X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne rocznik 88 w pierwszej ciąży
Odpowiedz

rocznik 88 w pierwszej ciąży

Oceń ten wątek:
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziarella, ja ciągle pracuje. Ale już dałam oficjalny list, że mój ostatni dzień pracy to 29 maj. A więc moge zacząć odliczać dni! Mam w międzyczasie urlopy, więc niewiele mi już zostało pracy.

    Co do wagi to ja też mam teraz szybkie tempo przyrostu. Aż się boję co będzie dalej. Narazie prawie 5 kg, ale tak sobie myślałam ostatnio, że fajnie by było nie przytyć więcej niż 10 kg do końca ciąży. Wszyscy dookoła mi mówią, że nic więcej oprócz brzucha mi nie rośnie, że mam typową piłeczkę, ale gdzie w takim razie te kg? Mój brzuch na pewno tyle nie waży :D

    Pigułka, Ty z waga piórkową startowałas, więc musisz więcej przybierać :)

    Ja byłam wczoraj na wizycie prywatnej, żeby sprawdzić szyjke. Okazało się, że długością nie grzeszy i mam się raczej oszczędzać. Pani doktor powiedziała, że teraz już nie czas na długie spacery i wysiłek fizyczny. Zerknęła przy okazji na małego. Waży już 925 g i jest tak jak było wcześniej tzn o tydzień większy. Duże prawdopodobieństwo, że urodzi się wcześniej :). Widziałam jego buźkę w 3D bo chętnie pozował z paluszkiem w buzi.

    madziarella88 lubi tę wiadomość

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moj ostatni dzien pracy oficjalnie to 7.06 ale czy tak dlugo pociagne zobaczymy.. mam ochote pojsc na zwolnienie bo mnie te godziny pracy dobijaja 11.30-20.. caly dzien poza domem..

    a co do wagi to jak tak wczytam ile wy przytylyscie to czuje sie jak wieloryb :( u mnie juz 9 kg do przodu a tu jeszcze trzy miesiace..

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziarella, z takimi godzinami pracy to ja Ci się nie dziwie, że chcesz wcześniej zacząć. Cały dzień masz z d*** przez taki tryb, prawda? Ja mam to szczęscie, że na 16 już jestem w domu, ale za to muszę bardzo wcześnie wstawać, do czego się już przyzwyczaiłam.

    Każda przybiera w swoim tempie, mnie się coś wydaje, że jak się nie zamknę w 10 kg biorąc pod uwagę to, jak szybko rosnę ostatnio ;)

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie jestnzle bo i tak siedze w biurze ale ta "miedzy zmiana" mnie z rytmu wybija.. przed praca nic nie zalatwisz a po pracy to juz wogole.. ale sie marudna zrobilam hehe :p

    no ja sie w 10 na bank nie zamkne. ale nie jest zle. moja kolezanka z pracy na tym etapie miala juz prawie 20 kg na plusie wiec nie ma co marudzic ;)

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziarella nie jesteś sama, ja też pracuję :) Czasem nawet po 10 godzin ale też zaczyna mnie to męczyć trochę. Od 9 maja idę na urlop, a po urlopie planuję już pójść na L4 (zostanie miesiąc do porodu).
    Co do wagi to ja mam aktualnie jakieś 6 kg na plusie i zaczynam obserwować, że nie tylko brzuch mi urósł ale nogi też (jakby spuchły?).
    Wczoraj byliśmy na spotkaniu organizacyjnym szkoły rodzenia, a dzisiaj były pierwsze zajęcia gimnastyczne. Bardzo mi się podobały, poćwiczyliśmy z mężem, a na koniec położna podchodziła do każdej mamusi i słuchaliśmy bicia serduszek :) Zajęcia teoretyczne też były spoko, dzisiaj akurat o karmieniu piersią. W czwartek nie ma gimnastyki ale są zajęcia z dietetykiem i fizjoterapeutą. Cały plan szkoły rodzenia wydaje się ciekawy i w miarę możliwości będę regularnie uczestniczyła w zajęciach :)

    madziarella88 lubi tę wiadomość

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, brzmi super plan szkoly rodzenia:) ja jutro zaczynam zajecia. Mam nadzieje ze sie nie rozczaruje ;)

    Dzisiaj wyskoczylam na szybkie zakupy i ogolnie lepiej mi sie chodzi,ale siku nadal to zmora. Maluch juz caly dzien jest aktywny, ja nie wiem kiedy on spi... ciagle kopniaki i podczas gimnastyki i spaceru... dzisiaj takie fikolasy robil ze juz mialam dosc ;)


    Odnosnie wagi to ja boje sie ze przypakuje dopiero teraz, jak ruszy sie waga to bede miec problem....

    A jestem tez maruda, jak zawsze mam problem zeby torebke kupic i buty i to teraz misja wydaje sie nie do wykonania!! Chyba chcialabym melisy oryginalne kupic, ale stacjonarna cena odstrasza... eh juz sama nie wiem czego chce...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 22:28

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szkołę rodzenia wybieram się w maju. U nas dosyć intensywnie, bo zajęcia są 4 razy w tygodniu.
    Wczoraj coś dziwnego działo się z moim brzuchem. Tak jakby mi twardniała macica + do tego rozwolnienie + kłucia, ciągnięcia itp. Ciężko mi było ustać, bo mnie skręcało w pół. Do tego mała strasznie wariowała wieczorem i już nie wiem czy to przez jej skakanie czy nie. Dzisiaj jadę po zwolnienie, to może uda mi się z lekarzem chwilę porozmawiać. Dzisiaj póki co jest ok.
    Czarna ja też muszę jakieś buty zakupić, ale sama nie wiem czego chce. Ostatnio w ogóle ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję. A jak mam napisać jakiegoś maila z zapytaniem o coś to mój mózg normalnie nie potrafi ubrać tego o co chcę zapytać w słowa. Totalny brak koncentracji

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, no ja sie zdecydowalam na zaxy z butow, ale melisy za drogie dla mnie. najgorsze jest to, ze stacjonarnie nie ma u mnie aby przymierzyc, bo podobno rozmiarowka inna... i teraz nie wiem czy zamawiac w ciemno online, czy szukac w innym miescie..


    Co do mozgu, to tez jestem rozkojarzona i taka czasem nieobecna... nie umiem sie wyslowic chwilami, a podejmowanie decyzji... kosmos, moj maz musial zdecydowac co kupujemy mojemy chrzesniakowi bo ja nie bylam w stanie sie na nic zdecydowac...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2016, 16:43

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ciazy to podobno normalne ze ma sie zaniki pamięci i ma sie problem z koncentracja. Jak jeszcze pracowałam to sie wręcz bałam ze cos pomylę i namieszam. U mnie w pracy jest liczona efektywność i niestety spadłam, ale oni powinni uwzględnić ze cześciej chodziłam do toalety i często na korytarzach zatrzymywali mnie ludzie z pytaniem jak sie czuje

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pigułka u nas zajęcia 3 x w tygodniu, więc w sumie też dość intensywnie :) A jak tam po wizycie? Co pwoiedział lekarz na twoje dolegliwości?
    Dana, ja dzisiaj czytałam artykuł na temat tego jak po porodzie zmienia się mózg kobiety (zachodzą przeróżne zmiany biochemiczne, które mają wpływ na nasze myślenie i zachowanie). Być może w czasie ciąży też jakieś zmiany zachodzą i przez to jesteśmy mniej skoncentrowane i trudniej nam podjąc decyzję (jak znajdę informacje na ten temat to dam znać ;) )

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola lekarz stwierdzil, ze pewnie to od jelit i ze sie czyms przytrulam. Zbadal mnie tak na szybko i wszystko ok, wiec jestem spokojna. Wlasciwa wizyte mam za tydzien. Chetnie zobacze jak ta mala lobuziara teraz wyglada, bo ostatnio ja widzialam na Dzien Kobiet:) mi swego czasu ten zawias przeszedl, a teraz widze, ze znowu to samo. Maz sie chociaz juz nauczyl i stosuje w stosunku do mnie regule ograniczonego zaufania :P

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja na szkole rodzenia ide pod koniec maja. ale tylko jeden weekend. sobota niedziela po 6 godzin wiec intensywnie ale przez prace inaczej nie moge.. zastanawiam sie nad zwolnieniem ale co mam powiedziec lekarzowi ?.. :/

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ze chcesz zwolnienie. Ja tez sie dygalam na poczatku, a czulam sie koszmarnie, a lekarz spoko, nie robil problemow. A chodzisz prywatnie czy na nfz? Bo prywatni to w ogole nie robia problemow, a na nfz to jak sie trafi.

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mozna powoedziec ze na nfz ( mieszkam w niemczech) lekarz jest ogolnie wyluzowany wiec nie powinno byc problemu.. wizyte mam 29. kwietnia wiec moze wtedy zapytam. Powiem ze juz mi sil brak i tyle. zobaczymy

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi L4 sama proponowała, ale chodziłam prywatnie. Odmawiałam, a jak juz sama chciałam to sie okazało ze muszę. Choć na początku ciazy mowila ze lepiej jak najdłużej popracować bo sie lepiej znosi ciąże, nie wymyśla sie tyle

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja od razu poszlam na l4, w pracy bardzo zapachy mnie draznily, nie moglam wystac, kregoslup od samego poczatku mnie boli, najpierw piersiowy odcineka od ciezaru biustu, teraz mam objawy rwy kulszowej plus jak za duzo sie nachodze i stoje to piersiowy tez boli... ja tam na nfz prosto z mostu powiedzialam, ze mam nudnosci non stop, wzmaga je zapach specyficzny w pracy plus srodki do dezynfekcji ktore non stop uzywam i ze specjalnie urlop wybralam do konca przed wizyta bo rady nie dawalam. Nie bylo rzadnego problemu z L4. Tylko, ze ja naprawde sie zle czulam i praca to potegowala, no i im dalej tym gorzej... coraz wiecej objawow itd. wiec ja nie symulowalam... co nie sugeruje, ze Wy kombinujacie, bo ja dla mnie to juz za dlugo pracujecie ;) i co najmniej od 5 miesiac powinnyscie sie relaksowac ;) ale rozumiem, ze nie kazda z Was mogla sobie na taki komfort jak ja pozwolic i nie zmuszac sie do pracy tylko na zwolnienie isc od razu...

    Kiedys mialam inne nastawienie do ciezarnych, ze wymyslaja, ale teraz wiem po sobie ze organizm musi niezle sie "napracowac" aby stworzyc nowa istotke. Nie sadzilam ze tak aktywna osoba jak ja, ciagle na wysokich obrotach, praca fizyczna, dom na glowie, treningi intensywne, wszedzie na nogach chodzilam, moze podczas ciazy zrobic sie taka slaba, z zadyszka, zawrotami glowy, dusznosciami w pomieszczeniach bez dobrej wentylacji itd. Ja latem przy mega upalach biegalam po 14-16 km gdzie bylo duszno i goraco... a teraz w aucie okna otwieram bo mi duszno, a maz marznie przy mnie ;) eh, musialam sobie ponarzekac, bo juz nikt nie chce mnie sluchac... postalam troche przy garach i plecy zaczynaja bolec... a wzmacniam caly czas z ciezarkami cwicze, nic to nie daje... pfff

    Koniec marudzenia. Teraz wlacze jakas muzyke klasyczna i bede sie z synkiem relaksowac :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2016, 14:12

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no mi juz wszyscy mowia ze powinnam isc na zwolnienie.. ze juz za dlugo pracuje. I szczerze mowiac jestemm juz serio przemeczona...
    no nic pozostaje czekac do terminu u lekarza. zobaczymy co on na ta wszystko.
    a jak brzuszki wasze? moj juz sporawy ;p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2016, 19:35

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój znowu wystrzelił ostatnio, więc już sporawy. Ciekawe jak to będzie w 9 miesiącu, bo jakoś sobie tego nie wyobrażam. Moja mama twierdzi, że mam ładną skórę dalej na brzuchu i że nie będę miała rozstępów, więc mam nadzieję, że się sprawdzi :)
    Ja też szybko poszłam na zwolnienie i na początku miałam wyrzuty sumienia, ale teraz wiem, że dobrze zrobiłam, bo bym nie wydoliła.

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 14 kwietnia 2016, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pigułka, co do tych skurczów/bóli o których pisałaś, to ja miałam coś takiego już 2 razy. Tylko, że u mnie ewidentnie było to od jelit, bo ja to czułam. Jakbym miała zaraz dostać biegunki, takie uczucie. Aż mnie skręcalo z bólu.

    Ja ostatnio coraz więcej mam jakiś dziwnych objawów. Co prawda są mało dokuczliwe, ale mnie czasem martwią.
    Np jak zjem to mam uczucie jakby mi ktoś włożył palec pod zebra z prawej strony, coś mi musi uciskać, bo przecież te narządy trawienne wszytskie teraz do góry poszły. Poza tym zdarzają mi się ukłucia, jakby szpilki mi ktoś wbijał, tak dość nisko, okolice wzgórka łonowego.
    Poza tym mam czasem trudności ze znalezieniem dobrej pozycji do snu, a o zadyszkach to nawet nie mówię, bo już się przyzwyczaiłam :P.

    No i najgorsze ostatnio: moje paranoje. Boję się wszytskiego co jem, że zarażę się listerią. Masakra, bo sama widzę, że to już jakąś obsesja, a nie potrafię przestać...

    Mój brzuszek jest już naprawdę sporych rozmiarów. Mąż się ze mnie śmieje, że już nawet chodzę jak ciężarna :D

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 15 kwietnia 2016, 02:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze jestem malych rozmiarow, ale cm powiekszaja sie... powoli rosna ;) dobrze ze jest jeszcze tak chlodno to mam w czym chodzic ;)

    Z tylu jak stane to nic nie widac, luzna bluzka to tez od cycuchow w dol luzno wisi, wiec moge sie jeszcze maskowac... brzuch ciagle tlusty w sensie kremuje, wiec po cichu licze na brak pamiatek ;) w postaci paskow...

    Synek wariuje, w dzien sie wyspalismy to teraz czas aktywnosci... dzisiaj po sniadaniu poszlam znowu spac i to samo po obiedzie zrobilam ;) jutro bede zmeczona...

    W sumie to teraz juz jestem przyzwyczajona do takiego ciazowego stanu, ze sie mecze, duszno mi, siku ciagle sie chce, zgage mam, bo pod rzebrami ciagle ucisk, wlasnie od pelnego zoladka, wszystko do gory poszlo, ale juz sie przyzwyczailam... nawet maz juz nie marudzi, ze ja marudze ;) ciezko bylo mi sie przestawic na wolniejsze obroty, ale teraz oswojona jestem z tym stanem i nie placze juz z tego powodu ;) na poczatku ryczalam, ze taki zdechlok ze mnie sie zrobil :p ah te hormony...

    A z takich mega dziwactw, to nikomu sie nie przyznalam tylko Wam pisze, ze sie wystraszylam ze synkowi reke albo nozke zlamalam... serio, bo jak przycisnelam reke do brzucha i on w tym momencie, w to samo miejsce kopnal. I balam sie, ze krzywde mu zrobilam... wiecie jego sila, plus moja sila w postaci nacisku...on jest taki delikatny... ale mam nadzieje, ze nic sie nie stalo, bo przeciez w srodku ma mieciutko, a ja sobie nie wiadomo jak mocno tego brzucha nie ucisnelam... w sumie to jak o tym pomysle to mam jeszcze obawy, ze krzywde mu zrobilam...

    Uczymy sie teraz odpukiwania, ale robie to tak delikatnie, ze nie wiem czy teraz w ogole cos wyczuwa ze pukam :p


    lece na kolejne siku i probuje zasnac ;) spokojnego weekendu, moj znowu zapowiada sie dosc "intensywnie" ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 02:53

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
‹‹ 68 69 70 71 72 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