Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko wrote:nie lubię jak mi brzuch wystaje, czuję się jak ferdek kiepski wtedy.
Ja mam spodnie ciążowe z hm i je sobie chwale. Leginsy dorwałam kiedys w lidlu ale nie pamietam kiedy je ostatnio ubrałam. Spodenki mam z przed okresu ciąży zwykle materiałlowe. Mnóstwo sukienek luźnych kupiłam w lumpach, koszulki mam poprostu zwykle ale kupione o rozmiar lub dwa większe. Nic już nie kupuje, bez sensu już wydane pieniądze na tym etapie. A jak się zrobi zimno, to mam chyba dwa swetry oversive i będę chodzić w bluzach.
Ale fakt, zbyt zróżnicowana ta moja garderoba nie jest już
I witam się w 8 miesiącu!
Kiedy jest donoszona? 37+0 czy 38+0? Baaaaardzo odmienne zdania słysze w tej kwestii nawet od lekarzy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 12:02
-
Ja również dołączę do grona niewyspanych, tak jak wczoraj pisałam jestem zła kładąc się spać bo wiem że wstanę bardziej obolała niż zanim się położyłam.
A w dzień trudno mi zasnąć, po prostu nie mogę.
Z apetytem też kiepsko u mnie, ale dzisiaj mam ochotę na pierogi ze szpinakiem więc zaraz bedę robiła
Nie mówcie nic o garderobie bo ja we wszystkim wyglądam żle, żle się czuje chociaż wszyscy dookoła mówią że wyglądał ładnie, że mam tylko brzuszek i w ogóle... ale nic mnie to nie pociesza, czuje się jak słoń
Megsss masz śliczny brzuszek, bardzo zgrabny, malutki, mój jest już ogromny, poszedł do przodu, jakbym połknęła piłkę, skórę na brzuchu mam już tak cienką, widać na niej każdą żyłkę...Megsss lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem na izbie przyjęć. Na majtkach i przy podcieraniu miałam krew jasna i jeden mały skrzep. Na razie dali mi posłuchać serduszka i jest, mała się rusza ale nie wiadomo jeszcze co zrobią. Czekam na decyzje. Trzymajcie kciuki proszę.
-
Milano, spokojnie, to pewnie jakieś naczynko. Na akcję porodową to na pewno nie wygląda. Skoro z małą dobrze i nie ma krwiaka, to Cię wypuszczą jeszcze dziś.
-
Po usg jest ok, nie widać żeby się fos odklejało z Mel tez ok, dalej dupką na dół. Moja prowadząca mnie przyjmowała wiec powiedziała ze na noc mnie zostawia do sprawdzenia. Teraz mam KTG. Powiem Wam ze moj mąż bardziej panikował niż ja, jakoś wierzyłam w moje dziecko i ze wszystko jest dobrze jednak wole pojechać raz za dużo do szpitala niż raz za mało - tak nam tez mówili na szkole rodzenia. Jutro powinnam wyjść. Dzięki dziewczyny za wsparcie! Dobrze tu Was mieć
miałam dzisiaj jechać do rodziców a w sobotę nad norze na jeden dzień ale chyba do końca ciąży odpuszczę już długie wyjazdy.
Cukierniczka, Lunitari, Zuuziaaaa, Megsss, monika30, Flavia, Karo_Wi, Kathrine, NiecierpliwaKarolina, Katiuszaaaa, Marsylia, mala_misia, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
Oczywiście, że nie robi się ob, bo zawsze wyjdzie zawyżone.
monika30 lubi tę wiadomość