Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje nastawienie... boję się. Cholernie. Ale wiążę spore nadzieje, że tym razem będzie mnie ciął mój lekarz, który wszystkie moje ciąże prowadził i że dzięki temu cesarka nie będzie spartaczona. Bardziej mnie przeraża to, że dziecko mogę dostać dopiero po kilku godzinach, a w poprzednim szpitalu syna dostałam od razu, za to na córkę czekałam 6h, bo była w inkubatorze i nic nie chcieli powiedzieć. Teraz inny szpital, oby było lepiej.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
nick nieaktualnyNiecierpliwa, wiemy jacy są faceci... Mój raz w okresie letnim zawiózł syna w spodenkach od piżamy, bo myślał, że to takie fajne, cienkie spodenki na lato -_-
A teraz po świętach miał na kolędę o 8.18 założyć tylko najmłodszej bluzke, bo ja zdążyłam wcześniej ogarnąć śniadanie, kuchnie, resztę dzieciaków i jedzenie dla księdza i oczywiście co? Założył jej bluzkę z autkami za duży rozmiar, bo nie wiedział, że to syna.KacperekiOliwka lubi tę wiadomość
-
Jak mój ma syna ubierać do przedszkola, to mogę być prawie że pewna, że ubierze mu albo przetarte spodnie albo koszulkę spraną lub poplamioną, bo nie zauważy
kark lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
nick nieaktualnyHmm mi w sumie nikt nie spartaczyl pierwsza była bo 22 h sn i przeszlam ja tragicznie druga na zimno wszystko super godzina było po sprawie rekonwalescencja super. Tylko teraz Się boję co tam w środku jest po 2 cieciach i boję się że będę leżeć tam nie wiadomo ile i się denerwować.... I w ogóle nie wyobrażam sobie siebie kolejny raz na tym stole mimo że dzidzia zaplanowana i bardzo chcieliśmy....A teraz jestem załamana nerwowo i psychicznie że umrę że nie wrócę stamtąd i chodzę i płacze po kątach nie wiem co się zw mną dzieje....
-
nick nieaktualny
-
Aska1994 wrote:Jak mój ma syna ubierać do przedszkola, to mogę być prawie że pewna, że ubierze mu albo przetarte spodnie albo koszulkę spraną lub poplamioną, bo nie zauważy
-
nick nieaktualnykark wrote:Samari to próbuj sn
Ja po 2.5 roku od cc na zimno urodziłam sn
Nie ma.u mnie takiej mozliwosci. Mam genetyczna wade miednicy którą wyklucza u mnie takie porody A pozatym jestem po 2 cieciach i żaden lekarz się nie zgodzi A ja tym bardziej. -
no tak faceci juz tak maja:)
samari strach jest rzecza normalna jesli mozesz to sprobuj rodzic sn jak mowi kark... bedzie i musi byc dobrze..
ja nie mialam wyjscia bo mam niewspolmierbosc miednicowa... i szybko mialam 3 cc1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
nick nieaktualnyZauważyłam no j.w napisałam u mnie nie ma.mozliwosci porodu siłami natury. Wąska miednica plus wada genetyczna którą jest zwężenie miednicy dyskwalifikuje mnie . Właśnie przez niewiedzę o mało przy 1 porodzie się nie wykonczylam... Nikt niczego nie psoprawdzal i lekarz się za głowę złapał kto mi pozwolil rodzić sn z taka wada
-
nick nieaktualnyNo ale pamiętam że z synem miałam to samo... na stole mi dwa razy na uspokojenie dawali leki bo się stresowalam. A teraz to aj nie wiem co będzie.... szczerze nie wyobrażam sobie tego.... wiem że i kobiety mają po 4 ciecia i w ogóle Ale ja się panicznie boję operacji Sal noży i innych takich przyjemności. .. absolutnie nie mam an myśli rekonwalescencji tylko sam etap położenia się na stole i zejścia z niego
-
Dziewczyny,przepraszam Was bardzo,ale skupmy się dzisiaj na tym jakie cc jest fajne
Przygotowałam im ciuchy na występy i na jutro do przedszkola. Wolę nie myśleć,jak będą ubierane w środe,czwartek i pt. A chodzić muszą,bo mają próbynic tam,dadzą radę
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia24.01.2018
[*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Moja pierwsza cesarka była w porządku. Fajny anestezjolog, wyrozumiały, empatyczny, trzymał mnie za rękę i głaskał po głowie, żeby mnie uspokoić
ekipa żartowała przez cały zabieg tak przyjaźnie. Potem założyli mi okulary i pytali czy ma pewno syn (pokazując go tak, żeby ewidentnie było widać przyrodzenie
). Przystawili potem do policzka. Zszyli mnie, zawieźli na salę i minutę później przyjechał mąż z już ubranym synkiem i położną
przystawiła mi Małego do cyca i wszystko ładnie poszło
i w 3 dobie wyszłam (cc w poniedziałek, a w środę już do domu). I jak zajechaliśmy do domu, to akurat była burza i deszcz. Brama garażowa się nie otwierała, winda w bloku nie działała i dawaj na 3 piętro po schodach
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Aska1994 no nieźle nie wiem czy bym dała rade wejść na 3 piętro po cc miałam problem żeby wsiąść do samochodu wstać z łóżka.Mimo to cc dobrze wspominam tez się bardzo bałam najgorzej podania znieczulenia i tego ze nie będę czuła nóg.Teraz wiem ze to nie było takie straszne gorsze było zakładania cennika i nas w szpitalu zakładają przed podaniem znieczulenia. Sama operacja ok atmosfera na sali luźna no i najważniejszy moment jak pokazali mi moje dziecko miałam już wszystko gdzieś ze nie czuje nóg ze nie będę mogła tak szybko wstać ze przed chwila bardzo się bałam.Najważniejszy był mój synek
-
nick nieaktualnyTak to prawda strach jest dopóki nie wyjma dziecka mi jak syna pokazali to już nie mogłam się doczekać az będzie koniec szycia i będę mogła na niego patrzeć tym razem napewno też tak będzie ale człowiek to jest tako głupi że lubi sobie takie wkręty sądzić.... Ale weź jak się dobrze nastawić jak Cię będą kroić hehe
Dariah lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej. Niecierpliwa wspieram b.mocno bedzie dobrze zwlaszcza jak zobaczysz dziewczynki
A z doswiadczenia tylko tak podpowiadam zebys nie bala brac lekow p.bolowych zwlaszcza jak pielegniarki je daja a w danej chwili moze jeszcze tak nie boli. Latwiej sie wstaje i chodzi oraz zajmuje dziecmi.
Ja mialam obie CC na zimno i szybko wstawalam i chodzilam. Co do karmienia to jak synka urodzilam przez prawie 2 tyg.musialam odciagac dla Niego pokarm gdyz lezal w inkubatorze a z corka przystawili mi ja do piersi jak zostalam przywieziona na sale pooperacyjna ale chyba gdzies okolo 2 godz.po CC.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplo
U nas w koncu zimalolicia lubi tę wiadomość