Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Iwona27091991 wrote:Mamusia_Ksawusia Ja miałam na początku też niską betę, nawet mały przyrost a mimo wszystko lekarz potwierdził wczesną prawidłową ciąże.
Także witamy przyszłą mamusię w naszej grupie
Ja zjadłam już 2 pączki, na więcej chyba nie mam ochoty.
Mam wzdęcia, zaparcia, a dziś to nawet biegunkę.
Czytałam że to normalne przy rosnącym progesteronie lub przy braniu luteiny.
Czekamy na wizytę u dentystki, brrrrr ;/
no właśnie wydaje mi się że jak na 8dpo to beta jest wręcz kolosalna ale nie znam się na tym, czekam na kolejny wynik... -
jest wysoka w porównaniu z moją, z tym że ja jestem pewna bardzo późnego zagnieżdzenia bo dopiero 12 dpo03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
2 IVF 08.2019 beta 0
3 IVF 12.2019 brak zarodków
4 IVF 02.2020 beta 0
5 IVF 07.2020 cb
09.2020 naturalny cud cb
Leczenie u prof. Malinowskiego w Łodzi
02.2021 naturalny cud- szczęśliwie urodzony synek
04.2024 czekamy na drugiego synka -
Mamusia_Ksawusia wrote:no właśnie nie da wyliczyć - pisałam w pierwszym poście że od porodu mam problem z miesiączką a właściwie jej brakiem, dostaje tylko wywołaną lekami, schudłam od lipca 18kg (ale i tak jestem kawał baby) i myślę że to spowodowało owulację, myślę że gdyby nie zapłodnienie to na dniach spodziewałabym się miesiączki
No to jesteś kolejnym przypadkiem w którym wiedza medyczna się nie sprawdza tylko się cieszyć
Moja mama miała stwierdzona bezpłodność i po powrocie z wakacji miała iść na jej leczenie a wróciła ze mną w brzuchu. Mi lekarz powiedział ze przy tak wysokiej insulinooporności jaka mam to w ciąże nie zajdę, a dzień po wizycie serduszkowalam z moim M i proszę 7 tydzień już trwa głowa do góry i daj znać koniecznie jak dzisiejsze wynikiMamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2020, 13:35
03.2018 naturalny cud [*] 8 tydz. pjp
1 IVF 03.2019 [*] 8 tydz.
2 IVF 08.2019 beta 0
3 IVF 12.2019 brak zarodków
4 IVF 02.2020 beta 0
5 IVF 07.2020 cb
09.2020 naturalny cud cb
Leczenie u prof. Malinowskiego w Łodzi
02.2021 naturalny cud- szczęśliwie urodzony synek
04.2024 czekamy na drugiego synka -
Pikapik wrote:No to jesteś kolejnym przypadkiem w którym wiedza medyczna się nie sprawdza tylko się cieszyć
Moja mama miała stwierdzona bezpłodność i po powrocie z wakacji miała iść na jej leczenie a wróciła ze mną w brzuchu. Mi lekarz powiedział ze przy tak wysokiej insulinooporności jaka mam to w ciąże nie zajdę, a dzień po wizycie serduszkowalam z moim M i proszę 7 tydzień już trwa głowa do góry i daj znać koniecznie jak dzisiejsze wyniki
mi mój lekarz przed poprzednią ciążą wszystko dobrze mówił. Nie walił głupich tekstów, choc miałam obciążenia medyczne Natomiast z poradni wysłali mnie tez do gin-endo, takiej baby, która 4 dni po owulacji na podstawie usg powiedziała, że w ogóle owulki nie miałam, są torbiele, żadnej ciąży w najbliższych miesiącach nie będzie itd. 7 dni później test ciążowy wyszeł pozytywny
-
Mamma-mia wrote:bezpłodności nie da się wyleczyć, jest trwała i nieuleczalna. Pomyliłaś niepłodność z bezpłodnością
mi mój lekarz przed poprzednią ciążą wszystko dobrze mówił. Nie walił głupich tekstów, choc miałam obciążenia medyczne Natomiast z poradni wysłali mnie tez do gin-endo, takiej baby, która 4 dni po owulacji na podstawie usg powiedziała, że w ogóle owulki nie miałam, są torbiele, żadnej ciąży w najbliższych miesiącach nie będzie itd. 7 dni później test ciążowy wyszeł pozytywny
nie do końca tak jest, mojej mamy koleżanka miała stwierdzoną badaniami bezpłodność, dziś ma 2 dzieci naturalnie poczętych, ciało ludzikie jest nieziemskie -
Mamusia_Ksawusia wrote:nie do końca tak jest, mojej mamy koleżanka miała stwierdzoną badaniami bezpłodność, dziś ma 2 dzieci naturalnie poczętych, ciało ludzikie jest nieziemskie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamusia_Ksawusia wrote:Cześć Dziewczyny! Najprawdopodobniej dołączę do grona mam październikowych 1 lutego byłam na monitoringu, gdzie Pani ginekolog stwierdziła że jestem "świeżo po owulacji", jednak z racji iż mam baaaaardzo duże problemy z miesiączką, a właściwie jej brakiem to zleciła szereg badań. Wczoraj wybierałam się na te badania, gdy pojemniczek z moczem właśnie zakręciłam to przeszło mi przez myśl zrobienie testu ciążowego (bo badania miałam robić prywatnie a to konkretna suma była), tak też postąpiłam, ku mojemu jakże ogromnemu zdziwieniu ujrzałam II kreski! natychmiast wykonałam jeszcze jedn test i kolejny (staramy się z mężem o 2 dziecko także kilka testów w domu miałam)wszystkie testy pozytywne! Poleciałam więc na badania, ale zrobiłam tylko betę, w drodze powrotnej kupiłam jeszcze kilka testów z innych firm - wszystkie 6 pozytywnych!! po 2h dostałam wyniki beta 188,73, także byłam już pewna że to ciąża, poleciałam do pierwszego lepszego ginekologa (duuuuży błąd) i ten na podstawie wyniku stwierdził że nie jestem w ciąży, bo przy ciąży powinnam mieć betę ponad 200, więc się podłamałam...
mam na wynikach bardzo niejasny przedział bety
na wynikach pisze
Beta-HCG (ICD-9: L46) 188,73 mIU/ml
Kobiety nie będące w ciąży <5,0
> lub = 25 mIU/ml wskazane powtórzenie badania po min. 48 godz.
1-10 tydzień 202 - 231 000
11-12 tydzień 22536 - 234 000
16-22 tydzień 8007 - 50 064
23 - 40 tydzień 1600 - 49 413
więc wynika że brak skali między 26 a 201, nie wiem co mam myśleć
całą noc nie spałam,oczytałam się głupot, dziś kupiłam kolejne 2 testy, kreski jeszcze bardziej czerwone niż wczoraj, poszłam też na betę (tak wiem że piszą żeby iść co 48h ale jestem mega niecierpliwą osobą, tym bardziej że staramy się niemal 1,5 roku) co myślicie o tych wynikach? co się stało z tym przedziałem 26-201?? na necie wszędzie pisze że powyżej 5mIU/ml można mówic o ciąży... -
Ja dziś odebrałam wyniki bety: 279,5- co wg norm labu potwierdza mój 4 tc Pierwszy i ostatni raz robiłam betę, skoro mam ciążę "potwierdzoną" w ten sposób, to nie mam zamiaru sprawdzać przyrostu. Teraz tylko czekać do 21.02 na usg mam nadzieję, że od razu będzie widać serduszko
My też serduszkujemy, ale to dlatego, że mój mąż jeszcze nie wie o ciąży W przeciwnym razie obchodziłby się ze mną jak z jajkiem. Mam zamiar powiedzieć mu dopiero w walentynki, taki prezent
Powiem Wam, że ja się chciałam starać o dziecko dopiero od czerwca (na pierwszą rocznicę ślubu), ale mąż mnie trochę "przymusił". Bardzo cenię sobie niezależność i nie byłam z tego powodu zbyt szczęśliwa, ale jak tylko zobaczyłam te dwie kreski na teście, to banan nie schodzi mi z twarzy A po wynikach bety to już w ogóle mogłabym skakać z radości
Jeszcze dziś nie zjadłam żadnego pączka, szczerze mówiąc to w ogóle nie mam ochoty na jedzenie. Uwielbiam słodycze, czipsy, od coli i innych napojów gazowanych to byłam wręcz uzależniona, a od kiedy jestem w ciąży- te produkty w ogóle mogłyby dla mnie nie istnieć.Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
-
Mamusia_Ksawusia wrote:JEST!!!!! 306,26!!
Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
-
NiecierpliwaKarolina wrote:Polecam owsiankę25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny.