X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Ewelka Elka Ekspertka
    Postów: 175 95

    Wysłany: 15 maja 2018, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny taka rada dla tych które nie chcą rodzić z mężem. Weźcie ze sobą kogoś innego jeśli nie jego... Mówię wam, będą się Wami sto razy bardziej przejmować na porodówce, będą ważyć słowa, będą milsi jeśli ktoś obok Was będzie :)

    tym_janek, Cukierniczka lubią tę wiadomość

    2iq53e5e3yojhi4f.png
    4c3thqvknxkcy7op.png
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 15 maja 2018, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do sn pewnie wolałabym przyjaciolke niz meza, ale przy cc bardzo mi zalezy aby maz był w obwodzie tak, aby mogl po prostu małą kangurować, oczywiście jak z nią będzie wszystko ok. Wolę aby zasiedlała się jednak bakteriami ze skóry męża niż szpitalnymi.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 15 maja 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też nie znosi widoku krwi i tych wszystkich zabiegów medycznych. Jak w ubiegłym roku był w szpitalu to zasłabł przy pobieraniu krwi do badań... :D Ale szczerze mówiąc mam to w nosie. W trakcie porodu krew nie chlusta we wszystkie strony, a w kulminacyjnym momencie będzie mógł wyjść. No i nie musi mi zaglądać między nogi, wystarczy, że będzie stał na wysokości mojej głowy i nie patrzył w tamtym kierunku. Jakoś sobie musi dać radę, bo nie wyobrażam sobie, żeby go nie było. Przede wszystkim ma być takim "przynieś, podaj, pomasuj", bo położna chyba przez cały ten czas nie będzie przy mnie (tak mi się wydaje). Nigdy się nie wie, na jaki personel medyczny się trafi podczas porodu- jak się zacznie coś złego dziać, to wiem, że stanie na rzęsach i odpowiednio zmotywuje personel medyczny do działania ;) Bo ja nie będę miała na to siły, żeby choćby walczyć o znieczulenie.
    Był przy poczęciu to i niech będzie przy narodzinach :) Poza tym ja nie mam żadnej bliższej osoby niż mój mąż, on jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie rodzić ze swoimi rodzicami czy rodzeństwem, a co dopiero z koleżanką. Po prostu dla mnie to jest tak intymna chwila, że nie chciałabym się nią dzielić z kimś innym :)

    Buko a Ty już myślałaś, gdzie chcesz rodzić?

    Ewelka Elka lubi tę wiadomość

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 15 maja 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tak samo jak Karo Wi, moj maz musi wypic piwo ktore nawazyl ;) ale moj na szczescie chce wiec nie ma problemu. To nasza wspolna sprawa i ciesze sie ze tak do tego podchodzi.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • Avarred Ekspertka
    Postów: 240 115

    Wysłany: 16 maja 2018, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też boi się krwi, pobierania krwi itd. Miał być przy pierwszym porodzie tylko na początku. Potem miał wyjść, ale jak to mówi teraz: zamotał się i został. A na koniec przeciął pępowinę :) Był przy mojej głowie, więc w ogóle nie miał widoku na to, co się na dole dzieje. A nie wyobrażam sobie być bez niego, bo położne właśnie co chwilę wychodziły i jakbym miała być sama podczas tych skurczy, to bym nie dała rady psychicznie. Poza tym jakby go tam nie było, to nie uwierzyłby mi na słowo, że było tak strasznie, a tak sam to widział i rozumiał mnie później lepiej (jak to przeżywałam w kółko). Nie każdy ma ciężki poród, ale jak zdarzy się jednak, że jest ciężko, to lepiej mieć męża/partnera przy sobie.

    Z kolei moja śp. ciotka - położna była przeciwna obecności mężów, bo była świadkiem jak mąż dał lekarzowi w mordę, bo jego kobieta cierpi, a ten nic nie robi :)

    Karo_Wi, Szimi lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2018, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo_Wi ja jestem nastawiona na Starynkiewicza. Tam prowadzę ciążę od początku i jestem zadowolona, planuje też się tam zapisać do szkoły rodzenia. A Ty jaki szpital wybrałaś?

