rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, to tylko baby blues
Ja tez jestem rozchwiana emocjonalnie i ciągle mi się płakać chce, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Czekamy na to dzieciątko tyle m-cy, widzimy wszystko w różowych okularach, a potem wracamy do domu że szpitala i się okazuje, że jest bardzo ciężko. Do tego stres, zmęczenie, ból... Ja nie spodziewałam się, że będzie tak ciężko.
U nas z dnia na dzień coraz lepiej,bo synek złapał już jakiś rytm dnia i wszystko prostsze. Ciągle dokarmiam go butelką, ale już prawie nie dostaje mm, tylko moje mleko. Z cycka nie potrafi się najeść. Poza tym dla mnie to też dupa, nie interes bo on by musiał wisieć na cycu właściwie non stop, przysypiajac w między czasie.
Co do wagi to właśnie się zważyłam i zostało mi 3.5 kg, a jeszcze w poniedziałek było 5...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 17:15
17.07.2016
-
Ja będę mieć jakieś 12-13 kg do zrzucenia. Ciekawe czy szybko zejdzie. Gin mówi że mój brzuch to samo Dziecko więc myślę, że pewnie problemem będzie głównie wisząca skóra a nie waga. Ale wiadomo, to tylko gdybanie. A będzie co będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 17:28
TP 31.07.2016
-
Ja pechowo miałam kilka dni po porodzie urodziny. Pamietam w same urodziny przyjechali teście i ciocia męża i w tym samym czasie przyszła polozna, wiec w jednym pokoju siedzieli goście a w drugim leżałam rozkraczona i polozna wyciągała mi szwy ha ha ha. Po paru dniach zeszli sie znajomi, akurat wszystkim pasował jeden termin wiec na tyle osób musiałam cos przygotować, ciasto, sałatkę robiłam na raty, inne rzeczy na stół całe szcźescie przygotowała szwagierka, młody po takimspotkaniu był nie do ogarnięcia, ja miałam full sprzątania, masakra była
-
no i prawda. ja po samym porodzie mialam tylko - 5 kg. Teraz juz - 8 kg. Brak czasu na jedzenie i brak apetytu, mam nadzieje ze zejdzie szybko ale pocwiczyc trz bedzie trzeba zeby nic nie wisialo:p ja to bym najchetniej juz zaczela bo jestem niecierpliwa ale jak nie idzie to nie
dana do ciebie pytanie. Zagoilas sie juz tam na dole? Jak dlugo to u ciebie trwalo? Mi wczoraj jeden szew sam wyszedl, reszta powinna sie rozpuscic ale juz trzy mi dzis polozna wyciagnela bo mnie draznily. Reszta nadal siedzi.. Pytam ciebie bo z tego co pamietam to twoj synek tez byl duzy i cie w srodku porozrywalo ( tak jak mnie). No i dodatkowo jeszcze rys nie w strone odbytu tylko w gore ;/ boje sie jak to sie wszystko wygoi.. -
Madziarella, przepraszam, że się wtrącę, ale ja też pękłam wzdłuż, a położna mnie nacięła w szerz :p. Jestem więc na krzyż poszyta, ale u mnie dyskomfort trwał kilka dni. Dzisiaj to już praktycznie nic nie czuje. Podmywałam się kilka razy dziennie szarym mydłem.17.07.2016
-
Madziarella moj synek tez był duży i sporo popekalam, juz tak dokładnie nie pamietam, ale zeby swobodnie usiasc na twardym to na pewno ponad tydzien minął. Mi polozna nie była w stanie wszystkiego wyciągnąć, mowila ze za małe mam te szwy, to jeszcze przez jakis czas czułam takie ciągniecie przy robieniu dwójki.
-
Hej, mnie po porodzie tez nie wiele zezlo z wagi okolo 5 kg, pozniej piorunem zlecialam, brzuch codziennie mniejszy...
Ja cwicze mniesnie poprzeczne, plecy mnie bardzo bola, tak ze po kapieli malego nie jestem w stanie go juz ubrac...
