Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę, że nie tylko ja mam takie obawy. U mnie przychodzą, krótko przed wizyta, choć staram się myśleć pozytywnie. Tez czuje się nieciążowo, ale tak naprawdę nie chcę na siłę czuć się „ciążowo”. Wierzę, że dzidzia ma się dobrze, a obawy i strach to chyba normalne.
-
Cukierniczka wrote:Smoczyca, a jak byś się chciała czuć "ciążowo"? Nie ma co panikować, tylko trzeba korzystać z życia póki można. Ja odkąd nie mam mdłości i mogę normalnie żyć to czuję jakby mi ktoś drugie życie podarował
a od kuzynek z dziećmi tylko usłyszałam, że mam się cieszyć tym momentem póki mi nie przeszkadza brzuch i nie boli kręgosłup
także bez paniki!
niestety mąż ma pracę wyjazdową i często kilka dni jestem sama dlatego nawijam sama do siebie jak katarynka
Malinka mnie też właśnie glupie myśli dopadają kilka dni przed wizytą
ale taki los matki że teraz głównie nasze myśli będą krążyły w koło dzieciaczków
-
Jedno wiem- w detektor tętna na pewno nie zainwestuję. Panikarą nie jestem, te wizyty raz w miesiącu spokojnie mi wystarczą i stresuję się tylko ułamek sekundy, gdy się przygotowuję do USG. Przemyślcie dobrze ten detektor, bo widzę, że Wy się bardzo wszystkim przejmujecie. Jak nie będziecie mogły same znaleźć tętna dziecka, to dopiero będzie rozpacz... Zastanówcie się dobrze.
Ja właśnie wróciłam z kolejnych zakupów z mężem. Po prostu wpadliśmy w szał kupowania i nakupiliśmy duperel dla Kingi z okazji wyprzedaży w sklepie dziecięcymKupiłam śpiworek zimowy do gondoli firmy Cottton Moose, jest cudowny
a poza tym: materac do łóżeczka, prześcieradełka, kocyk, pieluszki tetrowe, bambusowe i flanelowe, ciuszki i ręczniczek
Zaraz zasiadam do sklepów internetowych i pokupuję jeszcze kilka upatrzonych ciuszków.
-
Ja w detektor na pewno nie zainwestuje, aż tak nie jestem zestresowana. Martwić się będę, ale nie panikuje
.
Karo_Wi podziwiam, dla mnie jeszcze za wczesnie na kupowanie rzeczy. Zacznę dopiero w połowie. Ale przynajmniej będziecie mieli to z głowy
-
nick nieaktualnyKaro_Wi faktycznie masz wyprawke prawie zrobiona
byłam w świecie dziecka ale dopóki nie poczytam o fotelikach i nie wybiorę sobie kilku modeli to takie wizyty w sklepach nie mają sensu. Wszystko wygląda prawie identycznie, co najwyżej mogę popatrzeć czy coś mi się podoba czy nie.
-
U mnie akurat się trafiły promocje, więc kupuję. W dodatku porównywałam ceny ciuszków m.in. Ewy Klucze i Pinokio w porównaniu do sklepu internetowego, to cenę wyjściową stacjonarnie miały od złotówki do 3 złotych taniej, a ja od tej ceny i tak jeszcze zapłaciłam około 10% mniej. Więc uważam, że się opłacało. Pewnie kolejne wyprzedaże będą na jesieni, ale wtedy nie wiem, czy będę w stanie tak śmigać po sklepach jak teraz.
Mam nadzieję, że nie zapeszę i ktoś z tych rzeczy skorzysta. A jak nie moje dzieci, to cudzeJestem jednak dobrej myśli.
-
Spokojnie dziewczyny, zastanówcie się z tymi detektorami, bo zaraz poczujecie ruchy przecież.
Ja nie mam czasu się stresować, bo najpierw cały dzień w pracy, potem obiad, dzieciaki nie dają spokoju, aż pójdą spać. No i ja padam wtedy wieczorem i nawet nie sprawdzam czy coś tam się rusza. -
A ja polecam detektor. I zrozumieja to osoby po poronieniu
nie chce byc zlosliwa ale kto nie przezyl temu ciezko sobie wyobrazic niepokoj. Ja mam pozyczony od 11 tygodnia, do ruchow bylo daleko a ja mialam/ mam spokojna glowe miedzy wizytami. Teraz nie schodze na zawal ze lekarz mi przekaze zle wiadomosci. A spokojna mama to podstawa wiec jeszcze raz polecam.
Mamusia_Ksawusia, Blu, Odeta, akilegna♥ lubią tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Oglądałam ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=0B_pQK8ifO4&t=1028s - dziewczyna straciła dziecko w 20 tygodniu, twierdzi, że używała detektora i słyszała tętno pomimo tego, że dziecko prawdopodobnie już nie żyło. Ja bym chyba oszalała... Dlatego nie jestem przekonana. Poza tym... co to zmieni... Dziecku nie szkodzicie w sumie i jeśli uważacie, że dzięki temu będziecie mieć spokojną głowę, to warto.
I uważam, że warto też zainwestować w monitor oddechuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 18:54
-
No to jest tak srednio mozliwe jesli sie umie odroznic swoje tetno od tetna dziecka... dziwna historia, moze po prostu slyszala swoje.
Ja pozyczylam angelsounds, wedlug mnie latwo jest znalezc, na poczatku potrzeba troche wprawy. A uczucie mega.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Właśnie ja po moich poronieniach troche na poczatku panikowalam bo w ostatniej ciazy poszlam na normalne usg i wyszlam ze skierowaniem do szpitala bo serduszko juz nie biło. Dlatego myslalam ze jak przekroczyłam 12 tydzien ktory był troche granicą u mnie to obędę sie bez detektora, ale czasami mysle ze by się przydał
chociaz naprawdę jestem jakieś 70% spokojniejsza niż na początku i idąc na usg nie mam ciśnienie 149/99
wiadomo że kazda z nas chce jak najlepiej dla dzidziusia i jesli to ma pomagać w opanowaniu nerwów to czego nie;) na tym etapie to ciężko tętna nie złapać,co innego w 12 czy 13 tc.
Ps. Wiem juz co u mnie będzie top 1 w ciążykupiłam dzisiaj arbuza i gdybym mogla to bym calego 5 kg zjadła,jest mega
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 19:46
Cukierniczka, NatkaZ lubią tę wiadomość
-
Karo_Wi wrote:Oglądałam ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=0B_pQK8ifO4&t=1028s - dziewczyna straciła dziecko w 20 tygodniu, twierdzi, że używała detektora i słyszała tętno pomimo tego, że dziecko prawdopodobnie już nie żyło. Ja bym chyba oszalała... Dlatego nie jestem przekonana. Poza tym... co to zmieni... Dziecku nie szkodzicie w sumie i jeśli uważacie, że dzięki temu będziecie mieć spokojną głowę, to warto.
I uważam, że warto też zainwestować w monitor oddechu
raz jeszcze posłuchaj o czym ona mówi, słyszała tętno owszem, ale raczej nie dziecka, bo było zwyczajnie normalne, tętno płodu jest prawie 2x większe niż tętno osoby dorosłej -
co do ruchów - ja czuję, maleństwo jest o co najmniej tydzień starsze niż wynika z wpisanej tp z karty ciązy, łozysko wysoko na ścianie tylnej, ciąża II, co prawda nie czuję ich ciągle, ale raczej codziennie, takie delikatne smyranko, jestem pewna że to ruchy
Lunitari, NatkaZ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli taki detektor miałby Was uspokoić to czemu nie. Ja pracuje w szpitalu i mam taką możliwość żeby co jakiś czas zrobić sobie usg i bardzo mnie to uspokaja
raptem 3-5 minut żeby tylko podejrzeć a głowa spokojniejsza. A przy okazji próbujemy potwierdzić płeć
-
Buko wrote:Jeśli taki detektor miałby Was uspokoić to czemu nie. Ja pracuje w szpitalu i mam taką możliwość żeby co jakiś czas zrobić sobie usg i bardzo mnie to uspokaja
raptem 3-5 minut żeby tylko podejrzeć a głowa spokojniejsza. A przy okazji próbujemy potwierdzić płeć
sama sobie robisz? czy prosisz kogoś po fachu ?