Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A mi tam dalej jedzenie nie sprawia przyjemności .. wczoraj byłam na baby shower u koleżanki które ma termin dwa tygodnie po mnie i biedna walczy z cukrzyca ciążowa .. ona nie je bo się śmieje ,ze nic nie może a ja mogę a nie mam specjalnie apatytu
Jestem 8,5 na plusie i kompletnie tego nie czuje ..został mi ostatni misiac wiec pewnie będzie max 10. -
Katiusza, z głodu się nie budzę, ale mam tak, że coś zjem (małe porcje, żołądek mam chyba wielkości fistaszka), a po jakimś czasie znowu coś muszę przekąsić. U mnie ostatnio było 11 kg na plusie, teraz jest pewnie z 15, ale w ogóle po sobie tego nie widzę.
-
A ja ostatnio nie mam apetytu. Dosłownie jedzenie wywołuje u mnie odruch zwrorny
no ale jeść trzeba
Mi czop odchodzi od kilku dni. Nie ma co się tym za bardzo martwić, bo z tym często się sporo schodzi. Przy pierwszej ciąży odchodził mi już od 28 tc bo zaczeło się robić rozwarcie.Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Buko wrote:Też pomyślałam o czkawce. Ja bym właśnie tak określiła to odczucie i zazwyczaj po zkawce u mnie mała zaczyna się ruszać.
Czkawka jest inna, to pykanie jest specyficzne. Właśnie też mi się zdarza, jakby kość strzelala albo właśnie jak bąbelki z folii. I to jest tylko raz głośne. A czkawke czuć Ale nie słychać na zewnątrz jak tego pykniecia jednorazowego. Właśnie też się zastanawiałam co to, czytalam na ten temat i dużo jest teorii. W pierwszej ciąży nie miałam tak albo nie pamiętam;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 08:28
-
Wydawało mi się że to strzelanie folii bombelkowej to jest ruszenie małego rączkami
Wieczorem miałam okropny ból brzucha jak na okres + biegunka. Wystraszyłam się ze do szpitala będzie trzeba jechać. Ale zabolało raz a konkretnie, ból trzymał ok 8 minut, później się nie pojawił. Bardzo się wystraszyłam aż mi łzy leciały ze strachu/(bólu) ze to juz poródOstatnio życie lubi mnie zaskakiwać
-
A ja muszę leżeć. W środę byłam u swojego lekarza. Łożysko brzeżnie przodujące, osadzone bardzo nisko. Olek ma głowe zaraz przy ujściu szyjki. Szyjka miękka,zaczeła się skracać do 2,5cm a to dopiero 32 tc. Chciała mnie wysłać do szpitala ale ją wyprosiłam,że będę w domu leżeć ale wiadomo jak to w domu człowiek nie uleży. Mój pedantyzm na to nie pozwala, wszędzie widzę kurz i okruszki. Następnego dnia po wizycie pojechałam z mężem do sklepu kupić farbę do pokoju dziecka,karnisz i do biedronki na spożywkę i przedobrzyłam z chodzeniem bo już czułam promieniujący ból spojenia łonowego. Wieczorem pojawiło się lekkie plamienie brązowego koloru wyłącznie na majtkach bo.papier toaletowy czysty. Godzina 21 kierunek szpital, ale tam beznadziejna lekarka odesłała mnie z kwitkiem do domu, twierdząc, że nic mi się nie dzieje, a szyjka jej zdaniem długa na 4,53 cm (urosła 2cm w jeden dzień). I tak cały weekend: póki leże wszystko ok, ale wystarczy, że się parę razy schylę do pralki czy zmywarki i już śluz jest lekko różowawy. Ehhhh a dostałam prykaz, że jeszcze minimim 3-4 tygodnie muszę tą ciążę donosić. Chyba się każe przywiązać pasami do łóżka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 09:58
Domcia88 -
Domcia współczuje strasznie ale musisz dać radę chociaż te 3 tyg! Klapki na oczy nos w książkę nie rozglądać się to może nie zauważysz jakiegoś „bałaganu”
U mnie kolejny sukces na koncie pierwsze pranie ubranek wstawione ! Ale strasznie sie rozczuliłam segregujące te ubranka ! Już bym chciała czas przewinąć do połowy października , bo jednak wola bym urodzić w terminie, max tydzień przed
Tatuś tez już niecierpliwy chial by mała przytulić i mówi ze ja to chociaż mam ja w środku i czuje ja i mi zazdrości trochę, coś chyba nie wie co mówi -
Megsss wrote:Dziewczyny a czy któraś z was ma ostatnio częste bóle głowy ? Ja się wlasiwie codziennie budzę z bólem , i duża cześć dnia
mnie cmi
Ja mam. Często chyba z głodu lub braku snu. Niestety bóle, wymioty i biegunka nie pozwalaja normalnie jeść, ani spać. Śpię po 2/4h na dobę.
Ale często jest to ból jakby ciśnienie było za wysokie lub mnie przewialo.
Jak nie urok to sraczka
Która dzisiaj świętował pierwszy dzień szkoły
Mój małolat po miesiącu przerwy między żłobkiem a przedszkokem dał mi tak popalić że myslalam że będę szampana otwierać pod przedszkolem
Dobrze ze on uwielbia dzieci i takie miejsca! -
Hej! Ja z jedzeniem mam podobnie, mało zjem na raz ale nie mam jakiś zachcianek ani parcia na jedzenie. Jak dla mnie to mogę jeść na prawdę malutko ale wiem, że potrzebuje więcej bo mała zabierze mi wszystko co potrzebuje dla siebie a ja zostane "bez niczego"
Ogólnie jeżeli licząc wagę z przed porodu to przytyłam 5 kg ale że schudłam na początku 4 kg (prawdopodobnie mięśnie spadły bo byłam bardzo aktywna fizycznie - siłownia 5 razy w tygodniu) to przytyłam 9 kg mam nadzieję że max do 11 kg przytyje tyle sobie daje hehe.
Ogólnie powiem Wam, że nie jest mi jakoś ciężko, nie budzę się w nocy czasami wcale, Mała śpi wtedy kiedy ja, wstaje do łazienki co drugi dzień mniej więcej w dzień też nie jest ciężko, nie mam żadnych uciążliwych bóli ale i tak już bym chciała się "pozbyć" brzuszka - mieć małą przy sobie, mój mąż nie może się doczekać bardziej niż ja. Wczoraj oglądaliśmy stare zdjęcia mojego bratanka takiego maluszka to tylko powiedział mi że weź już rodź hehe. Czekam aż będę mogła poćwiczyć, pobiegać, założyć jeansy BOŻE jak ja chce założyć normalne spodnie. Pierwsze co pójdę to po nowe spodnieBrakuje mi nawet "normalnego" miziania z mężem. I tak mamy to szczęście że nie mamy zakazów, razem chcemy jest dobrze ale kurczę brak mojej kondycji, brzuch to nie jest to samo
Mam nadzieję, że za miesiąc już będziemy w trójkę.
Bóli głowy nie mam przez całą ciąże a wcześniej były bardzo częste. Każda zmiana ciśnienia a ja umierałam w domu z bólem głowy, katastrofa! A teraz nic, czasem jak się budzę i zazwyczaj jak za długo pośpię to zaboli rano ale zaraz przechodzi. Współczuję bo w ciąży ani tabsy ani nicMegss może właśnie za długo śpisz?
Wiecie o czym ostatnio myślę? O pierwszych spacerach - jakoś zaczynają mnie przerażać. A co jak jesienią zimno zrobi w pieluchę i będzie płakać? A jak będzie chciała jeść? I sto pytań. Im dłużej myślę jak to będzie to zaraz zaczynam wymyślać problemy. Ehh, mam nadzieję jak się urodzi to o tym wszystkim zapomnę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 10:28
-
Milano, pierwsze spacery są króciutkie, więc bez obaw
U mnie znowu różowo. Lekarz twierdzi, że szyjka przygotowuje się do porodu i nic juz na tym etapie nie robimy. Magnezu i nospy też już mam nie brać.
