Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo Wi ja sobie też jie zdawałam sprawy. Nawet nie wiesz jak to leci,normalnie jak z kranu. Na izbie przyjęć zalałam krzesło, korytarz i podłogi, spodnie miałam jasno szare kompletnie mokre jakbym się zesikała a miałam podpaskę. W gabinecie lekarza zalałam leżanke podłoge pod leżanką,sobie do butów nalałam,na łóżku ginekologicznym leciało i kapało na podłogę, w trakcie badania leciało lekarzowi po rękach. Sorry za mało apetyczne opowieści ale chciałam wam opisać ile jest tych wód. Na łóżku rozłożyłam podkład poporodowy bo mimo podpasek bella mama, które są długie, chłonne i grube to przy zmianie pozycji zalałam prześcieradło. Zrobili mi tu gbsa i mam ujemny. Na obiad dostałam zupę woda plus mąka plus sól plus potarta marchewka, drugiego dania mi nie dali bo zostałam dziś przyjęta i nie byłam w planach :p sala na patologii 6-osobowa, pełna, telewizor za 2zł. Luksus. W więzieniu byłoby mi lepiej...Domcia88
-
Oj, Domcia, trzymaj się. Ta sytuacja musiała cię zaskoczyć. Lekarze pewnie sami nie wiedzą o co chodzi. Brak akcji porodowej, szyjka długa, badania ok...Co za cholera z tymi wodami...Może się to jednak uspokoi i będziesz mogła jeszcze z 2 tygodnie pochodzić w dwupaku.
-
No dobrze by bylo gdyby to przestalo ciec i jeszcze te 2 tygodnie wytrzymac. Z drugiej strony jak sobie pomysle dwa tygodnie lezec na tej patologii to az mnie w dupie strzyka... juz bym chciala do domu do swojego lozka, do swojej fretki, na mam talent przed telewizor :pDomcia88
-
Domcia doskonale Cię rozumiem. Ja leżę od środy i dosłownie świruję. Ciągle chce mi się wyć
Tęsknie za domem, mężem, córą. Nawet za tymi dwoma naszymi gangrenami - psem i króliczkiem, mi się przykrzy.
Ja tam nawet nie jem tego co u nas w szpitalu dają, bo pewnie nawet nie przeszłoby mi przez gardło. A no i u mnie nawet TV na 2zł nie działaMożna sobie wrzucić, ale i tak od razu zrzera kasę
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Ale się tu dzieje ostatnio !
Natka , Domcia trzymajcie się !
Miru wypisują Cię dziś ? Kciuki za malutka ciagle zaciśnięte !
Ja dziś świętuje rocznice ślubu .. wszysko cudownie gdyby nie zgaga na zmianę z mdlosciamiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 17:41
-
Wrocilam wlasnie z rajdu po sklepach. Oczywiscie mąż kupil spodnie i kurtke, dla malej wzielam kurteczke taka mini, a ja.. Coz.. Wypilam smoothie z jarmuzu:) zawsze cos. Ale moze kupie sobie buty następnym razem. Stopa sie na razie nie zmienia....
-
A ja właśnie odkryłam, że mieszczę się tylko w moje sandały wkładane kupione już w ciąży i w rozklapane adidasy. Obym mogła wrócić potem do swoich butów.
Miru, ciągle myślę o Was i trzymam kciuki
Domcia i Natka trzymajcie się w tych szpitalach!
www.zcukremalbowcale.com -
Cukierniczka wrote:A ja właśnie odkryłam, że mieszczę się tylko w moje sandały wkładane kupione już w ciąży i w rozklapane adidasy. Obym mogła wrócić potem do swoich butów.
Miru, ciągle myślę o Was i trzymam kciuki
Domcia i Natka trzymajcie się w tych szpitalach!
Mam od 2 dni uderzenia gorąca.. takiej BOOM gorąca aż cała spocona jestem. Cisnienie jest ok wiec to chyba zmiany hormonalne. Macie tak może?
Kurcze dodatkowo jakis ból mi wszedł w tyłek tzn. w jeden pośladek i promieniuje do nogi. Nie mogę stanąć na lewej nodze ani siąść na lewym półdupku. Zastanawiam się czy to nie rwa kulszowa. Chodze jak kaleka, powyginana.Czekamy na Hanie -
Wyszłam rano. Stop. Wybieglam
Ze szpitala powinnam wyjść po cc w poniedziałek. Ale na szczęście kazdy rozumiał, że chce i muszę być przy córce.
Mała trafiła do szpitala na intensywn terapię noworodka. W tym szpitalu rocznie przyjmuja tylko 15 dzieci
Zajmuja się tylko niewydolnością oddechowo krążeniową
Mała na szczęście miała niski próg bakterii. (Zrozumiałam że szybko była reakcja antybiotykowa i nie zdążyła się rozwinąć)
Zapalenie pluc jest wywołane wodą w plucach. Ma nierozpreżone pluca przez co musiala być intubowana (zzo) niedobór
endogennego surfaktantu i zostal podany a może być tylko przy intubacji.
Dzisiaj zawiozlam jej pierwszą dawkę mleka. Do tej pory nie trawila. Jeszcze wczoraj karmiona przez sondę dostawala po 2 ml co 3 h. Dzisiaj strawila 15 ml co 3 h
Przed 18 na próbę (mamy być gotowi ze to tylko próba) została rozintubowana w celu sprawdzenia czy podejmuje samodzielne oddychanie. Nadal jest jak to ordynator powiedzial "w fazie utrzymania zycia i jej ratowania"
Dla nas to wielki krok. Rano rurka popołudniu juz nie. Pierwszy raz ją widzialam. Jeste boska. Ma sniadą cerę, długie gęste kruczoczarne włosy, szerokie ciemne brwi i pazurki dlugosci porządnego tipsa
-
Miru... cieszę się ze mogłaś zobaczyć dzisiaj swoją córeczkę. Na pewno dla Was obu to dobrze
U nas mija 5 tygodni w szpitalu... jeszcze 2 do terminu... a porodu ani widu ani słychu. W dodatku od dwóch dni chodzę z przeziębieniem. Dzisiaj na ktg znowu tachykardia u młodej ale zwalają na to przeziębienie właśnie.
