Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Kimmy - potrójne gratulacje
Monako również gratuluję, piękne uczucie mieć już maluszki przy sobie, prawda?
Czarnulka trzymam kciuki aby maluchy jeszcze posiedziały w brzuszku, no i dobrze ze w razie W podaja sterydy, będzie dobrze, zobaczysz.
Ciekawe jak tam Bizona?
Pat super wyglądasz, Ja już dziś mam wage sprzed ciązy, a ogólnie przytyłam 12,5 kg, został mi jeszcze brzuszek więc pewnie bede na minusie, ale to nic dziwnego bo przy dwójce maluchów jest co robić.
Teraz opisze jak u mnie wygladał dzień porodu:
Tak więc u mnie cesarka była w mgnieniu oka, leżałam na obserwacji już w szpitalu i w niedzielę zaczęły pisać się skurcze, których nie czułam, więc po obchodzie lekarz zaprosił mnie na badanie gdzie też stwierdziła że nie ma rozwarcia i wszystko ładnie trzyma. W poniedziałek rano znów ktg i znowu skurcze, których nie czułam, więc ordynator znowu woła na badanie i tam się okazuje że rozwarcie na 3cm i czuje części drobne tzn nóżki albo rączki no i do tego wcześniej na usg było przodowanie pępowiny u malutkiej, więc szybka decyzja że dziś tniemy. Ja w szoku dzwonie do męża że to już dziś o 13, przewieźli mnie na porodówkę i podłączyli ktg i po 30 minutach przychodzi lekarz i mówi: KTG MI SIĘ NIE PODOBA, JEDZIEMY NA SALĘ OPERACYJNĄ. Szybko golenie, zakładanie wenflonu i cewnika i sala operacyjna zimna, pełno ludzi dookoła bo to bliźniacza ciąża więc zespół podwojony, ja szybko z łóżka na stół pod znieczulenie i kładą mnie i czekają aż znieczulenie zacznie działać. W międzyczasie zakładają kotarę podpinają kroplówki i ciśnieniomierz. No i zaczęło się: anestezjolog informuje że będę czuła że coś tam gmerają w brzuchu ale nie będę czuła bólu i żeby nie wpadać w panikę jak będę czuła ciągnięcia na wszystkie strony brzucha i rzeczywiście tak było, miałam wrażenie że mi wnętrzności przestawiają i w końcu słyszę przecinamy worek owodniowy i za chwilę polały się wody i usłyszałam płacz mojego pierwszego maleństwa, a łzy same mi ciekły po policzkach, za chwilę lekarz mówi no to szukamy drugiego i znowu gmeranie w brzuchu i jest mój drugi skarb na świecie z jeszcze głośniejszym płaczem i od razu się zsikał . Dzieci zabrali żeby powycierać pomierzyć i zważyć i jak mnie zszywali to przynieśli do pocałowania i przytulenia - cudowne wzruszające i niezapomniane uczucie. Mąż niestety nie zdążył dojechać, był pół godziny po wszystkim. Przewieźli mnie na pooperacyjną gdzie byłam tylko 40 minut i przewieźli mnie na oddział gdzie przywieźli nam nasze cuda i zostali z nami do 21:00. Najgorsze wspomnienie z cesarki to pionizacja i dzień po cesarce jak trzeba zacząć chodzić, później z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Urodziłam w poniedziałek 24.07 a wyszliśmy do domku 28.07. Do tego nabawiłam się strasznej wysypki i już w dzień wypisu musiałam jechać na wizytę do dermatologa i okazało się że to wysyp hormonów po ciąży.
Teraz w poniedziałek byłam na ściągnięciu szwu i rana dobrze się goi na szczęście, a wczoraj była już u nas położna środowiskowa i wszystko ok.
Powiem wam że w szpitalu czułam się fatalnie i miałam straszną huśtawkę nastrojów, na szczęście po powrocie do domku wszystko zaczęło wracać do normy.
A oto moje 2 szczęścia:
AllishiiA, Angela*, gabi 7, rodzynka66, Imbirek91, Pat85, czarnulka24, triss lubią tę wiadomość
-
Agula gratulacje.Twoje 2 szczęścia są przecudne☺az mi się łezka w oku zakrecila ze wzruszenia.Powodzenia dalej ☺
Dziewczyny ja już po pierwszej dawce sterydow.jutro druga.teraz leżę przed telewizorem i odpoczywam bo to gorąco mnie wykańcza.jak się trochę schlodzi to wychodzę na lezak do ogrodu☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 18:01
-
Zmieniłam w 15m na baby jogger city mini double, bebetto bardzo fajnie się prowadziło, łatwo skręcalo czy podbijalo na krawężniki, problem pojawił się jak dzieci osiągnęły 10kg było to ok roku ale 3m jeszcze niż dałam radę jeździć
-
Dzięki wsystkim za miłe słowa
Meg mi się przy szwie zrobił krwiak. Bolało trochę.Szwy zdejmował mi mąż - ortopeda i na szczęście poszliśmy do szpitala do gabinetu, bo jemu się nie poodobało w jednym miejscu. Zrobił mi usg i stwierdził płyn, ściągnął strzykawą prawie 8cm i niestety w tym miejscu przy wyciąganiu szwu się rozlazło. Więc zszył mnie szybko jeszcze raz na 4 dni plus tydzień miałam jeszcze stripy. Dobrze, że nie zdejmowała położna w domu, bo bym miała brzydką bliznę i długie gojenie.
