Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś dzień cały poza domem najpierw fizjoferapia potem już cały dzień na siedząco najpierw pedicure potem obiad u teściowej a na koniec urodziny dziadka i powiem wam ze tryb siedzący to nie dla mnie! Moje żebra są tak obolałe ze to masakra! Powiem szczerze ból żeber to moja najgorsza dolegliwości !
-
nick nieaktualny
-
Megsss wrote:No właśnie teraz zerknęłam na plan wysłany przez Justynuszek i większość pytań tyczy się porodu sn .
Flavia my się z mężem mocno interesujemy tematem szczepień i właśnie czytaliśmy o tym .
Poza tym w Europie w ogóle nie szczepi się na gruźlicę....
Oczywiście, że się szczepi, tylko w różnych krajach Europejskich są różne wytyczne dot. kogo i kiedy szczepić na gruźlicę, w zależności od epidemiologii choroby w danym kraju. W większości krajów europejskich gruźlica jest już w fazie eliminacyjnej choroby, w Polsce zapadalność jest niska, ale do eliminacji jeszcze nam sporo brakuje. W Wielkiej Brytanii np. szczepi się obowiązkowo tylko osoby z grup ryzyka oraz pracowników medycznych. A np. we Francji osoby z zawodów ogólnie biologicznych - tych co są bardziej narażeni na jakikolwiek kontakt z patogenami zakaźnymi. Tutaj artykuł na temat epidemiologii w Polsce: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C413583%2Cgruzlica-w-polsce---coraz-rzadsza-choc-wciaz-obecna.html
Jako, że jeszcze nie weszliśmy do stadium eliminacyjnego warto szczepić dzieci. Szczepienie na gruźlicę (BCG) nadal znajduje się na liście rekomendowanych rutynowych szczepień wg. WHO: http://www.who.int/immunization/policy/Immunization_routine_table1.pdf?ua=1
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Dziewczyny z doświadczenia wam powiem, że możecie nie zdawać sobie sprawy jak dużo osób w dzisiejszych czasach choruje na gruźlicę, w tym prądkującą. Choroba zdarza się również u ludzi młodych, gdzie organizm powinien być silny i to wśród osób szczepionych w dzieciństwie więc takich, które powinny nabyć odporność. Na prawdę w ciągu 10 lat pracy w pomocy społecznej spotkałam się z wieloma przypadkami i moi współpracownicy również. Dlatego sama nawet nie zastanawiam się nad szczepieniami. Szczepię bo to dla mnie takie oczywiste i konieczne.
tym_janek, Milano, Katiuszaaaa, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
Domcia88 -
Bajka111 wrote:No właśnie zaczęłam krwawić ze skrzepami. I zastanawiałam się czy jechać na IP.
Ja miałam wtedy jeden skrzep. Ja bym jechała na Twoim miejscu. To może znaczyć odklejanie się łożyska wiec poważna sprawa. Daj znać koniecznie co u Ciebie. -
monika30 wrote:Evelina my w zeszłym roku byliśmy w Meksyku w podróży poslubnej i jako tako nie czułam ze jest niebezpiecznie. Na pewno tam wrócimy ale od razu z takim maluszkiem w taka długa podróż to też się nie zdecyduje. To było moje marzenie. Pięknie tam jest
ahhh rozmarzylam się
monika30 lubi tę wiadomość
Czekamy na Hanie -
Milano wrote:Ja miałam wtedy jeden skrzep. Ja bym jechała na Twoim miejscu. To może znaczyć odklejanie się łożyska wiec poważna sprawa. Daj znać koniecznie co u Ciebie.
Właśnie wróciłam do domu. Okazało się, że to nadżerka krwawi. No jestem w szoku, że mój lekarz mi nic nie powiedział. Może gdybym była przygotowana na taką sytuację bym się tak nie wystraszyła i nie jechała na IP. Także jestem szczęśliwa, bo z Małym wszystko ok, ale trochę w szoku że taka pierdoła tyle krwi dała.
Powiem Wam, że te położne to serio są denerwujące czasem. Pyta się mnie czemu nie poszłam do swojego lekarza to mówię, że jest na urlopie. Pyta to czy w przychodni nikogo nie było. No ludzie. Rozumiem, żeby tam jeszcze nie wiem jakie tłumy były. Ale byłam sama na tej izbie przyjęć. Dziwne takie podejście. Niby się mówi, żeby z takimi rzeczami jechać na pogotowie, a tam z góry są w szoku, że ktoś przyjechał. Dla mnie to dziwne. No ale trudno. Grunt że jestem spokojna o malucha.
Milano, Flavia lubią tę wiadomość
-
Megsss wrote:Muszę dzisiaj zapytać o to położna na szkole rodzenia , albo mojego szpitalnego lekarza.
Lunitari wiem , ze Ty rodzisz w tym samym szpitalu co ja- może się lepiej orientujesz w temacie planu porodu w Redlowie ?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Bajka111 wrote:Właśnie wróciłam do domu. Okazało się, że to nadżerka krwawi. No jestem w szoku, że mój lekarz mi nic nie powiedział. Może gdybym była przygotowana na taką sytuację bym się tak nie wystraszyła i nie jechała na IP. Także jestem szczęśliwa, bo z Małym wszystko ok, ale trochę w szoku że taka pierdoła tyle krwi dała.
Powiem Wam, że te położne to serio są denerwujące czasem. Pyta się mnie czemu nie poszłam do swojego lekarza to mówię, że jest na urlopie. Pyta to czy w przychodni nikogo nie było. No ludzie. Rozumiem, żeby tam jeszcze nie wiem jakie tłumy były. Ale byłam sama na tej izbie przyjęć. Dziwne takie podejście. Niby się mówi, żeby z takimi rzeczami jechać na pogotowie, a tam z góry są w szoku, że ktoś przyjechał. Dla mnie to dziwne. No ale trudno. Grunt że jestem spokojna o malucha.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Lunitari wrote:A widzisz, w Redlowie też się mnie pytali jak przyjechałam że skurcze mi czy nie moglam iść do przychodni
To już standardowe pytanie. Czego ja nie jestem w stanie u nich zrozumieć. Dziwne te pogotowia. Może tak reagują na prywatnego lekarza prowadzącego.
-
Dziewczyny, a macie może właśnie jakiś przykład planu porodu w przypadku cc? Właśnie aby napisać o tym kangurowaniu, albo o tym aby malucha spróbować przystawić do piersi jakoś zanim miną te pierwsze 2h i o opiece potem nad maluchem po porodzie? Ma któraś z Was jakiś wzór, przykład albo szablon, właśnie pod kątem cc a nie sn?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020