przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Byliśmy wczoraj u lekarza na wizycie uSG :)zabrałam ze sobą Tomka wreszcie przypasowały mu zmiany w pracy:)-był zachwycony i na 80% pod serduszkiem mieszka Filipek na usg pokazał swojego ptaszka ale tak sie wiercił ze tylko przez moment był uchwytny wiec za4 tyg potwierdzi sie czy to na pewno chłopiec;) właściwie zapomniałam zapytac ile cm długości ma ale za to mamy wymiary dł. kości udowej 26,30 mm obwód brzuszka 128,00mm i wymiar dwuciemieniowy główki 42,10 mm dodaj zdjciia ale dopiero w weekend bo nie mam na laptopie programu do skanera;)
i o dziwo przy normalnym jedzeniu miałam -1kg .. az zapytał mnie czy sie odchudzam i nie chciał wieżyc ze jadan normalnie tyle ze nie jadam słodyczyAnette, Rika lubią tę wiadomość
-
agga84aa wrote:Kaja, nasza córcia już coraz mocniejsze kopniaczki zadaje:) Jakie to cudowne, chciałabym aby cały czas kopała. Oczywiście ruchy jeszcze są nieregularne, ale zauważyłam, że rusza sie po posiłku. Ty pewnie też już czujesz ruchy co??
I nie mów, że mieścisz sie jeszcze w stare jeansy?? W brzuchu ciągle potrafisz się dopiąć???? Nie uwierzę)) ja to juz mam naprawdę pokaźny brzuch, każdy już widzi, że jestem w ciązy i z dumą zreszta podkreślam brzucholek:)
ja właście nie czuję ruchów ;(( ale lekarz uspokoił mnie że każda ciąża inna i w przeciagu 2 tyg będę czuć a moze już bym je przeoczyła? leci nam 18 tydzien dzis po obiedzie położe się i poczekam grzecznie;p może akurat;) tak nie mam problemu z jeansami:) jestem pultasek;p i moja waga sprzed ciazy do nadal -6kg teraz znow pokazalo u lekarza -1 od ost wizyty ale bobasek zdrowy i rosnie kupiłam sobie ost fajna koszulę ciążowa;) i jak się ją założy to podkreśla brzuszek brałam wieksza z sporą iloscia luzu zeby mieć już na pozniej tez;) -
Rika, ja tez czekalam z utesknieniem na brzuch, a teraz...
Po pierwsze stracilam nadzieje, ze do porodu znow bede miala orgazm, bo jak tylko moj maz spojzy sie na moj brzuch to mi cala ochota na seks przechodzi mimo, ze jemu to obojetne - wazne, ze mi cycki troche urosly
Po drugie juz taki maly brzuch jak moj utrudnia zakladanie niektorych butow - musze nogi od boku trzymac...
Po trzecie jak szybko zaczyna rosnac brzuch to nie wolno juz szybko chodzic, bo boli macica, a ja cale zycie zasowam po chodnikach jak bym sie z kim s scigala... Az czuje jak mi zycie ucieka jak ide wolno
No a ciazowe spodnie... Kupilam sobie sliczne, ale tylko jedne, bo liczylam, ze szybko przyjdzie wiosna i tak latam od kilku tygodniach w leginsach albo w tych jednych gatkach...
Takze cieszcie sie dziewczyny swoja figura poki mozecie. Jeszcze przyjdzie czas, ze bedziecie mialy dosc tych brzuszkow
Kaja, ja w 19 juz czułam kopniaki, ale baaardzo rzadko. A teraz od soboty? "Atakuje" mnie dziecko kilka razy dziennie. Dzisiaj w szkole jak bylam to mi jakos w bok kopnelo (w strone jajnika) tak, ze nie bylo to zbyt przyjemne. Mimo to ruchy dziecka to super sprawa Niedlugo sie doczekasz.
