przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyno Monia, 60% to prawie 50% więc może nie przywiązuj się bardo do tej myśli bo jak na kolejnym badaniu pokaże się siusiak to będziesz mocno zdziwiona w każdym razie gratuluje dobrego wyniku
nie przejmujcie się tak bardzo przeziernością, to jest jeden z wielu markerów chorób genetycznych, nawet jak wyjdzie trochę wyższe to jeszcze o niczym nie świadczy. Zdarzają się przypadki (jak mój), że NT jednego dnia wynosi 1,6 żeby po 5 dniach zwiększyć się do 2,6 a test genetyczny pokazał, że szansa że dziecko jest chore jest bardzo mała więc nawet gdyby coś, to pamiętaj Anette, że wszystko będzie dobrze -
monia wrote:I po wizycie 6 cm wzrostu pięknie bijące serduszko boska fotka i cała masa pozytywnych wzruszeń........
no i na 60 % dziewczynka
Monia SUPER ! Ciesze sie bardzo, ze wszystko dobrze ))))))))))
No to bedzie dziewczynkaTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
yoku wrote:no Monia, 60% to prawie 50% więc może nie przywiązuj się bardo do tej myśli bo jak na kolejnym badaniu pokaże się siusiak to będziesz mocno zdziwiona w każdym razie gratuluje dobrego wyniku
nie przejmujcie się tak bardzo przeziernością, to jest jeden z wielu markerów chorób genetycznych, nawet jak wyjdzie trochę wyższe to jeszcze o niczym nie świadczy. Zdarzają się przypadki (jak mój), że NT jednego dnia wynosi 1,6 żeby po 5 dniach zwiększyć się do 2,6 a test genetyczny pokazał, że szansa że dziecko jest chore jest bardzo mała więc nawet gdyby coś, to pamiętaj Anette, że wszystko będzie dobrze
Dzieki Yoku.... Staram sie za wczasu nie przejmowac ale wiesz jak to jest... Patrzy czlowiek w te wszystkie normy a pozniej wariuje jak cos sie odchyla....
Pewnie ze bedzie dobrze, u nas wszystkichTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
monia wrote:Zobaczymy czy tak już zostanie czy jajeczka dorosną do tego 18
nie ważne co byleby zdrowe.
ale mój M cieszy sie że miał nosa
Haha.... Ah Ci faceci, chyba wiekszosc chce dziewczynke.
Teraz jak poczytalam Twoja relacje z badania, nie moge sie juz doczekac wtorku... Kurcze jakie tovwszystko jest niesamowite, no nie dziewczynyTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
ja pytam gin kiedy mogę poznać płeć a ona że już teraz nawet i dzidzia jak na zawołanie nóżki rozchyliła a ona że dziewczynka a ja co?! i mówie że miał być chłopak a ona że chyba zawiodłam się a ja nie tylko ze ja tak czułam i że się ciesze ona że wątpi że jaderka pojawią się ale jest takie prawdopodobieństwo...........
ale groch z kapustą wyszedł mi z opisu -
monia wrote:ja pytam gin kiedy mogę poznać płeć a ona że już teraz nawet i dzidzia jak na zawołanie nóżki rozchyliła a ona że dziewczynka a ja co?! i mówie że miał być chłopak a ona że chyba zawiodłam się a ja nie tylko ze ja tak czułam i że się ciesze ona że wątpi że jaderka pojawią się ale jest takie prawdopodobieństwo...........
ale groch z kapustą wyszedł mi z opisu
Wyszla kapusta z grochem...ale wiem o co chodzi Powiedzialam wczoraj mojemu Filipowi o Tobie, ze tez czulas ze chlopak a tu dziewczynka....ten sie juz cieszy ze my odwrotnie odczuwamy, mowie wyluzuj chlopie...co bedzie to bedzie, byle zdrowe
Ja chyba bym tak samo zareagowala... Ja mam takie dziwne, ze gadam czasami do malenstwa w aucie czy cos i w kolko mysle ze gadam z chlopcem, tak samo w necie czy w sklepie ogladam ciuszki, tez na chlopca. Coprawda nic nie kupuje ale tak jakos automatycznie zerkam w strone niebieskich. No nic, zobaczymy we wtorekTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
monia wrote:I po wizycie 6 cm wzrostu pięknie bijące serduszko boska fotka i cała masa pozytywnych wzruszeń........
no i na 60 % dziewczynka
Monia to świetnie, bardzo się cieszę, że wizyta przebiegła pomyślnie, a to niespodzianka z tą dziewczynką
Ja też już po wizycie, macica jeszcze bardziej skurczona niż poprzednio, dzidzi bardzo ciasno, lekarz zwiększył mi dawkę duphastonu na 2x2 i magnezu na 2x3 kazał dużo leżeć i wypoczywać. Na anemie przepisał żelazo, a na przeziębienie czosnek w tabletkach i kazał kupić coś na odporność syrop Prenalen albo Prenatal gripcare. Co do omdleń mówił, że czasem się to zdarza w ciaży, a tu jeszcze doszła anemia i przeziębienie więc wszystko na to rzutuje.
jeśli chodzi o te bóle brzucha gin tłumaczył mi, że odpowiada za to niedojrzałość ciałka żółtego, które produkuje zbyt mało progesteronu i że tak się czasem zdarza w pierwszej ciąży.
Mimo bólów brzuszka dzidziuś rozwija się prawidłowo, ma ponad 8 cm i klaskał rączkami jak go podglądaliśmy;P Co do teorii z dziewczynką lekarz jej nie potwierdził, dzidzia nie chce się pokazać, także nadal nie wiadomo kto tam u mnie pomieszkuje:)
Dziś miałam jechać na egzamin, niestety przeziębienie tak mnie osłabia, że nie wyobrażam sobie jechać przez całe miasto tramwajem taka słaba i wracać wieczorem toteż musze go przełożyć na inny termin:( -
KANCIALUPKA wrote:monia wrote:I po wizycie 6 cm wzrostu pięknie bijące serduszko boska fotka i cała masa pozytywnych wzruszeń........
no i na 60 % dziewczynka
Monia to świetnie, bardzo się cieszę, że wizyta przebiegła pomyślnie, a to niespodzianka z tą dziewczynką
Ja też już po wizycie, macica jeszcze bardziej skurczona niż poprzednio, dzidzi bardzo ciasno, lekarz zwiększył mi dawkę duphastonu na 2x2 i magnezu na 2x3 kazał dużo leżeć i wypoczywać. Na anemie przepisał żelazo, a na przeziębienie czosnek w tabletkach i kazał kupić coś na odporność syrop Prenalen albo Prenatal gripcare. Co do omdleń mówił, że czasem się to zdarza w ciaży, a tu jeszcze doszła anemia i przeziębienie więc wszystko na to rzutuje.
jeśli chodzi o te bóle brzucha gin tłumaczył mi, że odpowiada za to niedojrzałość ciałka żółtego, które produkuje zbyt mało progesteronu i że tak się czasem zdarza w pierwszej ciąży.
Mimo bólów brzuszka dzidziuś rozwija się prawidłowo, ma ponad 8 cm i klaskał rączkami jak go podglądaliśmy;P Co do teorii z dziewczynką lekarz jej nie potwierdził, dzidzia nie chce się pokazać, także nadal nie wiadomo kto tam u mnie pomieszkuje:)
Dziś miałam jechać na egzamin, niestety przeziębienie tak mnie osłabia, że nie wyobrażam sobie jechać przez całe miasto tramwajem taka słaba i wracać wieczorem toteż musze go przełożyć na inny termin:(
Kancialupko kochana, trzymaj sie tam i duzo odpoczywaj. dBAJ O SIEBIE !!!! Najwazniejsze ze z dzidzia wszystko ok, ze sie dobrze rozwija ))) No i z radosci klaszcze sobie... Super !
Tak wam zazdroszcze, ze macie ta wizyte juz za soba...ja jeszcze do wt musze wytrzymac.
