Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko wrote:U mnie położna mówiła, że dziecko trzeba wybudzac jeżeli śpi za długo, bo szczególnie u noworodków bardzo szybko spada cukier i dochodzi do hipoglikemii, to dzieci z tego powodu bardzo mocno śpią.
Dokładnie to samo mówiła moja położna, dlatego się zastanawiałam jak to u Was będzie/było.Szczerze mnie to trochę nastraszyło, jeśli chodzi o cukier i od razu powiedziałam Mężowi, że może lepiej wybudzać. Oczywiście jak to się skończy to jeszcze nie wiem.
My też dzisiaj wizytujemy, sporo wizyt dzisiaj!Mam tyle pytań i problemów do lekarza, że postanowiłam sobie spisać na kartce, co by nie zapomnieć.
-
Miru wrote:A powiedzcie mi te co chodzą do lekarza prywatnie i mają skierowania na cc ze względów medycznych placicie coś extra lekarzowi prowadzącemu za to, że on wam ja robi?
Ja poprzednie miałam z przypadku u niego i nagle. Więc nie wiem, ale na internecie różne rzeczy piszą. I nie wiem czy pytać go w prost czy nie wypada?
Ja miałam tak w poprzedniej ciąży. Nie przyszło mi do głowy, żeby płacić dodatkowo. Odczytałam to jako dobry gest od zaufanego lekarza, który zna pacjentkę i jej historię i ma ją pod opieką do rozwiązania. Rozumiem, że zależałoby Tobie na tym, żeby to on przeprowadził CC i chciałabyś się podpytać czy móglby? Czy już jest ustalone, że CC będzie przez niego robione i nie wiesz czy zaproponować mu coś extra?2011_Synek
24 stycznia_beta HCG 221, 29 stycznia_ betaHCG 2600____Bądż z nami -
nick nieaktualnyBajka111 wrote:Dokładnie to samo mówiła moja położna, dlatego się zastanawiałam jak to u Was będzie/było.
Szczerze mnie to trochę nastraszyło, jeśli chodzi o cukier i od razu powiedziałam Mężowi, że może lepiej wybudzać. Oczywiście jak to się skończy to jeszcze nie wiem.
My też dzisiaj wizytujemy, sporo wizyt dzisiaj!Mam tyle pytań i problemów do lekarza, że postanowiłam sobie spisać na kartce, co by nie zapomnieć.
Przez pryzmat tego co mówiła, to zastanawiają mnie opowieści niektórych znajomych, że ich niemowlak tak pięknie śpi, że się w nocy w ogóle nie budzi i nie traktują tego jako coś niepokojącego. -
Ja tez już po wizycie .. u dziwaka na zastępstwo ..
nic mi nie pomierzyl .. usg nie zrobił ...wizyta trwała 5 min ... jedyne co to ktg miałam na którym rysują się skurcze których ja kompletnie nie czuje ... no nic w przyszłym tyg wizyta w szpitalu to będę miała dokładne pomiary
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 14:00
-
Buko wrote:Też nie wiem jak to będzie, mam nadzieję, że jednak mała będzie się budziła dość regularnie. Niby w poradnikach, które kupiłam jest napisane, że jak dziecko się samo nie wybudA, to lepiej je obudzić np. O 23 na karmienie, a o 2 w nocy nie budzić, tylko dopiero o 5.
Przez pryzmat tego co mówiła, to zastanawiają mnie opowieści niektórych znajomych, że ich niemowlak tak pięknie śpi, że się w nocy w ogóle nie budzi i nie traktują tego jako coś niepokojącego.
Ja też mam taką nadzieję, że dziecko pozbawi mnie problemu i się samo będzie budzić.Ale u mojej siostry też Mała śpi od początku całe noce, sporadycznie się budziła na jedzenie. I tez wszystko było ok, wręcz wszyscy zachwyceni, że tak śpi.
-
Megsss wrote:Ja tez już po wizycie .. u dziwaka na zastępstwo ..
nic mi nie pomierzyl .. usg nie zrobił ...wizyta trwała 5 min ... jedyne co to ktg miałam na którym rysują się skurcze których ja kompletnie nie czuje ... no nic w przyszłym tyg wizyta w szpitalu to będę miała dokładne pomiary
A jak się rysuję te skurcze? To wiadomo od jakiejś liczby, że to skurcz? Pytam z ciekawości, bo kompletnie na ktg się nie znam.
