Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU Agatki jest podobnie. Jak zaczyna marudzić to proponuję jej nowa zabawkę żeby sprawdzić czy to znudzenie obecna czy zmęczenie. Jeśli dalej marudzi to kładę ją spać. Zauważyłam też, że jak przetrzymam ją za długo to wtedy ma większy problem z zaśnięciem. I jej czas aktywnosci wynosi ok. Godziny, max. 1,5 godziny, wliczając w to karmienie, które trwa min. 20 minut.
Czytałam ostatnio w "języku niemowląt", że drzemka która trwa 30 minut lub mniej jest za krótka dla dziecka na regeneracje... -
AnnaManna wrote:Dziewczyny,
ja z innej beczki: jak wygląda wasz plan dnia, gdy jesteście same z dziećmi? Macie czas dla siebie, tzn. na mycie zębów, zjedzenie śniadania, siku?
My od dwóch dni mamy armagedon. Ania non stop szuka nowych wrażeń. Karuzela na 5min, mata na 5min, zaczyna się później nudzic i płakać. Chodzę z nią po domu cały czas i pokazuje wszystko. Zajmie się tym chwilę, po czym płacze i muszę szukać czegoś innego, co ją zainteresuje. Muszę nosić ją przodem do świata, a jak tylko chce odwrócić ją brzuch do brzucha, to jest płacz, więc o noszeniu w chuście nie ma mowy.
W nocy śpi ładnie, w dzień ucina sobie tylko 15min drzemki.
Chce mi się czasem płakać, bo jestem głodna i muszę czekać aż zasnie, a czasem trwa to np. 3-4h. Bywa tak, że robię na szybko kanapki, herbatę, a nie zdążam już tego zjeść.
Zastanawiam się co robię źle i dlaczego ona potrzebuje do bycia szczęśliwą tyłu bodźców.Ale ewidentnie chodzi małemu o to, że nudzą mu się zabawki, maty itp. Poszukuje nowych doznań i te może mu dostarczyć zwiedzanie domu. A że sam nie może jeszcze pójść, to woła mnie i każe się nosić
Radzę sobie z ogarnianiem siebie. Rano - po nocnym spaniu - mały ma fazę leżenia i przeciągania się. Trwa to pół godziny albo godzinę. W tym czasie mogę zjeść śniadanie i wypić kawę. Jeżeli chodzi o obiad, to jak gotuję, to małego wsadzam do leżaczka w kuchni. I tak przygotowując posiłek, jedną nogą go bujam. Natomiast gdy muszę zrobić coś na szybko, a mały marudzi, to zachowuję się jak wyrodna matka - mimo płaczu odstawiam go na chwilę do łóżeczka i robię to, co muszę
-
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Buko piszesz dokładniej swój sposób usypiania nie na rękach?
U mnie spanie było super aż do Sylwestra od tamtej pory coś się małemu przestawiło i zamiast dwóch pobudek na jedzenie i szybkie spankilo, mam pobudki co 2 godziny i usypianie godzine. No kurdę chodzę jak zombie.... Jeszcze zastanawiałam się czy to mogą być zęby ponieważ gdy karmię butelką odwraca głowę na jedną stronę. Przełożyłam go na drugą rękę a ten dalej odwraca głowę na tą samą stronę chociaż nie było tam nic ciekawego do oglądania. No i tak się szarpiemy z tym karmieniem weźmie parę łyków odwraca głowę a potem znowu łapie smoczka jak wygłodniały.
Ale na zęby to jednak trochę za wcześnie prawda? Patrzyłam mu tam do tej jego buzi ale nic nie widzę (w sumie nie znam się)
Niestety wieczorem to nie działa, bo przy każdej próbie odlozenia jest ryk. Dopiero jak jest taka ledwie ledwie przytomna odkładam i robię to co zwykle. Takie rady znalazłam w necie NT oduczania usypianie na rękach. Ponoć po tygodniu już widać zdecydowana różnice. Ja zauważyłam już, że nawet jak przyśnie mi na rękach (a potrafi od razu po uspokojenie płaczu) i przy odlozeniu otwiera oczy, to po poglaskaniu zasypia, wcześniej to było niemożliwe, bo nawet jak spała na rękach głębokim snem, to po odlozeniu potrafiła się obudzić i mieć oczy jak 5 zl. -
My próbowaliśmy wczoraj wieczorem usypiać Szymka w łóżeczku i w końcu się poddaliśmy, z biegiem czasu zamiast się uspokajać to się coraz bardziej wściekał. Wzięłam go na ręce i w ciągu 10 min zasnął. Nie kumam go. Kiedyś wystarczyło go położyć i pogłaskać po głowie... A w ciągu dnia to już w ogóle nie ma szans uśpić go nie na rękach. Jak widzę, że jest marudny to właśnie najpierw sprawdzam czy się po prostu nie znudził czymś, a jak marudzi dalej to noszę i lulam aż zaśnie.
