Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyI musze się Wam jeszcze pochwalić, że tak jak moja tarczyca szalala długo przed ciąża i wyniki spadały i rosły a przemian, tak w ciąży jest ok. Byłam właśnie na wizycie u endo i powiedział że jest bardzo zadowolony z moich wyników, obecnie mam tsh ok. 0,7
kamień z serca, bo bałam się, że po chwilowej stabilizacji, w ciąży będą się dzialy cuda, a to wpłynie na małą.
Blu lubi tę wiadomość
-
Mój mąż był przy dwóch wcześniejszych porodach, ale też podobnie jak Wy na początku w ogóle nie chcialam, żeby tam był
to przyszło z czasem i z jednak z mezem było lepiej, zwłaszcza za pierwszym razem kiedy potrzebowałam dużo wsparcia. Za drugim razem dzwoniłam do niego żeby się ogarnął i przyjechał szybko, bo JUŻ rodzę, a on biedny stał w korku, bo to było zaraz po pracy. Także mam nadzieję, że teraz też będzie i że mój poród będzie bardziej podobny do drugiego niż pierwszego
Milano lubi tę wiadomość
-
Ja na pewno chce męża obok siebie. Ja jestem panikara straszna a to chyba jedyny człowiek który potrafi mnie opanować chociaż śmiejemy się ze wyjdzie zwyzywamy i pobity przeze mnie podczas porodu Haha bo my do tego taka włoska para
Rozmawiałam z pracodawca i przyjął do wiadomości moje L4.
Trudno mi było ocenić co myśli. Trudno niech sobie myśli co chce ja tymczasem odliczam dni do 4 czerwca -
Ogólnie idę w sobotę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia JUZ! Zastanawiałam się czy to nie za szybko ale to weekendowa szkoła trwa ponad 3 miesiące wiec skończę ja chyba w 34 tygodniu ciazy wiec chyba dobrze ze idę już teraz co? Ma następny turnus to jechałabym na porodówkę przy ćwiczeniach oddechowych Haha
-
Mój na pewno nie będzie przy porodzie. Sam wykluczył taką sytuację. Bardzo źle znosi widok krwi, zabiegów, cięcia, igieł itp. Nawet jak zaproponowałam mu obejrzenie filmu, w którym mógłby zobaczyć, jak wygląda poród, to aż się wzdrygnął. Szybciej by zemdlał w tym szpitalu niż mi w czymś pomógł.
-
edka85 wrote:Mój na pewno nie będzie przy porodzie. Sam wykluczył taką sytuację. Bardzo źle znosi widok krwi, zabiegów, cięcia, igieł itp. Nawet jak zaproponowałam mu obejrzenie filmu, w którym mógłby zobaczyć, jak wygląda poród, to aż się wzdrygnął. Szybciej by zemdlał w tym szpitalu niż mi w czymś pomógł.
-
Pikapik wrote:Pytanie z innej beczki l, do dziewczyn które kupiły te leginsy w lidlu. Czy wam tez tak się rozciąga ten pas na brzuch ? Przez to spadają mi te leginsy
Ja mam z Lidla, niewirm czy chodzi mi o te dame, bo kupilam jeszcze w Marcu. Pas w brzuchu strasznie luzny, snurkiem sobie podwiazuje, denerwujace to jest.2013 - Aniolek 8tg.
2015 - Aniolek 8tg.
2016 - Aniolek 5tg.
Czekamy na drugiego synka - 20.10.2018
Synek kochany 10.01.2017 -
Milano wrote:Ogólnie idę w sobotę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia JUZ! Zastanawiałam się czy to nie za szybko ale to weekendowa szkoła trwa ponad 3 miesiące wiec skończę ja chyba w 34 tygodniu ciazy wiec chyba dobrze ze idę już teraz co? Ma następny turnus to jechałabym na porodówkę przy ćwiczeniach oddechowych Haha
Milano gratuluje rozmowy z szefem, teraz już oby z górki w pracy
Ja zaczynam szkołe dopiero w 23 tygodniu, cykl zajęć trwa u mnie 10 tygodni, dwa razy w tygodniu. Więc będziemy kończyć podobnie.
Ogólnie można było zacząć od 20 tygodnia.