Mała rada - sproboj przed spaniem cos zjesc i sie polozyc z reka na brzuchu. U mnie to "wywoływało" ruchy dziecka, chociaz tak jak mowie az do ostatniej soboty niecodziennie.Rika lubi tę wiadomość
-
Agnieszka, Monia ma racje- sprobuj sexu Moja przyjacilka chciala urodzic w dzien ojca- rano miala 2 orgazmy, a o 19stej odeszly jej wody. Wykorzystaj na maksa ze masz meza pd reka
DzejKej, martek lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dzejkej....bedzie jeszcze gorzej- z ubieraniem butow, ciuchami, chodzeniem i ogolnie ze wszystkim:-/ ale pociesz sie tym ze nie trwa to wiecznie, no i nagroda jest cudna
Trzymaj sie !!! U nas juz snieg topnieje wiec wiosna jest za rogiem ( mam nadzieje).DzejKej lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyDokładnie, ja nie daję rady się schylić do wiązania butów, a żeby wstać z łóżka, muszę się przekręcić na bok, nogi spuścić na podłogę i dopiero mogę się podnieść komicznie to wygląda, ale inaczej nie daję rady.. Wychodzenie z wanny też nie jest łatwe, niestety.
-
I pomyslec, ze napoczytku ciazy chyba kazda z nas wypatrywała brzuszka... Wiele nawet brzuch ze wzdec brało za ciazowy - oby tylko wreszcie cos odstawało, a teraz???? Jak widze was w 9 miesiacu to mysle, ze przydałby sie jakis wozek na brzuch ciezarnej pod koniec ciazy
Anette lubi tę wiadomość
-
Ja dzis bylam na kolejnej wizycie w klinice prenatalnej. Lekarz, ktory wykryl mimwade pepowiny po badaniu usg i dokladnych pomiarach Majkusia stwierdzil, ze nie ma sie czym martwic. Ogolnie wymiary sa w normie, faktem jest ze brzuszek jest o jakis tydzien mniejszy od calej reszty ale powiedzial, ze taka widocznie uroda maluszka. Bardziej kazal sie skoncentrowac na ruchach dziecka i gdyby ustaly albo cos mnie zaniepokoilo to natychmiast jechac do szpitala ( hmm...ja oczywiscie sobie znowu jakis stres robie ). Nie mamy sie raczej nastawiac na duze dziecko, bo ( podobno) przy mojej wadzie pepowiny dzieci rodza sie mniejsze. Maly z wyliczen ma 46 cm i waga dzisiejsza ( znowu inna niz od innych lekarzy) 2.230 g.
Za tydzien mam kolejna wizyte u mojej lekarki, a za dwa ( czyli tydzien przed porodem) mam przyjsc znowu do tej kliniki na usg.
Oj...juz mam dosc tych lekarzy, badan, diagnoz i calego tego stresu! Juz bym chciala miec synka na reku o wiedziec ze wszystko z nim dobrze.aila, Rika lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Anette wrote:Ja dzis bylam na kolejnej wizycie w klinice prenatalnej. Lekarz, ktory wykryl mimwade pepowiny po badaniu usg i dokladnych pomiarach Majkusia stwierdzil, ze nie ma sie czym martwic. Ogolnie wymiary sa w normie, faktem jest ze brzuszek jest o jakis tydzien mniejszy od calej reszty ale powiedzial, ze taka widocznie uroda maluszka. Bardziej kazal sie skoncentrowac na ruchach dziecka i gdyby ustaly albo cos mnie zaniepokoilo to natychmiast jechac do szpitala ( hmm...ja oczywiscie sobie znowu jakis stres robie ). Nie mamy sie raczej nastawiac na duze dziecko, bo ( podobno) przy mojej wadzie pepowiny dzieci rodza sie mniejsze. Maly z wyliczen ma 46 cm i waga dzisiejsza ( znowu inna niz od innych lekarzy) 2.230 g.
Za tydzien mam kolejna wizyte u mojej lekarki, a za dwa ( czyli tydzien przed porodem) mam przyjsc znowu do tej kliniki na usg.
Oj...juz mam dosc tych lekarzy, badan, diagnoz i calego tego stresu! Juz bym chciala miec synka na reku o wiedziec ze wszystko z nim dobrze.
