X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne rocznik 88 w pierwszej ciąży
Odpowiedz

rocznik 88 w pierwszej ciąży

Oceń ten wątek:
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 2 maja 2016, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana, ja sie nie moge nadziwic, za juz Michalek ma dwa i pol misiaca :)

    Ale sie rozpycha ten moj synek, najwiekszych wariacji dostaje jak jestem w lozku... nie moge spac na boku bo sie rozpycha i mnie kopie w brzuch kiedy styka sie z lozkiem, a jak jestem na plecach to ma najwieksza pole do popisu :) ale bede tesknic za tymi kopniakami...

    Ale piekny dzien sie zapowiada, na spacer dlugi pojde :)

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 2 maja 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze troche a dzieciaczki nie bedą miały tyle miejsca na kopńiaki i ich ruchy będziecie odczuwać inaczej, takie jakby sie tam rozciągały. Będziecie musiały zapamietać na którym boku więcej sie ruszają bo jakbeda robić ktg to na ten bok sie trzeba położyć, ja zawsze byłam zakręcona i nie pamiętałam jak sie położyć.

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 3 maja 2016, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dana, u mnie już tak jest, że młody się rozpycha tylko. Czasem aż boleśnie. Ale na którym boku, to chyba będzie mi Ciężko powiedzieć. Kładę się tylko na lewym, bo po prawej na dole synek ma główkę. Odkąd o tym wiem, to nie kładę się na tym boku. Wiem, że pewnie bym mu nie zaszkodziła, ale jak sobie pomyślę, że moje dziecko miałoby stać na głowie... Nie nie.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 4 maja 2016, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć laseczki :)
    Czarna, fajnie, że wszystko dobrze z Twoim dzidziusiem. Po raz kolejny okazało się, że nie ma co snuć czarnych scenariuszy.
    Naditta duży ten Twój maluszek :) Dziewczyny, ja dalej czekam na zdjęcia Waszych brzuszków! :)
    Dana, ja chyba teraz jestem na takim etapie jak Ty kiedy dołączyłaś do naszego wątku.
    Co do mojej majówki, to byłam u rodziców (niestety bez męża- służba, nie drużba:( ) i niedawno wróciłam. Miałam labę totalną i gdyby nie kłopoty ze snem, to mogłabym powiedzieć, że wypoczęłam jak nigdy. Niestety rwanie nóg (to chyba ten syndrom niespokojnych nóg) w ostatnim czasie nie pozwala mi zasnąć przez pół nocy...a jak nie mogę zasnąć to zaczynam się denerwować i maluch w środku też zaczyna szaleństwa. Mam wrażenie, że mój Olek bez przerwy się rusza aż cały brzuch faluje.
    Jutro wybieram się na polowanie na ciuchy ciążowe do Lidla. Mają być też ciuszki niemowlęce ale obiecałam sobie, że mam już tyle, że nie kupię nic aż do porodu...jutro się okaże czy mi się uda wytrwać w postanowieniu :D

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 4 maja 2016, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, ja dzisiaj i wczoraj byłam na sesji ciążowej, więc wrzucę coś jak dostanę zdjęcia. Ale mój brzuszek jest już na prawdę sporych rozmiarów, choć wszyscy dookoła mówią, że jest mały jak na ten etap ciąży.
    Zaczyna do mnie powoli docierać, że to tak naprawdę niewiele czasu pozostało.
    I bardzo się już nie mogę doczekać spotkania z maluszkiem.
    A on też już tylko się rozpycha, nie są to już takie gwałtowne ruchy. Ale to rozpychanie bywa bolesne!

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 4 maja 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta ja też sobie zdałam sprawę, że to już tak niedługo :) Nie mogę się doczekać aż zobaczę mojego maluszka. Według licznika zostało 51 dni do porodu. A ja coś czuję, że ten dzień nastąpi szybciej...zobaczymy :) Dzisiaj wypożyczyłam sobie książkę "Ciąża i poród bez obaw". Zauważam, że im więcej czytam na temat porodu, tym jestem nieco spokojniejsza. Wiadomo, że teoria sobie, a życie sobie ale na pewno nie zaszkodzi poczytać sobie trochę zwłaszcza, że mam teraz dużo czasu wolnego od kiedy do pracy nie chodzę.

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 4 maja 2016, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Laseczki :)

    Naditta, jakbym miała postępować jak Ty, to nie mogłabym wstawać ani chodzić, bo maluch już jest główką do dołu ulożony :P wiec caly czas glowa w dol jest :P i faktycznie czuje nozki pod zebrami na watrobie, a raczkami tak "rysuje" mi pod brzuchem, wiec mam takie rozpierania ponizej pepka i tak jakby po przekatnej troche ulozyl sie, bo nozki z prawej, a raczki bardziej po lewej czuje, dupsko mi wypina tez na prawa strone...

    troche podjadlam glutenu i dzisiaj osiagnelam apogeum dojadajac grzeska, ktory na pierwszym miejscu ma make pszenna :( dzisiaj to juz bol brzucha, wzdecia i nawet dostalam rozwolnienia... nie wiem czy to wina glutenu czy czegos nie podlapalam... maz twierdzi ze przesadzam, ze sobie wymyslilam, bo cale zycie jadlam chleb i makarony, a teraz niby swiruje... ze sobie wkrecam bole i pryszcze, ze sa po glutenie... ale jakby nie patrzec to po makaronie czy pizzy czulam sie tak zle najedzona, senna bylam, gazy nieladnie pachnace, problemy z wyproznianiem. no i caly czas walczylam z tradzikiem... mysle ze to jest alergia, nie od razu celiakia, ale mam alergie na gluten. teraz wszyscy chwala, ze to zasluga ciazy bo nie mam pryszczy i mam taka promienna cere, ale ja wiem, ze to od braku glutenu. teraz mam znowu pryszcze bo... jadlam gluten.

    Dziewczyny czy ja juz swiruje i dalam sie wkrecic, ze cale zlo w organizmie przypisuje glutenowi? moze byc tak, ze ciaza spotegowala nietolerancje na gluten i dopiero teraz dzieki temu odkrylam ze to TO? bo ja juz nie wiem sama co myslec. nie wiem czy mam leciec jutro do lekarza, bo zlapalam jelitowke, czy to wina glutenu. teraz mnie tak mdli i boli zoladek, ze juz nie wiem co robic... do tego Maly jest mega niespokojny i caly dzien wariuje. zawsze w dzien spi, bo ja jestem aktywna i Maluch jest ukolysany, a wieczorem i w nocy wariuje.

    zaczynam i ja wariowac... :(

    jutro tez smigne do lidla zobaczyc odziez ciazowa, na ciuszki mam zakaz:P komoda sie juz nie zamyka :P
    ja mam do rozwiazania 70 dni, nie wiem juz jaki mam brzuch, czy duzy czy maly bo znowu skokowo urosl i mam wrazenie ze jest ogromniasty, czuje sie jak kluska, nawet zebra powiekszyly obwod, bo taka szersza jestem u gory...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 22:20

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 5 maja 2016, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna z jednej strony nietolerancja glutenu nie pojawia się "ot tak", a z drugiej może ciąża wpłynęła na Ciebie tak, że gorzej znosisz jedzenie pewnych produktów. Jedno jest pewne- psychika ma duży wpływ na nasze samopoczucie somatyczne. Więc spróbuj popatrzeć na siebie z dystansu i zastanowić się czy mąż nie ma trochę racji czy może jednak to on świruje :P Co do twojego małego to jak Ty się denerwujesz, to on też robi się niespokojny. Była kiedyś taka piosenka "relax, take it easy" ;) A skoro już jestem przy piosenkach to zastanawiam się jaką muzykę zabrać ze sobą na salę porodową. Bardzo lubie reggae i może pójdę w tym kierunku...a może jakiegoś chill outu poszukam na you tubie.
    Jestem już po zakupach w Lidlu. Kupiłam sobie czarny top na ramiączkach i dwie bluzeczki z krótkim rękawem- jedna w kropeczki, a druga w krzyżyki. Mąż śpi po nocce i jak zobaczy, że tyle kupiłam to chyba mnie wywiezie na taczce hen daleko :P Dziecięcych ciuszków nie kupiłam! Nawet nie patrzyłam na nie, co zdecydowanie ułatwiło mi wytrwanie w moim postanowieniu :)

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 5 maja 2016, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzarnaKawa, mój też jest już główką do dołu, lekarka na ostatniej wizycie powiedziała, że już się ustawił. Ale nie jest całkiem do góry nogami tylko tak na ukos, głowa na dole po prawej, nogi u góry po lewej. Jak byłam zbadać mu echo serca, to jego serduszko jest dokładnie tam, gdzie mój pępek. A najbardziej się wypycha pupą, tak na środku brzucha. Wczoraj mnie pół dnia ładował zaraz pod mostkiem, na środku. I już się zgubiłam, nie wiem jaką część ciała tam ma :D

