Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę martwię się bo od popołudnia Domińika ma katar i kaszel, ale to ewidentnie katar a nie od ząbków raczej, kaszel taki z dzwiekiem, ze jeszcze nie mokry, ale już nie suchy. Temperatury nie ma. Jutro mała mieć szczepienie, pewnie nie będzie miała, ale tak się złożyło ze mamy wizytę. Mam nadzieje, ze to nic poważnego.Dakota
-
Dakota. Ja cały czas prowadzę zapiski, bo już po kilku miesiącach wielu rzeczy się nie pamięta
Super, że marchewka smakowała Na początku starczy jak zje 2-3 łyżeczki.
Wstawiłam fotki Emilki na różowej stronie jakby ktoś chciał zobaczyć, bonza chwilę będę kasowaćDakota, kattalinna lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Hej dziewczyny, jestem.
Widzę, ze na naszym wątku spokojńie, faktycznie jesteśmy rozrzucone na dwóch stronach, ale jakoś tak wyszło i przynajmniej mi jest ciężko wbić się znów na różowa .
Byłyśmy chore obie, złapalysmy tego wirusa gardłowego, Domińice szybko przeszło bo po 4 dniach chyba ale mnie trzymało do zeszłego tygodnia. W między czasie poleciałysmy na wakacje na Wyspy Kanaryjskie i choć bardzo obawiałam się lotu (5,5 godziny) Domińika spisała się na medal. W tamta stronę przy stracie siedziała grzecznie, dałam jej jabłko do lizania na wypadek bolesnego zatykania uszu, ale chyba jej się nic nie zatkało:) była wesoła i w ogóle ńie sprawiała żadnego kłopotu zapłakała raz dosłownie przez minutkę. W drodze powrotnej (około 23 wylot) przy stracie, który długo trwał płakała ale to dlatego ze dlugo siedziała ńieruchomo. Ale jak tylko ja przystąpiłam do piersi to usnęła i spała cały lot łącznie z ladowaniem
Poza tym mam problem, bo Domińika nie chce za bardzo jeść niczego poza cyckiem. Staram się jej dawać 2 razy dziennie to jabłko, to marchewkę, ziemniaczka, ale ona się krzywi i w sumie niewiele zjada. Wiem, ze głównym pokarmem nadal jest mleko i, ze te inne produkty to do poznania smaków bardziej, ale martwię się czy nie złapie anemii.
A co u was? Co u dzieci?Dakota -
Dakota. Super, że wakacje się udały i że Dominika była taka grzeczna
My lecimy samolotem we wrześniu. Ciekawa jestem jak Emilka to zniesie
Nie zrażaj się z rozszerzeniem diety. Wy BLW?
Proponuj jej, w końcu załapie. Możesz jej te warzywka posypywać amarantusem eksponowanym. To jest świetne źródło żelaza. Nawet jak je tylko poliże to na pewno połknie troszkę amarantusa. Możesz też zastanowić się nad suplementacja żelaza, ale jego zapasy nie kończą się z dnia na dzień.
Ważna jest tu konsekwencja i brak presji. Dzieci czują nawet subtelna presję, że powinny jeść, a wtedy źle kojarzą posiłki i odmawiają.
Znam sporo przypadków dzieci, które na początku rozszerzania diety nie chciały jeść i mamy miały takie same obawy jak Ty. Teraz ładnie jedzą, także trzeba czasu.
Dakota lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie dzięki za rady. Od kilku dni jest jakby lepiej z tym jedzeniem, ale nadal szału ńie ma. Ja jej na razie daje bobovita gotowe dania. Jak już zaskoczy to będę sama przyrządzać, ale póki co pediatra mi p9ecila słoiczki, żeby wykluczyć ewentualne alergie.
Annie, ale mam tez inny problem. Dominika budzi się od jakiegoś czasu co dwie godziny na jedzenie w nocy, normalnie jakby była noworodkiem. Nie prześpi dłużej ńiz 2. Jak u Was to wyglądało w wieku 7 miesięcy? Nie wiem czy to zabki ja budzą, czy może brzuszek. Ale wystarczy ze ja przystawię do piersi i zasypia. Teraz Glownie śpi z nami w łóżku wiec jestem bardzo zmęczona całymi dniami, bo to spanie z ńia to takie czuwanie bardziej na jednym półdupku .Dakota -
Dakota. Tylko sprawdź skład bobovity, bo w większości ich kaszek jest sporo cukru, a tego powinno się unikać przy noworodku.
Odnośnie spania to niestety Cię nie pocieszę. U nas tak samo, jakoś w 7 miesiącu, zaczęły się pobudki co 2-3h. Dlatego od tej pory nie wstaję na karmienie, tylko biorę ją do łóżka i staram się odkładać jak zaśnie. Czasem się uda, czasem nie, a czasem ja sama zasnę i zapomnę Gdybym jednak wstawała karmić na siedząco to bym była zombi przy takich pobudkach.
Nam od tego czasu też zaczęły iść ząbki, może to też skok rozwojowy, bo Emilka w tamtym czasie zyskała sporo nowych umiejętności. Czytałam, że raczkowanie też "psuje sen" nawet na 3 miesiące, także tych powodów może być sporo.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie ja na razie daje jej tylko warzywka, owoce i mięska. Nie wiem czy na jabłko nie ma uczulenia, bo jej coś na szyjce wyskoczyło. Będę we wtorek u pediatry to zapytam. A propos spania to właśnie się już budzi a 30 min temu byłam u niej. W sumie to ona już nawet 2 godzin nie przesypia na raz. Myśle czy to ńie z głodu, tzn może mój pokarm to już zdecydowanie za mało. I ja tez już przez sen ja karmie, mój sen .
Co do tego słabego spania to tez czytałam, ze powodów może być wiele łącznie z tym, ze jak dziecko jest dużo noszone to w nocy tez potrzebuje tej bliskości. Ogólnie Domińika jest już chyba przeze mnie rozpieszczona. Nawet w wózku nie chce siedzieć nie mówiąc o foteliku samochodowym, jazda z nią jak nie śpi to koszmar chyba ze ja trzymam na kolanach. W każdym razie próbujemy ja przetrzymywać i nawet to skutkuje tym, ze uspokaja się po wielkim darciu.
Katalina myśle, ze różnica jest taka z tym budzeniem za czasów noworodka, ze przynajmńiej nasza corka była bardzo spokojnym dzieckiem do 4,5 miesiąca i nawet jak się budziłam co 2 godziny w nocy to dzień mijał tak spokojnie, ze jakoś się regenerowalam. A teraz to już coraz bardziej wymagające dziecko, ruchliwe itp. Chyba to ta różnica. I w ogóle Domińika tez miała etap nawet 8 godzinnego snu, szkoda ze to już mienlo:) a co u Ani? U Ciebie?
Dziewczyny jeszcze a propos kąpieli z różowej strony. U nas to ogolńie jest masakra, Domińika bardzo nie lubi się kapać od urodzenia. Miała jakieś krótkie epizody z usmiechami w wodzie zamiast darciu, ale to już dawno minęło i codziennie jest wrzask. Głównie od miesiąca gdzies robimy prysznic i w takiej formie kąpieli nie protestuje .
Jak tak czytam co tu pisze to stwierdzam, ze moje dziecko jest już chyba bardzo rozpieszczone, albo ma niezły charakterek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 23:22
Dakota -
Dakota. A Wy macie jakieś obciążenia alergiami w rodzinie? Bo jak nie to dziś już nie zaleca się diet eliminacyjnych. Można tym spowodować niedobory.
Emilce też raz kropki wyskoczyły na brzuszku. Wydaje mi się, że to było po mandarynce. Wyeliminowałam ja i podałam jeszcze raz po miesiącu. Wszystko było w porządku. Także takie "alergie" często przechodzą po chwili i nie trzeba się martwić na zapas
Pokarm nie ma nic do spania. Czy to KP czy stały. Nie wkręcaj sobie Wszystko jest w porządku z Twoim mlekiem
Emilka ładnie je w dzień a w nocy i tak często wstaje.
Nie ma czegoś takiego jak rozpieszczanie noworodka. Takie małe dziecko ma często silną potrzebę bliskości. Jest do tego przyzwyczajone już w brzuszku, więc nie można go przyzwyczaić do noszenia, co najwyżej odzwyczaić. Nie wyrzucaj sobie i nie wierz w takie mity. Dziecko, które nasyci się ta bliskością w końcu samo się oderwie. Tak było z Emilka. Odkleiła się ode mnie w wieku 7 miesięcy. Może Dominika potrzebuje chwilkę dłużej.
Odnośnie kąpieli to tak jak pisała Kattalina. Czasami trzeba kombinować z temperaturą wody, czasami z miękkością ręczniczka, z długością kąpieli i wieloma czynnikami. Emilka na początku nie lubiła. Potem tak polubiła, że zaczynała płakać po kąpieli. Mąż ja wtedy nosił opatulona w ręcznik kąpielowy i to zdało egzamin.
Dobrze, że też wymyśliliscie te prysznice, to zawsze jakieś rozwiązanie
Kattalina. Jak dziecko malutkie to można jakoś zaakceptować te częste pobudki, jednak Emilka szybko zaczęła przesypiać 6-9h, więc potem powrót do pobudek co 2-3h był dla mnie ciężki
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Fakt, zmiana z 6-9 na 3 może boleć życzę szybkiego powrotu do tych długich nocy.
I taka uwaga na marginesie: noworodek to do 1 miesiąca, potem niemowlę w sumie każdy noworodek jest niemowlęciem ale nie każde niemowlę noworodkiem. Taki drobiazg, ale poza tym wszystko się zgadza Dakota, chyba ktoś w Twoim otoczeniu takie rzeczy Ci mówi i podkopuje Twoją pewność nie daj się! Jesteś świetną mamą, a dziecko ma potrzeby. Ona jest za mała na kalkulacje i manipulację, takie umiejętności przychodzą, z tego co pamiętam, chyba w wieku późnoszkolnymAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
Dziś spróbowałam ja zmęczyć prżed snem, była gimnastyka, siadania, przekr3cania itd i chyba trochę podziałało. Zobaczymy co dalej noc przyniesie
Katalina z tym noworodkiem to oczywiscie do 1 miesiąca bardziej chodziło mi o coś takiego jak Annie napisała.
Annie z tego co mi wiadomo to nikt w rodzinie nie jest uczulony.
A z tym rozpieszczaniem to tez gdzies czytałam, ze nie da się rozpuścić niemowlaka, ale chyba przyzwyczaić do pewnych rz3czy można np ze jak tylko zakwili to od razu na ręce mąż próbuje ja „ przetrzymywać „ nawet to pomaga czasami.Dakota -
Ania dziś (niedziela) kończy 3 miesiące. Wczoraj było popołudnie marudy, bardzo zmęczona a nie spała, ciągle ssała itd. Spodziewałam się nocy tragedii bo ostatnie były słabe. Tymczasem śpi ponad 7 godzin już! Nigdy nie było więcej niż 5
Edit: 7:10! Kończyłam tego posta już przy wyraźnym wierceniu sięWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 02:41
Annie1981, Dakota lubią tę wiadomość
-
Mi się zawsze myli kiedy jest noworodek a kiedy niemowlę i zawsze muszę się nad tym zastanowić a i tak nie zawsze dobrze napiszę
Dakota. To czemu macie dietę eliminacyjną skoro nie ma w wywiadzie alergii?
To jakieś przestarzałe zalecenia. Dominika już jest wystarczajaco duża, żeby jeść wszystko.
Owszem, można przyzwyczaić do pewnych rzeczy. Do 1 roku życia powinniśmy jednak zaspokajać wszystkie potrzeby dziecka, bo wtedy jeszcze nie ma zachcianek. Takie maleństwo bardzo potrzebuje bliskości i bezpieczeństwa. Przeżywa stres, kiedy ktoś od razu nie zaspokaja tych potrzeb. Dlatego dla mnie takie przetrzymywanie nie jest dobre. Dziecko uczy się, że nie potrafi komunikować się z otoczeniem. Z czasem może zupełnie przestać wyrażać swoje potrzeby, bo po co skoro i tak jest ignorowane? Trzymanie w sobie emocji i potrzeb jest bardzo niekorzystnie w dorosłym życiu (a uczymy się tego już w dzieciństwie), może prowadzić nawet do uzależnień.
Kattalina. Najlepszego dla Ani
kattalinna, Dakota lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie ma to sens co napisałaś z tym porozumiewaniem
Chyba złe się zrozumialysmy z ta dieta, Dominika je wszystko, tzn po mału wprowadzam jej wszystko. Jeśli chodzi o ta kaszke to miałam na myśli kaszka jako taka, bo gluten tez już wprowadzamy ale na razie ten ze słoiczka. Jak wcześniej pisałam to jej zainteresowanie jedzeniem jest w sumie słabe choć coraz lepiej nam idzie.
Katalina magiczne 3 miesiące za wami teraz już z górki, przynajmniej u nas to była taka granica. Dominika po skończeniu 3 zaczęła już ładnie główkę i plecki trzymać wiec moszeńie było lżejsze i w ogóle dziecko się takie kumate robi .
A. Wogole to ja marże o 7 godzinach snu hehe chyba ze miałabym jakieś wielkie łóżko to w sumie jak śpi z nami to samo karmienie to pikus gorzej z miejscem na wsypanie siękattalinna lubi tę wiadomość
Dakota -
Mam wielkie łóżko ale nie lubię spać we trójkę, nie mam kontroli nad czasem i posiłkami a niewyspana i tak jestem bo sypiam skulona na jednym boku Chic jest dużo miejsca. Na szczęście Ania lubi łóżeczko.
7 godzin było raz. Dziś już trzecie karmienie za nami a co do główki, to od dawna ładnie trzyma. W zasadzie od zawsze silna jest tylko motoryka jeszcze na spokojnie, czekamy na jakiekolwiek obroty. Za to już jest głośny śmiechDakota, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Dakota. Często zdarza się, że dzieci słabo są zainteresowane rozszerzaniem diety. Trzeba być cierpliwym, konsekwentnym i nie wywierać presji. Pomyśl też o BLW. To jest dla dziecka fajna zabawa sensoryczna, a przy tym uczy się jedzenia, które ma podane w bardziej przystępny dla siebie sposób, więc może chętniej coś zje.
Dakota lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