A jakie sposoby macie na czkawke u malego ? Udalo sie wcisnac mu smoczka uspokajacza... juz nie walcze z nim w blednym kole, najpierw sie ksztusil i jeszcze gorzej bylo, ale zalapal
Ja jestem nacieta w bok po przekatnej tylko z jednej strony, szwy rozpuszcalne, nie jest zle, tylko to krwawienie bardzo denerwuje... ciezko mi, bo okres 3 dni trwal i na tamponach bylam... a teraz takie podklady byly i podpaski...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Czkawki podobno u takiego malca to norma, moj ma ponad 5 miesiecy i nadal go męczą te czkawki, tzn chyba nie męczą, mam wrażenie ze nie zwraca na nie uwagi, ale jakbyście miały sposób to chętnie wypróbuje
W szpitalu jedna polozna mi powiedziała ze jak dziecko ma czkawkę to jest najedzone, ale nigdzie nie umiałam potwierdzić tej informacji
-
ja na czkawke nie mam sposobu. nosze mala na rekach az nie przejdzie bo inaczej zaczyna plakac..
co do szycia jeszcze raz to pytalam dane bo ona juz dluzej po porodzie i chodzilo mi bardziej o to czy sie wnetrze normalnie zroslo po takin czasie bo ja mam wrazenie ze mam tam mega "dziure ozonowa".. a dana byla juz na bank na kontroli u lekarza. Dyskomfort umnie tez jakis tydzien, teraz juz w miare siedze.
ja tez uzywalam tamponow a teraz czuje sie jak bym chodzila w pieluszce, ale nic nie poradzimy. Tak unikniemy zapalenia. Trza odczekac.
Bol plecow tez mnie meczy.. u dolu przestalo, tetaz boli u gory od noszenia malej -
No i nie zmienię zdania - poród mnie nie przeraża przynajmniej nie aż tak jak połóg. To co piszecie tylko mnie utwierdza w przekonaniu, ze to ciężkie 6 tygodni!
Ale ja do podpasek na szczęście jestem przyzwyczajona. Rzadko używałam tamponow, głównie wtedy jak mnie na wczasach złapalo. Także przynajmniej tutaj nie powinnam czuć dyskomfortu, ze chodzę w pieluchachWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2016, 16:15
TP 31.07.2016
-
elmalia, ja w całej ciąży przytyłam 14 kg. Dzisiaj się zważyłam i udało mi się wrócić do wagi startowej. Ale planuję jeszcze ze 4-5 kg zrzucić. Mam nadzieję, że się uda. Na pewno będzie łatwiej jak będę mogła chodzić na basen. Mam wizytę u ginekologa na 8 sierpnia umówioną- wtedy się dowiem czy się zagoiłam całkowicie w środku. Tak patrzę na bliznę na moim brzuchu i ciągle zapominam, że to tylko wierzchołek góry lodowej a w środku pewnie jestem gorzej pocharatana...
Co do wizyt rodziny i znajomych to ja (na szczęście!) mam same pozytywne wrażenia. W samym szpitalu tylko moi rodzice mnie odwiedzili, a 2 dni po powrocie do domu - przyjechali w odwiedziny teściowie, później siostra ze szwagrem i tak co parę dni pojawiają się u nas jacyś znajomi. Na szczęście nikt nic nie komentował, że coś źle robimy...no tylko babcie się martwią, że za lekko ubieramy małego , ale słyszałam że to standard i wszystkie babcie uważają, ze ich wnuki są za lekko ubrane
-
Hej, my mielismy isc wczoraj na spacer, a ja zaniemoglam. Objawy konkretnej grypy. Ciagle sie poce w nocy, dzisiaj to szczyt wszystkiego plus bol miesnie, pulsowanie w glowie, oslabienie mega, wzielam paracetamol bo balam sie o cycki, co chwile czulam przeszywajacy chlod z igielkami w srodku..,
Jaska dzisiaj ogarnelismy jakos, bez wiekszych sensacji
Teraz obok mnie spi, bo nie mialam sily juz go targac... za chwile kolejne karmienie, pieluszka, a ja glodna. Ide cos zjesc.
Polog to nie jest fajny okres, a ten baby blues to juz w ogole... jeszcze dzisiaj sobie poplakalam, a to ze szczescia a to ze jesten taka slaba... szybko powody znajduje do placzu.
Mialyscie tak, ze przez pierwsze dni zolty pokarm byl, ja przez 6 dni zolty plamy mi zostawial na pieluchac... teraz jest bialy i nie widac i mniej sie klei jak wczesniej.
Mnie polozna powiedziala ze czkawka z zimna, z przejedzenia. U nas konkretne odbicie sie sprawdza i czas, albo dwa lyki cycucha...
Ide zjesc zanim moj Jasiek bedzie chcial wszamac.22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci "