X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne rocznik 88 w pierwszej ciąży
Odpowiedz

rocznik 88 w pierwszej ciąży

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 marca 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzarnaKawa wrote:
    a Wam coś mówią na temat malutkiego brzuszka? wszyscy się dziwią, że mam taka tendencje do tycia, a taka mała jestem i ten brzuszek... komentują, że nie mogą uwierzyć, ze to 6 mc a ja mam taki mały brzuch itd... insynuacje, że się odchudzam, że przesadzam, że dziecku szkodzę #$%!?!? itd... ja to chamska jestem, czasem nie potrafię się w język ugrysc, a jak gruba osoba do mnie pili, to tak skomentuję jego grube duspko, że mój mąż mówi już, że przesadzam :P nawet zdjęcia śniadania zrobiłam i jak pokazuję, że tyle zjadam to cisza... ;) no ludzie to nawet litości dla ciężarnej nie mają :P a jak ktoś coś do mojego biegania miał to uuuu... nie chciałam być w jego skórze:P

    Ja ostatnio musiałam na rejestracji się tłumaczyć, że to już 36 tydz, aż babka sprawdziła sobie w karcie bo nie wierzyła. Po mnie ciąży nie widać (podobno) chyba, że stoję bokiem, no teraz to i przodem już widać, ale nie ma co się dziwić jak lokator już swoje gabaryty ma :) u mnie do 6 m-sca w pracy nikt nie wiedział, że jestem w ciąży, dopiero jak odchodziłam na zwolnienie to coś tam zaczęli dostrzegać. A do tej pory przytyłam ok 16 kg albo 13 kg, nie pamiętam z jaką wagą startowałam, ale ze względu na budowę ciała zawsze miałam niedowagę. A teraz mam BMI w normie :D :D Nikt się tych kilogramów nie czepia, bo ich nie widać, więc wszystko idzie w brzuch :)

    CzarnaKawa lubi tę wiadomość

  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 23 marca 2016, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nie ma komentarzy, bo jak na mnie, to jest spory brzuszek. Wcześniej z boku wyglądałam jak przecinek, więc jak ktoś mnie zna sprzed ciąży to widzi sporą różnicę. Moja mama mi za to cały czas powtarza, że jak nie przytyję za dużo w ciąży to będą dla mnie same plusy, więc nikt nie komentuje jakoś specjalnie.

    CzarnaKawa lubi tę wiadomość

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 23 marca 2016, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja przy Was to spaślak jestem :D ale jakoś nie smuci mnie to. Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie (u drugiego lekarza) i dalej ten wymiar bdp jest zbyt niski. Wypytywałam co mam robić, czy się martwić i czy wszystko inne jest ok. Lekarz mówi, że do niczego nie może się przyczepić tylko ten wymiar jest znacznie mniejszy w stosunku do innych pomiarów i , że czekamy do porodu, bo może po prostu taka uroda mojego dziecka...nie powiem, że się nie martwię ale z drugiej strony to i tak nic nie zmieni i nic nie mogę zrobić. Synek waży ok. 930 g i ma długie ręce i nogi (po tacie :P choć ja też nie mam krótkich w sumie).

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 24 marca 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    e tam Karola daj spokój z tym spaślakiem ;) ja czuję się jak spaślak, bo cały czas walczę z grubymi udami, a ciężko jest wypracować szczupłe nogi same... muszę całą sylwetkę umięśnić, żeby moje uda proporcjonalnie wyglądały (oczywiście to jest moje zdanie, bo otoczenie twierdzi, że jest ok :P)

    Karola, wiesz usg różnie pokazuje, ja przed 20 t.c. też usłyszałam, że główka w stosunku do reszty ciała za mała jest... wystarczy źle zaznaczyć i już wychodzą dysproporcje, ważne że serduszko 4 jamowe, kości długie ma, kręgosłupik cały, a wymiar główki to jest dysproporcja pomiędzy długimi nóżkami i rękoma. U mnie było własnie tak, nóżka powiedzmy według usg poród na 10.07, a główka według wymiaru poród 18.07. więc wyszło, że jest za mała w stosunku do kończyn...
    Nie ma co się martwić na zapas bo tak jak piszesz nic z tym nie zrobisz... a zobaczysz, że będzie zgrabniutkie ;) przynajmniej ładniejsze, bo te wielkie głowy w porównaniu z resztą ciała... małe kosmitki :P no i łatwiej taka mała główka Ci przejdzie podczas porodu :P widzisz, same plusy :P:P:P:P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 09:51

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2016, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie lekarka powiedziała, że główka zawsze szybciej "dojrzewa" i jest wcześniej gotowa na poród, bo też na jakimś etapie miałam dysproporcję. Kazała się tym nie przejmować i raczej miała racja bo na ostatnim usg praktycznie wszystkie wymiary wskazywały na 38 tydz.

  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 24 marca 2016, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola jak widzisz każda z nas miała coś z tą małą główką, więc nie ma się co martwić :)

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 24 marca 2016, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jest za duża z kolei, ale nikt się tego nie czepiał.
    Nie martw się na zapas Karola, później wymiary się wyrównają ;)

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 24 marca 2016, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :* staram się nie myśleć o tej główce, tłumaczę sobie, że przecież dziecko powinno być podobne do swoich rodziców, więc pewnie będzie miał wysokie czoło i jajowatą głowę po tacie. Najważniejsze, że budowa wszystkich narządów wewnętrznych (włacznie z mózgiem) jest prawidłowa. Mój tato (chyba żeby mnie pocieszyć :P) powiedział, że skoro synek ma długie nogi to pewnie siusiak też będzie długi, haha. Humorek u mnie dobry, zwłaszcza, że mąż już wczoraj wrócił z 3-tygodniowego szkolenia i póki co nie zapowiada się żeby musiał znowu na tak długo wyjechać.

    Karolina_Ina, Naditta, pigułka lubią tę wiadomość

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 24 marca 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha, dlugi siurek wygrywa ;)

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 25 marca 2016, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jako, że przez świeta będę miała raczej ograniczony dostęp do forum to już dziś składam Wam życzenia świateczne :) Życzę Wam przede wszystkim (nie tylko na święta) wewnętrznego spokoju, odpoczynku, przyjemnie spędzonego czasu z najbliższymi, dużo smacznych potraw i samych komplementów przy stole na Wasz temat ;) Trzymajcie się ciepło, ja zaraz zmykam do pracy. U nas święta jak zwykle pół na pół- część u teściów, część u rodziców. Ciekawe jak to będzie jak mały sie urodzi...

    dana222 lubi tę wiadomość

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 25 marca 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, wzajemnie :)

    Ja również dopisuję się już dzisiaj do życzeń, bo ostatnie porządki dzisiaj, ostatnie pranko wstawię i będę świętować :) ciasta zrobię pod siebie, żebym mogła coś zjeść słodkiego :D:D:D (tarta czekoladowa i sernik jaglany oraz jak będę miała siłę to ciasteczka owsiane ze słodkimi bakaliami)

    wczoraj w nocy nudziło mi się, zrobiłam paznokcie u rąk i u nóg, pomalowałam je :) zafarbowałam włosy pierwszy raz SAMA, zrobiłam to henną taką prawdziwą.
    z sercem na ramieniu nakładałam zieloną papkę na włosy, śmierdziała mokrym sianem, ale siwe pokryte <3 i kolor bardzo naturalny :) dzisiaj muszę się przemęczyć i ich nie myć, dopiero jutro rano umyję odżywką. włosy po przepłukaniu octem są tempe w dotyku, ale błyszczą się i znowu zaczęły się kręcić <3 jupi :D:D:D:D mam nadzieję, że oprócz koloru i skamuflowanych siwych odżyją trochę, ciąża nie jest dla nich łatwym czasem...

    Jeszcze raz spokojnych, radosnych Świąt. przede wszystkim odpoczynku i mile spędzonego czasu z najbliższymi <3 :)
    ps. I oby dodatkowe kilogramy szły w dzidziorka, a nie w uda czy w dupsko ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 08:57

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 25 marca 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To i ode mnie wszystkiego najlepszego, spokojnych Świąt, miłej atmosfery przy rodzinnym stole, zdrowych dzieciaczków i lekkich porodów :*

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 28 marca 2016, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A za nami pierwsze święta i tyle co mogę stwierdzić to nie poczułam ich zbytnio. Zawsze przed świetami robiłam generalne porządki i myłam okna, w tym roku posprzątaliśmy z mezem troche dom i umylam 2 okna, reszty nie dałam rady. Porządki mogłam tylko dlatego zrobic bo mi moj tata wziął Michałka, inaczej posprzatalabym jeszcze mniej. Upiekłam tylko jedna szybka babkę na maśle, żebym i ja mogła cos słodkiego zjeść, resztę potraw przygotowała moja mama. Do spowiedzi jak poszłam, to sie denerwowałam ze sa takie kolejki, a nie wiadomo czy mały zaraz nie bedzie chciał jeść. W niedziele spóźniłam sie do kościoła bo przeciągało sie karmienie, a potem w tym kościele cały czas patrzyłam na troche maz nie dzwoni i w końcu zadzwonił pod koniec mszy imusialam wyjsć.
    Ale za to dzisiaj była prawdziwa wiosenna pogoda, cudowna na spacery, ale jest kolejny problem w co ubrać dziecko źeby sie nie przegrzało

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 29 marca 2016, 03:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana, niezle przeboje... ja to jestem zmeczona swietami. Za duzo jedzonka ktorego nie moglam zjesc. Spacery to koszmar bo co chwila siku mi sie chce... albo plecy mnie zaczynaja bolec. Dzisiaj po dwoch godzinach siedzenia u kuzynki przy stole tak mnie plecy rozbolaly, ze myslalam ze odcinek piersiowy peknie mi na pol! Wczoraj (mam slabosc do mazurkow) stwierdzilam, ze raz nie zawsze i nazarlam sie slodkiego... w taki sposob ze organizm zareagowal tak jak na badaniu glukozy na czczco. Zrobilo mi sie slabo, niedobrze, zaczelo krecic sie w glowie i na koniec oblecial mnie zimny pot i siedzialam pod kocem zanim sie zagrzalam... cukier musze dawkowac... bardzo ostroznie.. Ogolnie przestalam lubic swieta, denerwuje mnie jak ludzie patrza zeby wypic, najesc sie. ja nigdy duzo nie pilam, ale teraz tak mnie irytuje, jak po wypiciu ludzie sie zachowuja glupkowato... i nie mowie o piciu nie wiadomo jakich ilosci. Albo zrzeda sie zrobilam, albo nie wiem sama co mi jest. Wszystko mnie wkurza, zamiast odpoczywac to jestem zmeczona i psychicznie i fizycznie...

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 29 marca 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie po swietach kochane!

    czarnakawa nie jestes sama mnie tez wszystko bardzo irytuje. a picie to juz w szczegolnosci. Jesli wiem ze mam isc do rodzinki albo znajomum gdzie bedzie stal alkohol na stole to dostaje bialej goraczki.. Moj mial ostatnio urodziny. O 14 zeszli sie goscie i co niektorzy siedzieli do 23.. mozesz sobie wyobrazic w jakim humorze siedzialam patrzac na tych podpitych ludzi.. myslalam ze wybuchne. Mysle ze to wszystko przez ciaze i hormony bo tak zle ze mna jeszcze nie bylo. Ale ciesze sie ze ktos czuje sie podobnie bo juz myslalam ze zwariowalam ;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2016, 10:58

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 29 marca 2016, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietam ta ciągła potrzeba sikania, najgorsze były spacery i sklepy, gdzie nie było toalety. Ale teraz nie jest lepiej, przez to ze karmie to mi sie cały czas pic chce, wypijam min 3 litry wody plus herbaty ziołowe, wiec częste wizyty w toalecie to cidziennosc

    Madziarella goście od 14 do 23, szaleństwo

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 29 marca 2016, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uuuu szalenstwo tyle czasu gosci goscic. Moj maz jak mial urodziny to dwa dni musielismy swietowac, bo jeden raz dla przyjaciol a drugi raz dla rodziny... no i jedzenia narobilam plus alkohol... wrrr zmeczona bardziej jak po silowni i bieganiu bylam... Madziarella ja mam caly czas wrazenie ze wariuje, ciagle cos nowego "sie dzieje". No nic juz blizej konca niz dalej...


    Sikanie to utrapienie teraz, w nocy minimum 3 razy ide, a przed snem staram sie nie pic tyle wody... i faktycznie najgorsze spacery i sklepy bez toalet... dzisiaj w galerii dwa razy bylam siku w ciagu godziny ! Jest dzien ze pojde siku, pochodze z 10 minut Maly zle sie ulozy i mam wrazenie ze znowu pelny pecherz mam, lece do wc, a tam pare wymuszonych kropelek... pfff

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 29 marca 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się po świętach :)

    Nie dziwie się, że męczą Was święta. Mam zwykle to samo, a teraz w ciąży to nie wiem jak dałabym radę tyle siedzieć i nic nie robić prócz jedzenia :D.

    U mnie święta mało świąteczne, bo tak to wygląda za granicą. Bez rodziny to nie to samo. Troszkę poświętowaliśmy w niedzielę i to wszystko.

    Przez te święta zaczęłam czuć częściej jak spina mi się brzuch. Całkowicie bezboleśnie twardnieje. Podobno to normalne (już zdążyłam zapytać Google).

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 29 marca 2016, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta, mnie tez sie spinal, teraz to tak bardzo delikatnie, ale biore dwa razy dziennie asparginian i nie mam kurczy lydek. Lepsze od magnezu z b6 ! Po magnezie mialam kurcze lydek, moze delikatniejsze ale i tak byly.

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 30 marca 2016, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    co prawda to prawda. juz blizej niz dalej wiec nie dajmy sie zwariowac..
    latwo powiedziec gorzej zrobic :p
    moze mnie przeklniecie za to co teraz napisze ale jak tak czytam twoje wpisy dana to zaczynam panikowac i zastanawiam sie czy wogole chce karmic.. wyglada to jak u ciebie raczej jak udreka niz przyjemnosc i satysfakcja :/

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
‹‹ 63 64 65 66 67 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