A z laktacją próbowałaś laktatora po karmieniu? ja rozkręciłam laktację samym laktatorem jak chłopcy byli w szpitalu. -
Pat tez mam krwiaka ale na kroczu mi zrobili w szpitalu bo na obchodzie juz było widać i lekarze mówili że jest. Tu gdzie mi się rozlazło był supeł - szycie jakby na okrętkę. Teraz jest dziurka i dookoła ropieje, sączy się i klei ciągle. I okropnie boli przy przemywaniu czymkolwiek. Boli mnie skóra na całej długości rany (nad raną aż do pępka). Tak ma być?
Laktatora używałam i tylko ból cycków.. strasznie dużo czasu zajęło mi wypompowanie 10 ml. .Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 20:21
-
Kurcze Meg to na pewno nie ma tak być! rana może ciągnąć i ja mam do tego uczucie zdrętwiałek skóry ok 2cm nad blizną (podobno norma przez przecięte nerwy skórne), ale taki ból nie jest ok, a juz na pewno nie ropa. Idź pokazać to lekarzowi. A w laktacji to też na pewno nie pomaga, bo stres i ból hamują wydzielanie oksytocyny i wypływ mleka.
Ja miałam na początku laktator przystawiać na 2 minuty, później 3 i 5 i nie przejmować się, że prawie nic nie leci. Co 3 godziny, teżw nocy. Po kilku dniach już płynęło. A później miałam zastoje i koszmarny ból cycek - ani się położyć, ani chodzić, stanik to ból sutków a bez niego jakby miały się cycki urwać. Twarde jak kamienie, a słabo leciało. Położna laktacyjna kazała iść pod ciepły prysznic i w pozycji cyckiem w dół (klęczałam na ręcznkiu) opukiwać i głaskać od góry do sutka aż zmięknie i później doić. Też mi pomogło w pochyleniu tak żeby sutek był w podłogę. i w czasie dojenia też ciepły okład a po zimny. Pomogła mi też lanolina na ranki na sutkach. A na dobre przeszło jak szłam do laktatora po przystawieniu dziecka (z osłonkami na sutki, bo tak bolały, że aż zwijałam się jak zaczynali ssać).
Może coś Ci pomoże. Mam nadzieję, bo wiem co to za ból. Już myślałam, że jak to ma tak cały czas wyglądać to nie dam rady karmić.
A i do laktatora szeroki lejek , bo jak ciśnie to boli okropnie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 21:41
-
Witam dziewczyny
Mam pytanie do tych które niedawno rodziły, czy wasze dzieciątka też muszą brać żelazo?
Bo moje dziewczyny przyjmują po dwie krople rano, no i tu zaczyna się problem z brzuszkiem. Mam sab Simplex i czopki kminkowe ale i tak widzę, że się mecza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 21:45
Moje dwa szczescia Nina i Nela
-
Joaśka my mamy Innofer Baby - 0,6 i 0,7 ml dwa razy dziennie w takiej tubostrzykawce do buzi. Koszmar, bo to jest wstrętnie oleiste i chyba bardzo niesmaczne, bo chłopcy tym plują, kaszlą i potrafią wypuścić nosem, więc plamy z tego są wszędzie. Ale brzuszki raczej ok. Po południu były krzyki kolkowe, ale okazało się, że mają nietolerancję laktozy i daję im krople delicol. Ze strony żelaza nic się nie dzieje bo kupy są często i nie mało.
-
joaska1985 wrote:Ja mieszkam w Niemczech i mam ferro sanol
Często to znaczy?
Bo moje przez parę dni się męczą bez i wtedy daje czopki kminkowe i to pomaga.
Ale podobno raz na 3 dni to jeszcze ok. Tylko jak się męczą to coś nie tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 23:02
-
wow, dziewczyny jak sie was czyta to sie wydaje to wszystko takie nierealne i odlegle:p karmienie, laktacja, itp. A przeciez za pare miesiecy sama sie bede z tym zmagac
Dzisiaj skonczylam odmawiac nowenne pompejanska, moze o niej slyszalyscie, jest to modlitwa rozancowa i trwa 54 dni i mi polecila ja kolezanka. Mi naprawde pomogla, czuje sie spokojna takze polecam w chwilach zwatpienia
Czarnulka a ty jak sie trzymasz, wiadomo ile jeszcze bedziesz w szpitalu ?Weruś9110 -
Dziewczyny a ja już od środy na szpitalu bole brzucha do dziś dają cały czas magnez w kroplowce ,mała nospe, no i sterydki ni podali i dziś 2 zastrzyk27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Ja miałam odciagac metoda 7-5-3 czyli najpierw jedna pierś 7min później druga 7 później pierwsza 5 druga pięć, pierwsza 3 i druga 3, co 2h miałam odciagac a w nocy co 3h,pilam femaltiker
Meg a miałaś ktg robione? Czy magnez w ciemno dają? I jad znać po usg
Jeśli chodzi o żelazo to mieliśmy przepisany ale ja nie dawałam bo żelazo było w dolnej normie ale jednak normie, zresztą w szpitalu neonatolog mówił że on nie zaleca do roku żelaza podawać (chyba że jest bardziej obniżone) bo dziecko do roku zmienia i tak cała krew i wtedy się wszystko stabilizuje, dałam żelazo parę razy ale były problemy z brzuszkiem właśnie i dlatego odstawilam i poszłam zbadać morfologie żeby ich nie katowac jak nie trzeba