X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pierwsze fasolki po długich staraniach
Odpowiedz

Pierwsze fasolki po długich staraniach

Oceń ten wątek:
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 lipca 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus co tam sie dzieje ? Co z Teoim serduchem ?

  • urocza Autorytet
    Postów: 1639 986

    Wysłany: 27 lipca 2016, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś co tam? Miałaś wcześniej problemy?

    3jvzi09kqvn0mrn0.png
  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 27 lipca 2016, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś, daj znać co u Ciebie.

    Kupiłam sobie dziś 2 super pizamo-sukienki do porodu i karmienia piersia. Tym samym jestem spokojniejsza, że w razie czego nie będę musiała na golasa wystąpić ;) Zmeczyly mnie te zakupy koszmarnie, dziś zaczynam 8 miesiac i niestety forma coraz gorsza.

    Co tam u Was dziewczyny?

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 27 lipca 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzis zamówiłam pościel, wkład do pościeli i poduszki i organizer na lozko :)

    Mam dwa komplety używane. Ale postanowiłam ze nowe to nowe a używane bede na zmianę zakładać :)

  • urocza Autorytet
    Postów: 1639 986

    Wysłany: 27 lipca 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś wybraliśmy wózek :)
    Coletto florino carbon, obejrzeliśmy kilka i ten najbardziej nam się spodobał.
    Zamówimy w połowie sierpnia i odbierzemy pod koniec września.
    Kalika to już ósmy? Po niedzieli dobijam do Ciebie :)
    Jak na razie oprócz tego, że pogoda działa usypiająco to nie mogę narzekać na samopoczucie.
    Teraz pora wybrać łóżeczko :)

    3jvzi09kqvn0mrn0.png
  • Aguś77 Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 27 lipca 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem :) Urocza, tak - w zeszłym roku miałam operację na otwartym sercu i potem chemię. Wczoraj w pracy mnie zaczelo serduszko bolec i zrobilo mi się słabo. Pojechałam na SOR - podejrzenie zawału, ale na szczescie okazało sie ze to fałszywy alarm. Natomiast wyszło, że mam zapalenie oskrzeli i podejrzenie zapalenia płuc (z uwagi na Ludzika nie zrobili rtg) - miałam dostać antybiotyk, ale koniec konców go nie dostałam, bo z badania krwi wynika, ze mam za małą infekcję, by ryzykować karmienie dziecka antybiotykiem. W sumie to poza tym, że mnie podźgali: nadgarstek, łokieć, pachwina i dali 1 kroplówkę to różnicy nie ma. No i karetką przewiezli na ginekologie - z bólami w klatce piersiowej - szczyt geniuszu ;) Ale przynajmniej okazało się, że Ludzik zdrowo rośnie - ma równo 4 cm "wzrostu" :) Potem powrót na kardiologię i rano dostałam wypis. Taka o przygoda ;)

    2nn343r856geaxci.png
  • Aguś77 Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 27 lipca 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalika, piżamki kupiłaś w sklepie, czy w necie?

    2nn343r856geaxci.png
  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 27 lipca 2016, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś, kupiłam w sklepie, bo chciałam zmierzyć, a akurat jestem w Warszawie, ale mają sklep internetowy i tam można też zamówić (www.granatovo.pl). Nie są tanie, ale bardzo dobre jakościowo i do tego nie wyglądają jak piżamy, więc można w nich będzie spokojnie chodzić po domu i nie umierać ze wstydu, gdy ktoś zadzwoni do drzwi ;)
    Kobieto, po takich przejściach masz natychmiast iść na zwolnienie lekarskie, a nie latać do pracy w ciąży. Siedź w domu i dbaj o siebie oraz maluszka, bo teraz to jest najważniejsze.

    Adrenalina, urocza, widzę że u Was dzień też był owocny. W koncu nie ma już Sue co ociagac, bo czas pędzi jak szalony.

    urocza lubi tę wiadomość

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • Aguś77 Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 27 lipca 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Własnie chciałabym siedziec w domu, tylko żaden baran mi nie chce dać zwolnienia mimo ze bardzo chce i de facto chyba byloby jednak uzasadnione bym je miała :(

    2nn343r856geaxci.png
  • urocza Autorytet
    Postów: 1639 986

    Wysłany: 28 lipca 2016, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agus faktycznie to nie przelewki,a w szpitalu nie mogą wypisać zwolnienia? Idź może prywatnie do ginekologa.

    3jvzi09kqvn0mrn0.png
  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 28 lipca 2016, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś, to gdzie Ty mieszkasz? U mnie nikt problemów ze zwolnieniem nie robi, moja gin np. jest zdania, że ciąża to czas który należy poświęcić sobie i dać dziecku maximum spokoju. Jeśli tylko kobieta wyraża chęć, to pisze jej zwolnienia bez problemu. Podobnie ginekolog mojej koleżanki. Gdyby do mnie przyszła kobieta z Twoją historia, do tego źle znoszaca ciążę i jeszcze z infekcja to nawet przez sekundę bym się nie zastanawiała czy dać jej zwolnienie. Przecież ciąża jest mega obciążeniem dla układu sercowo-naczyniowego, a w Twojej sytuacji tym bardziej trzeba uważać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 08:29

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 28 lipca 2016, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez nie wiem co to za psychopaci a nie lekarze. Ja dostałam zwolnienie w 5tc po samej becie. Bo usg niechcieli zrobic bo za wczesnie.
    Agus szukaj normalnego lekarza.

  • Aguś77 Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 28 lipca 2016, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalika - mieszkam w Warszawie. Tu kazdy lekarz na jakiego trafiam twierdzi, że ciąża to nie choroba, żeby na L4 iść i że moje objawy są normalne na tym etapie ciąży i trudno bo tak ma być. Tyle, że to moim zdaniem nonsens jakiś.. Co można zwalić na normalne w ciąży to można, ale nie wszystko. Znam osoby, które chodzą na zwolnienia nawet bez powodu, więc takie też istnieją, ale dlaczego zaraz generalizować, że wszyscy tak mają. To lepiej się zarżnąć dla idei nie posiadania zwolnienia? Kiedy lekarz mi wyjechał z tekstem, że kiedyś to kobiety i w polu rodziły i do pracy szły potem, to myślałam, że go na miejscu zarąbię. Może i tak, ale kiedyś to i faceci byli inni, a teraz znaleźć faceta, który jest facetem, a nie sierotą prowadzoną za rączkę przez mamusię, to z cudem graniczy. Kiedyś facet jak sie dowiedzial o ciazy to czuł sie odpowiedzialny za rodzinę, a teraz to rzadko kiedy się taki trafi. No nic, chyba musiałam sobie ulżyć. Otwarcie poproszę ginekologa o zwolnienie. A jak nie to niech mnie utrzymuje, bo bede musiała sie zwolnić z pracy bo nie dam rady. A Wy gdzie mieszkacie, że trafiacie na normalnych lekarzy?

    2nn343r856geaxci.png
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 28 lipca 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam od wawy 120 km. W woj.podlaskim nie znam tu przypadku by komuś lekarz odmówił zwolnienia. Czy duze miasto czy małe. Ja swoje pierwsze zwolnienia miałam z Białegostoku od lekarza i nie było problemu. W mojej mieścinie to samo.

  • urocza Autorytet
    Postów: 1639 986

    Wysłany: 28 lipca 2016, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem z Wawy. Na początku chodziłam do ldmkarza prywatnie i miałam zwolnienie z powodu plamienia. Potem od lekarza na dyżurze w niedziele z powodu infekcji. Teraz chodzę na NFZ i za każdym razem lekarka pyta czy dalej chce pracować,ja akurat czuje się dobrze i na razie nie planuje zwolnienia,ale wiem,że w razie czego to bez problemu dostane. Idź na dyżur do jakiejś przychodni i bez problemu dostaniesz.

    3jvzi09kqvn0mrn0.png
  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 29 lipca 2016, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś, ja mieszkam w województwie małopolskim. Obecnie jestem w Warszawie i wczoraj widziałam się z 3 koleżankami w ciąży. 2 z nich są na zwolnieniu, jedna pracuje bo chce. Problemów z otrzymaniem zwolnienia nie miały. Musiałaś mieć strasznego pecha, że trafiłaś na lekarzy, którzy nie zgodzili się dać Ci zwolnienia. Myślę, że musisz jasno i czytelnie, aczkolwiek grzecznie, przedstawić swoje racje i powiedzieć że potrzebujesz zwolnienia.

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • kingus9103 Koleżanka
    Postów: 51 41

    Wysłany: 29 lipca 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguś, jaa też jestem z Warszawy i na wizycie wprost zapytałam lekarza czy da mi zwolnienie, gdyby odpowiedział że nie, to zmieniłabym go w cholere. Włosy mi się jeżą na skórze, jak czytam twoje posty. Tyle problemów i brak zwolnienia - absolutnie nie do pomyslenia !

    Długo mnie nie było. Ale tak sie stresowałam wcorajszą wizytą, że byłam dezorgnizowana. U mnie maleństwo sie jeszcze nie pokazało. Ale wszystko jest ok, beta rośnie, pecherzyk jest, ciałko żółte również jest, więc mam nadzieje że zaa dwa tygonie usłyszymy z mężem serducho.

    Dosałam jednak leki. Na gronkowca antybiotyk z powiedziała ze powikłąnia dla dziecka po tym cholerstwie są dużo gorsze i luteinę - ponieważ mam małęgo krwiaczka.

    Dziewczyny kiedy powiedziałyście bliskim o ciąży? Bo chciałbym powiedzieć rodzicom i dziadkom już w ten weekend - bo mieszkamy od siebie 150 km - i myślę czy nie za wcześnie? Kiedy wy powiedziałyście?

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 29 lipca 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja powiedziałam w 5tc jak jeszcze byłam przed usg. Powiedziałam tak wczesnie no lekarz wypisał zwolnienie do pracy juz z kodem B. Wiec pomyslałam ze jak w pracy sie juz wszyscy dowiedzą to i niech rodzina wie. Poprosiłam tylko rodzeństwo by swoim dzieciom nie mówili wyrazie czego zeby nie trzeba było dzieciom sie tłumaczyć.

  • Aguś77 Ekspertka
    Postów: 205 86

    Wysłany: 29 lipca 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm... wiesz Kinguś, to zależy chyba też od relacji w rodzinie. Kiedyś gdzieś wyczytałam, że skoro do 12 tyg ciąży się jeszcze wszystko stać może, to żeby nie mówić. To zależy też od Twojej konstrukcji psychicznej. Czy np. gdyby nie daj Boże dzidziuś miał sie nie urodzić to wolałabyś go opłakiwać z mężem, czy też borykać się z telefonami rodziny i komentarzami typu, ze nic sie nie stało itd. Z mojego doswiadczenia wynika, ze gorzej znosi się stratę dziecka gdy za duzo osob sie wtrąca. Ok, mają dobre intencje, ale w takim przypadku niekoniecznie chce sie non stop rozmawiac o tym o co stalo. O mojej ciazy wie mój Mąż i siostra, bo z radości nie mogłam wytrzymać i się przyznałam ;) Ale juz o wszystkich problemach to tylko Mąż. Siostra ma jakieś czarnowidztwo non stop i co problem to mnie tylko dobijała i wzbudzała przemyślenia i niepokój, a to niepotrzebne. Ja bym zaczekała do czasu, gdy bijące serduszko zobaczycie na USG.

    2nn343r856geaxci.png
  • kingus9103 Koleżanka
    Postów: 51 41

    Wysłany: 29 lipca 2016, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde Aguś podziwiam ja chyba jednak nie wytrzymam do 12 tyg i coś czuję, że już podzielę się informacją, Zresztą przed ciążą lubiłam się napić piwka lub drina i jak spotkałam się z przyjaciółkami to cięzko było wytłumaczyć dlaczego ja - lubiąca trunki nie piję - więc w sumie wiedzą moje przyjaciółki i mój pracodawca - ze względu na l4 które zamierzam wziąć od razu, a jako, że jestem nauczycielem to lepiej żeby nie szukała na tydzień przed radami itp. ;)

‹‹ 75 76 77 78 79 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