Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas z tym jedzeniem jest różnie. Wczoraj zjadła mniej, a dziś o godzinie 12 jest już prawie 500ml.
Zjadła o 11:15, a po godzinie zaczęła histerycznie płakać, tak że pierwszy raz widziałam i słyszałam taki wrzask. Trochę się przestraszyłam, ale okazało się że była głodna. Wyszło na to, że w przeciągu godziny zjadła 270ml.
Ważymy ją co piątek, ale pewnie i tak waga nie będzie mnie zadowalać. W zeszłym tygodniu było 5850g, zobaczymy jutro.
A -
Oj matko ale miałam dziś po szczepieniach księżniczkę dramatu!
Pytałam o rozszerzanie diety powiedział dr żebym już zaczęła w kolejności ok 2-3tyg warzywa później dołączyć owoce i kaszki z tym wyrobić się do 6m a w okolicach 6 dołączać mięso i ryby.
Zacznę chyba od następnego weekendu bo Nie chce po szczepieniu odrazu jej jeszcze dieta męczyć. -
Moll wrote:U nas nie ma szans na drugie dziecko, nie mam żadnej pomocy, mąż pomaga wieczorami i w weekendy od dziadków brak wsparcia tylko takie ukryte pretensje: dlaczego płacze? pewnie zjadła twój włos, nie możesz jeść tego tego i tamtego, a tak w ogóle to płacze bo jest głodna
Przed porodem miałam obiecane wsparcie, wyszło tak że go nie mam, dziadków nawet nie chce mi się odwiedzać przez te ich pretensjesamej jest ciezko, zmęczenie dopada po pobudkach nocnych
U nas zasypianie nocne jest straszne i jest coraz gorzej, bujamy na rękach a i tak jest wielki ryk zanim zaśnie, od ostatniej drzemki ok 1,5 godziny więc nie jest przemęczona , może to odreagowanie całego dnia albo skok rozwojowy? Jakie rady jak to zmienić? Rytual przed spaniem to masaz, ubranie w śpiworek, szumiś, śpiewanie aaa kotki dwa
Może zrezygnuj że spiworka? Mój też to odrzucił. Śpi w samym pajacu i pod cienkim kocykiem. Jak było cieplej to spał w samym body, nogi musiały być gołe bo był krzyk. A i okrywam to kocem dopiero jak usnie bo inaczej zarzuca sobie go na głowęMoll lubi tę wiadomość
-
U nas z tą pomocą męża jest różnie. Głównie to ja zajmuję się małym bo mąż wiecznie w pracy. Są spiecia i pewnie jeszcze nie jedna wielka kłótnia przed nami. Dlatego też to jeden z wielu powodów przeciwko drugiemu dziecku
My po bilansie i Ben przekroczył już 10kg! Wg pomiarów z grudnia nie przybył mu żaden centymetr. Nie chce mi się jakoś w to uwierzyć. Obstawiam błąd pomiaru. Body i pajace nosi rozmiar 80. Bluzy i kurtki 86 a spodenki 74.
No i z tego względu mam mu nie podawać kaszek i mniej owoców, więcej warzyw i mieska
Gadula się z niego straszna zrobiła, czasem usłyszę coś w stylu mama ale to raczej nieświadome
Obrotów samodzielnych nadal brak ale już jest bardzo blisko. Mimo to fizjoterapie ciagniemy dalej.
Nocki nadal w całości przespane bez jedzenia co mnie bardzo cieszyCzasami się przebudzi ale podam smoka i śpi dalej
Ostatnio też nie bardzo chciał pić wodę z butelki więc dałam mu w niekapku z canpola i teraz jak złapie to oddać nie chce
Ja podawałam tak jak Megss, najpierw pojedyncze warzywka, później łączone. Dalej warzywa z mieskiem i rybą. Tu mięso i ryby są od 4mż ale wyszło tak, że dostał bliżej 5. Teraz już wcina wszystko co nie jest zieloneZa kilka dni zaczniemy że sloikami od 6 m-ca. Tak ogólnie to idzie ok nam to rozszerzenie i ilość butelek mleka też się zmniejszyła
A tu mój grubasek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/33d5e0c50806.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e88d5847f6a.jpg
monika30, Ewel., NiecierpliwaKarolina, Marcelina715, AnnaManna lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy któraś czeka z rozszerzaniem do 6 miesiąca?
I w czym karmicie maluchy? Przymierzam się do tematu i już się prawie z mężem pokłóciłam o to haha pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Macie specjalne krzesełka czy karmicie w bujaczkach albo np. na kolanach? Chodzi mi o same początki rozszerzania jak dzieci nie siedzą jeszcze.
www.zcukremalbowcale.com -
Cukierniczka wrote:Dziewczyny, czy któraś czeka z rozszerzaniem do 6 miesiąca?
I w czym karmicie maluchy? Przymierzam się do tematu i już się prawie z mężem pokłóciłam o to haha pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Macie specjalne krzesełka czy karmicie w bujaczkach albo np. na kolanach? Chodzi mi o same początki rozszerzania jak dzieci nie siedzą jeszcze.
A karmić będę w krzesełku, ale nasze się rozkłada do pozycji półleżącej i leżącej.Cukierniczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Podobno na piersi można czekać dłużej ale na mm szybciej się rozszerza.
Moja ma 4m i tylko na piersi ale ona jest tak strasznie zainteresowana jedzeniem ze szok, czasem jak jem obiad to ona ani na sekundę wzroku nie spuści do buzi ładuje absolutnie wszystko jak nie jest głodna to pierś ja nie interesuje więc wszystko wskazuje na to ze jest gotowa to po co czekać, a chce bardzo powoli rozszerzać wiec mi zejdzie pewnie z miesiąc z warzywami tylko. -
Megsss wrote:Słodziak !! I nie wyglada na swoją wage
U was już tak ciepło , ze leży na dworze bez czapy i całego osprzętu ?
W tgm momencie jak robiłam foto było 20 stopni w cieniu. Długo tak nie polezeliśmy bo słońce bardzo mocno przygrzewało. Od dziś deszcze niestety ale jak było tak ładnie to na spacer ubieralam mu tylko body z długim, rajstopki, spodnie, grubsze skarpety, polarowa bluza z kapturem i cienką czapkę. Przykrywalam tylko kocykiem z minky i było ok. W spiworze by się zgotowal
Może i nie wygląda na swoją wagę ale czują ją moje plecy haha Zresztą każdy tak mówi, że on taki mały się wydaje A jak chcą to podnieść to wielkie zdziwienie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 07:08
Megsss lubi tę wiadomość
-
Kurczę u nas ani razu nie było jeszcze tak ciepło .. ale tak to już jest na północy
zimna nas oszczędza bo w tym roku to ani razu nie było porządnej śnieżycy ale lwiosna i lato chłodniejsze niż na południu
Ja karmie w babybjornie poki co ale krzesełko już kupiłam natomiast mój jeszcze nie jest gotowy do
Końca żeby w nim siedzieć .Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 07:26