    CzarnaKawa, moim zdaniem to na pewno nie masz celiakii, ale może lekka nietolerancję, ktora sama sobie 'włączyłaś'. Bo jak przestajemy z dnia na dzień jeść pewne produkty, to organizm się odzwyczaja i potem może włączyć się coś w rodzaju alergii. A jeszcze teraz ciąża to różne cuda mogą się dziać. Ja też mam wzdęcia i gazy non stop, już nawet się nie zastanawiam po czym.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 5 maja 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, probuje sie ogarnac po majowce. Moze do weekendu mi sie uda. Ide dzisiaj na pierwsze zajecia ze szkoly rodzenia, zobaczymy jak bedzie. Czarna rozmawialam kiedys z moja kolezanka, ktora jest lek.rodzinnym i mowila, za jak sie komukolwiek odstawi pszenice, to zawsze sie lepiej czuje. Niestety nie wglebialam sie w temat, ale moge z nia pogadac jak sie bede z nia widziec.

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 5 maja 2016, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dzieki dziewczyny :****

    Teraz tak na chlodno analizujac moglam miec nietolerancje na gluten, bo jak przeanalizuje sobie moje trawienne problemy, pryszcze i to, ze pomimo duzego wysilku fiz. nie chudlam, a nawet puchlam moge miec nietolerancje. Ciaza wydaje mi sie ze spotegowala objawy, ktore po odstawieniu zniknely. Dzisiaj czysto jem, biegunka minela, pare nowych pryszczy, ale szybko znikna...
    Ja tak lubie buleczki i drozdzowe ciasta, ze probowalam sobie wmowic, ze jest okej i nic mi po tym nie jest :p ale nie udalo sie i na wieczor po zjedzeniu zawsze jakies zoladkowe problemy...

    Po ciazy mam zamiar wybrac sie do dietetyka i ogarnac diete jak i porobic badania w kierunku alergii pokarmowych. Ciaza to szalony okres dla nas, mam nadzieje ze pozniej nie bede tak cierpiec jak pozwole sobie na cos glutenowego...

    Ja w lidlu kupilam stanik do karmienia i koszulke. Niestety spodenki dla malego rowniez kupilam :p nie zdarzylam przed mezem schowac i juz mnie wyzwal, ze na zapas kupuje:p niestety musialam oddac stanik bo za duzy byl w obwodzie, a koszulka s/m rowniez okazala sie za duza i odstawala mi w ramionach no i poleglam na zakupach. Nic dla mnie a dla malego spodenki :p

    Dzieki dziewczyny ze moglam sie wyzalic, bo swira dostaje czasami... a ta dieta to juz zupelnie mnie dobija, bo mam na tyle rzeczy ochote po ktorych pozniej gorzej sie czuje. Zaczne prowadzic dziennik aby na spokojnie przeanalizowac czy faktycznie sobie wkrecam.

    Pigulko ja tez rozmawialam z lekarzem i potwierdzil ze pszenica jest tak mocno modyfikowana, ze nie umiemy juz jej trawic i wlasnie jak odstawimy gluten nie majac jakis super objawow to pozniej nie da sie za szybko wrocic do glutenu, bo organizm sie buntuje. Wczoraj nawet artykuly medyczne czytalam i bardzo duzo rzeczy sprawdza sie u mnie. Chociaz wierzcie mi, ze chcialabym wciagnac bez zadnych konsekwencji porzadny kawal pizzy ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 16:05

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 5 maja 2016, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem skąd się biorą te rzeczy o których piszecie. Swego czasu bardzo popularna była książka "Życie bez pszenicy". Przeczytałam i prawie dałam się przekonać ;) Ale... do wszystkich tych ciekawostek i nowości dietetycznych trzeba podchodzić z dystansem, to na pewno. Nie można generalizować, że nagle całe społeczeństwo nie powinno jeść glutenu. A prowadząc dietę bezglutenową bez potrzeby i konsultacji, to chyba można sobie bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Tym bardziej w ciąży, gdzie te produkty zbożowe są jednak bardzo ważne. Najgorsze jest to, że te alergie i nietolerancje są bardzo ciężkie do zdiagnozowania, w tym momencie to miarodajne testy robią w USA, coś czytałam, że w Polsce to można zrobić, ale kosztuje prawie 2 tys zł.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 5 maja 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta moze zle to ujelam. Ta moja kolezanka wlasnie mowila o tym, ze trzeba jesc wszystko, a to ze ktos mowi, ze pewnie ma nietolerancje na gluten, bo odstawil pszenice i mu lepiej o niczym nie swiadczy, bo kazdemu jest lepiej jak ja odstawi. Czasem cos mi umknie w slowie pisanym :) widac, ze jeszcze sie nie ogarnelam

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 5 maja 2016, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pigulka, ja wlasnie tak zrozumialam jak napisalas. Dodatkowo doczytalam ze kiedys pszenica miala krotkie dna i nasz organizm umie ja wlasciwie wykorzystac, teraz niestety jest silnie krzyzowana i modyfikowana i ten lancuch wydluzyl sie chyba do 34 i teraz organizm nie umie sobie radzic i nie przyswaja wszystkich dobrodziejstw zboza. Jeszcze do tego doczytalam, ze jesli nasze jelita sobie nie radza i organizm wysyla sygnaly ze cos jest nie tak, mozna zaszkodzic dziecku, ktore moze urodzic sie z alergiami i niewlasciwa flora bakteryjna w jelicie (do tego podchodze z dystansem, bo za malo jest badan na ten temat, kwestia przypadku itd.) Ja faktycznie mialam problemy na duzo wczesniej jak zaszlam w ciaze - uklad pokarmowy, tradzik, nadmierne wypadanie wlosow, okresowe spadki odpornosci w momencie jak tylam - wiecej slodkosci pieklam itd. Na to sa badania. Oczywiscie sa to kwestie sporne, bo czlowiek od niedawna zmienia przyrode i jeszcze nie sa poznane wszystkie skutki ingerencji w dna roslin.
    Bedac na diecie niskotluszczowej, jedzac chleb nie schudlam. Zaczelam jest tlusto i bardzo ograniczylam maczne rzeczy schudlam i zaszlam w ciaze. Ja wierze, ze cos w tym jest, ale wszystko dopiero poznamy za dluzszy czas. Kolejny temat rzeka to nowotwory, ktore teraz sa "plaga".
    Odnosnie jeszcze glutenu, widocznie kazdy ma swoja tolerancje na pszenice, jedni maja objawy, ze organizm sobie nie radzi, inni bez problemu funkcjonuja. Moj maz jest wszystkozerny, ale ciagle choruje, ciagle jest zasluzowany, ma pryszcze, brzuch sporawy i napady glodu. Na razie nie chce nawet sprobowac zaczac od diety, aby zobaczyc czy te jego wieczne problemy znikna jak zmodyfikuje diete... moze za jakis czas sie uda.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 23:15

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 5 maja 2016, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pigułka, dobrze że to napisałaś bo ja całkiem na odwrót zrozumiałam ten wcześniejszy post.
    CzarnaKawa, to o czym piszesz, DNA itd to jest dokładnie to, co jest w tej książce o której pisałam. Wiem, że jak wyszła to pojawiło się mnóstwo "wyznawców" i te teorie się rozsiały po świecie ;)

    A te objawy o których piszesz - sprawdź jakiś czas po ciąży dokładnie poziom hormonów. Mam znajomą, która ma ciągle podobne objawy/problemy zdrowotne i okazało się, że to prawdopodobnie od bardzo niskiego poziomu bodajże progesteronu o ile dobrze pamiętam.
    A dziewczyna całe życie na diecie, katowała się ćwiczeniami, nie mogła schudnąć.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 6 maja 2016, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ksiazek na ten temat nie czytalam... ale artykuly w necie tak, do ktorych tez trzeba podejsc z dystansem bo wiecie jak to jest w necie ;)

    A hormony sa z tluszczy, nie ma tluszczy w diecie to hormony kuleja... wszystko jest powiazane z dieta... temat naprawde mnie zaciekawil, szkoda ze moj medyczny angielski jest kiepski, bo chetnie w wolnej chwili poszperalabym odnosnie diety i wplywu na hormony, ogolnie na caly organizm.
    Do tego temat o aktywnosci fizycznej i moglabym robic doktorat ;) hahaha

    Ja nie okreslilabym siebie jako wyznawce kultu zlego glutenu, ale tak analizujac na chlopski rozum, analizujac jak ja sie czulam po zjedzeniu pewnej grupy produktow, co sie zmienilo, ze udalo sie zajsc w ciaze po dluzszym okresie niepowodzen dochodze do wniosku ze dieta, stan naszych jelit ma wplyw na caly organizm. W tym duzo zlego robi nadmierne zjadanie produktow bogatych w gluten, a za malo zdrowych tluszczy! Mam nadzieje, ze dozyje do obiektywnych badan na temat wplywu glutenu i przetworzonej zywnosci na nasze zycie i chetnie wzielabym udzial w takim badaniu ;)


    Maz juz chrapie, ja dzisiaj mialam aktywny dzien, jutro rowniez taki bedzie, trzeba sie wyspac zeby o 7 wstac...

    Udanego weekendu, maz ma wolne, bedziemy ciagle w biegu wiec odezwe sie prawdopodbnie po niedzieli ;) ma byc piekna pogoda na weekend to licze na spacer albo odpoczynek na dzialce ;) pamietajcie o kremach z wysokim filtrem zeby przebarwien sie nie nabawic ;) dobrej nocy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2016, 00:11

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Karola1988 Autorytet
    Postów: 793 509

    Wysłany: 6 maja 2016, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do wszelkich diet podchodzę z dystansem od kiedy sama na własnej skórze (a raczej żołądku) przetestowałam kilka lat temu dietę białkową. Kiedy tylko pojawiła się na rynku książka "nie potrafię schudnąć" kupiłam ją i przeszłam na dietę proteinową. Wtedy to był hit, widziano same plusy i spektakularne efekty. Dopiero po dłuższym czasie zaczęły pojawiać się pewne "ale", skutki uboczne i okazało się, że mimo zapewnień specjalistów jednak nie jest tak zdrowa ta dieta. Myślę, że z dietą bezglutenową może być podobnie ale to moje zdanie.
    My wczoraj byliśmy na cwiczeniach ze szkoły rodzenia. Mąż trochę marudził, że nie chce mu się jechać ale po zajęciach (o dziwo!) stwierdził, że było fajnie i mu sie podobało. Wczoraj zajęcia prowadziła inna położna i dużo tłumaczyła, mówiła praktycznie cały czas do nas, korygowała ewentualne błędy podczas ćwiczeń, a ta z którą mieliśmy do tej pory zajęcia tylko pokazywała ćwiczenia i tyle...
    Ale dzisiaj pospałam- wstałam godzinę temu! zaraz wybieramy się z mężem na jakis spacer, bo pogoda jest piękna. Trochę zastanawiam się nad naszym wyjściem, bo w sumie jestem na L4 ale chyba nie ma takich ciężarnych, które nie robią sobie od czasu do czasu "wycieczki".

    65vqxzdvrtfyk8q0.png
    dqpri09kyaedckhg.png
    3jgx3e3kp7hq37ho.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 7 maja 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,
    Korola, wycieczki sa wskazane :) tym bardziej jak masz chodzace zwolnienie :) dotleniajcie sie i relaksujcie bo malo juz czasu do porodu zostalo :)

    Wlasnie trzecie pranie robie, tak pieknie jest ze szybko wyschnie :) dwa obiady zrobilam, pocwiczylam, ale sprzatanie to chyba na wieczor dopierozrobie... piekna pogoda to trzeba sie na spacer wybrac.

    Polozylam sie i maly mnie kopie :) wierci sie jak opetany :p

    Jednak mam malutki brzuch, bo wczoraj na gimnastyce jak powiedzialam ktory to tydzien to nawet prowadzaca polozna sie zdziwila,ze pierwszy raz widzi taki malutki brzuszek... wiem ze nie powinnam sie denerwowac bo mam duzo wod plodowych, maluch ma dobre wymiary... kurcze zawsze cos do zmartwien... jakbym za mocno tyla to zle, jak malo rosne tez zle... eh...

    Ide sie ogarnac to na spacer meza wyciagne :)
    Udanego weekendu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2016, 14:40

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 7 maja 2016, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, musiałabyś mieć wielkiego pecha, żeby kontrola z ZUS była u Ciebie akurat wtedy jak wyszłaś z domu.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 8 maja 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola a Tymasz wpisane na L4 ze masz leżeć? Bo tamsa takie kody, pamietam ze B oznacza ciąże, a 1 lub 2 ze mozna chodzić.

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
‹‹ 73 74 75 76 77 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