Drzemki w ciągu dnia to max. 35 min, dłużej spał tylko jako noworodek
Co do robienia czegokolwiek w ciągu dnia to ok. godzinę po wstaniu, kiedy przenosimy się z sypialni do salonu Szymek zajmuje się sam sobą (i ostatnio też zabawkami - łapie je i chce jeść, duma mnie rozpiera!) i wtedy jem śniadanie. Z obiadem bywa różnie, ale zwykle też mi się uda zjeść. Siku jak leży i się bawi sam. Jedyne czego bym się bała to wziąć prysznic jak jestem z nim sama, zawsze czekam aż mąż wróci z pracy. Co do sprzątania i gotowania to dzielimy się z mężem na tyle, że nie muszę się denerwować, że mam bałagan w domu, którego nienawidzę, a niestety bywają dni, że nie mam szans nic zrobić. Gotuje głównie mąż
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Ach ta podobnie jak u mnie. Też stosowałam tą metodę ale tuż po odłożeniu znów był ryk więc po prostu bujam aż do uzyskania większej senności i wtedy odkładam żeby usnął całą w łóżeczku. Więc u mnie ta metoda działała połowicznie ponieważ senność nadal muszę wywoływać na rękach. ale za jakiś czas próbuje ponownie w końcu małej już jest starszy więc mogło się coś zmienić. na razie nie wiem dlaczego mi się zaczął tak strasznie wybudzać z drzemek i ze snu nocnego. Dosłownie co chwilę. Teraz drzemka trwała 3 razy po 5 minut gość wstał wesoły zregenerowany i szaleje znowu na macie i wygłasza przemowę do zabawek.
czyżby to już ta okropna regresja snu czwartym miesiącu? Może być w końcu mały ma już 3 miesiące.... -
nick nieaktualnyA odnosnie robienia czegokolwiek, to ja po porannym karmieniu kladlam Agatke do łóżeczka i włączałam karuzele, miałam wtedy 20 minut na ogarnięcie się (w innych porach dnia też tak robiłam). Teraz kładę ja na mate i też mam trochę czasu zanim sie znudzi i będzie chciała żebym machala jej inna zabawka (mamy taką grająca grzechotke, która uwielbia izawsze się do niej smieje, ale póki co to muszę nią machać).
-
Ja kładę się z Kingą, karmię i ona wtedy zasypia. Obiady gotuję ja, mąż ogarnia śniadania, a na kolację to już kto co złapie;)
Ja wzięłam się za porządki. Zakupiłam worki próżniowe i dzielnie pakuję. W końcu przeprowadzaliśmy się do sypialni na dole z Kingą, a pozostałe mają sypianię na górze. Codziennie nie śpią do 22-23 tylko wariują, a z rana oczy na zapałkach. Muszę jeszcze zamówić im meble. To znaczy regały na wszystkie pierdolasy. Zdajecie sobie sprawę, że co najmniej połowa planszówek, które mają jest nieużywana? Syn ma problemy z przegrywaniem. -
Ja usypiam tylko przy cycu
Mały ma bardzo suchą skórę, od tygodnia rzadkie i śmierdząca kupy. Mamy podejrzenie alergii na mleko. Testowo 2 tyg diety bezmlecznejnie wiem co mam jeść...
I walczymy z ciemieniucha...
A, jeszcze mamy skierowanie do neurologa bo głowie układa na jedną stronę bardziej.
Mam dośćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 13:18
-
Justynuszek wrote:A, jeszcze mamy skierowanie do neurologa bo głowie układa na jedną stronę bardziej.
Kurczę, ja nie chcę panikować, ale nasz też głowa głównie w jedną stronę, jak się przewraca na bok to też na jeden zazwyczaj, ma swoją ulubioną stronę po prostu. Staramy się podchodzić od tej mniej lubianej strony do niego, dawać mu z tej strony zabawki, grzechotać i wydawać różne dźwięki, żeby się obracał. Na chwilę to działa, ale i tak się obraca na "swoją" stronę. Wizytę mamy dopiero 30.01 i nie wiem właśnie czy tyle czekać czy iść gdzieś do... właśnie, do kogo? Do neurologa? Do fizjo?
Poza tym Szymek jak leży na brzuszku to podnosi głowę tylko na chwilę, nie umie jej dłużej utrzymać, głównie to nią kręci. Nie chciałam panikować, ale teraz to już sama nie wiem.
www.zcukremalbowcale.com -
Hejka. U nas znów pojawił się kaszelek i karetek więc dziś pojechaliśmy do pediatry. Przepisał leki i mamy go obserwować. Czy wasz pediatra też bada odruch moro ? Bierze małego za ręce i pociąga do góry ? Dziś powiedział że jeszcze główki nie trzyma A powoli powinien. Musimy częściej go klasc na brzuszek żeby ćwiczył główkę. A i kazał przyjechać za 2 tyg na kontrolę bo będzie robił usg główki żeby sprawdzić jak się rozwija. Też tak macie ? Cieszę się że jest taki dokładny ale to chyba z tego względu że prywatnie
chyba że się mylę i każdy pediatra to zaleca ?
-
Hej dziewczyny, wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Dawno nie zaglądałam..
Ostatnio pisałam że chce odstawić małego i chyba sama wykrakałam, bo jak pojechaliśmy na Święta mały się rozregulował i nie chciał cyca, mimo to jeszcze ściągam i podaje mu kilka razy na dobę swoje mleczko
Monika30 Adaś też jeszcze nie trzyma długo główki, na brzuchu też nie lubi za bardzo leżeć.. nie wiem jak go przekonać
ChicChic, ja następną butelkę, bo pierwszą mam 125ml Aventa kupiłam też z aventa 260 ml, dzisiaj bedziemy testować bo widzę w smoczku więcej dziurek niż w tej pierwszej, ciekawe jak mały zareaguje. -
Byłam dzisiaj na bioderkach drugi raz. Okazało się, że stawy biodrowe w porządku, ale pozostała asymetria w odwodzeniu. No i nie mamy już przychodzić. Zapisałam więc małą do rehabilitantki i zobaczę co powie. Jeżeli nawet wszystko ok, to wolę się przejść profilaktycznie.
Monika, na usg główki na NFZ u lekarza pierwszego kontaktu nie ma co liczyć. Trzeba brać skierowanie do neurologa i ten może skierować na usg wtedy. 3 miesiące czekania pewnie. -
Mój tez woli jedna stronę .. ale pediatra mówił , ze mamy nie panikować z tego powodu ...obserwować, podkladac pieluszkę żeby odbijał w druga stronę , karmic tez na druga stronę ,żeby ja mobilizować i tak samo z zabawkami .... podnosil go tez za raczki i mój akurat głowę ładnie utrzymuje .. ale to pewnie dlatego ze od samego początku kocha brzuszek leży i śpi na nim chętnie .. i robi tzw foczkę wiec ma już wyćwiczone mięśnie .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 15:19
-
Ja zrobilam wieksza dziure w smoczku do habermana i zepsulam niestety...
Dziura za duza i mała sie krztusi. Zawsze cos muszę spier.....
Zamowilam nowy smoczek i bede dalej probowac. W ogole dzis jakos spokojnie. Moze senny dzien, sypie u nas non stop.
Mata to super sprawa. Wszystko moge robic jak ona tam lezy, a wczoraj godzine prasowalam a mala lezala i sobie ogladala..
-
Witam wszystkie mamusie! Kiedyś jak zaszłam w ciąże to chwile byłam z Wami, ale później czas mi na to nie pozwolił. Ale za to od kiedy urodziłam mała Marcelinke 13.10 to czytam was na bierząco i wiele rad biorę sobie do serca. Dzięki Wam wiem co to Sab simplex, który pomaga nam na wzdęcia bo kołek mała nie miała. Dzięki wam mam tez butelkę dr Browna która jest super. Głównie karmie piersią, ale na noc dla mojego zdrowia psychicznego mała dostaje butelkę i dojada cyca, żebyśmy obie mogły sobie pospać.
Piszecie tutaj o główce waszych maluszków, my od 7 tygodnia raz w tygodniu chodzimy z mała do fizjo (nie mieliśmy zalecenia pediatry, poszłam dla własnego spokoju) i od tamtej pory fizjo fajnie ćwiczy z mała i wiele nam pokazuje i mas uczy co robić i czego nie robić, wiec jeśli się wahacie to nie ma czego, warto się wybraćna przykład nasza mała ma krzywa przegrodę nosowa czego nabawiła się już w życiu płodowym i chrapie czasami przez to, ale nie wiem czy wiecie na tym etapie jeszcze można ta przegrodę prostować poprzez odpowiednie ćwiczenia
U nas 20 cm śniegu wiec odpuściłam spacer, bo wózek mógłby noe dać rady się przekopać
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Mój od samego początku wolal jedną stronę i też kombinowalam na wszystkie sposoby żeby używał również drugiej strony. Mogłabym mu tam mur postawić A i tak znalazł sposób żeby przekręcić główkę. Do tego na brzuchu nie lubial A jak już to znów główka tylko w jedną stronę, tak jakby np na drugie ucho nie słyszał. Poszłam z tym do osteopaty-fizjoterapeuty i to było napięcie mięśnia. Rozmasowala i od razu zaczęło się kręcenie główka w obydwie strony. Od tamtej pory lubi też leżeć na brzuszku. Wyrzucam sobie że trochę za późno zareagowalam bo już ma z jednej strony główkę spłaszczona. Kupiłam nawet poduszkę babydorm ale i tak najważniejsze są ćwiczenia i dużo czasu na brzuchu.
Wracając do przewrotów z brzuszka na plecy to Ben zajarzył że jak wyprostuje tylko jedną rączkę to traci równowagę i nauczył się prostować obie, nie za każdym razem jednocześnie ale już wie o co chodzi, no i oczywiście świat z tej "wysokiej" pozycji jest dużo ciekawszy. Żeby tylko jeszcze udało mu się przesunąć do przodu A nie do tyłu to by się tak nie denerwowal. Śmiesznie to wygląda hehe