Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasza Magda nie podciaga sie do siadania.. w ogole nie podciaga glowy z pozycji na plecach. Nie interesuje sie tez stopami za bardzo.
Ja czytam czasem o waszych nockach to mam wrazenie ze u nas jest najgorzej - pewnie tak mi sie tylko wydaje. Mala dzis budzila sie z 6 razy z placzem.. bylo noszenie, cycus..zasypiala na chwile i od nowa. Sytuacja poprawila sie jak wzielam ja obok siebie gdzie mogla przytulic sie do piersi. Ja po takiej nocce jestem strasznie obolala. mala spi w nocy max 7-8 godzin z niezliczona iloscia pobudek. za to za dnia nadrabia.. dosc szybko jest zmeczona i odsypia w czasie drzemek- Tak jakby potrzebowala regularnie sie regenerować a nie raz a dobrze w nocy.
Chyba odkrylam skad u nas wysypka.. dziwne moje odkrycie ale stawiam na... Octenisept. Wysypka pojawiła sie po wizycie u fizjo, potem zaognila po kolejnej wizycie. A do tego uzylam Octeniseptu zeby odkazic kawalek skory i w tym miejscu zrobiły sie straszne krostki. -
katberry wrote:Ja czytam czasem o waszych nockach to mam wrazenie ze u nas jest najgorzej - pewnie tak mi sie tylko wydaje. Mala dzis budzila sie z 6 razy z placzem.. bylo noszenie, cycus..zasypiala na chwile i od nowa. Sytuacja poprawila sie jak wzielam ja obok siebie gdzie mogla przytulic sie do piersi. Ja po takiej nocce jestem strasznie obolala. mala spi w nocy max 7-8 godzin z niezliczona iloscia pobudek. za to za dnia nadrabia.. dosc szybko jest zmeczona i odsypia w czasie drzemek- Tak jakby potrzebowala regularnie sie regenerować a nie raz a dobrze w nocy.
-
Witam nowe dziewczyny
Widzę, że i u Was ciężki okres. Wczoraj była faza marudzenia, w ogole spać nie chciała, wszystko ją interesowało, a potem marudziła ze zmęczenia. A drzemki, raczej drzemeczki mnie wykańczają, nic nie da się zrobić. Do tego pobudka 5-6. No ale minie ten okres.
Jesteśmy blisko obrotu na brzuszek, ciut jej brakuje, cierpliwie czekam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 10:31
-
I u nas ostatnio ciągłe marudzenie. Na macie jest płacz w leżaczku to samo. Jedynie noszenie pomaga , ale mój kręgosłup tego nie wytrzymuje. Nocki cały czas ciężkie , budzi się co 1,5-2 godz.nad ranem częściej. Nadal nie przekreca się na brzuszek , ale kiedy ma ćwiczyć jak nie chce na macie leżeć
-
Dziewczyny łącze się z Wami w bólu. U nas w nocy pobudki średnio co 1,5 godziny. Czasami po smoczek a czasami na karmienie. Przez to w dzień jer mega zmęczony i robiąc turbo drzemki, jest zmęczony chwile po tym jak się obudzi. A do tego strasznie marudny.
U nas ewidentnie chodzi tez o zeby. Strasznie się drapie po jednej ze stron. Potrafi zasnąć w nocy w ręka w buzi. Widzę tam tez zaczerwienienie, trwa to już 4 dobę. Dzisiaj żeby pospal poszłam na spacer o 8 rano.. na szczęście spał 2 godzin i zjadł właśnie 150 ml kaszki na mm. Żarłok się z niego zrobił ale cieszę się ze narazie nic go nie uczuliło.
-
U nas to samo. W nocy pobudki po smoka co 30-45 minut. Taki mocny sen ma. W dzień 2 drzemki 20 minut i dluzsza na spacerze. Mam dosyć.
Do tego maruda straszna, wszystko na nie. Idzie lewa dolna 1
Dawalyscie samego ziemniaka? Bo Kubę aż pociąga na wymioty haha -
nick nieaktualnyTak, dziecko siada z pozycji czworaczej. Moja ciągnie głowę do przodu (i jednocześnie nóżki), tylko jest jest na rękach, jak leży na macie to ma głowę ciężka jak kamień
dzisiaj wymyśliła, że przy próbie obrotu na brzuch wciska nos w mate
niewiele to zmieniło, bo dalej nie ogarnia ręki. Wczoraj udało jej się zrobić drugi obrót na brzuch, więc mamy już jeden w lewą i jeden w prawa stronę
U mnie drzemki w dzień trwają 30 minut, mogłabym włączać stoper, bo nie śpi ani minuty dłużej. Myślę, że jej to wystarcza, bo czas aktywnosci po takiej drzemce to ok. 2,5 godziny. Póki co nie widzę żeby zęby szły, ale aż się tego boję. -
Monika, wiem, że to będzie mega dziwne z mojej strony, ale ospa nie jest taka zła. Miałam podejrzenie już od niedzieli wieczorem, bo dostała wysypki, a ona nie miewa żadnych wysypek. Na początku wyglądało trochę jak drobniutkie potówki. Jednak dzisiaj jestem już pewna, bo znalazłam we włosach wykwit typowo ospowy. Nie drapie się, nie ma temperatury, tylko jest trochę marudna, ale nadrabia snem. Kolejne 2 tygodnie w domu. Chyba wyjadę na turnus rehabilitacyjny do Choroszczy po tym wszystkim.
Moja budzi się 3 razy w nocy na cyca i nie łudzę się, że ta ilość będzie się zmniejszać. Z mojego doświadczenia wynika, że będą te pobudki coraz częstsze. -
Ewa tez spi po 30 minut. 4 razy dziennie. Chyba ze spacer to wtedy 3 razy a dluzej. Ale za to noce spoko. Spala dzisiaj 13h z jedna przerwa na mleko.
Dalam dzisiaj jabłuszka i plula. Jestem w szoku. Na jarzynki sie od razu rzucila a owocami pluje. Bede jeszcze próbować po poludniu.
-
A już myślałam, że tylko ja mam takie wymagające dziecko, które nie raczy spać 6 godzin w nocy. Skoro u was noce nieciekawe, to znaczy, że widocznie tak musi być i nie przeskoczymy tego. Ja nie mogę się doczekać, kiedy mały zacznie raczkować. Bo irytujące jest to, gdy chce się dostać do jakiejś zabawki, która jest poza jego zasięgiem i mimo jęków, stęków, wyciągania rąk i prób posunięcia się na przód, nie wychodzi mu. No i płacz. Mamo ratuj, pomóż, podaj zabawkę albo zabierz mnie po prostu stąd, bo już się zdenerwowałem i nie będę się bawić.
-
Dziewczyny to u mnie tez masakra w nocy mała charczała masakrycznie byłam przerażona wizja szpitala zapalenia płuc i niewiadomo czego jeszcze odrazu rano poszliśmy do pediatry i co i nic jej nie jest nie wiem jakim cudem dziecko mi charczy a dr mówi ze ma tylko katar i spoko nic z tym nie robić obserwować bo osłuchowo czyściuteńko gardło czyściuteńki temperatury brak, mam zrobić jej inhalacje z rumianku i soli fizjologicznej, mała mi śpi cały czas prawie dziś, myśle ze może to złe jej samopoczucie spowodowane jest katarem i ząbkowaniem bo dolna lewa jedynaczka jest już naprawdę bliziutko czuc ja jak się pomaca.
Boje się tego charczenie ze coś z tego wyniknie, ale jak zapytałam czy w niedziel na basen możemy iść to dr powedzial ze nie widzi problemu jeśli nic się nie zmieni. -
Rany, dziewczyny podniosłyście mnie na duchu. Jak wiem, że nie jestem sama to mi jakoś lżej.
A Szymek właśnie leżąc na brzuchu z wysokim podporem podniósł też do góry tyłek. Czyli zaczyna powoli ogarniać, że da się tak razem podnieśćaż się boję co będzie jak się zacznie przemieszczać szybciej niż teraz. Choć może jest minimum nadziei, że skończy się to zrzędzenie...?
www.zcukremalbowcale.com -
U nas nocki jak na razie w porządku, ale od wczoraj nauczyła się wydawać nowe dźwięki. Niestety jest to krzyk połączony z piskiem. Bardzo jej się to spodobało i teraz krzyczy średnio co minutę...
Ma tak donośny głos, że nie możemy przy niej spokojnie porozmawiać, bo praktycznie siebie nie słyszymy.
Mam pytanie z innej beczki. Wiecie może kobietki jakie żywe kwiaty są w miarę tanie pod koniec kwietnia?
Ps. Przyszła moja suknia ślubna z Zalando. Jak na mnie szyta - nie trzeba przeróbek i jest to chyba najpiękniejsza suknia, jaką widziałam i nie zamienię jej na żadną inną! ChicChic polecam
Katiuszaa, polecam inhalacje z soli fizjologicznej. Raz dziennie na pewno nie zaszkodzą, a na charczenie tylko mogą pomóc. U nas bardzo pomogły. A z rumianku nigdy nie robiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 13:48
Katiuszaaaa, monika30 lubią tę wiadomość
-
Katiuszaaaa ja tez panikowałam przy katarku, ale na szczęście poza katarem i charczeniem, osłuchowo było dobrze. Tez nam zalecono inhalacje z soli fizjo, do tego przez 4 dni do noska po 1 kropki nasivin i pod nosek maść majerankowa. U nas było dość sporo wydzieliny, ale ciagle jej odciagalam, oczyszczałam+ inhalacje i było dobrze. No i wietrzyłam sporo jej pokoik. Będzie dobrze i u Was. Pediatra na pewno wie co mówi. Poza tym nie wiem jak u Nas ale ja dość często oczyszczam nosek, bo słyszę ze gorzej oddycha, albo ma tam suche gile. Czekam aż sezon grzewczy się na dobre skończy.
AnnaManna pochwał się suknią. Poza tym widzę, że już 3 z Nas ślubują w tym rokuDo mnie dzisiaj dotarły zaproszenia, cieszę się bo to kolejna rzecz do odhaczenia. Co do kwiatków to nie pomogę, słabo się na nich znam.
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość