Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinka córka w czerwcu skończy 4 lata. Wcześniej miała już takie akcje ale od poniedziałku to jest istna masakra. Młody od szpitala jest nieodkładalny, córka dokłada swoje a ja mam wrażenie, że zaraz oszaleje. Możliwe, że moja cierpliwość jest na wyczerpaniu bo od 1 lutego sypiam po 4-5 godzin.
-
To powiem wam szczerze ze z tymi teściowymi to tez dużo zależy od naszego charakteru bo ja miałam identyczna sytuacje jak Malinka z łóżeczkiem z tym ze moi kupili turystyczne dla małej, strasznie chcieli żeby mała tam spała i nic się zdawało mówienie ze ona śpi z nami a nie w łóżeczku, podziękowałam łóżeczko przeniosłam do salonu i w trakcie dnia leżała tam, na noc spała z nami. Kompetnie nie zrobiłam z tego żadnego problemu ani am przez chwile tak o tym nie pomyślałam fakt taki ze teściowa powiedziała ze wsumie to się nie dziwi ze śpi z nami skoro wtedy jest spokojniejsza to po co się męczyć . Wiec dziewczyny, chyba tez musimy czasem wrzucić na luz i nie patrzecna teściowa jak na wroga ... choć czasem pewnie się nie da!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 12:52
-
Katiuszaaaa może źle to zinterpetowalas, oczywiście, że ja tez nie zrobiłam z tego problemu, w zasadzie nigdy nie robię, to że mnie coś w niej denerwuje nie oznacza, że to pokazuje, bynajmniej nie w tak błahym sprawach . Aczkolwiek nie można mylić chęci pomocy z przekonaniem o swojej i tylko swojej racji. Każda z Nas ma różne doświadczenia ze swoimi teściowymi, jestem daleka żeby patrzeć na nią jak na wroga, jest jak jest. Twoja jak widać zrozumiała dlaczego śpicie z maleństwem i to jest super, ja spotkałabym się z dezaprobata i usłyszała jakie to niebezpieczne itp. Mogłabym naprawdę wiele sytuacji przytoczyć, ale wiem ze mogłabym trafić gorzej, nie kłócimy się, żyjemy w zgodzie na szczęście.
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Ewel. wrote:Malinka córka w czerwcu skończy 4 lata. Wcześniej miała już takie akcje ale od poniedziałku to jest istna masakra. Młody od szpitala jest nieodkładalny, córka dokłada swoje a ja mam wrażenie, że zaraz oszaleje. Możliwe, że moja cierpliwość jest na wyczerpaniu bo od 1 lutego sypiam po 4-5 godzin.
Evel moj konczy tez w czerwcu 4 latka ale nie zauwazylam zadnego buntu .moze corcia tak odreagowuje na braciszka bo moj teraz ciagle sie pcha na kolana zeby go przytulic -
nick nieaktualnyMoja teściowa też kupiła łóżeczko dla Agatki, żeby miała swoje jak przyjedziemy. Ja mam ten komfort, że blisko teściowej mieszkają moi rodzice (ale na tyle daleko, że wymagany jest przejazd samochodem) więc i tak zazwyczaj nocujemy u nich.
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Teściowe to temat na kilkutomowa powieść. Ale nie są warte jej napisania ja ograniczam kontakty do minimum, nie dziele się tez informacjami o synu odkąd wiem ze uśmiecha się do mnie a pozbiej na mnie nadaje.
Dziewczyny czy Wy tez czujecie się trochę jak więźniowie? Szukacie pretekstu przed samą sobą żeby wyjść z domu? Nawet przejść się do sklepu czy coś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 16:16
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Hedgehog w sumie to nie probowalam podmieniac na spiocha. Corka jest bezsmoczkowa tzn zawsze wypluwa z niesmakiem, tylko ze ja probowalam smoczek podawac jak np nie mogla zasnac czy plakala.. ale taka podmianke wyprobuje.