A egzamin Kancialupko nie zajac, nie ucieknie. Ja juz troche lat jestem po skonczeniu studiow i dopiero teraz widze, ze jest duzo wazniejszych rzeczy na swiecie, ktorych np. drugi raz nie mozna zrobic, a egzamin zawsze zdac jeszcze raz. Odpoczywaj i wracaj szybko do zdrowia !!! :***Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyWiecie co, zapytałam dziś koleżankę w pracy, która niedawno urodziła, o lekarza do którego chodziła, bo jednak ta ostatnia wizyta mnie zaniepokoiła. Pytała do kogo chodzę, więc jej powiedziałam (nie mówiąc o ciąży), a ona na to: ooo, ja też u niego byłam, to okropny lekarz, nie potrafi robić USG, ciągle mówi że nic nie widać itd.. I trochę mi szczerze mówiąc namieszała w głowie. No i dała mi numer do swojej lekarki, o której mówiła, że dzięki niej jej ciąża przetrwała.. i chyba tam się wybiorę tylko po to, żeby się uspokoić. Bo wszędzie dookoła czytam, że jednak w 5 tyg. powinno być chociaż widać, że doszło do zagnieżdżenia...
-
m_f to ten ginekolog u którego byłaś nie potwierdził jeszcze ciąży? Dużo też zależy od sprzętu jakim dysponuje jeśli ma jakiś gorszy sprzęt to nie zobaczy w 5 tygodniowej ciąży. Do lekarza jakiego będziesz chodzić w ciąży musisz czuć 100% zaufania, nie krępować się o nic zapytać itd. Jeśli ten lekarz nie odpowiada Ci tym bardziej, że koleżanka szczerze go odradzała idź lepiej do innego, abyś czuła się pewnie, komfortowo i nie obawiała się czy wszystko w porządku.
-
nick nieaktualnyKancialupka, no niby potwierdził, ale powiedział, że nie za wiele tam widać z tego USG, a może on nie zobaczył? Może rzeczywiście miał nienajlepszy sprzęt? Nie wiem, w każdym razie zasiał we mnie sporo niepokoju, pójdę do tamtej lekarki i się upewnię, że jest ok no bo przecież czuję się dobrze to chyba jest ok nie?
-
m_f wrote:Wiecie co, zapytałam dziś koleżankę w pracy, która niedawno urodziła, o lekarza do którego chodziła, bo jednak ta ostatnia wizyta mnie zaniepokoiła. Pytała do kogo chodzę, więc jej powiedziałam (nie mówiąc o ciąży), a ona na to: ooo, ja też u niego byłam, to okropny lekarz, nie potrafi robić USG, ciągle mówi że nic nie widać itd.. I trochę mi szczerze mówiąc namieszała w głowie. No i dała mi numer do swojej lekarki, o której mówiła, że dzięki niej jej ciąża przetrwała.. i chyba tam się wybiorę tylko po to, żeby się uspokoić. Bo wszędzie dookoła czytam, że jednak w 5 tyg. powinno być chociaż widać, że doszło do zagnieżdżenia...
Tak jest na poczatku, ja mialam z tym problemy a mojej kolezance do 7 tyg lekarka wmawiala ze niccccc nie ma ! Wszystko zalezy od lekarza i sprzetu.
Ale Kancialupka ma racje, przemysl db wybor lekarza, to bardzo wazne, przeciez jemu powierzasz i siebie i Twoje malenstwo ! Popytaj znajomych, posprawdzaj fora i opinie. Ja na poczatku ciazy tyle roznych lekarz przeszlam... I tym samym uswiadomilamvsobie- jeszcze bardziej ze mam dobra lekarke, tu u siebie i jej ufam. Chociaz powiem Wam ze jak slysze jakies jej zalecenie, to i tak dzwonie do znajomego rodziny- specjalista od nieplodnosci, zeby sie upewnic czy ona sie nie myli.
M_f zycze Ci zebys spotkala db specjalisteTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyKurcze, a ta koleżanka to jeszcze mi powiedziała, że ona miała jakąś wadę na początku, przez którą mogła stracić Maleństwo, a ten lekarz jej nie wykrył, znalazła to dopiero tamta lekarka no i okazało się że koleżanka musiała od początku 3 mies. leżeć.. Ale na szczęście się udało i wszystko jest teraz ok.. Eh. Dzięki Dziewczyny za opinie!