Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny wpadłam się przywitać. Strasxnie się cieszę, ze na forum cora więcej ciężarówek. Gratuluję!!!
Karoluś Tobie też gratuluje!!!
Z calego serca trzymam kciuki za wszystkie dzieciaczki aby się szczęsliwie narodzily. Tak mikołajkowo dzisiaj i stęsknilam sie za Wami dziewczyny, ale ten moj ancymon ani chwili wytchnienia nie daje...
Doty Szymek też pdstswil sie sam... ale ciągle jeszcze w nocy udaje mi sie go nakarmic i raz dziennie 250 ml.laktatorem. a tak tez jestesmy na mm. Ciesze sie ze udalo sie do tej pory... 3 grudnia minęlo 8 mcy.
Pozdrawiam Was dziewczynki wszystkie. Całuskiktosiowa lubi tę wiadomość
Aqga
-
Hej dziewczyny wieki mnie tu nie było, ale moje dziecię pożera mój cały czas. Jutro już będzie 5 miesięcy, swoją drogą to ten czas mi jak z bicza strzelił.Wiktorek jest ogólnie bezproblemowy,ale nocki są ciągle nie przespane, budzi się co 2h.Więc mama chodzi jak zombi.Witam nowe mamusie,a ,,stare" serdecznie pozdrawiam.
Dakota lubi tę wiadomość
-
Dakota, mi ciuszki kupiła przyjaciółka w USA... dzisiaj miał byc kurier z nimi, le raczej nie bedzie go...
Jak miałam chwil paniki, to poszlamdo ciucholandu i kupiłam kilka pajacy w rozmiarze 56 i jeden gruby pajac tez w tym rozmiarze... Dobtego mam jeszcze kombinezon z Lidla w rozmiarze 56, ale nie wiem w który ubierzemy Małego w dniu wypisu... chyba ten gruby z ciucholandu bedzie bezpieczniejszy.... Mam 2 body z jakiejś akcji fb o karmieniu piersią.... i kilka ciuszków kupionych w lidlu (w poniedziałek znowu bedą ciuszki dla maluchów z biobawelny)....
Wczoraj dokupiłem resztę rzeczy.... brakuje mi chyba tylko szlafroka i mega zapasu pieluchow (mam 30 newbornow, na szpital wystarczy)...
Jakbyś miała jakieś pytania, to pytaj, razem damy radę.... szczególnie jeśli dzieciaki poczekają do swoich TP
-
Cześć dziewczyny fajnie, ze jesteście bo pytań będzie teraz coraz więcej, liczę na Wasze doświadczenie
Ktosiowa dzięki, mi ulżyło jak zamówiłam kilka dosłownie rzeczy higienicznych ale już tak czuje ze się ruszyło
Zacznę od tych ubranek do szpitala dla dziecka i siebie, a potem będę pomału dokładać. Jakbym była pewna rozmiaru to już bym zamówiła .Dakota -
Ja jedyne co moge na dzis poradzic to dziewczyny ktore chcą karmić nie dawajcie smoczka serio. Ja wiem ze to uwiąxanie na początki i faktycznie dziecko caly czas przy piersi i nawet siku z dzieckiem, ale... laktacja tego potrzebuje aby mleka nie brakowalo. I wygoda później w nocy nie trzeba biegac z tą butelką. Ja teraz jestem nieogarnięta i nie wiem czy on chce jesc czy sie przytulic... bo z cyckiem w nocy zaczyna byc różnie. Czasem mleko leci a czasem mam wrazenie ze nie i M idzie robic butelke. Szymek czasem zje a czasem wsxystko zostawi. Nie mowie tu juz o kosztach...
Annie1981, Dakota, Eni_gma lubią tę wiadomość
Aqga
-
Dakota. Emilka urodziła się 3320g i miała 50cm. W ubrankach 56 chodziła do miesiąca. Z tego co widzę to teraz dzieciaczki rodzą się dłuższe niż Emilka i albo nie wchodzą w 56 albo chodzą krótko. Także dobrze mieć kilka ale lepiej kupować większe a najwyżej po porodzie się dokupi jak będzie brakowało tych mniejszych.
Aqga. Miło, że się odezwałaś. Szymek już taki duży. Najlepszego ja 8 miesięcy
Ewela. Dobrze słyszeć co u Ciebie. Trzymam kciuki, żeby nocki się poprawiły.
Jak najbardziej zgadzam się z Aqga odnośnie smoczka. Może zepsuć odruch ssania oraz spowodować zanik laktacji. Oczywiściw to nie dzieje się z dnia na dzień. Laktacja może zaniknąc po kilku miesiącach a bardzo często właśniepo trzech. Ja staram się go nie dawać, jedynie do lekarza albo na zakupy, bo inaczej nie da się ruszyć z domu.
Tu dwa artykuły o smoczku, szczególnie ten drugi jest bardzo poruszający:
http://dziecisawazne.pl/smoczek-jest-zamiennikiem-piersi-nie-odwrotnie/
https://sisandkids.pl/dawalam-i-plakalam-zabralam-i-nie-zaluje/
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dzięki dziewczyny
Ktosiowa dokładnie tak, nie mamy nic a nic, ale jutro jadę do sklepu po ubranka, wózek już wiem jaki chcemy, lozeczko zastanawiam się między trzema, mam nadzieje, ze jutro uda mi się kupić tez okrycia itp. Gdzie rodzic zdecydowałam wczoraj
AQga mam zamiar karmić i się nie poddawać, zobaczymy jak to będzie.
Annie mi dziś lekarka powiedziała, ze nasza będzie ważyć 3000 ale żebym dosłownie miała po dwie sztuki tych na 50 a resztę 56. Już coś wiem .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 22:07
ktosiowa, Annie1981, kattalinna lubią tę wiadomość
Dakota -
Katalina dzięki, ale w sumie to trochę jest stresujące:) ja na początku stara szkoła nie chciałam nawet nic kupować . Przed Świetami chciałabym mieć wszystko, jeśli nie w domu to przynajmniej zamówione. Wózek planujemy bugaboo. Miałam przyjemność pchać takie wózki u znajomych i w rodzinie i uważam, ze nie ma nad ten wózek. Dodam , ze wózek służy u znajomych już przy 3 dziecku ☺️
A teraz dziewczyny zasypie was pytaniami, proszę pomóżcie:
Która z tych rzeczy kupić od razu? :
Niania
Laktator
Podgrzewacz
Butelki (ile na wszelki wypadek mieć? I jakie?
Czy jakieś jeszcze są gadżety, które będą mi potrzebne na początku?
Ktosiowa ta herbatkę bierzesz do szpitala?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 10:06
Dakota -
Skoro już czytam, to trochę odpowiem, choć takie zakupy jeszcze przede mną
Niania- nie planuję w ogóle. Przy naszym niewielkim mieszkaniu nie widzę potrzeby, w dodatku że natura i tak nas wyposażyła w wyczulenie na płacz czy choćby kwekanie dziecka kiedyś byłam świadkiem jak moja kuzynka padła snem mega głębokim i mega wrzask kilkumiesięcznego wtedy jej syna, leżącego w łóżeczku obok, nie był w stanie jej wybudzić. Ciotka kilka pokoi dalej się obudziła, poczekała, z braku reakcji matki wstała i poszła do dziecka. Kuzynka obudziła się jak kończyłam przewijać młodego. Po tym wydarzeniu wiem, że w razie czego, żadna niania nie poradzi jeśli masz duży dom, to to zmienia postać rzeczy, kupowałabym od razu.
Laktator - po małej ankiecie wśród znajomych postanowiłam nie kupować przed porodem. Jeśli okaże się potrzebny, zawsze można wysłać męża do apteki po najprostszy, a potem ewentualnie kupić docelowy. Albo wysłać po docelowy
Podgrzewacz - nie planuję w ogóle. Jestem zdania, że poradzę sobie w tradycyjny sposób, jeśli będzie potrzeba
Butelki - też planuję karmienie piersią, dlatego butelkę 1 może kupię awaryjną. Jeszcze nie znam się na rodzajach, markach itp ale jeśli będę korzystała z laktatora to pewnie będzie to butelka pasująca do niego.
Teraz ja zapytam w czym rodzić? Na samym początku ciąży albo i przed fejsbuk wypluł mi reklamę cudnej sukienki do porodu i normalnie nie może wyjść mi z głowy... Tylko chyba prawie dwie stówy kosztuje, co uważam za dużą przesadę. No ale dowiedziałam się wtedy, że w ogóle to też trzeba przygotować i teraz myślę
Dakota lubi tę wiadomość
-
Katalina dzięki, pomogłaś mi bardzo. Z niani na razie zrezygnuję i z podgrzewacza też. Nad tym laktatorem się zastanawiam nadal... buteleczkę mam jedna na razie taka malutką (dostałam w szkole rodzeńia) może wystarczy na początek to jest philips avent 60 ml. Tez mam zamiar karmić 8 nie iść na łatwiznę, ale tez wolałabym być przygotowana na jakieś niespodzianki ☺️
Katalina ja tez mam problem z tymi koszulami, ja do porodu znalazłam taka kurczę szpitalna powiedzmy, fioletowa jest hehe alenie wiem czy się nie wyglupie, ona jest z jakiegoś takiego tworzywa specjalistycznego, koszt między 50 a 60 zł. Ona jest chyba jednorazowa, znajdę link to Ci wyślę. W szkole rodzenia mówiła położna, żeby była rozpinana.
