rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Bruśka, ja kupiłam taki detektor, który działa od 8 tygodnia ciąży. Czy tak jest rzeczywiście, zdam relację za kilka dni. Czekam na przesyłkę, powinna być za 2 dni
A ja dziewczyny rozmowę z szefostwem planuję dopiero na koniec stycznia. Chyba, że sytuacja będzie tego wymagać, to zrobię to wcześniej. Tutaj jest inaczej, ciąża na nikim nie robi wrażenia i nie jest traktowana jak choroba, jak to czasem w Polsce . Jeśli sytuacja tego wymaga warto powiedzieć wcześniej, bo wtedy jest możliwość zmiany stanowiska i obowiązków na lżejsze. Pracodawca ma taki obowiązek. U mnie nie ma takiej potrzeby, bo pracę ma lekką, więc wstrzymuje się do końca stycznia z nowiną.17.07.2016
-
Ale chyba za granicą pracodawcy bardziej przestrzegają tych praw pracy w ciąży. Chyba można nawet godzinę wcześniej wyjść, prawda? Ja jestem sama na zmianie, więc wszystko muszę zrobić sama, od otwarcia/zamknięcia, odbioru towaru, obsługi klientów i pracy biurowej. Do toalety latam między klientami. W takich warunkach jestem bardzo awaryjnym pracownikiem, bo wystarczy, że mnie rano mdłości złapią i o 6 rano trzeba stawiać całą firmę na nogi i szukać kogoś na zastępstwo. Już nie mówiąc, że strach teraz samemu zostawać cały dzień. Jakby chcieli przestrzegać praw pracy, to po 4 godzinach powinnam zamknąć, bo można 4 godziny tylko przy komputerze pracować Tak niestety w Polsce jest, wszystko byle tylko oszczędzić i jak najmniej ludzi zatrudnić
-
Szczerze powiem, że nie wiem jak to wygląda jeśli chodzi o prawa pracy.
Wiem tylko, że na badania w ciąży należy się wolne kiedy potrzeba. U mnie nie ma problemu, bo jeśli źle się czuję, zwalniam się i idę do domu, nikt mnie nie zatrzymuje. Po prostu mi za te godziny nie płacą.
Moim zdaniem najgorszą kwestią jest tutaj to, że nie ma czegoś takiego jak zwolnienie lekarskie. Tzn jest, mogę pójść ale czytałam, że prawie żaden lekarz nie chce wypisywać (ciąża to nie choroba), a nawet jeśli wypisze to co z tego skoro zapłacą mi za to jakieś grosze albo i wcale.
Bogu dziękować, że dobrze się czuje i mogę normalnie pracować!
Pigułka, w Twoim przypadku może jakiś donos do Inspekcji Pracy by się przydało złożyćWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 22:03
17.07.2016
-
Naditta nawet nie ma sensu, jak ktos sobie pozwala na gorsze nieprzestrzeganie przepisow niz tu opisalam, to albo ma wszedzie wtyki, albo ma kary wliczone w koszty prowadzenia takiej dzialalnosci. Taniej jest zaplacic wtedy kare mimo wszystko. U nas dziwnym trafem wszyscy zawsze wiedza, jak ma byc jakas kontrola. Lepiej sie nie wtracac i siedziec sobie spokojnie na zwolnieniu, bo srodowisko jest male i jak sie dostanie latke donosiciela, to potem ciezko bedzie ze znalezieniem innej pracy...
-
Dziewczyny tak mnie naszlo bo u mnie końcówka w zasadzie a dziewczyny jeszczectoxoplazmozy nie miały robionej. Więc Wy zróbcie sobie badania i gdy wyjdzie Wam ujemna że nie przechodzilyscie to zachowajcie ostrożność przy robieniu obiadów szczególnie z mięsem surowym uzywajcie rekawiczek i kupcie sobie osobne deski no i starajcie się mieć osobny nóż do tego i uważajcie na niemyte owoce i warzywa. Bo mówią że koty roznosza ja swojego mam 3 lata toxo nie przechodzilam ale fakt taki ze kot tylko w domu siedzi. Pamiętajcie że zero niedogotowanych jajek surowych kielbas wedzonych ryb z niewiadomego źródła i jak macie szynki surowevto też nie za bardzo. Gdy toxo wyjdzie ujemna będzie ja powtarzać zależy od lekaza jedni chcą co 3 miesiące ja tam robię co miesiąc bo choroba zalapana rozwija się 3 tyg więc zawsze jest czas na antybiotyk. To tyle.
-
Ja robiłam toto i różyczke jak tylko zaczęliśmy się starać. Toxo nigdy nie miałam, na różyczke jestem odporna. A wynik toxo mocno mnie zdziwił,bo całe dzieciństwo, kiedy tylko mogłam spedzalam u babci na wsi. A tam wiadomo, mnóstwo kotów, które kocham bezgranicznie właściwie to głównie ze względu na te koty tam jeździłam :p. Zjadłabym je normalnie z miłości . Dlatego wynik toxo dla mnie zadziwiający. Mięsa nie jem więc nie ma się czym martwić.
Mam jedną koleżankę, która przechodziła toxo w ciazy, trochę stresu ja to kosztowało. Ale wszystko dobrze się skończyło17.07.2016
-
Cześć dziewczyny
Poczytałam i dołączam się do rozmowy
Również jestem rocznik 88 i też pierwsza ciąża.
Właśnie zaczęłam 7t. Robiłam usg półtora tygodnia temu, ale nic oprócz pęcherzyka nie było widać. Kolejną wizytę mam po świętach. Strasznie się stresuję czy maleństwo dobrze się rozwija... -
Witaj Zuzulka. Jak chyba kazda z nas ja mam jutro wizyte i zastanawiam sie, czy juz cos bedzie widac. Na ost usg ciaza byla starsza o 4 dni niz mam na suwaczku, ale to sie jeszcze wszystko moze zmienic lekarz mowil, ze najprawdopodobniej zobaczymy juz serduszko...ja tez sie martwie, mam nadzieje, ze po jutrzejszej wizycie sie troche uspokoje
-
Z usg wynikało że moja ciąża była młodsza o ponad tydzień, mogłam poczekać jeszcze tydzień z tym pierwszym usg. Gine powiedział że za tydzień byłoby już widać serduszko, ale tak się cieszyłam że nie chciałam czekać ani chwili dłużej na potwierdzenie
Zobaczę jak to będzie po świętach, na następnej wizycie.
Jeśli chodzi o objawy, to poza zaparciami na razie ich nie mam dwa razy miałam zgagę (po smażonym i po kefirze, więc teraz się wystrzegam
A no i cały czas był spała, ale ja zawsze byłam śpiochem -
czesc dziewczyny. mialam dac znac jak po wizycie wiec daje
moja mala kruszynka ma juz 1,57 cm widzialam tez serduszko przecudowne uczucie ciesze sie bardzo ze wszystko w porzadku. Martwilam sie ale dzis kamien spadl mi z serca
wypompowali ze mnie tez z pol litra krwi do badan ale podejzewam ze to normalne i kazda z was to przeszla , albo przejdzie.
dobranoc kochane! -
Witaj Zuzulka
Madziarella, my jesteśmy na dokładnie tym samym etapie ciazy.
Ja też dzisiaj idę na wizytę, więc porównamy potem wielkość maluchów mam nadzieję ujrzeć serduszko, bo ostatnio było jeszcze za wcześnie. Troszkę się stresuje, mam nadzieję, że wszystko jest ok.
madziarella88 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Hej, ale jestem do tylu... męża miałam, więc czasu nie bylo.
Ja właśnie zagniotłam ciasto na pierniki, trochę późno robię ale myślę, że zdążą zmięknąć...
Gratuluję pierwszego rzyganka Naditta hahaha nie wiem czy to powód do zachwytów, ja jeszcze ani razu nie zwymiotowałam, więc się cieszę, aczkolwiek czuję, że ta ciąża jakoś tak nie pełnie się objawia
Ale tak jak któraś napisała, lepiej się czuję chorując niż będąc w ciąży. apetyt wrócił, więc brzuch już mam taki ciągle najedzony, pierwsze spodnie zaczynają mnie uwierać... eh.
Ja uwielbiam szmateksy!! ile ja sukienek za grosze nakupiłam, bluzek, jedwab, wełniane swetry za grosze... ja idąc na wesele nie wiem co założyć bo tyle mam kiecek i zawsze się wyróżniam, bo w lumpeksach ciężko trafić w obowiązującą modę, dlatego stawiam na klasykę i naprawdę się opłaca. Tylko największy problem mam ze spodniami, i teraz już też zaczynam polować na ciążowe spodnie, ale mam nadzieję, że szybko ciepło będzie i będę mogła w kieckach chodzić chociaż i tak zahaczymy o zimne miesiące, więc chociaż legginsy ciążowe kupie, jak nie jeansy.
Ja ciągle zmęczona, zapisałam się do fryzjera, bo włosy nie chcą się układać i w kitce chodzę cały czas, więc skracam włosy, ale pierwszy wolny termin na 7 stycznia...
Biegałam sobie we wtorek dzisiaj też pójdę wieczorem, wolę po ciemku, mniejsze prawdopodobieństwo, że kogoś spotkam, bo później będzie, że nie chcę dźwigać, pracować a biegam. Uważam, że powinno się ZAWSZE ćwiczyć, nie mogę taty namówić, żeby się zaczął ruszać, bo przed operacją powinien zwiększyć swoją wydolność... a on uważa, że chory to powinien odpoczywać, a mnie nie słucha...
Udanego dnia22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Te normy nie są dla kobiet w ciąży. Więc na pizniejszych etapach się nie stresujcie odbierając wyniki. Bo lekarze mają własne dla kobiet w ciąży. Cukier Glukoza to do 91 żelazo do 12 poniżej dają już tabletki. Chematokryt to chyba aż koło 26 a w normach macie chyba że do 34 więc spora różnica.
-
Naditta wrote:Witaj Zuzulka
Madziarella, my jesteśmy na dokładnie tym samym etapie ciazy.
Ja też dzisiaj idę na wizytę, więc porównamy potem wielkość maluchów mam nadzieję ujrzeć serduszko, bo ostatnio było jeszcze za wcześnie. Troszkę się stresuje, mam nadzieję, że wszystko jest ok.
daj koniecznie znac po wizycie co i jak zobaczymy czyj maluszek jest wiekszy hehe -
Dziewczyny jestem świeżo po wizycie, więc od razu zdaję Wam relację
Wszystko jest w porządku, jak to powiedziała moja lekarka, idealnie!
Maleństwo ma już całe 1,6 cm! Usłyszałam też bicie serduszka pierwszy raz...Boże, co za uczucie popłakałam się!
Serduszko bije z prędkością 160 uderzeń na minutę(?). Wszystko prawidłowo.
Wg wielkości maluszka, to równo 8 tydzień, czyli praktycznie idealnie wg moich obliczeń była owulacja.
Uff... ale emocje. Muszę ochłonąć
Aha i zalecenia od pani doktor: nie czytać internetu, relaksować się i cieszyć się ciążą!Zuzulka88 lubi tę wiadomość
17.07.2016