Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalika Ty to jesteś przygotowana lepiej niż w szpitalu personel hehehe ja z higienicznych rzeczy nie mam jeszcze nic oprócz opakowania wkładek laktacyjnych które dostałam bo ciocia nie skorzystała. Zacznę takie zakupy we wrześniu chyba, chociaż już się rozglądam za promocjami
-
Niestety kwestia finansowa stanowi ciemna stronę mocy. Mi od jakiegoś czasu wydawało się, że najgorsze już za nami, jednak jak się dodaje do siebie te kwoty wydane na drobiazgi to okazuje się, że ciągle wydajemy jakieś niebotyczne sumy na potrzebne rzeczy.
Sylwia, Ty masz termin na koniec października, więc we wrześniu spokojnie możesz się zająć jeszcze zakupami. Nic się nie martw, ze wszystkim zdążycie.
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Oj tak wydatki sa ogromne, sama sie nie spodziewałam. Ciagle wydaje mi sie ze nie mam paru rzeczy tylko drobiazgów. Ale codziennie przypomina mi sie ze przeciez jeszcze to i to ehh. .
Ale czego sie noe robi dla najukochańszego dzieciątka na ziemi. Niedawno całe swoje oszczędności ładowaliśmy w klinikę, wiec duzo przyjemniej jest zostawiać kasę w sklepach niz tam.
Dzis kupiłam zarąbisty stanik do karmienia jestem bardzo zadowolona- moj pierwszy
No i czekam na pościel dzisiaj i do wypłaty juz nic nie kupie bo juz sie spłukałam. -
Witam się w rozpoczętym 9 tygodniu
Adrenalina masz racje o wiele przyjemnniej jest wydawać pieniądze na maluszka niż zostawiac je w klinikach nie wiedząc nawet czy Ci tam pomogą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 12:51
adrenalina, urocza, Sylwia91 lubią tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
oj ja też zdecydowanie wolę wydawać kasę na maluszka niż zostawiać w klinice.
Sporo kasy poszło na leczenie, suplementy i zabiegi, teraz dużo przyjemniej wydaje się oszczędności
Miałam dziś usg na nfz, trwało 5 minut... nic nie widziałam, dowiedziałam się na koniec, że wygląda na to, że wszystko jest w porządku, mały ma 1,5 kg i jest nadal chłopcem. Także czeka mnie jednak usg prywatnie. Ciesze się, że na poprzednie usg nie chodziłam do tego lekarza bo chyba bym zwariowała z takim podejściem lekarza do ważnego usg. -
Ja już po dzisiejszej wizycie Maluszek ma się dobrze ma już całe 2cm i bijące serduszko. Pierwszy raz miałam usg przez brzuch. Zaczyna do mnie powoli docierać że jestem w ciazy
kalika, urocza, Sylwia91 lubią tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Oj, zgadzam się, że lepiej jest kupować rzeczy dla dzidziusia niż zostawiać w klinikach - ale pewnie większość z nas musiała przez to przejść. Chyba dlatego my teraz tak szalejemy z zakupami dla synka Do tego wciąż urządzamy dom, aktualnie robimy taras, balustrady na balkonach i automatyczne podlewanie, więc jest faktycznie urwanie głowy, a oszczędności topnieją w zastraszającym tempie, ale co tam. Przy takim zamieszaniu czas szybciej leci i widzę, że już coraz mniej zostało do porodu, fajowo
U nas już praktycznie wszystko kupione, zostały już naprawdę drobiazgi.
milagro -> gratuluję! Ja pierwsze usg przez brzuch miałam przy dopiero badaniach prenatalnych I trymestru. -
Szczotka do czyszenia butelek jest zupełnie zbędna, woreczki do mrożenia pokarmu też, szczególnie na poczatku. Odciaganie pokarmu to kiepska sprawa i mega czasochłonna, początkowo boli nawet. Szczególnie przy recznym laktatorze. Zawsze można później dokupić jak jednak "polubi się" odciaganie pokarmu...
Urocza, u mnie w szpitalu nie pozwalali używać majtek jednorazowych, bo są takie sztuczne. Można było wielorazowe z siateczki, bo one są przewiewne. Rozeznaj się w swoim szpitalu jak się zapatrują na toWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 22:53
urocza, Sylwia91, kalika lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy czułyście kłucie z boku w podbrzuszu? Juz sie zastanawiam co znowu jest nie tak - mam dosc lekarzy po prostu. Od 3 dni zamiast Duphastonu biore dopochwowo Luteinę i od 3 dni mnie normalnie kłuje w brzuchu. Najpierw tak centralnie, od wczoraj po lewej stronie, tak ze promieniuje na noge całą. Pojęcia nie mam co to. Nie chcę non stop jezdzic do szpitali, a obawiam sie ze to moze cos niefajnego byc. Z 1 strony czytam ze wiezadła sie rozciagac moga, z drugiej niektorym kobietom tak sie zaczynało poronienie. I sama juz nie wiem co myslec. No spa nie pomaga - chyba ze sprobuje wieksza dawke może. Ale tez nie mam zadnych plamien i krwawien.. No i myslalam ze na tym etapie ciazy moge juz odetchnac z ulga bo juz sie Ludzik utrzyma...
-
Aguś takie kłucia większość z nas miała na tym etapie ciąży,potem zresztą też. Może weź magnez. Promieniować na nogę może nerw kulszowy,miałam tak pod koniec pierwszego trymestru,pomagało leżenie i wygrzewanie poduszką elektryczną. Jeśli bardzo się niepokoisz to zajrzyj na izbę,stres nie pomaga.
-
Urocza, dziękuję - uspokoiłaś mnie. Bałam się rozgrzewać jakoś bardzo, żeby nie ryzykować, jak z gorącą kąpielą itp. Zdziwiło mnie to, że na ten ból nie działa No Spa. Dzisiaj kupię magnez Chwilowo ból i kłucie trochę się zmniejszyło, więc daruję sobie izbę przyjęć - przynajmniej do czasu, gdy znowu nie zacznie mną o ziemię rzucać
-
Tez miałam na początku takie kłucia z jednej badz z drugiej strony. Jak zaczęłam II trymestr to sie skomczylo. W drugim ani razu nie miałam kłucia. A w trzecim to dzisiaj poerwszy raz rano mnie zakuło ale lek rozkurczowy podziałał albo przestało poprostu. Moze jeszcze cos tam sie rozciąga
-
Mnie na początku też to męczyło jak chyba każdą z nas. Teraz mnie kłuje jak mała się rozpycha gdzieś na dole np. Kopie w jajniki albo szyjke albo w pęcherz... Ale najbardziej upodobała sobie wchodzenie pod żebra... Tak mnie momentami uwiera że aż ją proszę żeby się przesunela albo stukam lekko w brzuszek ostatnio reaguje na moje dotknięcia brzuszka
urocza, Aguś77, kalika lubią tę wiadomość