rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dana
Jak dobrze, że nie jestem sama, bo już myślałam, że przesadzam z ćwiczeniami... dzisiaj zrobiłam sobie zmodyfikowany trening crossfitowy i czuję się genialnie!!!
Jak nigdy tyle dzisiaj mam energii, tyle już dzisiaj rzeczy zrobiłam i spraw załatwiłam, że aż sama nie wierzę i od ponad dwóch godzin się nudzę... :P
Miejmy nadzieję, że nadmierna męczliwość odchodzi w zapomnienie biust już tak mocno nie boli więc sobie pozwoliłam na spanie na brzuchu też lubię tak spać i pół kilograma poszło w dół :D:D:D tiruriru :D:D
ale mam dobry humor, czekam na gości, przyjdą kumpelki i jedna jest dzieciata, ma już rocznego synka trzymajcie kciuki, żeby moja kumpelka zobaczyła za tydzień dwie kreski na teście... oby im się udało
Pozdrawiam pełna energii :D:D:D22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Czarna Kawa, zazdroszczę tej energii. Ja dalej jestem bez życia Nudności już są sporo mniejsze, ale jedzenie do południa dalej zajmuje mi koszmarnie dużo czasu. Cieszę się, że już niedługo Święta, jedziemy do moich rodziców więc zawsze to inaczej niż tak samemu w domu. Co do pouczania, to ja mam szczęście, bo mieszkamy sami 50 km od najbliższych rodziców, więc nie ma mi kto truć No ale i pomagać przy dziecko nie bardzo będzie miał kto, więc są plusy i minusy
-
Pigułka ja mam do teściów 40 km, a do rodziców 120, więc też będę musiała sobie sama z mężem jakoś radzić na codzień przy dziecku. Co do energii to średnio u mnie, ogólnie dzisiaj jakoś słabo się czuję i niedobrze mi jakoś ale to pewnie przez to, że wczoraj wieczorem poszłam z mężem na pizzę i jeszcze ją czułam do dzisiejszego południa ;p Ale poza tym to cudownie, bo zaczynam urlop od jutra aż do 4 stycznia
-
Naditta, pewnie, że dacie radę a tak w ogóle to gratuluję 9 tygodnia! Czas leci...ja wizytuję 21 grudnia i jestem niezmiernie ciekawa co tam ciekawego zobaczymy (pierwszy raz idę z mężem i mam nadzieję, że pan doktor nie będzie miał nic przeciwko jego obecności).
Naditta lubi tę wiadomość
-
Karola, Ty juz 13 tydzien... czas leci, pamietam jak na watku dla staraczek udzielalas sie, a teraz... fiu fiu fiu, zaraz 14 tydzien drugi trymest
Ale szybko mi dzisiaj dzien minal, jeszcze mam polowe prezentow do kupienia i te online jeszcze nie wyslane do ksiegarni...
Ogolnie wieczorami miewam mdlosci, dlugo zasypiam i wieczorem mam ochote na cos gestego i sycacego do picia... czekolada odpada, inka z mlekiem za zadka... juz sama nie wiem co chce... i nie wiem czy na slodko czy na ostro, moze jakis krem z brokulow...Karola1988 lubi tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Karola1988 wrote:Naditta, pewnie, że dacie radę a tak w ogóle to gratuluję 9 tygodnia! Czas leci...ja wizytuję 21 grudnia i jestem niezmiernie ciekawa co tam ciekawego zobaczymy (pierwszy raz idę z mężem i mam nadzieję, że pan doktor nie będzie miał nic przeciwko jego obecności).
Karola, zgadza się już zaczęłam 10 tydzień, czas leci jak szalony! Ty to można powiedzieć, że juź w zaawansowanej ciąży
Też bardzo bym chciała zabrać małżonka na usg (idę w Polsce w poniedziałek), bo on ciągle jakoś chyba niedowierza ale będzie jeszcze za wcześnie na normalne usg a nie chcę go zabierać na to dowcipne...
A BBF bardzo mi poprawił humor z rana bo piszą, że po ukończeniu tego tygodnia znacznie spada ryzyko utraty ciąży!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 22:23
Karola1988 lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Czarna, za 2 dni zaczynam drugi trymestr (w urodziny mojego taty ) ale póki co większych zmian w swoim ciele nie obserwuje. Powoli zaczynaja mnie drażnić gumki w getrach, zwłaszcza wieczorem, więc to chyba oznaka, że powoli trzeba przerzucać się na ubrania typowo ciążowe.
Naditta, ja jestem bardzo ciekawa reakcji mojego męża jak zobaczy "na żywo" nasze dzieciątko.
-
Karola, Ty kilka tygodniu do przodu i mówisz że nie widzisz za bardzo zmian w swoim ciele, a ja dopiero 10 tydzień i powiedziałabym, że zaokrągla mi się już brzuch od dołu. Nawet teraz po wstanie z łóżka patrzyłam na brzuch i jest na dole większy,taka oponka której nie da się wciągnąć. Dziwna rzecz, ale mam też wrażenie że mój pępek jakby zmienił kształt17.07.2016
-
Naditta ale Ty wspominałaś kiedyś, że jesteś szczuplutka. Ja do najszczuplejszych nigdy nie należałam, więc trochę czasu minie zanim moja przedciążowa oponka przybierze kształt ciążowego brzuszka ale fakt, teraz nie da sie wciągnąć brzucha
Ech, jakie to cudowne uczucie nie musieć nastawiać budzika w tygodniu Dzisiaj sama z siebie przebudziłam się po 8, poszłam szybko dać mocz do analizy, a teraz kończę śniadanko i popijam herbatkę. Później mam w olanie ugotować rosołek, zrobic farsz do uszek i trochę poogarniać mieszkanie. Mój mąż w ogóle wczoraj zrobił przemeblowanie w naszej sypialni i zrobił miejsce na łóżeczko Drugi trymestr zaczynam (dopiero) jutro, a już wariuję. Mam takie pudełko, w którym mam już kilka par bodziaków i kupuję kolejne...jeszcze na 100% nie znam płci, więc kupuję neutralne ale i tak jestem pewna, że to będzie chłopak Nie wiem czy nie przesadzam z tak szybkim kupowaniem ubrań, aż mi wstyd przed innymi, hehe. No ale to jest silniejsze ode mnie!
-
Hahaha ja dopiero jak poznam plec to zaczne swirowac z zakupami
Ja mam tez przeczucia na chlopaka... najpierw myslalam ze dziewczynka... ale im dlalej tym bardziej mam wrazenie ze to chlopak bedzie. Zobaczymy
Ja to mam brzuch a'la za duzo jesz i zaczynasz tyc... faktycznie man wage teraz taka, ze brzuch jest tlustrzy teraz, a po treningu miesnie nadal zarysowane, wiec u mnie albo wypelnione jelita albo tluszczyk daje efekt ciazowej oponki... gadalam z kumpela, mowila mi ze jak cwiczylam i cwicze nadal i mam silne miesnie brzucha to nawet dopiero w 5 czy 6 mcu zacznie dopiero odznaczac sie brzuch...
Mam nadzieje, ze stopniowo, zebym nie popekala i tygrysa nie udawala pozniej w sypialni czy na plazy... dzisiaj mialam nadzieje ze potruchtam, ale pogoda deszczowa i trening w domu zrobie...
Znowu jestem mega zmeczona i niewyspana. Snia mi sie upstrzone problemy dnia codziennego, wiec przezywam wszystko w nocy i sen kiepski, albo juz zasypiajac zaczynaja sie snic glupoty...
Eh, tak sie cieszylam ze pol kilo w dol, a ja wczoraj w nocy przed 23 zjadlam lazanki,bo cos mi sie chcialo i burczalo w brzuchu... bede jednak wielorybem... orka tygrysia
Mam nadzieje ze reszte prezentow uda sie dzisiaj dokupic.
Udanego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 10:17
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Karola, mam 55kg przy 172 cm wzrostu, więc jestem szczupła, chyba przez to już co nieco widać. Czuję się jakby pełniejsza, ale waga ani drgnie. Czytałam, że w pierwszym trymestrze powinno się przybrać 2-3 kg, więc może to źle że nic nie rusza do przodu.
CzarnaKawa a z tymi mięśniach to nie wiem czy to do końca prawda, bo mam koleżankę która ćwiczyła przed ciaza, a już w 10 tygodniu było u niej widać brzuszek ( jest szczuplutka) więc musi być więcej tych czynników
A co do przeczuc to ja jestem 100% pewna ze będzie chłopak u mnie. Nawet jak mówię do swojego brzucha, to zwracam się jakby to był onWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 10:36
17.07.2016
-
Ja pierwszy raz męża zabrałam do lekarza w 12 tyg na pierwsze badania prenatalne. Widziałam po jego minie, jaki był w szoku ze to tak dobrze widać, zwłaszcza w 3D i jak mały był bardzo ruchliwy, wtedy tez poznaliśmy płeć. Kolejne badania prenatalne juz nie były takim dla niego przeżyciem, ale zawsze spieszył sie z pracy żeby ze mną jechać.
Mój brzuszek na początku 5 miesiąca sie uwidocznił, tzn ja juz obserwowałam wcześniej, ale w pracy juz musiałam wtedy powiedzieć bo juz cieżko było ukryć. Napewno ćwiczenia z przed ciąży maja tutaj znaczenie. Ja może nigdy nie miałam płaskiego brzucha, ale myśle ze dzięki temu ze ćwiczyłam przed ciąża i do 25tyg (potem niestety miałam zakaz od lekarza) to do 33tyg przytyłam 9kg. Wiem ze sa osoby, które na ten tydzień maja np 5kg na plusie ale ja i tak jestem zadowolona z mojego wyniku.
-
Moj maz chcial jak najszybciej isc ze mna na wizyte i lekarz powiedzial, ze moze przyjsc serduszko zobaczyc. Zdecydowanie zmienilo sie jego nastawienie. Wczesniej tak nie dowierzal za bardzo, a teraz juz wie, ze maluszek jest z nami. Podsyla mi jakies artykuly o noworodkach, zaczal sie bardzo interesowac, a na poczatku nie byl pewny czy to dobry moment na dziecko. Ja mam 172 i waze 53kg i tez juz troszke brzuszek odstaje. Najwczesniej zaczal sie powiekszac sam wzgorek lonowy. Dla otoczenia to nie do zobaczenia, ale jak stane bokiem, to juz nie jestem takim przecinkiem jak wczesniej. Czarna mnie tez teraz lapia mdlosci wieczorem i dziwaczne sny. Dzisiaj sie krecilam z boku na bok. A co so ubranek to sie wstrzymuje do konca 1 trymestru. Potem zamierzam zrobic liste potrzebnych rzeczy i ewentualnie potem cos sklreslac/dopisywac. Nie chcialabym wpasc w zakupowy szal. Swoja droga to mam tez bardzo duzo zabawek i ksiazeczek ze swojego dziecinstwa, bo dostawalismy fajne rzeczy zza granicy i mama to starannie popakowala dla naszych dzieci
-
No ja niestety mam 160cm i dla mnie waga w ktorej dobrze sie czuje to 56kg... wiec w porownaniu z Wami to juz wieloryb jestem ale wiekszosc to miesnie i kosciec. Wiem bo na kilku zaawansowanych aparatach mialam mierzona zawartosc tk, tluszczowej, mm i kostnej. Srednio to wyniki mi bardzo podobne wychodzily. Otoczenie tylko biust zauwazylo, maz ze nogi mam tlustrze... ale sama to widze... za to brzuch to nadal mi kolezanki zazdroszcza jak chca ogladac
Chcialabym cwiczyc jak nadluzej, kolezanka do 8mca ruszala sie i wlasnie u niej brzuch uwidocznil sie pod koniec 5mca. W sumie prawie 20kg przytyla, ale tez po porodzie od razu 15kg jej zeszlo, bo miala mase wody w sobie i byla bardzo spuchnieta.
Ja to musze sie z jedzeniem ogarnac... ale jak smaki przyjda np o 2 w nocy na czekolade to nie ma ze nie, bo sie nie zasnie...
Mam nadzieje, ze waga mi sie zatrzyma na troche w miejscu i zrzuce ten tluszczyk z ud. Co do tycia w ciazy, to szwagierka, bardzo duzo schudla i w ciazy szczuplej wygladala jak normalnie. Wiec jesli dzieciak sie dobrze rozwija to mysle ze nie ma co sugerowac sie waga, no ale jak Wy jestescie chudzinki to bardzo dobrze ze jestescie ciezsze.
Ja mam tendencje do tycia i boje sie zeby nue wygladac jak wieloryb, zreszta od razu widac, nie pracuje fizycznie, nie cwicze tak jak poprzednio i od razu przytylam, a poszlo w uda i w cycki... eh, w takim dniu jak dzisiaj po wieczorno nocnym obrzarstwie mam kaca moralnego...
Dobrze ze moge sie tutaj wygadac bo w domu opieprzaja mnie za to ze marudze i gadam o grubych udach...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Dziewczyny, nie ważne ile przytyjemy w ciąży, przecież najważniejsze żeby nasze dzieciątko urodziło się zdrowe! a każdy nadmiar kilogramów można zrzucić (jeśli się chce i do tego dąży). Wiadomo, że kobiety przywiązują bardzo dużą wagę do swojej wagi ale decydując sie na dzisiusia powinnyśmy brać pod uwagę, że na pewno przytyjemy, a nasze ciało się zmieni ale nie robić z tego tragedii. Moja mama przytyła ze mną 20 kg i bardzo szybko zrzuciła (ja sama ważyłam 4200 g ). Ja póki co schudłam ale pewnie dlatego, że miałam przed ciążą wagę maksymalną (w stosunku do wzrostru), zahaczającą już o małą nadwagę. Jeszcze przed zajściem w ciążę powiedziałam sobie, że nie będć teraz ćwiczyć czy odchudzać się, bo w ciąży to i tak wszystko trafi szlag za to postanowiłam sobie, że po ciąży jakieś małe ćwiczenia będę robiła żeby wrócić szybko do formy sprzed ciąży, a może nawet wyrobić sobie lepszą
-
Moja mama z kolei przed ciaza była na prawdę chuda, a po ciąży że mną jej zostało tak z 20 kg które nosi do dzisiaj . Ale wiecie jak to było kiedyś, wmuszano w te kobiety jedzenie, bo przecież trzeba jeść za dwoje w ciąży!
A to wcale nie prawda... Na naszym etapie tylko 300 kcal więcej a to na prawdę niewiele.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2015, 12:06
17.07.2016
-
Ja się akurat wagą nie przejmuję. Moja mama szybko wróciła do wagi sprzed ciąży. Ze mną przytyła tylko 9 kg, bo cały czas wymiotowała, z bratem trochę więcej, ale też szybko spadło. My sobie tu o ubrankach rozmawiamy, a moja mama dzwoni, że mi kupiła pierwsze śpioszki i w dodatku różowe Mówi, że przecież jakby był chłopak też może po domu w różowych chodzić. Rozczuliła mnie
-
Pigułka, jak słodko! moi rodzice planują kupować wózek po nowym roku a co do ubranek to póki nie znają płci, to nawet nie szukają jeszcze Nadita, w pierwszym trymestrze zapotrzeboanie na kalorię się nie zmienia, w II trymestrze powinno się jeść o 360 kalorii więcej, a w trzecim - o 460. Tak gdzieś wyczytałam i tego sie trzymam