rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Zuzulka, jesteś tylko tydzień za mną, więc już zaraz usłyszysz
a kiedy masz najbliższe usg?
TSH się nie przejmuj, to się ponoć łatwo leczy w ciąży, moja lekarka tak mówiła, bo miałam podejrzenie że mogę mieć podwyższone. Dostałabym tabletki i z głowy.Zuzulka88 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Zuzulka88 wrote:Naditta gratuluję ja muszę jeszcze trochę poczekać zanim usłyszę serduszko.
Dziś się okazało że mam za wysoki poziom TSH, kolejny powód do zmartwień
Pilnuj tsh i jak coś to niech badają jeszcze ft3 i ft4 bo samo tsh to dużo nie daje. I aby za dużej dawki Ci nie dali. Musi utrzymywać się na poziomie 1-2.Zuzulka88 lubi tę wiadomość
-
Wizytę mam umówioną po świętach, chyba że wcześniej coś wyskoczy Więc jeszcze trochę poczekam na to serduszko
We wtorek mam iść do gine po skierowanie do endokrynologa, ten pewnie zleci jakieś dodatkowe badania i wtedy będę wiedzieć coś więcej. Zawsze pod górkę -
Ale emocje
Cudownie
Ja tez jeszcze nie slyszalam serduszka tylko je widzialam, ale uczucie niesamowite!
Teraz to sie czuje jak wieloryb, brzucha nie moge wciagnac, apetyt mam nie za dwoje a za cale wojsko... musze bardzo sie pilnowac... mam nadzieje ze mi przejdzie to obrzarstwo, tak mialam na okres... dzisiaj cwiczenia w domu
Juz nie moge doczekac sie swojej wizyty, a to dopiero przed samymi swietami...
Dobranoc ja ciagle niewyspana przez to wszystko mnie irytuje...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Tak Pigułka,chodziło mi o termin porodu a to lekarz Ci nie liczył na pierwszej wizycie? Albo wg wielkości pęcherzyka czy coś?
Jutro odbieram z poczty detektor tętna, nie mogę się doczekać, coś czuję, że uzależnię się od tego dźwięku...
A mnie się wydaję, że przytyłam, bo sobie trochę pozwalam ostatnio, wiadomo ze względu na ciążę i brzuszek taki pod pępkiem się zaczyna pojawiać, a tu dzisiaj niespodzianka u lekarza. Okazało się, że ważę równo 55, czyli tyle ile ważyłam przed ciążą (na czczo i bez ciuchów).
17.07.2016
-
Na pierwszej wizycie mam policzone wg ostatniej miesiączki, a to się nijak ma do tego, bo zarodeczek jest młodszy. A teraz mówił, że to wszystko jest jeszcze malutkie, więc nie ma sensu już teraz liczyć terminu porodu, bo wszystko się może jeszcze zmienić.
-
Ja generalnie jak miałabym podsumować, to póki co ciążę przechodzę bardzo spokojnie. Mam mało objawów, jakbym nie wiedziała, że jestem w ciąży, to nawet bym ich nie zauważyła (oprócz bolących piersi no i zaparć...).
A od dwóch dni nowość: miewam zawroty głowy, delikatne.17.07.2016
-
Witajcie dziewczyny
Jakiś gorszy dzień dziś miałam... co chwilę łzy w oczach z byle powodu... masakra jakaś...
Ubralam dziś choineczke i humor nieco mi wrócił... wczoraj byłam u fryzjera więc przygotowania do świat u mnie pełna para a jak tam u Was?
Jeśli chodzi o brzuszek to u mnie też już jest go ładnie widać
Spokojnej nocy:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2015, 23:06
-
Hej, ja dzisiaj bede ksiazki zamawiac na prezenty z internetowego dyskontu, we wtorek ide do sklepu jednego bo ma byc dostawa w poniedzialek i mam nadzieje ze prezenty beda wkoncu wszystkie...
Ja taka ociezala sie czuje, nadal zaparcia, sliwki nie pomagaja... dzisiaj kiepska pogoda na bieganie wiec pocwicze raczej w domu...
Ja swiat nie czuje, wolalabym aby ich nie bylo, albo juz minely. Sylwester w domu pewnie spedze, maz zaczal nowa prace tzn ponad pol roku temu, wiec wigilijna i sylwestrowa zmiana jego, i chyba drugi dzien swiat tez idzie do pracy
Przyjaciele wyjezdzaja na sylwestra, wiec ja spedze albo z rodzina sylwestra albo z kumplami meza...
Eh, przynajmniej juz wiecej udaje mi sie spac. Jedyny plus...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
CzarnaKawa, a mi zaparcia już ustąpiły, jakoś tak z dnia na dzień, poszłam do kibelka 3 razy i się chyba odblokowało a dzień wcześniej jadłam fasolę, więc może to ona wszystko pchnęła
Co do świąt, to ja baaardzo niecierpliwie czekam , chciałabym żeby już przyszły tydzień się skończył za tydzień o tej porze będę w domu (tylko, żeby przeżyć jeszcze tą długą podróż samochodów)
A my na Sylwestra wyjeżdżamy w góry ze znajomymi
Dzisiaj i jutro wielkie zakupy, zaraz ruszam! To będzie ciężki dzień, trzeba prezenty ogarnąć w końcu17.07.2016
-
Naditta zazdroszcze super się zapowiadają Twoje święta i sylwester
za rok może będą fajniejsze, z małym dzieciorkiem będzie tak inaczej...
Ja osobiście za górami zimą nie przepadam, jest ładnie ale dla mnie nie ma co robić, bo nie lubie nart... chciałabym pojechać zimą nad morze nigdy nie byłam o tej porze roku, może męża uda się w tym roku namówić na wyjazd, tym bardziej, że w tym roku przez jego nową pracę nigdzie razem nie byliśmy na wczasach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2015, 10:20
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci "