Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi lekarz mówił ze po odejściu wód mam od dwóch do trzech godzin na spokojnie. Bo tez się tego trochę obawiam bo do kliniki mam 70 km. Ewentualnie do szpitala 30 km. I jest ostatnia opcja której nawet nie chce brać pod uwagę to w moim mieście czyli z 1 km.
Z tym ze dla mnie jeszcze musza kombinować kogoś kto wykona cc, anestezjolog itd.
Wiec nie przejmuj się Sylwia. Nie my pierwsze i nie ostatnie.
Zostało mi 6 dni do wizyty. Oby synek posiedział jeszcze 6dni. A później zapadnie decyzja. Już nie mogę się doczekać.Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Urocza, mówisz ze z rana nie jest tak zle ?
Tez bym chciała jakoś to znieść by normalnie funkcjonować. Podają jakieś leki przeciwbólowe ?
Miałaś miejscowe zmieczulenie?
Trochę mam stracha przed cesarka.
Spokojniejsza bym chyba była jakby wyszło to z nienacka tak jak np u Ciebie.urocza lubi tę wiadomość
-
Po USG super W dalszym ciągu chłopczyk, waży niecałe 400g i jest prześliczny Lekarz tylko zdziwił się, że takie ruchliwe dziecko mi się trafiło, bo nawet chwili nie usiedział w spokoju: najpierw ssał paluszka, potem machał rączkami - wrażenia bezcenne Wszystko jest w jak najlepszym porządku - kolejne USG za 10 tyg, ale juz sie nie mogę doczekać Tak szczerze, to mogłabym mieć USG w domu i codziennie podglądać Maleństwo Nie mogę się też doczekać, kiedy go w koncu przytulę, bo o ile na początku ciąży czas strasznie zasuwał, o tyle teraz wydaje mi się, że się strasznie wlecze.
Sylwia91, urocza, milagro, kalika lubią tę wiadomość
-
Aguś gratuluję udanej wizyty chyba każda z nas marzy/marzyła o takim usg w domu najważniejsze że synek zdrowo rośnie
Ja wczoraj płakałam ze szczęścia bo moja mała przybijała mi piątki z brzuszka... nawet udało mi się nagrać! nie mogę się doczekać kiedy ją przytulę! Całą noc świrowałam że wody mi odchodzą. Wstawalam co chwilę i sprawdzałamurocza, Aguś77, milagro lubią tę wiadomość
-
Sylwia - super zabawa z Basią widzę - fajnie, że macie pamiątkę w postaci filmu Już niedługo i przytulisz Maleństwo
Ja dzisiaj całkiem przypadkiem odkryłam sklepik z ciuszkami - myślałam, że próg bankructwa osiągnę, bo wszystko taaaaakie słodkie można kupować i kupować. A potem godzinami oglądać to, co się już ma, znowu składać i chować..
Że też faceci tak nie mają, żeby oglądać po milion razy ciuszki - jakiś odporny gatunek
Chciałabym też, aby już było widać ruchy Ludzika na zewnątrz, bo w środku harcuje 3/4 doby.
Natomiast jakoś dziwnie mi się robi w brzuszku jak coś robię cały dzień bez odpoczynku - w górnej częsci robi się strasznie twardy i każdy krok mnie boli jak chodzę. No i zgaga... jakby mi przełyk miało wyżreć - muszę zapytać lekarza co pomaga, bo sfiksuję. A Wy coś polecacie?Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Ja zgagę do tej pory (ostatnio) miałam tylko dwa razy na wieczór. Mi pomogły holsy -tylko to miałam w domu,te czarne najmocniejsze. Ale podobno (gdzieś tu na jakimś wątku pisały dziewczyny ) pomagają migdały, szklanka ciepłego mleka, morele suszone, więcej nie pamietam.
-
Mleko owszem ale zimne! ja przed snem ostatnio musiałam pić bo mnie męczyła zgaga. Można brać np. Rennie albo alugastrin.
Co do twardnienia brzucha to skurcze. Uważaj i nie przemęczaj się tak bardzo :* kilka na dobę jest w normie, gorzej jak są regularne -
Hop hop, co taka cisza? u nas też nic się nie dzieje... A tak straszyli że będę rodzić w szpitalu narobili mi nadziei i co? I teraz leżę w domu zawiedziona że jeszcze nie tule malutkiej no ale lepiej niech rośnie jeszcze kilka dni odebrałam wyniki badań, żadnych GBSów ani innych grzybów czy bakterii nie ma. Z usg z przyjęcia na oddzial wynika że malutka ma długie nóżki, obstawiam że urodzi się około 54cm nawet jeśli będzie to wcześniej niż 30ego. W ogóle wymiarami jest na tydzień do przodu, ale wagowo dwa dni do tyłu! Dziwne tatuś miał 58cm i 4200g ważył. Mamusia 50 i 2650g ale 3 tyg wcześniej. Ciekawe jaka ona będzie dziewczyny kiedy to się zacznie?
