Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
Odpowiedz

🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞

Oceń ten wątek:
  • remilo1989 Przyjaciółka
    Postów: 118 44

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaBS wrote:
    Ja w pierwszej ciąży. Jeśli ból przechodzi jak wstaniesz i zrobisz kilka kroków albo jak się położysz, to znaczy że w pozycji siedzącej masz skurcze. Miałam nakaz leniwego stylu życia. Nie mogłam w pracy siedzieć bo mega bolał mnie brzuch. Nie miało to innych konsekwencji ale trzeba uważać :)
    Dziękuję, od wczoraj trochę lepiej... Pocieszyłaś mnie😊

  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Hej dziewczyny…
    Ja już nie wiem co napisać ale może ktoś mi coś powie.. czy ktoś był w takiej sytuacji..
    12.12. Lekkie krwawienie i beta 2227,0
    13.12 już były skrzepy i tak jak Wam pisałam beta spadała 2219,0
    Krwawiłam jak normalnie przy okresie.
    We wtorek przestałam krwawić więc w środę rano jechałam na betę żeby sprawdzić czy już bliżej końca..
    No i kurde szok.. beta 5073,0 beta przyrost poniżej normy ale rośnie więc ja już milion myśli że to pozamaciczna więc od razu w środę ginekolog i usg .. pęcherzyk w macicy GS 0,64 cm z pęcherzykiem żółtkowym Ys 0,26 cm z wyraźną tarczą zarodkowa.( nie ogarniam co to znaczy) byłam w takim szoku że po takim krwawieniu coś tam jest że nie zapytałam głupia o co chodzi…
    Pani doktor powiedziała że nie skreśli tej ciąży żeby dać jej szanse i jestem na Luteinie i przestałam krwawić …powiedziała mi że jak beta będzie spadać to żeby odstawić leki i czekać na poronienie..
    Dziś robiłam betę i jest 6621,0 czyli dalej rośnie ..
    Dziewczyny ja od środy chodzę jak zoombie nie mogę spać nie wiem co tu się odwala…
    Ja już się pożegnałam z tą ciążą a tu wychodzi że jest nadzieja? Ja jakoś czarno to widzę bo przyrosty są słabe i przeczytałam całe forum już chyba i nie widziałam albo przynajmniej nie znalazłam takiego przypadku …chodzi mi o przyrost na takim poziomie bo większość jest wpisów jest do bety 1000
    W poniedziałek mam kolejną betę i gina.
    Ja ogólnie nie nastawiam się za cholerę na nic ale jakoś nie mogę się odnaleźć w tej sytuacji… nie wiem co robić czy płakać czy mieć nadzieję na coś…
    Z jakiegoś powodu beta kurde rośnie a z jakiegoś rośnie słabo i nie wiem czy psychicznie dotrwam do poniedziałku…
    Przepraszam że tu wylewam żale ale serio chyba w większości przypadków kończy się to źle..prawda?

    U mnie beta urosła aż do 25tys, przyrosty były zdecydowanie poza norma a na USG tylko powiększający się pęcherzyk i z tego co pamiętam też był pęcherzyk żółtkowy i tyle. Nic więcej się nie pojawiło. Ja miesiąc chodziłam w takiej beznadziejnej ciąży aż dostałam skierowanie na wywołanie poronienia kiedy stanęło na tych 25tys…ten czas był okropny. Takie przedłużanie mimo pewności że dobrze się to nie skończy

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • onalola Autorytet
    Postów: 1299 702

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kroliczek2411 trzymam kciuki! 🤞 Bardzo bym chciała żeby Twoja historia zakończyła się szczęśliwie. Znam takie zawieszenie i ta niepewność, i wiem że jest to najgorsze uczucie ever zwłaszcza teraz w takim okresie 😪 koniecznie dawaj znać co i jak🙌

    No sytuacja u mnie się nie zmieniła , on się nie odzywa ja się nie odzywam.syn dziś bunt i nie poszedł do przedszkola, rano taka awantura że masakra. Ja oczywiście jestem zły policjant , mąż dobry i mu pozwolił zostać mimo że ja miałam sprzeciw. Czasem się nie dogadujemy w wychowaniu 😪 ale ile dziś sobie sama szaf szafek i innych rzeczy ogarnęłam to aż szok 😅
    A jajnik dalej boli, pierwszy raz w życiu mnie tak trzyma 😱 a teraz zobaczyłam że śluzem odrobinkę krwi , także fajnie się bawi mój organizm

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 13:29

    2 cs 11/24 cb 💔

    03.2025 5cs 🙌

    02.2025 czy owu w ogóle była ? 🤷
    11.03 konsultacja inny gin
    12.03 wizyta u gina prowadzącego