  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 16 maja 2018, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a to według mnie powinna być decyzja faceta a ja nie bede w nią ingerować niechce to zmuszać ani zakazywac, wiem że niektórzy mogą sobie nie poradzić z tym widokiem i mieć później "traume", rodzaj obrzydzenia lub poprostu przesada nadopikunczosc, takze mój decyzje podejmie sam a ja ją zaakceptuje. Zresztą ja kompletnie nie mysle w tej chwili o porodzie o tym czy naturalnie czy cc, nie stresuje się tym wiem że to przychodzi naturalnie trochę się pocierpi i po sprawie. Tak do tego podchodzę. Moje plany i rozmyślania i tak wtedy pójdą w zapomnienie i będzie co będzie.

  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 16 maja 2018, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie z innej beczki. Dzisiaj rano chciałam się przeciągnąć jeszcze w łóżku i w chwili gdy za zwalam to robić złapał mnie nagły bol po lewej stronie taki rwący ale chwilowy tylko może z 3 sekundy zaraz się zwinęłam położyłam na bok i przeszło teraz nic nie boli. Myślicie ze mogłam coś zrobić coś naderwac kurczę nie wiem czy po prostu to nic nie znaczy? Troche się przestraszyłam :/

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2018, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiuszaaaa wrote:
    a to według mnie powinna być decyzja faceta a ja nie bede w nią ingerować niechce to zmuszać ani zakazywac, wiem że niektórzy mogą sobie nie poradzić z tym widokiem i mieć później "traume", rodzaj obrzydzenia lub poprostu przesada nadopikunczosc, takze mój decyzje podejmie sam a ja ją zaakceptuje. Zresztą ja kompletnie nie mysle w tej chwili o porodzie o tym czy naturalnie czy cc, nie stresuje się tym wiem że to przychodzi naturalnie trochę się pocierpi i po sprawie. Tak do tego podchodzę. Moje plany i rozmyślania i tak wtedy pójdą w zapomnienie i będzie co będzie.
    Wiadomo, teraz możemy sobie gdybac co zrobimy, a i tak sytuacja zweryfikuje te plany.

    Milano, może to jakiś skurcz?

  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 16 maja 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam pojęcia czy skurcz ale był on spowodowany na pewno tym ze chciałam się troche wyciągnąć a nie pomyślałam ze rozciągał w ten sposób brzuch :/ mam nadzieje ze nic złego nie zrobiłam małej :(

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 16 maja 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano tez mam takie bóle nagle i trwające killka sek, zazwyczaj jak szybko wstanę albo zmienię niefortunnie pozycje. U mnie to takie ukucie, dość bolesne, ale szybko mijające. Za tydzień mam wizytę to się zapytam. Niepokoje się jak to się dzieje.

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 16 maja 2018, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka zapytaj się koniecznie bo ja dopiero wizyta 28 :(

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 16 maja 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czasem jak szybko wstanę czy zle się przekręcę to mnie coś zakuje, ale zaraz to mija.
    Milano moja wizyta też dopiero 28 maja, a połówkowe 29 maja, już nie mogę się doczekać, tym bardziej że to będzie ostatni dzień w pracy juuupi! :)

    qdkkk6nllsldr26a.png
  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 16 maja 2018, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku zazdroszczę Wam końca pracy w tak niedługim czasie... teraz żaluje że deklarowałam się ze będę w pracy do połowy lipca a termin mam na 30 września. czuję że to nie jest tak wydajna praca jak przed ciążą. W dodatku stracznie męczącle jest dla mnie siedzenie przez 8 godzin... Zresztą umowę mam do 15 czerwca- jeśli przedłuża na czas nieokreślony to mogę pomyśleć o tym żeby faktycznie siedzieć do połowy lipca. Jeśli tylko do dnia porodu zwiewam jak najszybciej na chorobowe

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 16 maja 2018, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chciałabym, aby mój mąż był przy porodzie, ale jeśli nie będzie chciał być do końca to zrozumiem :). Bo wtedy opiekę przejmie moja ciotka, która jest położną, a u niej w szpitalu chciałabym rodzić. A właśnie mam pytanie, bo ze względu na ciocię położną zdecydowałam się na inny szpital niż ten, w którym pracuje mój ginekolog prowadzący. Jak nagle złapią mnie skurcze i zacznę rodzić to jadę prosto do niej, ale co w sytuacji, gdy poród nie zacznie się sam i dostanę skierowanie od niego, by przyjechać do szpitala na wywołanie? Nie rozmawiałam z nim na ten temat, a że to moja pierwsza ciąża to nie wiem zupełnie jak to wygląda.

    zpbnroeqnmec200u.png
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 16 maja 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamkam wrote:
    Jejku zazdroszczę Wam końca pracy w tak niedługim czasie... teraz żaluje że deklarowałam się ze będę w pracy do połowy lipca a termin mam na 30 września. czuję że to nie jest tak wydajna praca jak przed ciążą. W dodatku stracznie męczącle jest dla mnie siedzenie przez 8 godzin... Zresztą umowę mam do 15 czerwca- jeśli przedłuża na czas nieokreślony to mogę pomyśleć o tym żeby faktycznie siedzieć do połowy lipca. Jeśli tylko do dnia porodu zwiewam jak najszybciej na chorobowe

    To naprawdę długo chcesz pracować, podziwiam :) Ja mam termin miesiąc później prawie, bo na 20 października, a chcę pracować do początku lipca i to i tak wydaje mi się długo i trochę się boję jak wytrzymam upały w biurze bez klimatyzacji.

    zpbnroeqnmec200u.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 16 maja 2018, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olinkowa to zazdroszczę pójścia na L4 kilka dni szybciejniz ja :D ja do 30 pracuje i potem tylko 4 przyjdę ostatni dzień do pracy. Uwierzcie mi ze odliczam każdy dzień. Myśle nawet ze jeden dzien w następnym tygodniu wezmę wolny bo nie przeżyje Haha. Jutro czeka mnie jeszcze dentysta z tym moim kanałowym :(

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 16 maja 2018, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Karo_Wi ja jestem nastawiona na Starynkiewicza. Tam prowadzę ciążę od początku i jestem zadowolona, planuje też się tam zapisać do szkoły rodzenia. A Ty jaki szpital wybrałaś?

    Teoretycznie chciałabym rodzić w Praskim (i tam jestem zapisana do szkoły rodzenia), bo póki co jest wszystko dobrze. Natomiast jeśli będę miała wskazania do porodu w szpitalu z 3 stopniem referencyjności, to również się skłaniam ku szpitalowi na Starynkiewicza :) Mam do niego najbliżej. Myślałam o Żelaznej (ze względu na warunki "lokalowe"), ale boję się, że mnie odeślą.

    Milano ja mam często takie bóle, jakby mi się mięśnie w brzuchu pozrywały- od kaszlu, kichania, złego ułożenia się albo właśnie po przeciąganiu- po podkurczeniu nóg pod brzuch wszystko mija w 3 sekundy. Wczoraj to samo miałam od... śmiechu ;) To podobno normalne, mnie się zdarza raz na jakiś czas i nic się nie dzieje, a w każdym razie dzidzi nic nie jest :)

    Byłam dziś na wizycie (niestety przed nie wchodziłam na forum i nie widziałam Twojego pytania Milano...), Kinga uciekała przed aparatem USG, po złości nie chciała sobie dać zmierzyć bicia serduszka. Ostatecznie wyszło 148 :) Jest bardzo ruchliwa i badanie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to ona puka mnie w brzuch, a nie praca jelit :)
    Miałam też dziś pobraną cytologię i niestety zaczęłam plamić przy jej pobieraniu. Jak długo u Was trwało plamienie po cytologii? I na jaki czas powstrzymać się od seksu? Bo o to nie zapytałam oczywiście...

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • monika30 Autorytet
    Postów: 1048 440

    Wysłany: 16 maja 2018, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ja wczoraj jak gwałtownie wstałam to też z lewej strony poczułam taki ból. 2 sekundy i przeszło. Widzę że nie jestem jedyną więc to chyba normalne :). Milano mogłabyś zapytać stomatologa czy można na dziąsła używać mucosit ? Zwariuje z tymi dziaslami :/ . Karo Wi ja cytologie robiłam przed samym zajściem w ciążę więc teraz mi nie robił Ale tez zawsze jeden dzień mam plamien więc to normalne :)

  • kamkam Autorytet
    Postów: 656 577

    Wysłany: 16 maja 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam takie kłucia jak szybko wstaje, jak kaszlę. A jak kicham to w ogóle jest masakra bo potrafi kłuć ok minuty :D szwagierka mówi że ona też tak miała i ze to przez więzadła

    gg64j48a867cxnry.png
    1usasg18efbg4zod.png
‹‹ 401 402 403 404 405 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