rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Pigułka bo prawdziwych rozmiarów staników nie ma praktycznie w żadnych sieciówkach.. Tylko typowe sklepy, gdzie jest też brafiterka i takie polecam.
Teraz mi się przypomniało, że kiedyś w Marck&Spencer kupiłam stanik 75E za 60 zł, więc może tam spróbuj? są wyprzedaże akurat -
Niestety ten sklep jest chyba tylko w Warszawie. U nas na pewno go nie ma. Ale wyczailam w jednym sklepie bielizniarskim model do karmienis, ktory mozna regulowac w zakresie 3 miseczek. Takie staniki to ja rozumiem, bo u mnie biust rosnie skokowo, co 1-2 tygodnie.
-
http://www.adore.pl/pl/p/Blossom-Royce-biustonosz-1018-czern/1138
Tak czy siak u nas niestety nie ma. W sieciówkach to tylko w cubusie jeszcze coś znajdę. Ostatnio udało mi się tam kupić cały materiałowy i póki co jest dla mnie najlepszy, bo po całym dniu piersi nie są po nim takie obolałe. Swego czasu zapomniałam o tym sklepie, ale w salonie ślubnym przypomniała mi o nim jedna babeczka, że jeszcze idzie tam coś znaleźć.
Olcia a Tobie też określili płeć na prenatalnych? Czy czekacie na Zosię jeszcze nie znając płci? -
Dana wbrew pozorom to nie są jakieś wielkie biusty. Powiedziałabym, że to taki średni rozmiar. Bo co z tego, że miseczka E, jak pod biustem jest 65. Wszystko też zależy od kształtu biustu. Moja koleżanka nosząc ten sam rozmiar ma wizualnie dużo większy biust, bo ma wypukłą klatkę piersiową i wyżej osadzony biust, a moje piersi są bardziej rozlane i są niżej, więc wizualnie są mniejsze.
-
pigułka wrote:http://www.adore.pl/pl/p/Blossom-Royce-biustonosz-1018-czern/1138
Tak czy siak u nas niestety nie ma. W sieciówkach to tylko w cubusie jeszcze coś znajdę. Ostatnio udało mi się tam kupić cały materiałowy i póki co jest dla mnie najlepszy, bo po całym dniu piersi nie są po nim takie obolałe. Swego czasu zapomniałam o tym sklepie, ale w salonie ślubnym przypomniała mi o nim jedna babeczka, że jeszcze idzie tam coś znaleźć.
Olcia a Tobie też określili płeć na prenatalnych? Czy czekacie na Zosię jeszcze nie znając płci?
Pigułka, na prenatalnych lekarz powiedział, na na chwilę obecną to dziewczynka, oczywiście bez żadnej gwarancji Więc jeszcze się może okazać, że chłopiec.. Zobaczymy
-
dana222 wrote:Jeeee jakie Wy macie biusty. Ja przed ciąża kupowałam B/C w zależności od sklepu. Teraz jak kupuje to C/D czyli powiększył mi sie o jeden rozmiar, ale mnie to w sumie ucieszyło, przynajmniej raz widać ze mam biust
Dana, ale takie rozmiary nie zawsze oznaczają gigantyczny biust.. Jeśli nosiłaś B/C to zapewne nigdy nie dobierałaś rozmiaru biustonosza u brafiterki? Wtedy by się pewnie okazało, że potrzebujesz D/E Ja przed pierwszą wizytą u specjalistki kupowałam D, bo takie były dostępne, a po wizycie zaczęłam nosić 75F/70G a uwierz mi, że warto iść. Bius zupełnie inaczej wygląda, nic się nie "wylewa" na boki, nie przesuwa.. I dla peirsi dużo zdrowiej! Tym bardziej teraz, gdy piersi są większe, a po porodzie będą dużo cięższe warto dobrać dobry biustonosz i omóc piersiom i odciążyć kręgosłup. Polecam poczytać: http://mybra.pl/Bra-Fitting-Poradnik-chelp-pol-118.html -
Hej,
Ja z doborem stanika tez mam problem. Pod biustem 65 czy 70 to miska z kosmiczna numeracja a biust wyglada na przecietny. Ja teraz mam biust pod same obojczyki :p miska o dwa rozmiary w gore. Ja w esotiq kupuje staniki, ostatnio 70g kupilam za 30 pln, tylko ze juz biust mi sie wylewa z niego... eh, w hm sa tez staniki do karmienia ale rozmiarowka chyba na amerykanki, im wieksza miska tym obwod do 100... zaopatrzylam sie tez w przedluzki do stanikow, zeby 65 nie rozciagac jak biust jeszcze jakos wygladal w tym staniku.
U mnie waga w miejscu, mdli mnie znowu, stopa lepiej, caly czas czerwony palec i spuchniety, ale smaruje i chlodze wiec moge smigac. Uf
Dzisiejszy dzien leniwie sie zapowiada. Gimnastyke zrobie, prysznic i wezme sie za przerobke spodni. Musze skrocic nogawki, bo ja krasnal :p i sa szerokie w c&a juz na lato sobie kupilam za 10 pln;) wczoraj kurtka rowniez kupiona uf.
Udanego dnia22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Myślałam właśnie kiedyś przejść sie do takiej specjalistki od staników, tylko u mnie w mieście oczywiście takich nie ma. Ale jak będę w większym mieście, typu Bielsko, Katowice to sie skuszę.
W 2013 roku byłam na wakacjach w stanach i poszłam do Victoria Secrets, tam rzeczywiście fajnie dopasowały stanik, tylko ich rozmarowka jest inna niż nasza. Niestety te staniki juz mi sie trochę znosiły. Pamietam jak mój maz zobaczył ten sklep to bal sie wejść, uznał ze za rozowo, stał przed wejściem.
Czarna Ty skracasz spodnie a ja wiecznie mam za krótkie
-
Dokładnie, Olcia dobrze mówi. Ja nosiłam zawsze 70-75 B. Poszłam do braffiterki kilka lat temu i okazało się, że mój rozmiar to 65D/E. Byłam w szoku, bo moje piersi na prawdę są małe, wręcz znikome. Ale rozmiary misek nie są wcale duże jeśli są małe obwody, to idzie w parze. I rzeczywiście potwierdzam: piersi zupełnie inaczej się prezentują jeśli stanik jest dobrany prawidłowo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 14:11
17.07.2016
-
Hej Dziewczyny,
własnie loda zjadłam, ale jest problem z kupnem lodów - rożków czy na patyku... same litrowe...
pocwiczylam, prysznic byl, ale za spodnie sie nie wzielam standardowo, jak cos zaplanuje to mnie cos innego rozprasza... pewnie z nienacka sie za nie wezme
Dana, chyba lepiej miec za długie spodnie, bo zawsze mozna skrócic niz za krotkie... ja to rzadko kiedy trafiam na spodnie z ktorymi nic nie musze robic... a tym bardziej jak mam szerokie biodra, waska talie... Ty jak znajdziesz jakies spodnie to juz bez przeróbek
dzisiaj kiepski dzien mam... maz mnie wkurza, chyba na zlosc dla zasady, pokazac jaki to on jest niezalezny i ma w dupie opinie innych o swoim wygladzie to chrupie chipsy zapijajac je piwem... ale jak sobie obiad zrobilam lekki, z duza iloscia warzyw (ktore sama musialam obrac, pokroic, przyprawic i stac nad garami), bez miesa z kasza jaglana to obrazony czemu on nie ma takiego obiadu...
mam nerwy na niego, jak nie wezmiemy rozwodu w ciagu najblizszego roku to bedzie cud...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Hehe CzarnaKawa spokojnie, jaki rozwód! Też mam czasem takie dni, że mój mnie wkurza, że za głośno je albo, że po prostu jest obok, wszystko co robi mnie wkurza. Idę wtedy do sypialni z książką, żeby się na siebie nie wkurzać nawzajem, bo wiem, że następnego dnia będę go znowu kochać do szaleństwa
A on to rozumie albo po prostu się przyzwyczaił i jak tylko wróci do domu, widzi jaki mam humor to się trzyma na dystans
Też wczoraj zakupiłam lody,litrowe opakowanie czekoladowych Cart'dor. Były na promocji, więc musiałam wziąć czekają zamrozone aż najdzie mnie ochotaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 21:58
17.07.2016
-
Ha, ja niedość ze lody kupiłam to jeszcze dokupilam do ńich nutelle, uwielbiam taka mieszankę
Mój maz mnie martwi ze nie chce dotykać mojego brzucha, potem sie zaczynam zamartwiać ze nie bedzie chciał opiekować sie dzieckiem i nie buduje juz z nim relacji.
-
Ja wlasnie wciagnelam loda na patyku, smietankowy z czekolada
Moj maz tez nie dotyka mi brzucha chociaz juz sie uwidacznia. Oni to jakos wyobrazni nie maja, mowie mu ze raczki i nozki ma, wariuje fikolki robi, to pokazuje mi ze mam fiola :p a na usg nie chce isc, taki jakos jest dziwny.
Zdenerwowal mnie w nocy wiec zabralam moja ukochana poduche, koldre (drugiej nie mamy) i wyszlam. Zamiast przyjsc po mnie i mnie przeprosic to wolal marznac pod kocami... i dzisiaj nie odzywamy sie do siebie. Tak mnie ciezko wkurza, ze szok!!
Bedzie rozwod jak nic, bo ja juz z nim nie wytrzymuje....Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 11:57
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
A mój wczoraj był jak do rany przyłóż, aż się go pytałam, czy nic nie przeskrobał. Ponarzekałam mu przez parę dni, że całymi dniami siedzę sama w domu, a on teraz dużo pracuje, a jak wraca to zaraz chce na siłownie, sunę iść i że mam dosyć tej samotności to wczoraj się nade mną zlitował i nawet jakiś romans ze mną obejrzał.
Mój to ani jednego usg nie chce przegapić, teraz tylko go przekonałam, że nie ma sensu iść bo mam wizytę tydzień po prenatalnych i nawet nie wiem czy będziemy usg robić. Jestem bardzo zaskoczona, bo nie był za bardzo przekonany, że to dobry moment na dziecko, a bardzo się wczuwa.
Wiecie, że faceci są dziwni i rożnie reagują, mój mi już dawno temu mówił, że się boi, że jak się dziecko pojawi to pójdzie w odstawkę i że go to martwi. Może się martwią, ze nie podołają roli ojca albo jakieś takie rzeczy. Oni często sobie wkręcają jeszcze gorsze fazy niż my. -
Pigułka u mnie jest tak samo, również narzekam, że całymi dniami siedzę sama w domu, bo mąż pracuje do późna, a jak wraca to jeszcze czasami idzie na siłownię. Ale on już moich narzekań nie chce słuchać. Czasami jak wróci wcześnie to posiedzi z nami bo mamy już 2,5 letniego synka, tak jak piszesz zlituje się nad nami:) Ale wiem że on też jest bardzo zmęczony pracą. Wychodzi przed 7 i wraca między 18-19. Czasami mówi że mógłby się ze mną zamienić, ale on nie wie co to znaczy siedzieć całe dnie z małym łobuziakiem plus cały dom na głowie: gotowanie,pranie, sprzątanie, prasowanie itd. Ja niestety nie wróciłam do pracy, bo miałam niskie zarobki, a przedszkole czy niania są u nas bardzo drogie, więc się nie opłacało. Zdecydowaliśmy się na drugie dzieciaczka:) Chcieliśmy żeby między dziećmi była niewielka różnica wieku. Oczywiście,że jak pojawia się dziecko to ma się mniej czasu dla siebie, ale nie jest tak źle. Na początku może być różnie z tymi wolnymi chwilami dla siebie, ale z czasem da się je jakoś zorganizować Ja teraz się zastanawiam jak to będzie przy dwójce:) Ale nie ma co się zamartwiać na zapas:)