Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kolorowapani wrote:Gdzieś na forum kobitki pisały że luteina podwyzsza poziom proga, a dupka nie widać w badaniach bo jest syntetyczny. No i nie wiem.. chyba sprobuje się dostać do ginka w tym tyg
doradzcie cos.
-
Kolorowapani wrote:U mnie też był próbny co prawda po stażu;)
Jeśli mogę coś poradzić to narazie się tym nie przejmuj. Jeszcze cały Luty i marzec. Jest czas. Narazie dbaj o siebie i dzidziusia, nie ma obowiązku w ogóle mówić . Wiadomo że chcesz być uczciwa wobec nich, ale nie muszą już wiedzieć chyba że masz jakieś trudne warunki w pracy? I chciałabyś iść wcześniej na zwolnienie?
Nie mam trudnych warunków ale tez nie chciałam mówić już teraz tylko pod koniec marca kiedy to kończy mi się umowa Po przeliczeniu wg. Ustawy nie mogą mnie zwolnić po ukończeniu 3 miesiąca (miesiące liczą jako 28 dni) a obliczając wg. Tego będę już po 3 miesiącu wiec i tak nie będą mogli mnie zwolnić a przedłużyć umowę do terminu porodu.
Macie racje, na razie o tym nie myśle, to jeszcze sporo czasu.Kolorowapani lubi tę wiadomość
-
Kolorowapani wrote:Gdzieś na forum kobitki pisały że luteina podwyzsza poziom proga, a dupka nie widać w badaniach bo jest syntetyczny. No i nie wiem.. chyba sprobuje się dostać do ginka w tym tyg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 15:05
Kolorowapani lubi tę wiadomość
-
Kolorowapani wrote:O kurczę ja 13dpo miałam tylko 17. To mam zacząć brać dupka? Czy skontrolowac za parę dni prog?
Zgłoś po prostu swojemu lekarzowi, a na pewno Ci powie czy trzeba włączyć luteinę/duphastonKolorowapani lubi tę wiadomość
-
Dokładnie wszystko zależy od warunków pracy.
Jeśli masz szkodliwe,dzwigasz lub stresujesz sie, powinnas zgłosić ciążę. Bo w razie jakiegosc niepowodzenia wina lezy tylko po Twojej stronie poniewaz nie zglosilas faktu a pracodawca nie mial mozliwosci zmienic warunkow lub puscic Cie na l4
Zupełnie inny fakt kiedy pracę masz lekka, dobrze się czujesz i chcesz pracować. Bie ma przepisu prawnego ze musisz szefa informowac o swoim stanie błogosławionym. Ale jesli chcesz Twoja wola. Natomiast w razie wu albo wiesz tylko Ty o tragedii alvo pół firmy.
Ja bylam kiedys w posobnej sytuacji i po poronieniu zostalam zwolniona przez L4 a pol firmy patrzylo ze wspolczuciem jak na kaleke. (Wszystko zależy od ludzi z jakimi pracyjemy)
Co do przedluzenia umowy i szczerości. No to są dwa wyjścia albo masz fajna firmę i obojętnie kiedy powiesz, przedłuża. Albo masz do dupy firme i będą chcieli Cię wyrolowac, wtedy siedzisz cicho do konca 3 miesiaca, masz umowe dluzej lub tylko do porodu i na sumieniu takie samo zagranie nie wporzadku jak oni ale wtedy juz masz to w dupie bo siedzisz na l4 w domu i odliczasz dni do kolejnych usg
Ja jak juz mowilam jestem u siebie zatrudniona wiec mi lotto. Ale fakt faktem w dzisiejszych czasach bycie w ciazy to rosyjska ruletka z umowa albo trafisz na.człowieka albo na cos pseudo podobne -
Ja nie będę miała problemu z umową, ale raz już straciłam ciążę i bardzo się boję żeby się to nie powtorzylo. Cała firma będzie wiedzieć...Ale z drugiej strony lepiej nie narażać się na niepotrzebny stres...tym bardziej że mam audyt na początku marca. Ale jak audyt to ogromny stres no i kierowniczka wariatka która wywiera olbrzymią presję. Wizytę serduszkową mam 27 lutego Ale mogę w sumie iść już tydzień wcześniej. Jak pójdę na l4 przed audytem to mnie na początku będą chcieli zabić Ale chyba lepsze to nic narażać się na stres...
Aha, no i pracuję w laboratorium co nie jest super środowiskiem, bo mam styczność z materiałem zakaznym i związkami rakotworczymi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 16:25
-
Szimi wrote:Ja nie będę miała problemu z umową, ale raz już straciłam ciążę i bardzo się boję żeby się to nie powtorzylo. Cała firma będzie wiedzieć...Ale z drugiej strony lepiej nie narażać się na niepotrzebny stres...tym bardziej że mam audyt na początku marca. Ale jak audyt to ogromny stres no i kierowniczka wariatka która wywiera olbrzymią presję. Wizytę serduszkową mam 27 lutego Ale mogę w sumie iść już tydzień wcześniej. Jak pójdę na l4 przed audytem to mnie na początku będą chcieli zabić Ale chyba lepsze to nic narażać się na stres...
Aha, no i pracuję w laboratorium co nie jest super środowiskiem, bo mam styczność z materiałem zakaznym i związkami rakotworczymi...
no to chyba masz odpowiedź
ja Wam powiem ze zrobiłam lepszy numer, wzięłam udział w rekrutacji na nowe stanowisko po czym dowiedziałam się że jestem w ciązy. Długo nie myślałam co zrobić, ale ja naprawdę pracuję w b. dobrej firmie, a ludzie z mojego zespołu to w większości bliscy znajomi w życiu prywatnym. Powiedziałam więc osobom decyzyjnym o tym że jestem w ciąży, oraz że jeśli to nie przekreśla moich szans to chciałabym dalej startować w rekarutacji. I tak oto teraz czekam na jej wyniki
oczywiscie przypuszczam, że zrobili to raczej pro forma i stanowisko mi przepadnie, ale mimo tego jestem zadowolona z rozwoju wydarzen
-
Pikapik, kto wie, może po powrocie będzie na Ciebie czekało nowe stanowisko
Ja mam dzisiaj okropne smaki...jeszcze tak nie miałam. Ostre chipsy przegrywał czekoladą i popijam na zmianę sokiem albo pepsi. Później ser żółty z harrisą i znowu słodkie. Aktualnie próbuję jeść prazynki. Ale żaden z tych smaków mnie nie usatysfakcjonowal...Pikapik lubi tę wiadomość
-
zazdroszczę, ja aktualnie przeżywam moje pierwsze nudności, wcześniej robiło mi się tylko niedobrze a dzisiaj już się rozhulało na dobre
plus zmuszam się do ukończenia rozdziału magisterki, którą dzisiaj muszę wysłać mojemu promotorowi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 17:13
Kathrine lubi tę wiadomość