Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też się dziś umawiałam na USG połówkowe (na 29 maja
) i sprawdzałam w cenniku na stronie przychodni- oferują tylko USG, żadnego testu z krwi- w przeciwieństwie do tego pierwszego USG genetycznego. Mamaginekolog też nic nie pisze o testach z krwi przy USG połówkowym, więc się raczej robi samo USG.
U mnie brzuszka też nie widać- rano jest zupełnie płaski, wyłazi czasem wieczorami, jak się najem lub mam wzdęciaAle dziś rano obudziłam się z delikatną krągłością- w każdym razie nie wygląda to jeszcze jak brzuszek ciążowy i ktoś niezorientowany w temacie po prostu by stwierdził, że się nażarłam.
-
Dziewczyny, czy któraś z Was też miała zalecenie brać dupka od początku ciąży i odstawiała w 16 tc? Jeżeli tak to odstawiałyście stopniowo czy od razu?
Mi gin kazała odstawić od razu, bo ja brałam 2x dziennie. Więc już wczoraj wieczorem i dziś rano nie brałam i brzuch mnie zaczął boleć.nie jakoś mocno i nie są to skurcze, tylko jakoś tak mi się napiął i boli ciągle, umiarkowany, jednostajny ból👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Domcia88 wrote:Przez cały okres zatrudnienia, a w zasadzie to nigdy w życiu nie byłam ani jednego dnia na l4. Co nie oznacza, że nie chorowałam. Do pracy ja i moje współpracowniczki chodziłyśmy chore. Dyspozycyjne przez 7 dni w tygodniu o różnych porach dnia i niemalże nocy. Z poczucia odpowiedzialności, obowiązku i lojalności za najniższą krajową.
Moim zdaniem przychodzenie chorym do pracy nie jest mądrym pomysłem. Człowiek taki pokazuje, że nie zależy mu na samym sobie, że nie ma do siebie szacunku i zrobi wszystko i za wszelką cenę, aby pokazać, że jest w pracy niezastąpiony i wykona wszystko najlepiej.
Mówię to ja: polka po szkodzie, która wylądowała w szpitalu z poważnymi powikłaniami po infekcji. Też chciałam być lojalna i odpowiedzialna wobec firmy i zawsze przychodziłam będąc chorą.
Mam nadzieję, że żadnej z was to nie spotka.
Nie wspomniałam o osobach z naszej pracy, które skazujemy czasem na chorobę, zarażając je.
Powtórzę - to tylko moje zdanie. Proszę się nie obrażać. -
Tym_janek ja odstawiłam duphaston z końcem I trymestru, po prostu wybrałam opakowanie do końca i już, nie odstawiałam stopniowo.
W poniedziałek byłam pierwszy raz na aqua aerobiku odkąd jestem w ciąży. Bardzo fajnie mi się ćwiczyło, pytałam wcześniej lekarza czy mogę i nie widział przeciwwskazań.
A dzisiaj się tak fatalnie rano czułam, że zamiast do pracy to poszłam po L4. Myślałam, że mi głowa odpadnie, do tego brzuch mnie pobolewał, przespałam potem pół dnia. Ale tylko na 2 tygodnie i potem wracam, ja się chyba nie nadaję do siedzenia w domu, ale zobaczymy. Babka w recepcji, która mi wypisywała druk była w szoku, że nie chcę na 3 tygodnie, "bo panie to zazwyczaj chcą na dłużej"tym_janek lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualnyMój brzuch wieczorem jest bardziej widoczny niż rano, a to czy inni widzą zależy od bluzki jaka założę,dziś akurat miałam taką że kilka osób powiedziało że już coś wystaje
ja już jakiś czasu temu przerzucilam się na takie ciemne jeansowe leginsy z c&a, wyglądają jak normalne spodnie więc chodzę w ich do pracy. Powoli zaczynam jednak kupować spodnie ciążowe bo trochę mi ta gumką zaczyna przeszkadzać.
USG dziś miałam przez brzuch, a jeszcze na ostatniej wizycie było dopochwowe.
Mi dr też dała tylko skierowanie na usg polowkowe, a przed pierwszym prenatalnym zaleciła badanie krwi mimo że nie musiałam go obowiązkowo robić. -
O, a co do brzucha to mi się wydawało, że ten brzuch to już mam taki gigantyczny, a wczoraj byłam u rodziców i widziałam się też z różnymi kuzynkami, ciotkami i wszyscy mówili "ale nic nie widać jeszcze!", także tego się trzymam
a na basenie jak zgłosiłam babce, że jakby były bardziej ciężkie ćwiczenia to żeby zwróciła uwagę to zapytała ze zdziwieniem czy jestem w ciąży
tym_janek lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
Dziewczyny, piszę do Was, bo chciałabym zapytać czy powinnam uznać za problem swoje zachowanie. Ale od początku.
To nasza 2 ciąża, ale nie mamy dzieci, za pierwszym razem puste jajo.
Teraz odpuściliśmy starania, ale okazało się, że się udało. Z czego bardzo się oboje cieszymy, bo chcemy mieć bobasa.
Ale..
.. ja nie potrafię, nie chce, a może zwyczajnie nie sprawia mi to radości - szukanie tych wszystkich rzeczy, ubranek, wózków, pierdół itd. Powiem więcej, zwyczajnie mnie to przeraża i przerasta. Chodzę do pracy na codzień i chce pracować do końca czerwca, albo i dłużej, bo gdy byłam w domu na zwolnieniu przez kilka dni (byłam przeziębiona) to myślałam że zwariuje. I nie, nie ze względu na to że nadgorliwie martwie się o malca. W tej kwestii jestem spokojna, bo jeśli coś ma się stać to nie będę miała na to wpływu i nie przeskoczę tego. Po prostu jestem dobrej myśli, widzę swój rosnący powoli brzuch i cieszy mnie mój stan. Ale nie cieszy mnie nic wokół z tym związane. Remont? Kupowanie rzeczy? Wyprawka? Wybór imienia? Pewnie teraz uznacie, że jestem okropna, ale zachowuje się troche tak, jakbym miała to gdzieś, jakbym się tego bała. Oczywiście powtarzam jeszcze raz, cieszę się bardzo że jestem w ciązy i dbam o siebie i swoje zdrowie. Jak już mam wizytę na USG to z ciekawością słucham mojej dr. Ale ostatnio prawie zapomniałam o wizycie. Wiem, to nieprawdopodobne że jej nie wyczekiwałam kilka dni wcześniej.
Boję się tylko, że ten stan się pogorszy i przerodzi się w jakąś depresję. Tylko dlaczego skoro oboje chcieliśmy mieć dziecko?
-
nick nieaktualnyZuzia, ja póki co też wszystko odkładam na później, u mnie to raczej lęk że wszystko prysnie jak bańka mydlana. Może też musisz jeszcze poczekać, aż przyjdzie na to czas. Ja póki co skupiam się z wyprawki tylko na jednej rzeczy, postanowiłam wybrać porządny fotelik lub kilka, ale przymierzyć w sklepie i kupić planuje najwcześniej w lipcu lub sierpniu. Póki co czytam wszystko na ten temat i daje mi to jakieś poczucie, że się przygotowuje
Zuuziaaaa lubi tę wiadomość
-
Zuzia ja mam podobnie. Zaplanowaliśmy po polowkowym ze zrobimy jakieś pierwsze zakupy, ale nie wyczekuje ich i nie odliczam każdego dnia z kalendarza. Biorę to tak trochę na zimno, sama nie wiem czemu. Przypuszczam ze wraz z zakupem pierwszych śpiochów mi się odwidzi i moje konto mnie za to znienawidzi
Głowa do góryZuuziaaaa lubi tę wiadomość
-
Jestem po wizycie- będzie dziewczynka ❤️ Jesteśmy szczęśliwi. Dzidzia taka ruchliwa, że zrobienie zdjec graniczyło z cudem.
Mi brzuch lekko już wyszedł, nie jakoś super i pewnie ktoś kto mnie zna pomyślałby, że się przejadłam. Robię zdjęcia co tydzień i pomału coś widac
Zuzia ja tez wszystko biorę na chłodno. Cieszę się, ale nie szaleje, nie myśle o zakupach wózka, łóżeczka, czy ciuszków. Skupiam się na tym, że dzidzia jest zdrowa i to dla mnie priorytet. Cała reszta przyjdzie później.
Monika z tego co pamietam parmezan jest dozwolony w ciąży. Co do serów to grunt, żeby były z mleka pasteryzowanegoWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 19:16
NiecierpliwaKarolina, Blu, edka85, Pikapik, Lunitari, tym_janek, mala_misia, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
Po wizycie: synek waży 178 gram, ma 12,5 cm. Był ruchliwy, aż się dziwię, że jeszcze nie czuję ruchów. Na 4d widać było jak wkładał paluszki do ust, a drugą ręką trzymał pępowinę (zupełnie jakby trzymał się jakiejś liny). Tak to śmiesznie wyglądało
Co do moich dolegliwości, o których pisałam wcześniej - okazało się, że to jak najbardziej fizjologiczne. Rozciąga się macica i więzadła, jest ucisk na miednicę. Ani na usg, ani w badaniu ginekologicznym nie ma patologii. Szyjka prawie 4 cm zamknięta, łożysko w porządku (znacznie podniosło się w ciągu kilku tygodni), jajniki bez zmian, spojenie łonowe ok. Tak więc jeżeli któraś z was odczuwa podobne dolegliwości w okolicach łonowych, to nie martwcie się. Tak być musi, a nawet dobrze jest tak pocierpieć, bo przynajmniej ma się tę pewność, że dziecko rośnie i się rozpycha.
Jedno zdjęcie tak mi się podoba, że muszę się nim z wami podzielićWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2018, 15:57
Buko, Pikapik, katberry, Patka0205, Cukierniczka, Lunitari, *SmoczycA*, OlinkowA, Blu, tym_janek, mala_misia, Milano, Bajka111, gosia1991, 1000, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
-
Ja odstawiłam luteinę w 13 tc z dnia na dzień.
Mam pytanie do dziewczyn, które ostatnio robiły usg. Mierzono wam te wszystkie parametry BPD, FL itp.? U mnie kość udowa (FL) odpowiada 16+3, gdy tymczasem BPD i AC jest na 17+2. Różnica prawie tydzień. Mam nadzieję, że to się jakoś wyrówna później, a nie pogłębi. A jak było u was?tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoje usg niestety na takiej zwykłej wizycie tak, że dr sprawdza serduszko i tyle.
Odnośnie Twojego pytania to czytałam że na początku parametry mogą być rozbieżne, bo niektóre części ciała rosną szybciej, ale inne później nadganiaja te różnice, więc jest ok.edka85 lubi tę wiadomość