-
To duży był tatuś
Zacznie się pewnie, jak przestaniesz się spodziewać
Ja dzisiaj byłam z rana u lekarza, bo od ponad miesiąca mi infekcja gardła nie chce przejść. Próbowałam płukania, całej serii Prenalen, miodu, mleka, czosnku.. wszystkiego, co tylko sie dało i nic. Do tego pogoda dzisiaj jakoś depresyjnie na mnie działa i mam doła. I chciałabym pojechać gdzieś w jakieś słoneczne miejsce, ciepłe, z wodą typu morze/ocean czy coś..
No i plomba mi wypadła i przyznam, że mam fobię by iść do dentysty, bo boję się leczenia kanałowego w ciąży. Może się uspokoi ząb i wytrzyma do porodu
Szkoda, że ta jesien jakaś taka pluchowata - liczyłam, ze bedzie ciepło, słonecznie i kolorowo, a tu normalnie prawie Wenecja -
Agus idź do dentysty nie bój się. Ja chodzę teraz w ciąży co dwa tyg i mam jeden ząb do kanałowego leczenia. Mój ginekolog powiedział że można a nawet trzeba iść do dentysty. Drugi trymestr to najlepszy czas na to. Powiedz że jesteś w ciąży i dentysta już będzie wiedział co robić.
Sylwia nie dziwię się za już byś chciała tulic malutka. U mnie jeszcze połowa nie minela a ja już nie mogę się doczekać
Jeszcze trochę kochana. Myślę, ze Basia wie kiedy Cię zaskoczyćAguś77, Sylwia91 lubią tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Kochana zęby w ciąży to nie żarty. Zepsuta miazga jest bardzo groźna dla płodu. Idź i się nie bój. Ja brałam zwykle znieczulenia nawet bo te dla Ciężarnych nie dawały rady znieczulić. Z Basią wszystko w porządku a ja w końcu mam spokój i brak bólu. Pierwszy raz robiłam kanałowe i mam nadzieję ostatni. Akurat tak się złożyło że w ciąży. Jedyne czego Ci nie zrobią to rtg.
Oj chyba mnie zaskoczy chociaż ruszam z 3xS. Schody, sprzątanie i seks wczoraj było sprzątanie, dzisiaj już schody zaliczone no i ostatnie S czeka aż mąż wróci z pracy w końcu mogę, dość postuAguś77 lubi tę wiadomość
-
Ok, zmotywowałyście mnie - w poniedziałek szukam dentysty
3xS nie słyszałam o tym, ale zabrzmiało fajnie
Na marginesie - nie wyobrażam sobie tego całego połogu bez ostatniego S Odkąd jestem w ciązy libido mi tak skoczyło, że po porodzie mowy nie ma o poście - jesli tylko bedzie to możliwe.. no logiczne, ze nie dzien po, ale 6 tygodni???? - no way -
Od 1:00 jestem na porodówce. Niestety w szpitalu w swoim mieście. Trzymajcie za nas mocno kciuki.
Wody nie lecą, skurczu brak. Zaczęło się krwawieniem. Muszę czekać do rana na lekarza aż do 8:00 ! Bardzo się boje. Póki nic strasznego to nie zrobią ccurocza lubi tę wiadomość
-
O widzę,że się dzieje.
Adrenalina mocno zaciskamy kciuki z Piotrkiem!
Przepraszam,że nie odpisuję,ale tyle do zrobienia gdy mały śpi,że zaczynam pisać i nie mogę dokonczyć.
Ogólnie jest dobrze,w dzień krócej je więcej śpi,w nocy ma 3-4godzinny maraton jedzenia,przerywanego króciótkimi spaniami. Ale dziś spałam już łącznie 6h
Najważniejsze,że jest mleko,mały je już z każdej pozycji i nic mu się nie dzieje.
Polecam kupić staniki do karmienia na koniec ciąży i dodać miseczce dwa rozmiary.
Sylwia nic nie rób,mała wyjdzie jak będzie gotowa,koleżanka urodziła koniec38