Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Chic chic będę się powtarzać ale NAN optipro HM-0 ... polecam i nie tylko ja , inne dziewczyny tutaj na forum tez ... my już nawet sab simplex używamy tylko sporadycznie ...bo po prostu nie ma potrzeby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2018, 15:35
NatkaZ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI mnie Agatka drze się wieczorami. Najedzona (chociaż jakby popatrzeć z boku, to zachowuje się jakby od rana nie jadła), ma sucho, a uspokaja się tylko na rękach i nawet jak zaśnie, to nie ma opcji odłożyć jej. Zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że całe wieczory będę spędzać siedząc na kanapie z dzieckiem na rękach.
-
Katiuszaaaa wrote:Dziewczyny po jakim czasie waszym maluszka odpadły pępki ? Moja jeszcze ma ;( i nadodatek widzę ze tak od spodu jest jakeszcze takie miękkie, nieciekawe, nie boli jej napewno nei śmierdzi tez ale spać tam się troszeczkę sączy nie wiem ze to normalne czy nie. Chyba odpuszczę sobie dziś i jutro kompiel w wanience umyjemy ja tylko na przewijaku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2018, 17:02
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Megsss wrote:Chic chic będę się powtarzać ale NAN optipro HM-0 ... polecam i nie tylko ja , inne dziewczyny tutaj na forum tez ... my już nawet sab simplex używamy tylko sporadycznie ...bo po prostu nie ma potrzeby
Nie rozumiem dlaczego u mnie tego mleka nie ma w sprzedsazy6. Też bym chętnie wyprobowala
Znalazłam odpowiednik ale boję się o zaparcia bo ma więcej żelaza niż Hipp -
orchidea33 wrote:Akilegna u nas Beba sie nazywa to mleko ,ten odpowiednik mialas na mysli?
Tak ten. Ben dostaje Hipp Comfort na kolki, wzdęcia i zaparcia ale wali po nim tak ochydnie śmierdzące kupki, że mi czasem ciężko wytrzymać. O tyle dobrze, że kolki już nie wróciły -
Akilegna a z bączkami tez nie ma problemów? Moja potrafi krzyczeć zanim puści bąka, czasem się nawet z krzykiem budzi. Tyle, że podajemy Hipp Comfort raz dziennie.
Orchidea- ja nie zwracam uwagi co jem. We czwartek zjadłam na obiad smażone pierogi z kapustą i grzybami i nic. -
u nas pępek też długo sie trzymal - ponad 3 tyg. po szpitalu caly czas pielegnacja na sucho dopiero kiedy zaczelismy oczyszczac octenisteptem szybko odpadl.
Co do jedzenia przy kp to mi lekarka (moj i internista, a Madzi pediatra) kazala uwazac na diete ze wzgledu na wieczorne ataki placzu. zabronila jesc kurczaka ze wzgl. na hormony ktorymi sa faszerowane, zero warzyw wzdymajacych, a poozostale warzywa i owoce tylko po obrobce cieplnej. ale to jest moj przypadek. i tak powoli wprowadzam pewne produkty bo ciezko funkcjonowac bez pomidora czy jablka.
jedyne co to widze ze mala ma coraz wiecej wypryskow na buzi i nie wiem czy to wina diety..
My mamy praktycznie kazdy wieczor pelen placzu i nazwalabym to malym napadem szalu. ciagle wisi na cycu tylko wtedy budzi sie co 2 h a wczoraj dalismy 60 ml mm (moje brodawki znowu mialy kryzys) to spala prawie 5h.
A dzis Madzia zrobila nam niespodzianke i usmiechnela sie pierwszy raz. Cudowne uczucie.Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
J nas tez płacz niewiadomo z jakiego powodu. Chyba taki etap właśnie. Dzisiaj przyjechaliśmy do mojej mamy i bałam się ze będzie jeszcze większy problem z zaśnięciem niż zwykle, ale o dziwo poszło szybko i dosyć gładko :o
Kupiłam dzisiaj młodej super kokon, który można odpisać i używać jako poduszkę do karmienia. Może to jego zasługa ze spi się jej jakoś lepiej -
A my wczoraj wreszcie kupiliśmy bujaczek z Tiny Love. Mam nadzieje, że teraz Kinga będzie bardziej odkładalna w ciągu dnia.
Wczoraj wieczorem po zjedzeniu MM znowu znam ulewała mocno. Chyba wszystko zwróciła, bo domagała się piersi później i przy niej w ciągu 5 minut zasnęła. Przed chwilą odłożyłam ją do łóżeczka i oczywiście znowu się obudziła (nie wiem, czy to przez to że jest starsza i bardziej czujna czy cięższa i „nieporęczna”, ale za każdym razem jak ją odkładam to się budzi). Mam nadzieje, że za chwile sama zaśnie. -
U mnie to samo co u Was. Dziecko zrobiło się nieodkladalne. Non stop ręce i cyc. Jestem już tak zmęczona fizycznie ze zasypiam na siedząco jak odgiagam mleko. Czekam aż za dwa tygodnie przyjedzie moja mana i pomoże mi trochę ogarnąć siebie życie i mieszkanie.
Chętnie kupiłabym to mleko NAN i butelkę Browna ale nie zdziwię się jak moje dziecko będzie na tą wspaniałość odporne.
-
Boziu, w końcu Was nadrobiłam! u Nas podobnie jak u Was - są momenty lepsze i gorsze.. Karmimy piersią, ale najgorsze jest to, że w ciągu dnia nasze dziecko nie da się odłożyć do spania w nocy bez problemu, a w dzień ledwo ją położę to zaczyna się prężyć, stękać i płacze.. raz na ruski rok uda się i matka ma chwilę dla siebie
Ja nie wiem, ile Nasza mała waży, bo ostatnio tak słodko spała, że położna jej nie budziła, miała być w zeszłą środę, ale nie dojechała. Muszę do niej zadzwonić we wtorek, bo na początku nasze dziecię przybierało 95g na dobę [!] - położna aż oczy przecierała teraz już zdecydowanie mniej, bo też ulewa, czasami dość sporo jak się przeje. Ale chcę mieć pewność, że mieści się w normach, bo miałam też w międzyczasie dość spory kryzys z kp, gdyż Pola dostała jakąś wysypkę na buzi i brzuszku i usłyszałam jedną "cenną radę", bo był to też czas, że płaczliwa była, że może mam zły pokarm, mała się nie najada, a to uczulenie to ja coś zjadłam. Cenne rady teściowej U lekarza okazało się, że wysypka to zwykłe uczulenie, może na proszek, a płaczliwa była, bo chyba miała taki dzień -
Jestem strasznie przemęczona ..moje dziecko to naprawdę anol ..ale mimo to czuje jak z dnia na dzień zmęczenie narasta ... brak ciągłości snu daje w kość .. i jeszcze pełno nowych zajęć w domu związanych z dzieckiem .. do tego praca... eh ... jestem naprawdę zmęczona .. kocham tego szkraba .. jak patrzę na niego to cała frustracja przechodzi .. ale mam takie momenty , ze chciałabym wyjść z domu i iść gdziekolwiek gdzie będzie łóżko i kołdra .. wyspać się i wrócić
-
nick nieaktualnyU nas Agatka zasnela o 1 i ja oczywiście też usłyszałam od tesciowej, że to wina mojego pokarmu (i mam odciągnąć pokarm i sprawdzić ile jest tłuszczu), bo miala napad Wilczego głodu i nie dała się odciągnąć od piersi, a później bolal ja brzuszek. Moja mama natomiast cały czas się upiera, że to wina mojej diety i już mi wprowadza ograniczenia, natomiast do tego sie chyba zastosuje, bo wczoraj faktycznie sobie pozwoliłam na różne rzeczy.