Jedyny plus ze dzisiaj wyjątkowo łóżka po poprzednich dziewczynach nie zostały zapewnione w trybie natychmiastowym i jesteśmy we dwie tylko na 4osobowej sali -
Domcia, dalej Ci ciekną wody? Lekarze próbowali to jakoś zatrzymać? Czy się w ogóle da?
Razem z Natką i tak macie luksusy, jak ja leżałam na ginekologii w 19 tc (plamienie), to żadnego TV nie byłoMusicie jeszcze trochę wytrzymać...
Cukierniczka, eVelina, u mnie podobnie ze stopami. Nie czuję, żeby urosły chociaż o pół rozmiaru, ale są tak spuchnięte, że w adidasach i trampkach musiałam na maxa poluzować sznurówki, bo inaczej nie wchodziły mi na stopę. Jak dziś szlam do sklepu i spojrzałam na stopy z góry, to śmiać mi się chciało, bo wyglądają jak raciczki
Miru- znaczy się, że z córeczką jest ciut lepiej? Skoro zaczęła trawić i zdecydowali się sprawdzić, czy podejmie próbę samodzielnego oddychania? Dalej trzymam kciuki, ale to co piszesz to juz brzmi bardzo dobrze
Pikapik i Ty się trzymaj bidulkoeVelina83, Miru lubią tę wiadomość
-
Miru miło czytać, że ją zobaczyłaś.
Dużo zdrówka dla niej i dalej zaciskam za nią kciuki!
Domcia i Natka dacie radę. Domcia zaciskaj nogi! Ale pamiętaj, że w razie wu to już taki wysoki tydzień ciąży.
Evelina ja mam uderzenia gorąca już od ponad miesiąca. Też wydaje mi się, że to hormony.
eVelina83 lubi tę wiadomość
-
Uderzeń gorąca nie mam ale jest mi bardzo gorąco cały czas dziś w nocy chyba pierwszy raz od lipca się przykryłam, na golasa śpię cały czas bo tak mi ciepło.
Rozmiar stop mam dalej taki sam i oby się to nie zmieniło bo chyba oszaleje jak mi się stopa powiększy już i tak nosze 40, dziś bez problemu założyłam szpilki, zastanawiam się czy iść w nich na chrzciny jutro czy jednak sobie darować ale nei bardzo mam co innego założyć na nogi bo nieznaosze balerinek( dziwny człowiek ze mnie nie akceptuje balerinek i legginsów heheheh standard polskiej mody ulicznej )
Dziewczyny w szpitalach trzymać się tam !!!
Miru to piękna księżniczka jak Śnieżka ! Zdradzisz nam jakie wybraliście dla nie imię ? -
Karo_Wi wrote:Domcia, dalej Ci ciekną wody? Lekarze próbowali to jakoś zatrzymać? Czy się w ogóle da?
Razem z Natką i tak macie luksusy, jak ja leżałam na ginekologii w 19 tc (plamienie), to żadnego TV nie byłoMusicie jeszcze trochę wytrzymać...
Cukierniczka, eVelina, u mnie podobnie ze stopami. Nie czuję, żeby urosły chociaż o pół rozmiaru, ale są tak spuchnięte, że w adidasach i trampkach musiałam na maxa poluzować sznurówki, bo inaczej nie wchodziły mi na stopę. Jak dziś szlam do sklepu i spojrzałam na stopy z góry, to śmiać mi się chciało, bo wyglądają jak raciczki
Miru- znaczy się, że z córeczką jest ciut lepiej? Skoro zaczęła trawić i zdecydowali się sprawdzić, czy podejmie próbę samodzielnego oddychania? Dalej trzymam kciuki, ale to co piszesz to juz brzmi bardzo dobrze
Pikapik i Ty się trzymaj bidulko
Ja jako rodzic cieszę się każdym krokiem do przodu. Jednak lekarze sprowadzają nas na ziemię mówiąc, że w takich przypadkach jeden krok do przodu, a trzy do tyłu. Ze póki co to próba bo muszą, ale ze stan może cofnąć się i zaintubuja znowu.
Jednak ja wierzę, że po naszej rozmowie babskie wzięła się w garść -
Miru ale super wieści!!! Na prawdę tak się cieszę. Wyobrażam sobie ją, musi być piękna
z tego co mówisz to ma bardzo dobrą opiekę.
U mnie wody wciąż się sączą, ale już nie leją jak z kranu. 4 podpaski bella mama (przemoczone i ciężkie jak pełny pampers) już wyrzuciłam. Lekarze mówią, że wód już nie da się zatrzymać, nie mogą zakorkować ich korkiem. Powiedzieli mi na obchodzie, że sama bez dziecka już stąd nie wyjde. Teraz grają na zwłokę żeby zyskać jeszcze chociaż dwa-trzy dni dla dziecka, żeby mieć czas na podanie sterydów, rozwój płuc, żeby troche jeszcze podrosnął. Żeby powstrzymać poród podają mi kroplówki z dużą ilością magnezu i antybiotyk penicyline żeby się nie zakaził bakteriami z pochwy skoro worek owodniowy nieszczelny. Mam wołać gdyby wody były zielone lub pojawiły się skurcze. Teraz odwlekają mój poród w czasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 22:17
Domcia88