    ➡️Nowe suple (Inozytol + nac)

    Pregna start , pregna DHA, Wit D 2000j, Magne b6 forte , inozytol needed , NAC
    Duphaston 2x1
  • smoothie Autorytet
    Postów: 1930 2172

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka1991 wrote:
    U mnie beta urosła aż do 25tys, przyrosty były zdecydowanie poza norma a na USG tylko powiększający się pęcherzyk i z tego co pamiętam też był pęcherzyk żółtkowy i tyle. Nic więcej się nie pojawiło. Ja miesiąc chodziłam w takiej beznadziejnej ciąży aż dostałam skierowanie na wywołanie poronienia kiedy stanęło na tych 25tys…ten czas był okropny. Takie przedłużanie mimo pewności że dobrze się to nie skończy

    Przykre doświadczenie :(
    I tutaj każda bazuje na swoim doświadczeniu, ja podtrzymywałam ciążę ze źle przyrastającą betą bo pojawiło się serduszko(fhr 97 w 6tc, lekarz dawał takie 50%na 50).Mało tego na kolejnej wizycie ruszyło i przy konkretnych lekach (brałam accofil i osłabiałam swój organizm żeby nie odrzucił zarodka)wszystko po złym początku wyglądało pięknie. Lekarze zadowoleni, ciąża wyglądała super na usg.
    A potem przeżyłam największy dramat więc nigdy więcej nie zdecydowałabym się na takie podejście.
    Jasne nie każdy bada betę i ma świadomość,że już na początku coś może być nie tak, ale jeśli znowu by tak było to tym razem pozwoliłabym organizmowi działać bez wspomagaczy.


    Króliczku życzę Ci dużo siły❤️ bo taka niepewność od początku miesiąca musi być wykańczająca. Oby lada moment sytuacja na usg się wyjaśniła.

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    smoothie wrote:
    Przykre doświadczenie :(
    I tutaj każda bazuje na swoim doświadczeniu, ja podtrzymywałam ciążę ze źle przyrastającą betą bo pojawiło się serduszko(fhr 97 w 6tc, lekarz dawał takie 50%na 50).Mało tego na kolejnej wizycie ruszyło i przy konkretnych lekach (brałam accofil i osłabiałam swój organizm żeby nie odrzucił zarodka)wszystko po złym początku wyglądało pięknie. Lekarze zadowoleni, ciąża wyglądała super na usg.
    A potem przeżyłam największy dramat więc nigdy więcej nie zdecydowałabym się na takie podejście.
    Jasne nie każdy bada betę i ma świadomość,że już na początku coś może być nie tak, ale jeśli znowu by tak było to tym razem pozwoliłabym organizmowi działać bez wspomagaczy.


    Króliczku życzę Ci dużo siły❤️ bo taka niepewność od początku miesiąca musi być wykańczająca. Oby lada moment sytuacja na usg się wyjaśniła.

    Kochana ja dopytywałam lekarza czy muszę tyle czekać, czy nie da się szybciej wywołać tego poronienia. Nie brałam żadnych leków, a poronienie i tak nie chciało przyjść. Lekarz powiedział, że nic nie może zrobić, że ma związane ręce przez nowe przepisy o ochronie życia, trzeba czekać…Tak bardzo współczuję dziewczynom, które muszą się z tym mierzyć. Najgorsze, że ja się cieszyłam jak w końcu dostałam skierowanie na to wywołanie poronienia. Paradoks jakiś ale tak było. To co się dzieje z głową to kosmos jakiś

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • smoothie Autorytet
    Postów: 1930 2172

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka1991 wrote:
    Kochana ja dopytywałam lekarza czy muszę tyle czekać, czy nie da się szybciej wywołać tego poronienia. Nie brałam żadnych leków, a poronienie i tak nie chciało przyjść. Lekarz powiedział, że nic nie może zrobić, że ma związane ręce przez nowe przepisy o ochronie życia, trzeba czekać…Tak bardzo współczuję dziewczynom, które muszą się z tym mierzyć. Najgorsze, że ja się cieszyłam jak w końcu dostałam skierowanie na to wywołanie poronienia. Paradoks jakiś ale tak było. To co się dzieje z głową to kosmos jakiś


    To miałam na myśli,że nawet jak czułaś,że coś nie tak i po wynikach było widać to zwlekali i trzeba było sobie z tym radzić tak długo :O
    Bo niestety poronienie nie zawsze chce przyjść i medycyna w takich sytuacjach powinna działać.
    U mnie były symptomy od początku, ciąża 2 dni do tyłu, serce które się rozkręcało, przyrosty bety po 1000 poniżej 60%,spadek proga o połowę,potem krwawienie itp. a ja nie odstawiłam leków bo przecież usg takie piękne.