Ojej w tym tygodniu wizyta bez usg to bym się chyba też trochę zdziwiła. To przez te 5 minut co on zrobił?
-
W szkole rodzenia w przychodni położna natomiast mówiła, żeby mała karmić co 2-3 godziny, w nocy tez żeby te dwa karmienia były jednak. Mowila, ze to ważne dla laktacji żeby nie było długich odstępów. Ale tez zastanawia mnie fakt, czy w ogóle wybudzać małą jeżeli będzie spała. Jakoś średnio to widzę. Ja mam wrażenie ze moja to taki klopsik. a brzucha wcale nie mam dużego.
-
PAPAVER wrote:Ja miałam tak w poprzedniej ciąży. Nie przyszło mi do głowy, żeby płacić dodatkowo. Odczytałam to jako dobry gest od zaufanego lekarza, który zna pacjentkę i jej historię i ma ją pod opieką do rozwiązania. Rozumiem, że zależałoby Tobie na tym, żeby to on przeprowadził CC i chciałabyś się podpytać czy móglby? Czy już jest ustalone, że CC będzie przez niego robione i nie wiesz czy zaproponować mu coś extra?
Poprzednią ciążę prowadzilam u lekarki ktora mnie skierowala na cc i pojechała na urlop i w 4 szpitalach nikt nie chcial się tego podjąć bo ona na 35 tc dała cc.
Trafilam z przypadku do szpitala w którym lekarz zrobił cc tydz i później bo maly był owiniety pepeowina. I zostalam jego pacjentka w prywtnym gabinecie.
Wtedy mi nie przyszlo do glowy bo byl w szpitalu itd.
Ale teraz mam wskazania, chodzę prywatnie, mam od niego skierowanie na cc i powirdzial ze to on zrobi cc bo swoim pacjentka on robi. Nie zostawia ich nikomu pod opieką. Ale tak czytałam na innym forum ze dziewczyny płacą za to i tu szok.
Bo nie pomyslalam o tym wiec pytam może ktoras z was tak miala. Nie chcialabym wyjsc na watiatkr ale chyba zapytam co? -
Miru wrote:Poprzednią ciążę prowadzilam u lekarki ktora mnie skierowala na cc i pojechała na urlop i w 4 szpitalach nikt nie chcial się tego podjąć bo ona na 35 tc dała cc.
Trafilam z przypadku do szpitala w którym lekarz zrobił cc tydz i później bo maly był owiniety pepeowina. I zostalam jego pacjentka w prywtnym gabinecie.
Wtedy mi nie przyszlo do glowy bo byl w szpitalu itd.
Ale teraz mam wskazania, chodzę prywatnie, mam od niego skierowanie na cc i powirdzial ze to on zrobi cc bo swoim pacjentka on robi. Nie zostawia ich nikomu pod opieką. Ale tak czytałam na innym forum ze dziewczyny płacą za to i tu szok.
Bo nie pomyslalam o tym wiec pytam może ktoras z was tak miala. Nie chcialabym wyjsc na watiatkr ale chyba zapytam co?
Hm, jeśli on sam zaproponował, że zrobi, to jak się nie zapytasz, to się też nic nie stanieWygląda na to, że trafiłaś na fajnego lekarza, który do samego końca ciąży opiekuje się swoimi pacjentkami i czuje się za nie odpowiedzialny
Jeśli się lepiej poczujesz to podpytaj w jakiś taki delikatny sposób
Miru, z tego co pamiętam, to Ty też na heparynie. Mialaś jakieś badania robione w związku z zastrzykami?
2011_Synek
24 stycznia_beta HCG 221, 29 stycznia_ betaHCG 2600____Bądż z nami -
Bajka ...na tyle co rzuciłam okiem na ten zarys to były dość widoczne faktycznie te skurcze to wyglada tak jak zarys ekg jeśli miałaś kiedyś u góry się rysuje bicie serduszka dziecka a na dole te skurcze ..One nie były aż tak widoczne długie , jak te które widziałam u bratowej jak rodziła ale no widoczne ... a do ręki tego wycinka nie dostałam ... został w dokumentacji przychodni ..