Właśnie dopisałam do listy przyrząd do czyszczenia noska ☺️ Co polecacie? I czy od razu kupić?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 11:06
Dakota -
Do noska to podobno tylko i wyłącznie katarek przyda się na pewno, to można od razu
Edit: to link do sklepu, ta sukienka plus jeszcze inne rzeczy, ale ta mnie zachwyca wciąż http://granatovo.com/sklep/Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 11:39
Dakota lubi tę wiadomość
-
Dzięki raz jeszcze Katalina, co mogę to zamawiam przez internet. Ta koszule widziałam tez, jest faktycznie ładna bardzo .
https://www.blizejciebie.pl/matodress-koszula-do-porodu-fioletowa-r-l-xl-10-szt-,1280_565_1314,7814,1.html?utm_source=ceneo.pl&utm_medium=referral&utm_campaign=ceneo_cpc&utm_content=MA-142-KPKW-002
A tu link do tej fioletowejkattalinna lubi tę wiadomość
Dakota -
Mam:
1. katarek
2. laktator elektryczny
3. jedną buteleczke Avant (czy jak to się pisze, z laktaorem mam drugą, ale podobno jest słaba)
4. kupiłam jedną koszule fajną w tchibo, ale ją zostawię w domu i 2 na allegro po 20 pln, żeby ni było mi żal, jakby nie przezyły szpitala. I miałam jeszcze jedną w domu.Dakota lubi tę wiadomość
-
Ktosiowa. Herbatki na laktację nie mają udowodnionego działania, za to ma słód jęczmienny. Znajduje się w Femaltikerze, który jest chwalony przez kobiety. Bardziej bym jego polecała niż herbatki.
Kattalina. Ja mam wózek Babystyle Oyster Zero.
Dakota. Jeżeli chodzi o:
-Aspiratorki do nosa - to te ręczne są trochę niehigieniczne, bo bakterie dziecka przechodzą kiedy się je ciągnie i matka może się zarazić, aczkolwiek wiele mam je używa. Ja kupiłam elektryczny, ale całe szczęście nie miałam jeszcze okazji używać. Podobno najlepiej ciągnie ten podłączany do odkurzacza.
Niania - Ja kupiłam, bo mam duży dom, ale używałam może dwa razy. Cały czas jestem z Emilką w tym samym pomieszczeniu, więc nie ma potrzeby. Ona raczej nie śpi w dzień, ale jak jej się zdarzyło to poszłam na górę coś zrobić i wzięłam ze sobą nianię, żeby widzieć czy się budzi i ile mam czasu.
Laktator - ja kupiłam jeszcze w wyprawce, ale nie jestem przekonana czy trzeba go mieć na zaś. W szpitalu, na wywołanie laktacji dostałam ich laktator, który jest o wiele lepszy niż te dostępne w sklepach. Potem używałam swojego może dwa razy. Jeżeli już to nie polecam ręcznego, bo można się zrazić do KP. Ja mam elektryczny a i tak ściąganie sporo trwa.
Podgrzewacz - nie mam i do niczego nie jest mi potrzebny. Karmię piersią a nawet w sytuacji rozmrażania własnego mleka wystarczy postawić je aby nabrało temperatury pokojowej, wyższa nie jest potrzebna. Słoiczków też nie będę używać, bo rozszerzać dietę będziemy metodą BLW.
Butelki - odradzam ich posiadanie tak samo jak MM, bo wtedy ta 'czarna godzina' następuje szybciej niż powinna. Np. często dziecko płacze przy piersi, przez co można odnieść wrażenie, że nie ma mleka i trzeba podać MM. Powodów takiego płaczu jest mnóstwo i przeważnie nie jest to brak mleka.
Nawet jeżeli zaistnieje potrzeba dokarmiania MM to nie musi być ono podane w butelce. Butelka może zaburzyć odruch ssania, spowodować problemy z laktacją jak i zanikanie mleka. Ja wymusiłam w szpitalu podanie MM przez strzykawkę.
Jeżeli już koniecznie mieć butelkę to Calmę z Medeli. Ona najmniej zaburza odruch ssania, bo zmusza dziecko do ułożenia buzi w taki sam sposób jak na piersi. Dziecko musi się natrudzić, aby mleko wypłynęło, tak samo jak na piersi, w przeciwieństwie do zwykłej butelki, gdzie wystarczy, że tylko delikatnie otworzy buzię i melko samo leci. Jeżeli dziecko przyzwyczai się do tak słabego otwierania buzi to będzie Wam ranić sutki, które będą boleć i krwawić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2017, 17:55
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