Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
aria40 wrote:Witajcie, dla mnie to pewne zaskoczenie, bo mąż nie był przekonany do tej ciąży, więc i starań jako takich nie było. Okazuje się, że się udało. Nie wiem jak i kiedy, bo gin z całym przekonaiem stwierdził cykl bezowulacyjny i brak wzrostu pęcherzyka, który zatrzymał się na 13 mm i malał. Wczoraj na teście dwie kreski i beta raczkująca 10,09. Jestem po 2 poronienieach. To moja 6 ciąża. Zagadka: ile aria ma dzieci?.
Aria obstawiam, że 5
2011_Synek
24 stycznia_beta HCG 221, 29 stycznia_ betaHCG 2600____Bądż z nami -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamusia Ksawusia, to chyba Ty pisałaś o detoxie od bbf? Ja w pierwszej ciąży (zakończonej szczęśliwie) nie czytałam forum, nie sprawdzałam codziennie czy bolą mnie piersi i nie byłam wyczulona na każde ukłucie w jajnikach. Ot, po prostu byłam w ciąży i się nią cieszyłam
Z drugą już było inaczej, podczytywałam forum i denerwowałam się kolejnymi stratami, aż wreszcie sama poroniłam... Pewnie nie to było przyczyną, ale kwestia pozytywnego nastawienia i nie stresowania się jest mega ważne! Teraz zaglądam do Was rzadko, ale jak tylko zaczynam czytać o Waszych niepokojach to i mi się udziela i ciągle myślę, czy i u mnie nie przestały być serduszka... Chyba mam za słabą psychę i za bardzo udzielają mi się Wasze emocje
Cukierniczka, NatkaZ lubią tę wiadomość
-
laylin wrote:Mamusia Ksawusia, to chyba Ty pisałaś o detoxie od bbf? Ja w pierwszej ciąży (zakończonej szczęśliwie) nie czytałam forum, nie sprawdzałam codziennie czy bolą mnie piersi i nie byłam wyczulona na każde ukłucie w jajnikach. Ot, po prostu byłam w ciąży i się nią cieszyłam
Z drugą już było inaczej, podczytywałam forum i denerwowałam się kolejnymi stratami, aż wreszcie sama poroniłam... Pewnie nie to było przyczyną, ale kwestia pozytywnego nastawienia i nie stresowania się jest mega ważne! Teraz zaglądam do Was rzadko, ale jak tylko zaczynam czytać o Waszych niepokojach to i mi się udziela i ciągle myślę, czy i u mnie nie przestały być serduszka... Chyba mam za słabą psychę i za bardzo udzielają mi się Wasze emocje
tak ja pisałam... ale emocje już opadły, w pierwszej ciąży też udzielałam się na forum, i z dziewczynami do dziś rozmawiamy, ale jakoś nie pamiętam żeby tak dużo aniołków było... myślę że teraz jak już zobaczyłam serduszko to będę duużo spokojniejsza -
Teraz to już sie pogubiłam hehe.u mnie 6+4 wychodzi dzisiaj ale to według OM. Na wizyte jestem umowiona w przyszla sr 28.02. Mamo Ksawcia w takim wypadku musiałaś mies ow w połowie stycznia A nie początkiem lutego bo w innym wypadku Niepokalanie poczęcie chybaEva31
-
Eva31 wrote:Teraz to już sie pogubiłam hehe.u mnie 6+4 wychodzi dzisiaj ale to według OM. Na wizyte jestem umowiona w przyszla sr 28.02. Mamo Ksawcia w takim wypadku musiałaś mies ow w połowie stycznia A nie początkiem lutego bo w innym wypadku Niepokalanie poczęcie chyba
no właśnie, wszystko na to wskazuje że lewy jajnik był szybszy, ale prawy równie dobrze mógł miec owulację 1 lutego (takie rzeczy się zdarzają), bywa nawet że kobieta jest w ciąży bliźniaczej ale płody są w różym tygodniu ciąży (+/- 2 tygodnie) oglądałam kiedyś nawet taki program o tym to w szoku byłam, albo jak kobieta ma bliżniaki ale z 2 różnymi ojcami, z racji właśnie owulacji w różnym terminie -
Sniezynko ogromnie mi przykro. Ehh to chyba najtrudniejsze nagle nie usłyszeć serduszka
Ja dziśiaj byłam na wizycie i wszytko w porządku. Poprzednio na tym etapie straciliśmy maleństwo.
Małuszek ma już 2,4 cm. Widać już rączki ,nóżki ,uszka- to niesamowite.
Dla pocieszenia napiszę Wam.,że też nie czuję się ciążowo. Jedyne co to wymiotuje przy długiej jeździe samochodem
Dostałam clexane na wszelki wypadek.
Jestem już spokojniejsza.
Dziewczyny ja wiem ,że wszystkie się bardzo martwimy ale myślmy pozytywnie! Przyciągajcie do siebie dobre mysli.
Trzymam kciuki za wizyty!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 13:40
Blu, Mamusia_Ksawusia, Marsylia, Mamma-mia, PAPAVER, Domi-mazurka, Du-Dulia lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
13 lutego po raz pierwszy zobaczyłam na teście dwie kreseczki
Potem miałam przeboje z wynikami bety - cały poniedziałek przepłakałam, bo nie przyrosła praktycznie wcale w ciągu 48 godzin. Badanie zrobiłam ponownie i okazało się, że labo musiało się okrutnie pomylić - beta ładnie przyrasta, a wczoraj na USG zobaczyłam pęcherzyk
Dlatego też witam się dopiero teraz i to w dodatku nadal dość ostrożnie, bo przeboje z poniedziałku trochę jeszcze hamują moją radochę
Staram się jednak być dobrej myśli
Termin porodu OF wyznaczył mi na 24 października
Mamusia_Ksawusia, Lunitari, Blu, zmetalizowana24, NiecierpliwaKarolina, NatkaZ, Megsss, Kathrine, Ewelka Elka, Du-Dulia, laylin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny1000 wrote:Cześć dziewczyny
13 lutego po raz pierwszy zobaczyłam na teście dwie kreseczki
Potem miałam przeboje z wynikami bety - cały poniedziałek przepłakałam, bo nie przyrosła praktycznie wcale w ciągu 48 godzin. Badanie zrobiłam ponownie i okazało się, że labo musiało się okrutnie pomylić - beta ładnie przyrasta, a wczoraj na USG zobaczyłam pęcherzyk
Dlatego też witam się dopiero teraz i to w dodatku nadal dość ostrożnie, bo przeboje z poniedziałku trochę jeszcze hamują moją radochę
Staram się jednak być dobrej myśli
Termin porodu OF wyznaczył mi na 24 października
Jezu ale musiałaś przeżyć nerwów! Gratuluję i życzę spokojnej juz teraz ciąży mocnych serduszek i slicznych dzidziusiow wszystkim
P.S Pamiętam cię z testowania, to była kwestia czasu kiedy przejdziesz na tą stronę mocyorchidea33 lubi tę wiadomość