Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:ja rzygalam od 5 do 15 tc. Dzien w dzień. Bywało, że i po kilka razy. Notorycznie było mi niedobrze. Mam syna
1 syn, nudnosci i żyganie do 3 msc.... źle die czułam
2 syn,.. nudnosci i zyganie do 5 mac... nie moglam patrzec na jedzenie bo wiedzialam, że zwymiotuje... jeszcze wiecej zygalam niz w 1 ciazy i gorzej sie czułam
Teraz.... przytulanko było tylko 4 dni przed owu.. . Licze na dziewczynke. .. na razie czuje sie świetnie !!! Podobno dziewczynki odbieraja urode mamie, a mnie wypryszczylo na twarzy i na nogach.. -
Milano wrote:Haha Boże ja mam tak samo, co chwile sprawdzam czy bolą.. to już jest nienormalne chyba
Daj znać jak beta tez bym pojechała najchętniej ale mąż to bg chyba uznał ze przesadzam skoro przyrost był dobry25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Milano wrote:Haha Boże ja mam tak samo, co chwile sprawdzam czy bolą.. to już jest nienormalne chyba
Daj znać jak beta tez bym pojechała najchętniej ale mąż to bg chyba uznał ze przesadzam skoro przyrost był dobry -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2020, 13:34
03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
2 IVF 08.2019 beta 0
3 IVF 12.2019 brak zarodków
4 IVF 02.2020 beta 0
5 IVF 07.2020 cb
09.2020 naturalny cud cb
Leczenie u prof. Malinowskiego w Łodzi
02.2021 naturalny cud- szczęśliwie urodzony synek
04.2024 czekamy na drugiego synka -
nick nieaktualny
-
A jalie masz objawy;) ? Ja wizytę mam we wtorek wiec w poniedzialek udam się na badania ktore mi kazal zrobic lekarz na ostatniej wizycie. I już mam stresa przed betą
Pikapik ja też mam IO ale tydzien temu glukoza byla 82 jak nigdy więc poki co się nie martwie. Ale na nastepna wizyte juz mam pakiecik glukoze z insuliną zrobic, więc konyroluje. Mam koleżankę z cukezycą ciążową, była na bardzo restrykcyjnej diecie i w ciazy schuudla 15 kg, mała byla okazem zdrowia -
Minie Black wrote:Ja miałam, nie polecam
Ja ogólnie dietę trzymam z racji IO, ale teraz w ciąży czasami mam jakieś dziwne smaki i moja dietetyk powiedziała ze mam sobie pozwalać o ile nie są to produkty przetworzone i pełne cukru -
nick nieaktualnyPikapik wrote:Minie a coś więcej ? Po ciąży wszystko wróciło do normy ? No i czy faktycznie dieta można się uchronić przed tym paskudztwem ?
Ja ogólnie dietę trzymam z racji IO, ale teraz w ciąży czasami mam jakieś dziwne smaki i moja dietetyk powiedziała ze mam sobie pozwalać o ile nie są to produkty przetworzone i pełne cukru
Dieta, dieta, dieta. No i kontrola. Udało się, z małym wszystko ok , waga ur 3440. Ja mimo wszystko przytyłam 20 kg. w dn porodu ważyłam 71 kg i byłam spuchnięta jak Ludzik Michelin. Po porodzie po 4 tyg cukrzycy ani śladu.
Obecnie wyczuwam powtórkę, brakuje mi tylko tej łopaty do cukru.
Mi baaardzo cukier podwyższały pomidory. -
Minie Black wrote:Jakbym mogła to cukier bym jadła kilogramami, ładując sobie do buzi łopatą.
Dieta, dieta, dieta. No i kontrola. Udało się, z małym wszystko ok , waga ur 3440. Ja mimo wszystko przytyłam 20 kg. w dn porodu ważyłam 71 kg i byłam spuchnięta jak Ludzik Michelin. Po porodzie po 4 tyg cukrzycy ani śladu.
Obecnie wyczuwam powtórkę, brakuje mi tylko tej łopaty do cukru.
Mi baaardzo cukier podwyższały pomidory.
Co do cukru, ja jak mi się bardzo chce to pije herbatę z cytryna i ksylitolem. Zawsze to jakieś mniejsze zło a organizm czuje się zaspokojony -
Moja bolescia zawsze były słodzone napoje, soki i gazowane.... przypuszczam ze tym tak sobie rozhulalam ta IO. Na szczęście w ciąży jak ręka odjął, po sokach nie wychodzę z toalety, Wiec tylko woda i herbatki
Z tego co wiem normalnie cukier jest do 100 a dla kobiet w ciąży do 95 ja mam glukometr i sobie profilaktycznie sprawdzam n czczo -
Kathrine wrote:Ja Wam powiem że jak pomyślę o jutrzejszym dniu to marzy mi się taki dobry pączek z budyniem.. mniam Co jak co za batonami/cukierkami/chipsami nie przepadam ale pączkiem nie pogardzę haha
Paczek z dobrej cukierni albo od Ciotki mojego W oj tak batony nie koniecznie ale suche ciastka to uwielbiam -
Tylko ja się wybije z tłumu, mogłabym zjeść cały słoik ogórków kiszonych na raz. A czekolada mleczna smakuje mi jak gorzka... Fuj. Wczoraj mama kupiła pączki, a ja nie ruszyłam ani jednego. Za to ogoreczki i tym podobne idą w ruch
Starania od lipca 2017.
11.12.2017 - pierwsza IUI na cyklu stymulowanym - cb
01.02.2018 - HCG 8748,4 mlU - naturalny cud / 03.02.2018 - HCG 11482,1 mlU / 05.02 - 110/min
-
aga94 wrote:Tylko ja się wybije z tłumu, mogłabym zjeść cały słoik ogórków kiszonych na raz. A czekolada mleczna smakuje mi jak gorzka... Fuj. Wczoraj mama kupiła pączki, a ja nie ruszyłam ani jednego. Za to ogoreczki i tym podobne idą w ruch
Ja ogorki i sledzie jechalam na poczatku ciazy jeszcze jak nie wiedzialam ze to juz bo test wyszedl negatywny, maz sie cieszyl ze bedzie chlopak a teraz juz zwatpil -
Dere wrote:Ja ogorki i sledzie jechalam na poczatku ciazy jeszcze jak nie wiedzialam ze to juz bo test wyszedl negatywny, maz sie cieszyl ze bedzie chlopak a teraz juz zwatpil
Haha mój zwątpił dlatego że jemu dziewczynka się marzy a mi obojętne, aby było zdrowo rosło no i imię tylko dla chłopczyka mam
Starania od lipca 2017.
11.12.2017 - pierwsza IUI na cyklu stymulowanym - cb
01.02.2018 - HCG 8748,4 mlU - naturalny cud / 03.02.2018 - HCG 11482,1 mlU / 05.02 - 110/min
-
U mnie płeć sprawdziła się w dwa razy wg chińskiego kalendarza teraz wychodzi córka, a mnie szczerze jest wszystko jedno, bo i tak mam parkę. Natomiast najlepszy jest mąż przed synem oczekiwał córki, potem z kolei drugiego syna - bo chłopcy bedą razem się bawić, wyszła córcia. Teraz znowu oczekuje syna, bo chlopcy są grzeczniejsi, więc u mnie już wiadomo co bedzie hihi.
aga94 lubi tę wiadomość