Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pat85 wrote:Przed chwilą odebrałam wyniki posiewu moczu. No i ujemny, nic nie wyrosło! A leukocytów i nabłonków od groma. Ciekawe co to też może być? Miała tak może któraś z Was?
Ale moze to nic takiego skoro nic nie pokazalo sie u Ciebie. Ciekawe co jutro Twoj dr na to. Trzymam kciuki :* -
ale mam do nadrobienia pewnie i tak nie ogarnę wszystkiego więc z ostatnich zapamiętanych:
Monako, Pat wyglądacie obie świetnie piękne brzuszki, tak patrzę na swój brzuch to te kilka tygodni robi różnicę ;p
Bizona piękne fotki na pamiątkę i wspaniale że wszystko dobrze oby jeszcze Tobie przestały dokuczać bóle kręgosłupa. A próbowałaś jakiś masaży? Ze starych domowych sposobów na opuchnięte stópki polecano mi moczenie w zimnej wodzie z solą podobno pomaga i pewnie będzie świetne w czasie upałów.
Trzymam kciuki za pomyślne wizyty i wyniki badań Was wszystkich u mnie w piątek połówkowe więc już siedzę jak na szpilkach żeby jak najszybciej minęło i żeby zobaczyć czy u chłopców ok.
Czy wy też macie problemy ze snem? Wybudzam się w środku nocy i koniec, dziś wegetacja od 2 do 5, a o 6.30 pobudka do pracy i tak już kilka razy. Nie śpię a jednocześnie nie mam siły żeby np poczytać i szybciej się zmęczyć. Plus tego jest taki, że od dzisiejszego poranka wiem, że to co wydawało mi się ruchami dzieciaków to właśnie to , dziś nawet po przyłożeniu dłoni mogłam bez problemu wyczuć delikatne kopniaczki niesamowite! aż męża chciałam obudzić ale zlitowałam się nad nimelmo88, Pat85 lubią tę wiadomość
j. -
Pat odebralam swoj posiew i jest ujemny.
Ale ja glupia myslalam ze tam tez beda widoczne pozostale wyniki ale pani mnie uswiadomila ze to tylko w ogolnym wiec nie wiem jak tam teraz te bakterie i leukocyty wygladaja gin mowila ze mam zrobic tylko posiew. Ale pewnie w srode znow zleci ogolne badanie. Eh chcialabym wiedziec.Pat85 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, u mnie dobrze choc jestem smiertelnie zmeczona momentami. Moja tesciowa obiecsla, że będzie przez pierwszy miesiąc mi pomagac a juz od tyg. Jest w pracy. Wiec musze sobie radzic sama z trojka. Ale jakos daje rade.
Karmie piersia i dokarmiam mm. O cesarce juz nie pamietam, ze ja mialam:)
Moj maly jest zazdrosny. Dziewczyny w nocy budza soe co 3h,1,5 godziny karmie,dokarmiam,myje butelki, przebieram i zostaje ponad godz na sen, a potem to samo. W dzien chca byc przy cycu prawie caly czas, tylko o 13 raz dostaja sztuczne to spia 3h i mam chwile czasu dls synka i by cos zrobic, zjesc. Chyba wkrótce przejde calkiem na mm jak tak dalej pojdzie.
Dziewczynki wyrosly juz z rozmiaru 50,starczyl na 3tyg.odpadly im juz pepuszki. Jestesmy po 2 wizytach poloznej, ktora ma wygorowane ambicje co do tego, jak ja mam zajmowac sie malymi(nie zawsze jej slucham:D) kazala mi np. Przez 3 tyg werandowac codziennie dziewczyny, odciagac mleko miedzy karmieniami,cwiczyc z dziewczynami, a ja nie mam na to czasu. Może jakbym miała tylko dwojke to by bylo latwiej.
Nie ma tragedii, ale caly czas jest bo robic.
Cz ytam was co pare dni, ale nie zawszemam jak odpisać,bo zwykle czytam jak karmie dwojke.
Pat85, Kesjaa, gabi 7 lubią tę wiadomość
-
Elmo ja też mam tylko kartkę ze słowem ujemny. A ogólne robiłam dzień wcześniej czyli w środę. Ale masz rację - jeszcze przed wizytą powinnam zdążyć odebrać wynik ogólnego to chyba rano podskoczę z siuśkami do laboratorium.
U Ciebie minęły objawy pecherzowe to na pewno już po prostu jest wyleczony
Tika jesteś bardzo dzielna, że dajesz radę sama z całą trójką! I jeszcze to karmienie dwójki na raz to w ogóle podziwiam. Cieszę się, że poza brakiem czasu wszystko u Was dobrze. Szybko rosną te Twoje dziewczyny I fajnie, że znalazłaś chwilę również dla nas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 18:11
-
Chyba nie będzie dane mi sie cieszyć ta ciąża. Ciągle coś nie tak. Leżymy od tygodnia na patologii i już nie mam siły.
Znowu krwawienia, łożysko się odkleja i jeszcze lekarz mówi, że nie podoba mu się ilość wód ale to musi jeszcze potwierdzić inny lekarz. Jestem załamana.
A to wszystko w II trymestrze. Gdzie tam chociaż do tego 25-26tygodnka kiedy jest już jakaś szansa na przeżycie...
Już nie mówię o wadze która też jest w dolnych granicach ale na szczęście słowa hipotrofia póki co nie usłyszałamWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 18:44
Udało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
Jak ja ta ciążę donosze to będzie jakiś cud. Na razie mam zalecane pić 3-4l wody dziennie i obserwacja ale lekarz ogólnie nie wrozy nic dobrego że na tym etapie jest już z tym problem.
Przepraszam że ja tak tylko o sobie. Czytam was ale ciężko jest mi cokolwiek pisać bo mam łzy w oczachWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 18:57
Udało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
Hejka dziewczyny
Ja mam jutro termin u lekarza co bada tylko moje dziewczyny a za tydzień u mojej ginekolog. Ja tak właśnie kursuje między nimi.
Mam jedno pytanie do was czy wy też macie ból kości łonowej, kurcze niewem jak to opisać. Od 3 dni już tak mam i to jak bym była posiniaczona i sama nie umiem tego opisać ale boli mocno i czuje dosłownie że to ta kość tam. Musze się jutro lekarza spytać czy to normalne.Moje dwa szczescia Nina i Nela
-
nick nieaktualnyKesjaa wrote:Jak ja ta ciążę donosze to będzie jakiś cud. Na razie mam zalecane pić 3-4l wody dziennie i obserwacja ale lekarz ogólnie nie wrozy nic dobrego że na tym etapie jest już z tym problem.
Przepraszam że ja tak tylko o sobie. Czytam was ale ciężko jest mi cokolwiek pisać bo mam łzy w oczach -
Emcia u mnie najgorszy przypadek więc możliwe że z tego powodu te wszystkie komplikacje. Ciąża jednojajowa i jedna odwodnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 19:07
Udało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
nick nieaktualny
-
Informuje że u Nas bez zmian i jutro mają podjąć decyzję co dalej
Na ktg skurczy brak tylko plecy i ta rwa dają mi do wiwatu że hej
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
nick nieaktualny
-
Kesjaa wrote:Jak ja ta ciążę donosze to będzie jakiś cud. Na razie mam zalecane pić 3-4l wody dziennie i obserwacja ale lekarz ogólnie nie wrozy nic dobrego że na tym etapie jest już z tym problem.
Przepraszam że ja tak tylko o sobie. Czytam was ale ciężko jest mi cokolwiek pisać bo mam łzy w oczach
Wierze ze opieka lekarska zrobi wszystko co tylko moze. Jestem z Toba myslami i trzymam mocno kciuki za szczesliwy final -
Kesjaa kochana trzymaj się i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Teraz medycyna jest na wysokim poziomie i na pewno lekarze pomogą Ci utrzymać ciążę. Dziewczyny tutaj też miały zdajsie problemy z odklejaniem łożyska, ale wszystko wróciło do normy. Bądź dzielna, nie będzie pewnie łatwo, ale dasz radę. Będę tzrymać kciuki!
Joaśka, ja właśnie od prawie tygodnia mam takie bóle jak napisałaś. Takie dziwne jakby od obicia albo ucisku na kości łonowej, ale tylko z lewej strony i w lewej pachwinie, a nawet czasami czuję kość kulszową. Normalnie jakbym zbiła sobie tyłek! Wieczorem jest gorzej i pachwina ciągnie przy chodzeniu. Jutro będę u lekarza to też zapytam, chociaż dzisiaj zaczęło przechodzić. Ale jakoś mocno mnie nie niepokoi ten ból, Chociaż nie powiem żeby było to miłe.
Ewela straszny uparciuch ten Twoj synek najpierw mu się śpieszyło, a teraz jak już wolno mu wyjść to się nie wybiera. Wczoraj rozmawiałam z ciotką mojego męża, która ma czwórkę dorosłych dzieci. Mówiła, że każde rodziła po jakiejś ciężkiej robocie (mieszkają na wsi), a to ziemniaki posadziła, a to do chorej krowy chodziła, a przy jednym to wozem po dziurach do wsi obok się wybrała. I wszystkie porody szybkie i sprawne oczywiście. Więc polecam ucieczkę ze szpitala na szybki numerek z mężem... albo roboty w polu chociaż to pierwsze przyjemniejsze -
Pati numerek z mężem zaliczyłam haha
Po takiej przerwie było super i miałam potem skurcze nawet regularne bo to było w piątek no ale się wyciszylo jak zasnęłam
Ale w domku to się dobiorę do niego kilka razy plus gorąca kąpiel i może się uda ☺
W szpitu był tylko szybki numerek jak za dawnych czasów haha a wspominać to będziemy długo ☺
Zdesperowana kobieta przed niczym się nie cofnie hihi
Jeśli pozwolą mi iść do domu to idę ☺
Dziś dostałam wynik GBS i jest ujemny ☺elmo88 lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Ewela no to uparty ten Twój synuś☺nie chce mamy opuszczać.Ale widze,że mimo wszystko humor Ci dopisuje☺to pewnie zasługa męża ☺
Kesjaa trzymaj się i nie wolno Ci myśleć o najgorszym. Musi być dobrze.Trzymam za Was bardzo mocno kciuki.
Tika dzielna babka z Ciebie,więc dasz radę ☺ja już dawno zapomniałam o nieprzespanych mogąc,więc ciężko będzie mi się ze wszystkim ogarnąć chociaż dzisiaj taka zaliczyłam,bo moja córka złapała jakiegoś wirusa i cała noc bol brzucha,gorączka,wymioty i biegunka,więc na dwa końce.kossmar,tak jeszcze nigdy jej nie zmordowalo:-(tak mi jej szkoda było,że jakbym mogła to wzielabym jej cierpienie na siebie.
Takie życie nas matek. -
nick nieaktualny
-
Emcia doskonale i teraz odetchnij i się zrelaksuj
Ewela korzystaj z zakazanych do tej pory przyjemności ile możesz nawet gdyby miały nic nie przyspieszyć to i tak warto
Gabi współczuję i Tobie i córce. Trzymajcie się i nie daj się zarazić!gabi 7 lubi tę wiadomość