przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
yoku wrote:No niestety czas nie zwolni ani do końca ciąży ani potem Nim się obejrzycie będziecie wybierać dzieciom buciki do chodzenia, nianie, nocniki, rowerki, przedszkola albo szkoły tak jak ta teraz, a pamiętam jakby mój poród był tydzień temu. I się dopiero zacznie pogoń za własnym ogonem
Yoku oj prawda to, prawda Dzieci rosną tak szybko, że nawet nie wiadomo kiedy Ja dopiero wychodziłam ze szpitala z maleńkim zawiniątkiem skrzeczącym i czerwonym a już to bobo ma 7 lat!!! Idzie we wrześniu do szkoły- nie wiem kiedy to zleciało... naprawdę nie wiem! Odkąd mam dziecko to czas mi nie leci... on zapie%^&$ -
pozwolę sobie wkleić...
Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:
1-3 miesiąc
1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.
3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!
6-9 miesiąc
1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
2. Dolej wody do materaca.
3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?
The end
No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę... już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.Rika, Kleopatra, aila, anilorak, MADZIULA13, m_f, vivien, DzejKej, mała mi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJak ja bym chciała, żeby mój mąż pochodził w ciąży przez chociaż 3 tygodnie. Po tygodniu na każdy trymestr, bo choć się stara mnie zrozumieć to widzę, że czasem jak podnoszę się z łóżka albo jak przez pierwsze miesiące wiodłam leniwie życie na kanapie, patrzył na mnie jak na kosmitkę, albo jakbym trochę ściemniała. Z drugiej strony jak widzę jak on biega po schodach, taszczy zakupy i jeździ w różne dziwne miejsca, to zastanawiam się skąd człowiek ma tyle siły i jak on to w ogóle robi?
BellaRosa, Adka, gocha04 lubią tę wiadomość
-
podsumowanie dnia dzisiejszego - DUPA!!!! miałam być tylko rano na badaniu, a tu zostawili mnie na patologii ciąży - być może do piątku. Podczas mojego usg zebrało się konsylium 6 lekarzy, którzy stwierdzili: -brak uwidocznionej przegrody przezroczystej mózgu- wodonercze obustronne i brak żołądka w obrazie usg....... leżę i ryczę.....
pobrali mi krew do badań i zapowiedzieli badania genetyczne na podstawie amiopunkcji.... a przecież w mojej rodzinie nie było wadWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2013, 14:49
-
nick nieaktualnyMartku, przytulam Cię mocno. Nadchodzący czas to pewnie bedą najtrudniejsze chwile dla Ciebie ale wiedz, ze myśle o Was, trzymam kciuki i modlę się żeby to wszystko sie wyprostowało i żebyś znalazła siły żeby przez to teraz przejść. Pisz proszę jak tylko będzie coś więcej wiadomo.
-
yoku wrote:Jak ja bym chciała, żeby mój mąż pochodził w ciąży przez chociaż 3 tygodnie. Po tygodniu na każdy trymestr, bo choć się stara mnie zrozumieć to widzę, że czasem jak podnoszę się z łóżka albo jak przez pierwsze miesiące wiodłam leniwie życie na kanapie, patrzył na mnie jak na kosmitkę, albo jakbym trochę ściemniała. Z drugiej strony jak widzę jak on biega po schodach, taszczy zakupy i jeździ w różne dziwne miejsca, to zastanawiam się skąd człowiek ma tyle siły i jak on to w ogóle robi?
yoku to podobnie jak u mnie. Ja aż sama ( w I trymestrze) mu się tłumaczyłam, że ja naprawdę nie mam siły i nie mogę pokonać tej mojej senności. Szczerze przyznam, że bardzo mnie zaskoczył swoją postawą. Generalnie prawie we wszystkim stara się mnie wyręczyć. Nie ma problemu jak nie zrobię obiadu czy nie ogarnę troszkę mieszkania.
Nie mogę narzekać
martek jesteśmy z Wami. -
witam wam dziewczyny, niewiem czy mnie jeszcze pamietacie..ale wlasniedzis dowiedziałam sie wspaniałej nowiny..otóz byłam na tym drugim usg i naszczeście pęchrzyk przesunal sie z prawego rogu macicy i umiejscowił w prawidłowym miejscu czyli tak jak u Ciebie Anette,pozatym jest juz zarodek i nawet serduszko:) ogolnie jest wszytsko wporzadku bardzoo ale to bardzo sie ciesze,bo nieukrywam ze po tym jak lekarz mi ostatnio przedstawił najgorszy scenariusz to strasznie sie stresowalam.Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie:)
yoku, Anette, DzejKej, pasia27, monia lubią tę wiadomość
-
BellaRosa dobre, gdzies to juz czytalam. Nawet czytalam to mojemu Filipowi, bo myslalam ze zrozumie co przechodze, a on zrobil dziwna mine i powiedzial: smieszny zart ! Nic nie zrozumial.
Yoku, mialam / mam tak samo. Do tej pory jak wstaje z lozka bokiem i dycham jak slon, Filip do mnie: Co kochanie, cos Ci jest? Cholera mnie bierze w tym momencie! Przeciez to juz tyyyyle miesiecy a on w kolko sie pyta co mi jest?!
Z drugiej strony sypia po 5-6 godzin i jest w kolko na wysokich obrotach, a ja jestem chwilami taka slabaaaaa. Boje sie ze jak sie maly pojawi nie bede caly czas miala na nic silyBellaRosa lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
martek wrote:podsumowanie dnia dzisiejszego - DUPA!!!! miałam być tylko rano na badaniu, a tu zostawili mnie na patologii ciąży - być może do piątku. Podczas mojego usg zebrało się konsylium 6 lekarzy, którzy stwierdzili: -brak uwidocznionej przegrody przezroczystej mózgu- wodonercze obustronne i brak żołądka w obrazie usg....... leżę i ryczę.....
pobrali mi krew do badań i zapowiedzieli badania genetyczne na podstawie amiopunkcji.... a przecież w mojej rodzinie nie było wad
Martek, kochana... Mocno bardzo mocno Cie przytulamy :**** wiem ze to trudne w tym momencie ale staraj sie miec w glowce choc chwilami pozytywne mysli kochana. Tak bardzo chciala bym Ci pomoc! Wyobrazam sobie co przechodzisz, caly czas myslami jestem z Toba. Trzymam bardzo mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze, zeby okazalo sie ze z dzieciatkiem jest wszystko ok. My wszystkie tutaj jestesmy z Toba!!!!
Trzymaj sie kochana!!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
justa24 wrote:witam wam dziewczyny, niewiem czy mnie jeszcze pamietacie..ale wlasniedzis dowiedziałam sie wspaniałej nowiny..otóz byłam na tym drugim usg i naszczeście pęchrzyk przesunal sie z prawego rogu macicy i umiejscowił w prawidłowym miejscu czyli tak jak u Ciebie Anette,pozatym jest juz zarodek i nawet serduszko:) ogolnie jest wszytsko wporzadku bardzoo ale to bardzo sie ciesze,bo nieukrywam ze po tym jak lekarz mi ostatnio przedstawił najgorszy scenariusz to strasznie sie stresowalam.Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie:)
No widzisz, mialysmy racje ! Niepotrzebny stres
Bardzo bardzo sie ciesze i zycze Ci zeby do konca ciazy nie bylo juz zadnych stresujacych wiadomosciTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Martek co lekarz to inna opinia, sama pisałaś, ze na jednym usg żołądek był widoczny, a teraz nagle przestał być??? Mogę tylko podejrzewać, jaki trudny to dla Ciebie czas, ale może łatwo mi mówić jednak staraj się myśleć pozytywnie, ze wszytko będzie ok. przykład Justy24 jest najlepszym dowodem, że jedna zła opinia nie musi się potwierdzić...
Justa24 to super, ze z Fasolką jest wszystko ok i oby tak było nadal
Yoku ja to dziękuję niebiosom, że i tak tą ciąże przeszłam dosyć łagodnie, bez większych niedogodności tak naprawdę dopiero końcówka, daje mi mocniej we znaki - zgaga to istna masakra jedynie co mi trochę pomaga to mleko, zakładanie butów skarpetek etc. trwa teraz całe wieki i kończy się tym, ze sapie jakbym przebiegła maraton do tego dochodzą kurcze w wewnętrznej części ud, jakby mnie ktoś przez chwilkę prądem raził w tym miejscu
a dzisiaj to już myślałam, że zaraz będę jechać na porodówkę, bo strasznie rozbolał mnie brzuch, jak na biegunkę, chciało mi się wymiotować, oblewały mnie zimne poty do tego trzęsłam się jak osika, brzuch twardniał jak kamień i kręgosłup bolał mnie jak podczas okresu
jednak całe szczęście okazało się, ze to fałszywy alarm, chociaż coś czuję, że to może być zapowiedź czegoś większego