Zuziaa ja czuje sie jak wiezien. Szczegolnie ze ostatnio prawie nie wychodzę, bo mala wije sie w wozku i dostaje szalu, wiec nawet spacerow nie mam. Czasem po takim dniu w domu czuje jakbym sie dusila. Do tego rzadko się zdarza ze mam okazje wyjsc wieczorem. Mala wtedy jest marudna, a maz musi sie naglowic jak sie nia zajac. Mam wrazenie ze to przez kp taka jestem uwiazana.. mimo to nie chce na razie przerywac karmienia.
-
Rany dajcie sile ... moje dzidcko od dwóch dni jest po prostu nie do życia .. o wszystko ryk ..kiepsko śpi w dzień w nocy w kratkę
... apetyt tez nie taki jak zwykle ..
zastanawiam się czy to może być reakcja po szczepionce ... W sensie , ze tak złe ja znosi
-
nick nieaktualnyJa natomiast jestem chora, na przemian mam dreszcze i jest mi gorąco, głową mi odpada, a jeszcze kaszel i katar. Co ja się w nocy nameczylam żeby tym małej nie obudzić po karmieniu. Najchętniej polozylabym się do łóżka na 2 dni żeby nikt mnie nie zacaepial, a tu nie ma takiej opcji.
Ja też się czuję jak więzień, co mojemu mężowi wiele razy powiedziałam, gdy wracał do domu codziennie ok. 19-20. Teraz jak wraca to ja chodzę chociażby wynieść śmieci albo do żabki kupić...cokolwiek. jaki mój mąż był zdziwiony jak wchodził do domu i mówił że jeszcze wyniesie śmieci, a ja na to: zabieraj mała, a ja idę do śmietnikaHedgehog, edka85 lubią tę wiadomość
-
Ja bardziej czuje się ograniczona Przez brak samochodu bo pod koniec ciąży sprzedałam i jakos do tej pory nie kupiliśmy drugiego, staram się wychodzić często. Zawsze byłam otoczona duża ilością ludzi i powiem wam szczerze ze miałam dość często wyjeżdżałam gdzies do lasu zdała od ludzi, wiec obecnie dobrze mi to robi. Choć trochę zaczyna doskwierać monotonia ale ja jestem raczej przebojowa i znalazłam sobie grupę która organizuje spotkania Bobaskowe i teraz właśnie w poniedziałek idziemy na bobaskowe spotkanie z ratowniczka medyczna.
Jak tylko kupimy auto dla mnie i dla Jagody to będziemy robić sobie wycieczki. Także musimy się wkoncu zabrać jakos intensywniej za to szukanie żeby na wiosnę fura była. -
Ja tez się pozbylam auta, bo wczesniej nawet do pracy mislam blisko i tylko kase w niego wpakowywalam. Teraz gdy sie przeprowadzilismy to jednak raz na jakis czas by sie przydalo. Czuje sie jak wiezien, bo nie jestem przyzwyczajona do bloku. Nie chce mi sie znosić wózka to wystawiam go na balkon.
Hedgehog lubi tę wiadomość
Antoś
-
Zuzia nie tylko Ty się tak czujesz. Czuję się tak odkąd trafiliśmy do szpitala. Młody tam strasznie się zmienił. Teraz doszła jeszcze chora i zbuntowana córka więc jak tylko usłyszałam, że w przedszkolu jest zebranie to od razu stwierdziłam, że ja pójdę jak to mąż twierdzi chwila spokoju jest wskazana
-
Justynuszek wrote:A ja wkurzona stanem Kuby i bezpomysłowoscia lekarzy robię po swojemu. Żadne kremy z antybiotykami, maści ze sterydami, emolienty do minimum. Kapiel z mydłem z aleppo i nadmanganian potasu, najgorsze miejsca maść propolisowa. Zobaczymy.
Na razie mogę powiedzieć, ze maść propolisowa daje radę na te miejsca gdzie miał byc antybiotyk albo clotrimazol
Orchidea, robię co ciekawe, mleko migdałowe ma 4 tazy więcej wapnia niż mleko krowie
A te wiórki namaczasz najpierw? No i odcedzasz później trochę?