-
A ja zdecydowanie nie chce męża przy porodzie ... w zeszłym roku rodziłam z moja bratowa bo brat był za granica w pracy i przez to ze wiem dokładnie od a do z jak to wyglada .. oszczędzę mu i sobie takich mocnych „ wrażeń " a bratowa się zobowiązała w ramach podziękowania , ze ona będzie rodzic ze mną tak jak ja z nią
mi ten układ pasuje
mąż specjalnie nie walczy ... wiec wszyscy zadowoleni
-
Dziewczyny wroce jeszcze do tematu sprzed kilku dni A propos wspolzycia. My nie wspolzyjemy odkad wiemy jest jestemy w ciąży, takie byly tez zalecenia lekarza ze do konca 1 trymestru mamy bana. 1 trymestr dawno za nami, brakuje mi tego, ostatnio sprobowalismy ale to dla mnie taki okropny dyskomofort fizyczny, ze zrezygnowalam po chwili. Czy tez tak macie? A moze teraz jest dla Was duzo lepiej? Powiem bardzo kolokwialnie, ale ja czuje jakbym miała tam jakas blokade od srodka
-
Milano dobrze, że już po! Cały dzień myślałam jak Ci pójdzie ta rozmowa, pamiętam jak swoją przeżywałam
Co do męża to nie wyobrażam sobie żeby go nie było przy mnie, chyba bym padła z nerwów sama w takim momencie. Nie wiem co prawda czy przy całym porodzie czy jak, ale to będziemy myśleć jeszcze. Na pewno będę się pewniej czuła wiedząc, że w razie czego będzie coś mógł za mnie załatwić albo ogarnąć lekarza etc.
A żeby nie było nudno to okazało się, że mam zapalenie pęcherza... Umieram z bólu dzisiaj cały dzień, dobrze, że mam wolne, ale nie wiem jak jutro w pracy wytrzymam. Nawet byłam w szpitalu, bo już się bałam, że to jeszcze coś innego, ale potwierdziło się, że to pęcherzMilano lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualnyŻe szkoła rodzenia chyba nie jest za wcześnie, szczególnie, że trochę jednak trwa. Ja do swojej przy klinice mogę się zapisywać od 22 Tc, ale w związku z tym, że trwałaby akurat w czasie naszego urlopu, to zadzwonię na początku sierpnia, żeby się zapisać, może znajdzie się miejsce dla mnie. Trwa 5 tygodni więc też się wyrobię przed porodem.
-
Zuuziaaaa wrote:Dziewczyny a chcecie żeby mąż/partner był przy porodzie? Moj nie ogarnie rzeczywistości, a wiem że jest potrzebny ktoś kto będzie w tej chwili trzeźwo myślał też za mnie
Z mężem mamy wstępnie ustalone, że przy porodzie będzie (o ile uda się sn). Jeśli poczuje, że nie da rady przebywać na sali ze mną, to wyjdzie. -
Pikapik wrote:Pytanie z innej beczki l, do dziewczyn które kupiły te leginsy w lidlu. Czy wam tez tak się rozciąga ten pas na brzuch ? Przez to spadają mi te leginsy
Jeszcze nie prałam więc nie wiem jak będzie później, na razie są bardzo wygodne, w ciągu dnia kilka razy poprawiałam bo lekko zjeżdżały ale tylko z brzucha. -
Zuuziaaaa wrote:Dziewczyny wroce jeszcze do tematu sprzed kilku dni A propos wspolzycia. My nie wspolzyjemy odkad wiemy jest jestemy w ciąży, takie byly tez zalecenia lekarza ze do konca 1 trymestru mamy bana. 1 trymestr dawno za nami, brakuje mi tego, ostatnio sprobowalismy ale to dla mnie taki okropny dyskomofort fizyczny, ze zrezygnowalam po chwili. Czy tez tak macie? A moze teraz jest dla Was duzo lepiej? Powiem bardzo kolokwialnie, ale ja czuje jakbym miała tam jakas blokade od srodka
Mi też brakuje i bardzo bym chciała ale dyskomfort w trakcie jest okropny. Czuję jakby tam strasznie ciasno było, po chwili zaczyna mnie wszystko parzyć w środku więc przerywam -
Ja na pewno chcę, żeby ktoś przy mnie był. Ale daje mojemu partnerowi wolną rękę, nie chce żeby poczuł się zmuszony i potem miał traumę. Mówi, ze jak najbardziej będzie ze mną, ale niech jeszcze sobie to przemyśli. Jak znam siebie w bólach mogę być nerwowa, a nie chce jeszcze się z nim pokłócić na porodówce
Co do współżycia, od początku powiedziała nam, ze mozemy, chyba ze wystąpią plamienia to przerwać. U Nas jest naprawdę ok, bezproblemowo, a teraz mam wrażenie, że więcej tego przytulania, jakby jakaś blokada zeszła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 20:16
-
U nas przez pierwszy trymestr z racji mojego fatalnego samopoczucia bywały przerwy i posucha .. ciężko o chęci na seks po wymiotach czy przy ciągłych mdlosciach... teraz wszystko wróciło do naszej normy .. ochota tez jest ... ja nie czuje dyskomfortu ..chociaż na początku faktycznie jest ciasnawo ...
-
nick nieaktualnyKatiuszaaaa wrote:A propo traktowania w pracy u mnie od kad powiedziałam o ciąży nie dostaje premi hahahahaha u mnie premia jest uzależniona tylko od widzimisie szefowej wiec bez sensu żebym wogole dochodziła się o to.