Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Angela* wrote:I dobry pomysł
Ja tez cos wymyśle
To macie super , ze macie w razie wu blisko pomoc my sami , mamy swój,
A ja jestem sama z dziećmi od 8 do 18 ...
Czasem jak trzeba , dzwonie po posilki
Cały dzień z dwójką to naprawdę harówka... ogarnąć to jedno, ale za dużo się już nie zrobi (pranie, gotowanie, prasowanie), bo i trzeba mieć na oku, i jest mega zmęczenie, chyba bardziej psychiczne niż fizyczne
Wczoraj Mąż zabrał dzieci na drugi spacer a ja w ciszy i spokoju upiekłam placek hehe bez ponaglania, bez stresu, wręcz zadziało to relaksująco -
Rodzynka dokladnie
Ja tp czasem juz nie moge sie doczekać aż mąż wróci z pracy
Dziewczyny co tam u Was ?
Didi jak maluchy ?
Pixi jesteś?
Dziewczyny z brzuszkami jak Waszw maluszki o jak dajecie radę w takie upały?
U nas na szczęście ochlodzilo się
Dzieci dają popalicpragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Wybaczcie, ze wcinam wam się tak tutaj w wątek, ale mam pytanko właśnie do bliźniaczych mam zwłaszcza tych w ciążach dwujajowych
Pytanie brzmi czy, któraś z was miała taka sytuacje, ze najpierw na usg było widać tylko jeden pęcherzyk a z czasem drugi?
Jestem teraz w drugiej ciąży pierwsza była bliźniacza. W środę na IP miałam robione usg i był jeden pęcherzyk, a wczoraj byłam na wizycie u mojego lekarza i podczas badania usg powiedział, ze on by się jeszcze tak szybko nie cieszył, ze jest tylko jedno bo widzi coś, nie wie dokładnie co, ale oprócz jednego pęcherzyka jest jeszcze coś tylko jest to jeszcze wczesna ciąża i ciężko narazie cokolwiek powiedzieć
Ciekawi mnie czy to możliwe żeby najpierw był jeden pęcherzyk, a za jakiś czas drugi? W pierwszej ciąży od razu było widać dwa dlatego zastanawia mnie ta sytuacja.
Jakbyście mogły podzielić się historiami jak to u was było to byłabym wdzięcznaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2018, 14:25
-
ej_est wrote:Cześć dziewczyny. Wybaczcie, ze wcinam wam się tak tutaj w wątek, ale mam pytanko właśnie do bliźniaczych mam zwłaszcza tych w ciążach dwujajowych
Pytanie brzmi czy, któraś z was miała taka sytuacje, ze najpierw na usg było widać tylko jeden pęcherzyk a z czasem drugi?
Jestem teraz w drugiej ciąży pierwsza była bliźniacza. W środę na IP miałam robione usg i był jeden pęcherzyk, a wczoraj byłam na wizycie u mojego lekarza i podczas badania usg powiedział, ze on by się jeszcze tak szybko nie cieszył, ze jest tylko jedno bo widzi coś, nie wie dokładnie co, ale oprócz jednego pęcherzyka jest jeszcze coś tylko jest to jeszcze wczesna ciąża i ciężko narazie cokolwiek powiedzieć
Ciekawi mnie czy to możliwe żeby najpierw był jeden pęcherzyk, a za jakiś czas drugi? W pierwszej ciąży od razu było widać dwa dlatego zastanawia mnie ta sytuacja.
Jakbyście mogły podzielić się historiami jak to u was było to byłabym wdzięczna
U mnie od początku były 2 pęcherzyki .
Nie wiem.dokładnie jak to jest alw chyba predzej jeden by się wchłonął niż jeden pojawił
Ale wiesz różnie bywa jeśli gin widzi drugie " coś " to musisz poczekać czy tp coś okaże się dzidziusiem
Pozostaje tylko czekać
Wspomagasz sie czy w genach macie bliźniaki? -
nick nieaktualnyAngela* wrote:U mnie od początku były 2 pęcherzyki .
Nie wiem.dokładnie jak to jest alw chyba predzej jeden by się wchłonął niż jeden pojawił
Ale wiesz różnie bywa jeśli gin widzi drugie " coś " to musisz poczekać czy tp coś okaże się dzidziusiem
Pozostaje tylko czekać
Wspomagasz sie czy w genach macie bliźniaki?
Tak wiem, ze musze zaczekać. Pytam po prostu z czystej ciekawości czy ktos miał taka sytuacj
Ciąża naturalna. Moja prababcia miała dwa razy pod rząd! bliźniaki -
nick nieaktualnyAngela* wrote:Super ! czekam razem z Tobą na rozwój sytuacji
Dziękuje 26.07 bede wiedziec co i jak to na pewno dam znać troszkę długo przyjdzie mi czekać, ale mam nadzieje, ze czas szybko zleci...w końcu przy dwóch bablach juz w domu to roboty jest sporo i czas pędzi jak szalony. Niestety teraz musze leżeć i odpoczywać bo miałam niewielki odwarstwienie kosmowki. Maz wziął L4 na dziewczynki a ja całymi dniami leżę w łożku i ciągnie mi sie czas niemiłosiernie...ale to tylko tydzień, a potem wracamy do codziennych obowiązków
-
ej_est wrote:Dziękuje 26.07 bede wiedziec co i jak to na pewno dam znać troszkę długo przyjdzie mi czekać, ale mam nadzieje, ze czas szybko zleci...w końcu przy dwóch bablach juz w domu to roboty jest sporo i czas pędzi jak szalony. Niestety teraz musze leżeć i odpoczywać bo miałam niewielki odwarstwienie kosmowki. Maz wziął L4 na dziewczynki a ja całymi dniami leżę w łożku i ciągnie mi sie czas niemiłosiernie...ale to tylko tydzień, a potem wracamy do codziennych obowiązków
Tak czy tak wprawe w bliźniaki już masz , więc w razie poradzisz sobie buziaki ! -
U mnie też od razu były dwa pęcherzyki Lekarz stwierdził, że trzeba czekać na rozwój sytuacji, bo mógł z jednego się tylko utworzyć dzidziuś, a drugi mógłby się wchłonąć tak jak Angela pisała. Bardzo wtedy czekałam na wiadomość, żeby były jednak dwa bijące serduszka i się doczekałam
Mąż ogarnął bez problemu dziewczynki ? Wyzwanie niezłe, a są jedno czy dwu-jajowe ? Nie przeraża go/Was wizja drugiej parki bliźniąt w dość krótkim czasie ? Dużo zdrówka i pozytywnych wiadomości życzę -
nick nieaktualnyrodzynka66 wrote:U mnie też od razu były dwa pęcherzyki Lekarz stwierdził, że trzeba czekać na rozwój sytuacji, bo mógł z jednego się tylko utworzyć dzidziuś, a drugi mógłby się wchłonąć tak jak Angela pisała. Bardzo wtedy czekałam na wiadomość, żeby były jednak dwa bijące serduszka i się doczekałam
Mąż ogarnął bez problemu dziewczynki ? Wyzwanie niezłe, a są jedno czy dwu-jajowe ? Nie przeraża go/Was wizja drugiej parki bliźniąt w dość krótkim czasie ? Dużo zdrówka i pozytywnych wiadomości życzę
Są dwujajowe. Maz sobie świetnie daje rade, jest super tata, a dziewczyny go po prostu uwielbiają
W ogóle go nie przeraża, ze mogłyby być bliźniaki. Jak po wizycie na IP wyszło, ze jest tylko jeden pęcherzyk to był zawiedziony bo chciał kolejna parke a jak sie dzień później okazało, ze jest jeszcze jakaś szansa to pełny jest nadziei i trzyma kciuki zeby była dwójka
Ja bym chyba jednak wolała jednego szkraba teraz choc i z dwójki równie mocno bym sie cieszyła. Ale wiadomo z jednym byłoby nam łatwiej wszystko ogarnąćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2018, 17:54
-
niesmiało chyba tutaj dołączę
jesteśmy rodzinka wielodzietną, zawsze marzyliśmy o 4 dzieci i prawie się udało, niestety w styczniu poroniłam córeczkę. Teraz znowu jestem w ciąży, to dopiero 10 tc, ale mam nadzieję, ze tym razem wszystko będzie dobrze. Na perwsze USG pojechaliśmy dopiero w 8 tc. Byłam przygotowana, że może być xle że może serduszko nie bić, nie być zarodka, byłam nastawiona na złe wiadomości, bo w tym cyklu chorowałam, miałam grypę, zapalenie spojówek itd, ale tego co zobaczyłam na monitorze i usłyszałam od pani dr się nie spodziewałam - ciążą blixniacza, jednojajowa, najprawdopodobniej dwuowodniowa (nie wiedziałam, że w ogóle istnieją takie podziały) Oczywiście szok i niedowierzanie. No i przerażenie. Opieka nad bliźniętami sama w sobie to dla mnie masakra, a jeszczwe do tego moje ciut starsze przedszkole to już w ogóle hardcorePixiDixi lubi tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Hej dziewczyny mam pytanie odnośnie łóżeczka czy na początku kladłyscie wasze maluszki razem? Czy od razu osobno każde do swojego?
Ja to planuje na początek jedno wspólne takie zwykłe 120x60 mam po starszym braciszku, a jak już się zaklimatyzuja w domu to wtedy osobno. Nie wiem czy to dobry pomysł ale gdzieś tak wyczytałam, jak u was? -
Hej Evelle!
Moje dziewczyny spały na początku razem, w poprzek łóżeczka Ale urodziły się dość duże, a poza tym zaczęły się budzić nawzajem, więc dość szybko wylądowały w oddzielnych łóżeczkach.
Kto tam u Ciebie mieszka w brzuchu?Evelle lubi tę wiadomość
Witajcie córeczki! 5.10.2018 -
cześć dziewczyny,
ja planuję na początek dwa chicco next to me. Mam mało miejsca w sypialni więc dwa standardowe łóżeczka odpadają a też się martwię, ze będą się budzić w jednym.
Upały okropność... nogi puchną, palce drętwieją, ale z chłopakami dobrze więc nie narzekamy:)
Kto teraz pierwszy do porodu?Evelle lubi tę wiadomość