przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie polozna potwierdzila, ze mam Ischias, czyli rwe kulszowa. Masakryczny bol
Dzwonilam do mojej lekarki. Teoretycznie mozna brac paracetamol ale....ona nie poleca bo to malo co pomaga. Mozna jedynie lezec i czekac. Moga pomoc ewentualnie cieple oklady ale u mnie to raczej moze wywolac wczesniejszy porod ze wzgledu na wade pepowiny.
No wiec... Zaciskam zeby i czekam az przejdzieTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dzieki dziewczyny :*
Jutro mam spotkanie w szpitalu ( jak sie jakos doczlapie do auta ), a w srode moja lekarke, wiec dzis juz nie bede sie nigdzie ruszac. Zapytam w szpitalu lekarza co z tym zrobic zeby choc troche zmniejszyc bol.
Z masazami problem bedzie taki ze Filip wozic mnie nie moze a ja ledwo co sie moge ubrac a co dopiero wsiasc i wysiasc z auta.....bez pomocy
No nic, czekam do jutra.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette wrote:Dzieki dziewczyny :*
Jutro mam spotkanie w szpitalu ( jak sie jakos doczlapie do auta ), a w srode moja lekarke, wiec dzis juz nie bede sie nigdzie ruszac. Zapytam w szpitalu lekarza co z tym zrobic zeby choc troche zmniejszyc bol.
Z masazami problem bedzie taki ze Filip wozic mnie nie moze a ja ledwo co sie moge ubrac a co dopiero wsiasc i wysiasc z auta.....bez pomocy
No nic, czekam do jutra.
Trzymam kciuki na jutro w szpitalu zeby poszlo wkoncu po waszej mysli.
To faktycznie kiepsko z tym bolem ze przy kazdym ruchu czujesz,mam nadzieje ze jakies rozwiazanie znajdziecie.
Szkoda zebys tak sie meczyla -
Anette, bidulko... zobaczysz, ze po porodzie wszystkie dolegliwości, wątpliwości i uciążliwości ustąpią i w pełni będziesz się mogła cieszyć synem:)) tego Ci życzę!!
A ja po dzisiejszej wizycie wszem i wobec informuję, iż będziemy mieć ................. CÓRECZKĘ )))
Wszystko jest w porządku, serduszko ładnie bije, ilość wód płodowych ok.
vivien, anilorak, BellaRosa, Paulina1986, she, Agnieszka, Rika, mauysia, m_f lubią tę wiadomość
-
Ja też się cieszę, bo mnie rajcują bardzo kucyki, gumeczki, spineczki i spódniczki;)) Mój M już chyba na zawsze zostaje skazany na same baby dookoła:) Bo tak jak pisałam, u nas w rodzinie facet to rzadkość On ma dwie siostry, moja mama ma dwie córki, moja siostra ma dwie córki... no i teraz my znowu córeczkę
vivien, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Anette, tak jak napisała BellaRosa, znam ten ból, całe szczęście na razie omija mnie ta wątpliwa przyjemność i liczę ,że do lipca jakoś się spokojnie "doturlam" Ja w środę idę do nowej pani dr a 12-go mam USG połówkowe w wersji 4d, więc już tuptam z niecierpliwości, bo bardzo chcę wiedzieć,że z maleństwem jest wszystko dobrze( ostatnio na usg moja była lekarka zasugerowała,że żołądka nie widzi....!!!!???) No i mam nadzieję na poznanie płci:)
-
agga84aa wrote:Ja też się cieszę, bo mnie rajcują bardzo kucyki, gumeczki, spineczki i spódniczki;)) Mój M już chyba na zawsze zostaje skazany na same baby dookoła:) Bo tak jak pisałam, u nas w rodzinie facet to rzadkość On ma dwie siostry, moja mama ma dwie córki, moja siostra ma dwie córki... no i teraz my znowu córeczkę
Aga to tak jak u nas w rodzinie sam babiniec
-
Anette - mam nadzieję, że szybko ta rwa kulszowa Ci odpuści raz w życiu mi się coś takiego zdarzyło i ból był taki, że myślałam że niedługo zejdę. Mieszkałam wtedy sama i o 5.30 rano dzwoniłam do mojej Mamy, żeby szybko do mnie przyszła bo z bólu zaczęłam mdleć. Wtedy też poznałam co oznaczają siódme poty.... Siedząc na łóżku normalnie lało się ze mnie niemiłosiernie. Czasami zdarzają mi się bóle 'korzonków' albo coś takiego, ale wtedy naprawdę myślałam, że umieram. A nie jestem typem osoby, która jest przesadnie wrażliwa na swoim punkcie + myślę, że jestem w miarę odporna na ból.
I trzymam kciuki za Twoją wizytę w szpitalu. Na pewno trafisz tym razem na mądrych lekarzy - wierzę w to!Anette lubi tę wiadomość
-
Agga....super!!! Gratuluje coreczki to chyba marzenie kazdego taty zeby miec swoja ksiezniczke )))))))))))))))))
Dzieki dziewczyny jeszcze raz za dobre slowa Na was zawsze mozna liczyc !!!!
Przelezalam caly dzien wiec jak sie nie ruszam to jakos idzie wytrzymac. Najgorsze wstawamie ( do toalety) i zmiana pozycji. Zaliczylam dzis maraton telefoniczny, bo co mozna tyle czasu w lozku robic. Czekam teraz az moj osobisty masazysta wroci ( Filip obiecal mi masaz) i zobaczymy czy to aby nie pogorszy
No i czekamy na jutro. Polozna mi dzis rzucila, ze radzila by robic cc za tydzien!!!! A ja na to co??!?!!!!! To za wczesnie!
Ja obstawiam tydzien swiateczny. Jutro sie wyjasni.
Martek- trzymam kciuki za nowa lekarke i same pozytywne informacjeTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
she- my się staraliśmy nie nastawiać na żadną płeć, choć od początku ciąży przypuszczaliśmy dziewczynkę ( mój M. twierdzi że jest mu obojętne - cwaniak ma już 5 letnią córkę natomiast owa była pani dr na badaniu w 15 tyg powiedziała nam że na 70% będzie synek- tym razem to ja musiałam się oswajać z wizją chłopca, bo jakoś bliżej mi do córci było....a w zeszły piątek panią dr najpierw oświeciło że będzie córka, a po chwili powiedziała że się nie da jeszcze płci określić....maskara. Dobra przyznam się szczerze, najbardziej zależy mi żeby całe i zdrowe było , ale jakby okazało się córcią to bym chyba samą siebie po brzuszku całowała z zadowolenia:) Nie mam weny na imię dla synka......a córcia byłaby Natalia
-
Mnie przez kilka dni straszliwie bolała miednica, czułam się jakby mnie ktoś po kroczu okopał i o ile jak się rozruszałam to było ok, to przy wstawaniu, nie było już tak kolorowo, ale takie już "uroki" rządzą się ciążą, a szczególnie tymi ostatnimi tygodniami... ja z chęcią bym coś porobiła, a tu wszyscy każą mi odpoczywać, żebym jeszcze w tym tygodniu nie rodziła a ja to już tego porodu wyglądam jak zbawienia i nie mogę w to uwierzyć, że to tak szybko zleciało