Z jedzeniem u mnie też ciężko, bo żołądek wielkości jajka. -
Miru ja tez myślałam , ze u mnie to z głodu .. ale jak zaraz po obudzeniu zjadam śniadanie to nie zawsze przechodzi
Ty biedaku jeszcze wymiotujesz ??!! Naprawdę współczuje
Milano ja nie śpię za długo, śpię 6-7 h na dobę .. czasem mniej .. wczoraj udało mi się pospać dłużej ...czyli jakieś 8? także to tez nie od tego.. -
Dziewczyny pakuje właśnie torbę do szpitala i chcę awaryjnie zabrać smoczek, małą butelkę i laktator, ale nie wiem jak je oporządzić przed pierwszym użyciem. Zalać te plastikowe butelki (avent naturals i antykolkowe lovi) wrzątkiem i na chwilę zostawić, gotować we wrzątku na,gazie przez 5 minut, czy wystarczy je wysterylizować w sterylizatorze parowym. Martwię się, że z tego plastiku we wrzątku nic nie zostanie, że sie stopi. Jak wy przygotowywałyście butelki, smoczki i laktator przed pierwszym użyciem ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 10:51
Domcia88 -
Domcia lepsze okruszki niż odwiedzanie dziecka w szpitalu i jego widok w inkubatorze. Leż bo sama widzisz, że organizm cię ostrzega.
Megsss a może te bóle głowy przez zbyt małą ilość wody wypijanej w ciągu dnia.
Za nami pierwsza noc w łóżeczku. Zniosła ją dobrze. W nocy tylko 3 pobudkiKatiuszaaaa, Bajka111, Kathrine, Blu, monika30, NiecierpliwaKarolina, Lunitari lubią tę wiadomość
-
Zachcianek nie mam porostu co chwile jestem głodna musiała bym jeść co godzinę dosłownie.
Taaaa spacery tez mnie martwią ale ja znowusz ze nei będę wiedział jak mała ubrać a o tej pieluszce nie pomysłam wogole faktycznie co wtedy .? u nas na Śląsku tez bardzo dużo smogu pozna jesienią i zima, Boje sie tego trochę i czytałam ze lepiej mimo wszytko na spacery wchodzić niż dziecko trzymać w domu, nie wiem jak na to patrzeć ? Chyba trzeba będzie zapytać pediatry .
Swoją droga macie już na oku jakiegoś lekarza dla dzidzi ?
Wydaje mi się ze jeśli umyjesz butelki jakimś płynem np specjalnym do butelek a potem włożyć do sterylizatory to wystarczy, w szpitalu tez maja butelki wiec chyba nawet nie musisz brać swojej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 11:03
-
Ja mieszkam w dużym mieście w Poznaniu i też zastanawiam się co ze smogiem, niby mówią zawsze aby nie wychodzić z domu ale to trwa czasami tyle czasu, że nie wyobrażam sobie nie wychodzić z domu w ogóle.
Szukałam ostatnio pediatry ale jakoś w okolicy bliskiej nic na NFZ nie znalazłam dobrego a no zastanawiam się właśnie czy prywatnie chodzić czy na NFZ? A u Was jak to będzie? U mnie w szpitalu trzeba podać lekarza bo wysyłają tam książeczkę malucha więc muszę jak najszybciej kogoś znaleźć. -
Milano, pierwsze spacery to pewnie będzie max 30 minut- przed wyjściem nakarmisz, przewiniesz (albo na odwrót), dziecko zaśnie- i wio w drogę
Ja podobnie jak Katiusza bardziej martwię się tym, że będzie smog i utkniemy w domu na długie tygodnie.
Katiusza, wybrałam już pediatrę dla córki. Popytałam znajomych z małymi dziećmi mieszkających w okolicy i wszyscy polecali tego samego gościa, więc i my się do niego zapiszemy.
Domi, jeśli masz sterylizator parowy, to chyba tylko on wystarczy. Możesz je umyć w specjalnym płynie wcześniej. Ja mam sterylizator na wrzątek, ale jeszcze nie wiem, jak działa- może jutro się za to wszystko zabiorę. Natomiast jeśli nie miałabym takiego urządzenia, to raczej wrzuciłabym te plastikowe części do ciepłej wody, poczekała aż zacznie się gotować i przetrzymała je przez 5 minut. -
Ilość wody tez odpada .. pije dużo .. to jeszcze nawyk wyrobiony przed ciąża... pomyślałam ze moze to jakiś ucisk neurologiczny ma kręgosłup .. albo faktycznie... od zmian ciśnienia .. tak czy siak dyskomfort jest .. a staram się nie brać apapu .. raz , ze na mnie średnio działa - na krótko a dwa nie chce młodego faszerować chemia .. chociaż jak czytam wasze dolegliwości .. to nie chce być narzekającą ..