Przez te 5 min uzupełnił sobie coś tam w dokumentacji , zapytał czy czuje twardnienia .. i narazie pa !
Gdyby nie to , ze wiem ze mam wizytę u mojego szpitalnego lekarza w przyszłym tygodniu a 20 września już normalna wizytę u mojej lekarki prowadzącej to bym się zmartwiła..a z takim podejściem tego lekarza to cokolwiek by nie powidzial i tak go nie znam i mu nie ufam -
Megsss wrote:Bajka ...na tyle co rzuciłam okiem na ten zarys to były dość widoczne faktycznie te skurcze to wyglada tak jak zarys ekg jeśli miałaś kiedyś u góry się rysuje bicie serduszka dziecka a na dole te skurcze ..One nie były aż tak widoczne długie , jak te które widziałam u bratowej jak rodziła ale no widoczne ... a do ręki tego wycinka nie dostałam ... został w dokumentacji przychodni ..
Przez te 5 min uzupełnił sobie coś tam w dokumentacji , zapytał czy czuje twardnienia .. i narazie pa !
Gdyby nie to , ze wiem ze mam wizytę u mojego szpitalnego lekarza w przyszłym tygodniu a 20 września już normalna wizytę u mojej lekarki prowadzącej to bym się zmartwiła..a z takim podejściem tego lekarza to cokolwiek by nie powidzial i tak go nie znam i mu nie ufam
Wiem już niestety (pisze niestety, bo dla mnie jest bardzo nieprzyjemne badanie) jak wygląda ten wykres, ale pytałam o te wartości, bo ja ostatnio miałam dwa ktg, na pierwszym fakt - prawie płaska linia na wysokości 20. A drugie ktg już góry i doliny zakres od nawet 0 do prawie 50. Ale nie przekroczyło 50, lekarz nic nie mówił, że to jakieś skurcze i tak ciekawa byłam.
Powiem Ci, że dziwny ten lekarz. Dobrze, że niedługo masz inną wizytę.
-
Miru powiem Ci na swoim przykładzie ..ja mojego lekarza ze szpitala znam od lat .. i mimo ze mam wskazanie i zaświadczenie do cc.. to i tak na pewno będę chciała mu się jakoś odwdzięczyć chociażby za opiekę w szpitalu ..itp
On mi sam z siebie oczywiście nie powiedział ,ze tego oczekuje ... ale wiem , ze tak się „ robi ” .
Kwestia Twojego podejścia , czy masz ochotę odwdzięczyć się za opiekę czy nie .
Moja przyjaciółka w zeszłym roku chodziła prywatnie do lekarza, który potem jej robił cc ze wskazania i tez po wyjściu ze szpitala robiła mu jakiś prezent ..
Mysle , ze jak zapytasz go delikatnie czy mogłabyś mu się jakoś odwdzięczyć za dobra opiekę przez cała ciąże już nawet po porodzie to na pewno go nie urazisz a jednoczenie zobaczysz jak na to zareaguje . Wtedy sama zadecydujesz .
Ja tylko raz spotkałam się w szpitalu z bardzo nieprzyjemna reakcja personelu jak mama mojej bratowej przyjechała na oddział i kupiła pielęgniarkom jakieś czekoladki - nic wielkiego , żadna łapówka ... raczej miły gest podziękowania i jedna się zaczęła na nią drzeć ,ze ma to zabrać ze one nie przyjmują takich rzeczy ... szczerze ? Było to dla mnie mega dziwne .. ale to bym jeden raz .. tak to wydaje mi się , ze zawsze miło jak ktoś podziękuje z czekolada w ręku ...chyba nic w tym złego .
bajka nie podam wartości bo mi ich nie podał .. mega dziwaknie wiem jak kobiety mogą prowadzić u niego ciąże .. chyba , ze dla swoich pacjentek jest inny
w końcu ja byłam dziś podrzutkiem bo moja lekarka na urlopie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 15:16
-
Bajka ja dziś na ktg miałam parę skurczow do ok 60, szczerze to nawret ich nie czulam, może lekkie stawianie się brzucha. Położne mówią że się rysują powoli ładne skurcze (falują regularnie co ok 10 minut Ale nie sądzę że są one mocne
zwłaszcza że na prawdę jestem straszny cykor na ból i mam zerowy próg bólu.