DASZ NAPEWNO RADE!!!!Jestem o tym przekonana,to juz wlasciwie finisz Kochana!!!!Z baby bedzie wszytsko ok.W nastepnych 2 tygodniach jeszcze Ci troche przytyje,takze spokojnie.Jesli bedziesdz rodzic naturalnie,to nawet lepiej,bo latwiej Ci sie urodzi mniejsze dziecko.Glowa do gory Babeczko,to Twoje ostatnie dni bycia ciezarowka:D:D:D Wszytsko bedzie ok!!!!!!Juz mi sie nie nakrecaj-pamietasz co mi pisalas... !!!???!!!!.... :D:D:DAnette lubi tę wiadomość
-
aila wrote:Anette wrote:Ja dzis bylam na kolejnej wizycie w klinice prenatalnej. Lekarz, ktory wykryl mimwade pepowiny po badaniu usg i dokladnych pomiarach Majkusia stwierdzil, ze nie ma sie czym martwic. Ogolnie wymiary sa w normie, faktem jest ze brzuszek jest o jakis tydzien mniejszy od calej reszty ale powiedzial, ze taka widocznie uroda maluszka. Bardziej kazal sie skoncentrowac na ruchach dziecka i gdyby ustaly albo cos mnie zaniepokoilo to natychmiast jechac do szpitala ( hmm...ja oczywiscie sobie znowu jakis stres robie ). Nie mamy sie raczej nastawiac na duze dziecko, bo ( podobno) przy mojej wadzie pepowiny dzieci rodza sie mniejsze. Maly z wyliczen ma 46 cm i waga dzisiejsza ( znowu inna niz od innych lekarzy) 2.230 g.
Za tydzien mam kolejna wizyte u mojej lekarki, a za dwa ( czyli tydzien przed porodem) mam przyjsc znowu do tej kliniki na usg.
Oj...juz mam dosc tych lekarzy, badan, diagnoz i calego tego stresu! Juz bym chciala miec synka na reku o wiedziec ze wszystko z nim dobrze.
DASZ NAPEWNO RADE!!!!Jestem o tym przekonana,to juz wlasciwie finisz Kochana!!!!Z baby bedzie wszytsko ok.W nastepnych 2 tygodniach jeszcze Ci troche przytyje,takze spokojnie.Jesli bedziesdz rodzic naturalnie,to nawet lepiej,bo latwiej Ci sie urodzi mniejsze dziecko.Glowa do gory Babeczko,to Twoje ostatnie dni bycia ciezarowka:D:D:D Wszytsko bedzie ok!!!!!!Juz mi sie nie nakrecaj-pamietasz co mi pisalas... !!!???!!!!.... :D:D:D
Pamietam, pamietam.... Tylko ze ja tak mam Kogos perfekcyjnie umie stawiac na nogi a sama sie wkrecam w jakies bzdury ))
Dzieki! Trzymaj sie cieplo i maluszek tez !!!
:***Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
AJ Mamusie co byśmy nie przeszły podczas tej ciąży brak sexu sikanie ciągłe niekontrolowane gazy zgaga tycie rozstępy puchnięcie brak ubrań huśtawki nastroju zaparcia hemoroidy mdłości itp itd to i tak wszystkie powiemy że WARTO BYŁO
Anette, martek, m_f, DzejKej, vivien lubią tę wiadomość
-
popieram Cię Moniu:)
my dziś wieczorem mamy usg 4d -połówkowe i już się doczekać nie mogę, tuptam tam i z powrotem , kukam na zegarek jak uczeń spragniony przerwy lekcyjnej a ten czas taaaaaaaak się wlecze- do 20.10 jeszcze daleko:)Anette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnette, podziękuj ładnie lekarce za interpretację badania, która Cię kosztowało tyle stresu i przepłakanych godzin. Ja chyba wolę lekarzy, którzy jeśli nie są pewni to siedzą cicho niż takich, którzy próbują się wykazać lekarską "intuicją".
To tak jak lekarze u nas, mówią np. że na 70% bedzie dziewczynka... To kurde ma wagi sromowe czy nie ma? A moze ma 70% warg i 30% penisa?
Ręce mi dzisiaj opadły, moja matka kazała mi do porodu nie wychodzić z domu i zeby mój mąż wszystko rzucił i siedział ze mną. Ona chyba chce żebym w obłęd popadła... Poza tym nie mam jeszcze wyników allo przeciwciał chociaż wszystko jest i powinny byc od wczoraj, pewnie coś im sie w laboratorium schrzanilo a położna zadzwoniła, ze w sobotę mam podjechać do szpitala i sie z nią spotkać. Chyba chce mnie sama przebadać i ocenić szanse na naturalny porod...
Poza tym tak jak Agnieszka pisała, po wiesiołku robi się dziwny śluz, zaczął boleć mnie brzuch, niedobrze mi i czuję, że to się skończy biegunką... Jeszcze 10 dni... Jeszcze 10 dni... Jeszcze TYLKO 10 dni!Anette lubi tę wiadomość
-
Monia, Anette - do niedzieli, jeżeli sex to tylko w moim przypadku tylko sama ze sobą ale od niedzieli już rozmawialiśmy, że będziemy się kochać ile nam tylko sił starczy chociaż w moim przypadku, muszę stwierdzić, że sex w ostatnim miesiącu ciąży nie należy do najłatwiejszych...
Anette dobrze, że wizyta u lekarza dostarczyła Ci samych pozytywnych informacji oby tak dalej i już niedługo będziesz tuliła Majkusia w ramionach
Kaja gratuluje synkaAnette, monia lubią tę wiadomość
-
yoku wrote:Anette, podziękuj ładnie lekarce za interpretację badania, która Cię kosztowało tyle stresu i przepłakanych godzin. Ja chyba wolę lekarzy, którzy jeśli nie są pewni to siedzą cicho niż takich, którzy próbują się wykazać lekarską "intuicją".
To tak jak lekarze u nas, mówią np. że na 70% bedzie dziewczynka... To kurde ma wagi sromowe czy nie ma? A moze ma 70% warg i 30% penisa?
Ręce mi dzisiaj opadły, moja matka kazała mi do porodu nie wychodzić z domu i zeby mój mąż wszystko rzucił i siedział ze mną. Ona chyba chce żebym w obłęd popadła... Poza tym nie mam jeszcze wyników allo przeciwciał chociaż wszystko jest i powinny byc od wczoraj, pewnie coś im sie w laboratorium schrzanilo a położna zadzwoniła, ze w sobotę mam podjechać do szpitala i sie z nią spotkać. Chyba chce mnie sama przebadać i ocenić szanse na naturalny porod...
Poza tym tak jak Agnieszka pisała, po wiesiołku robi się dziwny śluz, zaczął boleć mnie brzuch, niedobrze mi i czuję, że to się skończy biegunką... Jeszcze 10 dni... Jeszcze 10 dni... Jeszcze TYLKO 10 dni!
Yoku....dokladnie, zla jestem jak cholera na lekarke! Porownalam tez jej pomiary z pomiarami ktore robil mi dzis lekarz i wychodzi na to, ze glowka Majkusia tydzien temu byla wieksza o prawie 5 mm. Albo ma sprzet do dupy albo jej sie rece trzesly albo maly schudl...w glowie Szkoda gadac!
Przez to wszystko skoczylo mi cisnienie ze 110/60 na 140/80 i malego puls oczywiscie tez.
Yoku....mama sie poprostu o Ciebie martwi ale wierze, ze to do szalu moze doprowadzic. Ja wczoraj w trakcie rozmowy z mpja, rzucilam sluchawka wysluchujac po raz setny " dobrych rad" co powinnnam.
Trzymaj sie Kochana!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Agnieszka wrote:Monia, Anette - do niedzieli, jeżeli sex to tylko w moim przypadku tylko sama ze sobą ale od niedzieli już rozmawialiśmy, że będziemy się kochać ile nam tylko sił starczy chociaż w moim przypadku, muszę stwierdzić, że sex w ostatnim miesiącu ciąży nie należy do najłatwiejszych...
Anette dobrze, że wizyta u lekarza dostarczyła Ci samych pozytywnych informacji oby tak dalej i już niedługo będziesz tuliła Majkusia w ramionach
Kaja gratuluje synka
Agnieszka....to nastaw sie mocno na sex od niedzieli, a moze Zosia zechce wtedy przyjsc wczesniej
Ja mialam przed momentem u siebie polozna, tez kuknela w wymiary malego i mowi ze wszystko jest ok. Bedzie poprostu szczuplejszy....
Na samo dzien dobry, spojrzala na mnie i mowi : Oj Anetko ale Ci sie twarz zmienila. Bedziesz gora za 2 tyg rodzic!
Hmm.... Zrobilam wielkie oczy, nie wiedzialam ze to mozna z twarzy wyczytac?!!! Z drugiej strony....puchne dzis od rana na calegoTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...