przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
m_f wrote:Dziewczyny, a mi się dziś kończy 1. trymestr wg. Ovu - 11 tygodni 7 dni minęło. Szok O_o - a pamiętam, jak zaczęłam tu z Wami pisać, byłam w 5 tygodniu chyba..
M_f gratuluje teraz troche wyluzujesz ze stresem ale tylko troche, bo niepokoj o dzidzie zostaje chyba przez caly czas.m_f lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
niestety znieczulica w naszym kraju sięga już chyba zenitu
m_f ja ostatnio doznałam małego szoku jak sobie uświadomiłam, że w tą sobotę zaczynam 6 miesiąc już coraz bliżej, a jednak nadal daleko i powoli zaczynają mnie dopadać ciążowe dolegliwości np. ból kręgosłupa, brak tchu a co za tym idzie siły... -
nick nieaktualnyNie wiem czy jestem może jakąś wyluzowaną matką, czy mam po prostu tak rozwiniętą intuicję, ale jak dziecko jest po drugiej stronie brzucha to martwię się mniej niż jak jestem w ciąży Jak widzę dziecko, widzę, że żyje, że je etc. to jest mi łatwiej... Jak coś się dzieje, to idę oczywiście do lekarza albo wzywam go do domu i znów jestem spokojniejsza
Trzeba ufać swojemu instynktowi, mieć dobrego pediatrę i zachować spokój. Swoją drogą, dziewczyny po stracie mają tendencję do przesadnego martwienia się od dziecko i panikowania, ale z tym moim zdaniem trzeba walczyć bo działa na niekorzyść wszystkich. Różne lęki zaszczepiane są w dziecku od pierwszych dni, a taki klimat nie sprzyja wychowaniu otwartego na świat, samodzielnego i szczęśliwego człowieka więc nie wiem jak będzie u mnie tym razem, ale za wszelką cenę nie chcę być matką kwoką, która umiera z lęku nad swoimi kurczętami przez całe życie.Agnieszka lubi tę wiadomość
-
Yoku.....chyba zadna z nas nie chce byc taka matka kwoka
Ale cos w tym jest co napisalas, po stracie kobieta drzy na mysl ze mogloby sie cos stac i czesto jest przewrazliwiona. Ja zawsze ufalam swojej intuicji i tak naprawde nigdy mnie nie zawiodla, nie wiem jak bedzie jak bedzie juz dzidzia po tej stronie brzuszka. To moje pierwsze dziecko i pewnie na poczatku bede umierac ze strachu...ale mysle ze z czasem troche wyluzuje
Tak mysle o tym co napisalas..... Wyobrazam sobie ze jak widzimy dzidzie to faktycznie strach jest mniejszy, sa lekarze, szpitale, mozna zawsze interweniowac gdy widzimy ze cos jest nie tak, a gdy dzidzia w brzuszku...hmm nie widzimy jej i strach jest ogromny.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Jezu monia....jestem w szoku i bardzo mi przykro !!!!!!
Nie wiem czy chcesz wogole pisac o tym, wiem ze to nie latwe.... Ale o takiego sie stalo, co jest maluszkowi ? Moze to jakas pomylka, moze pojdz do innego lekarza.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Kochana.....moze wybierz sie do innego lekarza. W takich wypadkach najlepiej konsultowac sie z kilkoma lekarzami, przeciez nie mozna takiej decyzji podejmowac po diagnozie jednej durnej lekarki.
Monis poszukaj innego lekarza.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
ma wadę ręki poważną lewej zatrzymała się w rozwoju 14 tyg byłam w Łodzi u dr. janiak
jutro idę do radiologa na pomiary rączek i czekam na wizytę w wawie w instytucie wad płodu jutro będę wiedziała kiedy dodatkowo jutro idę do mojej gin nie mówiąc jej nic zobaczymy czy coś zobaczy a jak nie to nie wiem.
indukcja porodu by pozbyć się problemu jak lekarka powiedziała...... -
czesc. Przepraszam ze sie wam wcinam tu.. Dzisiaj zrobilam test i mam dwie kreseczki.. odebralam tez moje wyniki AntyTPO i mam ogromny wynik... opisalam sytuacje na wątku o badaniach, wynikach.
Jesli któras z was ma doswiadczenia w związku z tarczycą, lub wie bardzo was prosze o rady...
Mam nadzieje ze bedzie mi dane cieszyc sie z ciąży z wami tutaj -
nick nieaktualnymonia wrote:ma wadę ręki poważną lewej zatrzymała się w rozwoju 14 tyg byłam w Łodzi u dr. janiak
jutro idę do radiologa na pomiary rączek i czekam na wizytę w wawie w instytucie wad płodu jutro będę wiedziała kiedy dodatkowo jutro idę do mojej gin nie mówiąc jej nic zobaczymy czy coś zobaczy a jak nie to nie wiem.
indukcja porodu by pozbyć się problemu jak lekarka powiedziała......
Moniu, ale czy coś oprócz "wady" ręki wyszło? Bo jeśli jest to izolowana zmiana, nie powiązana z niczym innym, to nie można chyba mówić o zespole wad genetycznych.
Mnie też straszyli, że dziecko może być chore, a na USG 3 tygodnie później wszystko już było w porządku. -
monia wrote:ma wadę ręki poważną lewej zatrzymała się w rozwoju 14 tyg byłam w Łodzi u dr. janiak
jutro idę do radiologa na pomiary rączek i czekam na wizytę w wawie w instytucie wad płodu jutro będę wiedziała kiedy dodatkowo jutro idę do mojej gin nie mówiąc jej nic zobaczymy czy coś zobaczy a jak nie to nie wiem.
indukcja porodu by pozbyć się problemu jak lekarka powiedziała......
Co za baba....pozbyc sie problemu, znieczulica totalna!!!!
Monis....trzymam mocno mocno mocno kciuki zeby jej diagnoza byla bledna, zeby z raczka bylo wszystko ok. Masz jeszcze przed soba kilka wizyt, staraj sie trzymac i myslec pozytywnie. Trzymaj sie kochana, sciskam mocno i caly czas mysle o Tobie :****. Musi byc dobrze !!!!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyMonia, trzymaj się i koniecznie skonsultuj to dokładnie, tak jak Anette napisała, nie podejmuj takiej decyzji na podstawie jednej opinii.. Daj znać jak będziesz coś wiedzieć więcej!!
Poza tym to absolutny skandal żeby tak traktować pacjentkę i nazywać jej dziecko "problemem"... -
Monia tak mi przykro jak przeczytałam to co napisałaś. To nie do pomyślenia jak potraktowała Cię ta lekarka, tak jak radzą dziewczyny koniecznie skonsultuj to z dobrym lekarzem, bo chyba nie może być aż tak źle. Bardzo mocno trzymam kciuki za was i bardzo mocno wierzę, że wszystko dobrze się ułoży.