W każdym razie położna powiedziała ze raczej dziś rodzić nie bedeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 15:36
Bajka111 lubi tę wiadomość
-
Megsss wrote:Miru powiem Ci na swoim przykładzie ..ja mojego lekarza ze szpitala znam od lat .. i mimo ze mam wskazanie i zaświadczenie do cc.. to i tak na pewno będę chciała mu się jakoś odwdzięczyć chociażby za opiekę w szpitalu ..itp
On mi sam z siebie oczywiście nie powiedział ,ze tego oczekuje ... ale wiem , ze tak się „ robi ” .
Kwestia Twojego podejścia , czy masz ochotę odwdzięczyć się za opiekę czy nie .
Moja przyjaciółka w zeszłym roku chodziła prywatnie do lekarza, który potem jej robił cc ze wskazania i tez po wyjściu ze szpitala robiła mu jakiś prezent ..
Mysle , ze jak zapytasz go delikatnie czy mogłabyś mu się jakoś odwdzięczyć za dobra opiekę przez cała ciąże już nawet po porodzie to na pewno go nie urazisz a jednoczenie zobaczysz jak na to zareaguje . Wtedy sama zadecydujesz .
Ja tylko raz spotkałam się w szpitalu z bardzo nieprzyjemna reakcja personelu jak mama mojej bratowej przyjechała na oddział i kupiła pielęgniarkom jakieś czekoladki - nic wielkiego , żadna łapówka ... raczej miły gest podziękowania i jedna się zaczęła na nią drzeć ,ze ma to zabrać ze one nie przyjmują takich rzeczy ... szczerze ? Było to dla mnie mega dziwne .. ale to bym jeden raz .. tak to wydaje mi się , ze zawsze miło jak ktoś podziękuje z czekolada w ręku ...chyba nic w tym złego .
bajka nie podam wartości bo mi ich nie podał .. mega dziwaknie wiem jak kobiety mogą prowadzić u niego ciąże .. chyba , ze dla swoich pacjentek jest inny
w końcu ja byłam dziś podrzutkiem bo moja lekarka na urlopie
Luzik rozumiem.Myślałam, że może wiesz, że widziałaś te wartości.
-
akilegna♥ wrote:problem nr 1. A mianowicie, lekarze zalecali karmienia co 3-4 godziny a on dostał jeść dopiero po prawie 6 godzinach. Wytrąbil całe 50ml (dodam, że w szpitalu ledwo zmęczał 25ml) - czy powinnam była go wybudzac na karmienie?
Problem nr 2- nie trzyma ciepła (Marsylia Wy chyba też się z tym zmagaliscie?) I znów wg lekarzy powinien mieć powyżej 36.6 a najlepiej 37 stopni. Regularnie mu mierzyli ale mi powiedzieli, że w domu nie muszę, no chyba, że coś wyda mi się podejrzane. No i oczywiście dziś zmierzylam z ciekawości i ma w granicach 35.9 - 36.6. Czy powinnam się martwić?
Ubieram go w 3 warstwy ciuchów i jak kładę do łóżeczka to owijam grubym kocykiem a i tak ta tempka nie jest za wysoka
1. Jeśli sam się nie upomina to dobrze byłoby go wybudzać maksymalnie co 4h ale... Nie masz gwarancji, że wtedy będzie głody i zje cokolwiek. Wiktorię wybudzaliśmy, męczyliśmy się wszyscy, my zmęczeni a ona i tak jeść nie jadła jak nie chciała. Elizy nie wybudzamy, przeważnie budzi się co 2-4h sama na karmienie, zdarzają jej się czasem przerwy 5-6h.
2. My ubieraliśmy grubo aż nóżki i rączki same z siebie nie były letnie/ciepłe. Body z długim rękawem, skarpety, pajacyk, koc, rożek, czapeczka i niedrapki. Oprócz ciepłego ubierania dużo kangurujemy. Dziecko w samym pampersie kładę na piersiach i okrywam pieluchą tetrową i kocem. Jak chłodniej w mieszkaniu to dodatkowo jeszcze koc/kołdra. Niestety tam gdzie przebywa Eliza póki co okna muszą być zamknięte, mały przeciąg i dostaje czkawki.