    Na szczęście teraz rzeczywistość ponoć wygląda już lepiej jeśli chodzi o ten chory kraj i "związane ręce".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 13:50

    Milka1991 lubi tę wiadomość

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
  • Miś Autorytet
    Postów: 544 1058

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Hej dziewczyny…
    Ja już nie wiem co napisać ale może ktoś mi coś powie.. czy ktoś był w takiej sytuacji..
    12.12. Lekkie krwawienie i beta 2227,0
    13.12 już były skrzepy i tak jak Wam pisałam beta spadała 2219,0
    Krwawiłam jak normalnie przy okresie.
    We wtorek przestałam krwawić więc w środę rano jechałam na betę żeby sprawdzić czy już bliżej końca..
    No i kurde szok.. beta 5073,0 beta przyrost poniżej normy ale rośnie więc ja już milion myśli że to pozamaciczna więc od razu w środę ginekolog i usg .. pęcherzyk w macicy GS 0,64 cm z pęcherzykiem żółtkowym Ys 0,26 cm z wyraźną tarczą zarodkowa.( nie ogarniam co to znaczy) byłam w takim szoku że po takim krwawieniu coś tam jest że nie zapytałam głupia o co chodzi…
    Pani doktor powiedziała że nie skreśli tej ciąży żeby dać jej szanse i jestem na Luteinie i przestałam krwawić …powiedziała mi że jak beta będzie spadać to żeby odstawić leki i czekać na poronienie..
    Dziś robiłam betę i jest 6621,0 czyli dalej rośnie ..
    Dziewczyny ja od środy chodzę jak zoombie nie mogę spać nie wiem co tu się odwala…
    Ja już się pożegnałam z tą ciążą a tu wychodzi że jest nadzieja? Ja jakoś czarno to widzę bo przyrosty są słabe i przeczytałam całe forum już chyba i nie widziałam albo przynajmniej nie znalazłam takiego przypadku …chodzi mi o przyrost na takim poziomie bo większość jest wpisów jest do bety 1000
    W poniedziałek mam kolejną betę i gina.
    Ja ogólnie nie nastawiam się za cholerę na nic ale jakoś nie mogę się odnaleźć w tej sytuacji… nie wiem co robić czy płakać czy mieć nadzieję na coś…
    Z jakiegoś powodu beta kurde rośnie a z jakiegoś rośnie słabo i nie wiem czy psychicznie dotrwam do poniedziałku…
    Przepraszam że tu wylewam żale ale serio chyba w większości przypadków kończy się to źle..prawda?

    Wiem co czujesz, taki tryb zawieszenia bo nie wiadomo czy mieć nadzieję czy lepiej żeby już wszystko było wiadomo i nie łudzić się że będzie ok.
    I to czekanie. Nie mamy na to wpływu... Musisz jakoś wytrwać do poniedziałku i może będzie coś więcej wiadomo na kolejnej wizycie.
    A masz jakieś zalecenia leżakowania, czy normalnie funkcjonujesz?

    Też obczytałam i forum i inne strony. Zdarzają się przypadki gdy beta rosła słabo, potem było serduszko a potem niestety przestało bić. Czytałam też, że przy słabych przyrostach było kilka przypadków, że jednak wszystko dobrze się skończyło.

    Wiesz, ja z jednej strony nie chce na siłę podtrzymywać ciąży, która się być może szybko zakończy, z drugiej moje sumienie mi podpowiada, czemu nie mam dawać szansy mojemu Kropkowi (jeśli tam w ogóle jest :) ).

    Britta lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Platynova55 Autorytet
    Postów: 386 911

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka1991 wrote:
    Kochana ja dopytywałam lekarza czy muszę tyle czekać, czy nie da się szybciej wywołać tego poronienia. Nie brałam żadnych leków, a poronienie i tak nie chciało przyjść. Lekarz powiedział, że nic nie może zrobić, że ma związane ręce przez nowe przepisy o ochronie życia, trzeba czekać…Tak bardzo współczuję dziewczynom, które muszą się z tym mierzyć. Najgorsze, że ja się cieszyłam jak w końcu dostałam skierowanie na to wywołanie poronienia. Paradoks jakiś ale tak było. To co się dzieje z głową to kosmos jakiś
    U mnie też było tak że ewidentnie ciąża nie była prawidłowa i było wiadomo jak to się skończy, ale bardzo powoli jednak się rozwijała i lekarz nic nie mógł zrobić. Pamiętam jak usłyszałam, że to koniec to pomimo strasznego żalu i smutku gdzieś tam poczułam ulgę, że to się skończyło. Potem sama miałam do siebie o to pretensje, ale to było tak wykańczające, że ledwo dawałam radę.
    Teraz cały czas bardzo się boje o tą ciążę, mój mąż też i oboje bardzo ostrożnie podchodzimy do jakiejkolwiek radości. Dlatego mega zaskoczył mnie tym że dzisiaj pokazał mi że kupił prezent dla dzidziusia pod choinkę, grzechotkę. Na początku byłam trochę zła, że przecież to za wcześnie, że jeszcze się może tyle wydarzyć, ale potem bardzo mnie to rozczuliło i chyba muszę w końcu zacząć myśleć pozytywnie, bo oszaleje.

    Miś, Britta lubią tę wiadomość

    starania od 10.2022
    01.2024- cb 💔
    31.03.2024 ⏸️
    05.2024 💔
    👩🏻29
    IO, PCOS
    🧔🏻‍♂️31
    badanie nasienia ✅️
    19.11.2024 ⏸️
  • Miś Autorytet
    Postów: 544 1058

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    onalola wrote:
    @Kroliczek2411 trzymam kciuki! 🤞 Bardzo bym chciała żeby Twoja historia zakończyła się szczęśliwie. Znam takie zawieszenie i ta niepewność, i wiem że jest to najgorsze uczucie ever zwłaszcza teraz w takim okresie 😪 koniecznie dawaj znać co i jak🙌

    No sytuacja u mnie się nie zmieniła , on się nie odzywa ja się nie odzywam.syn dziś bunt i nie poszedł do przedszkola, rano taka awantura że masakra. Ja oczywiście jestem zły policjant , mąż dobry i mu pozwolił zostać mimo że ja miałam sprzeciw. Czasem się nie dogadujemy w wychowaniu 😪 ale ile dziś sobie sama szaf szafek i innych rzeczy ogarnęłam to aż szok 😅
    A jajnik dalej boli, pierwszy raz w życiu mnie tak trzyma 😱 a teraz zobaczyłam że śluzem odrobinkę krwi , także fajnie się bawi mój organizm

    Po moich doświadczeniach wiem, że można się w wielu rzeczach nie zgadzać, kłócić itp., ale jeśli się kochacie, to bez sensu tracić czas na ciche dni. Może spróbujecie pogadać na spokojnie (wiem że często się tak nie da, ale spróbuj), on może po prostu nie rozumieć co przeżywasz.

    Wojcinka, Britta lubią tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Miś Autorytet
    Postów: 544 1058

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Platynova55 wrote:
    U mnie też było tak że ewidentnie ciąża nie była prawidłowa i było wiadomo jak to się skończy, ale bardzo powoli jednak się rozwijała i lekarz nic nie mógł zrobić. Pamiętam jak usłyszałam, że to koniec to pomimo strasznego żalu i smutku gdzieś tam poczułam ulgę, że to się skończyło. Potem sama miałam do siebie o to pretensje, ale to było tak wykańczające, że ledwo dawałam radę.
    Teraz cały czas bardzo się boje o tą ciążę, mój mąż też i oboje bardzo ostrożnie podchodzimy do jakiejkolwiek radości. Dlatego mega zaskoczył mnie tym że dzisiaj pokazał mi że kupił prezent dla dzidziusia pod choinkę, grzechotkę. Na początku byłam trochę zła, że przecież to za wcześnie, że jeszcze się może tyle wydarzyć, ale potem bardzo mnie to rozczuliło i chyba muszę w końcu zacząć myśleć pozytywnie, bo oszaleje.

    Polubiłam, za tą grzechotkę :). Super tata :)

    Platynova55 lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 172 136

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka1991 wrote:
    U mnie beta urosła aż do 25tys, przyrosty były zdecydowanie poza norma a na USG tylko powiększający się pęcherzyk i z tego co pamiętam też był pęcherzyk żółtkowy i tyle. Nic więcej się nie pojawiło. Ja miesiąc chodziłam w takiej beznadziejnej ciąży aż dostałam skierowanie na wywołanie poronienia kiedy stanęło na tych 25tys…ten czas był okropny. Takie przedłużanie mimo pewności że dobrze się to nie skończy
    Współczuję Ci takich przeżyć…
    Ja liczę na to , że w poniedziałek się wyjaśni.. ogólnie to wiem , że jest coś nie tak bo nie ma logicznego wytłumaczenia krwawienia i tej bety.. natura jest jaka jest ale po to są jakieś normy żeby się do nich stosować tak myślę … staram się nie nastawiać na nic.

    Milka1991 lubi tę wiadomość

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • smoothie Autorytet
    Postów: 1930 2172

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Platynova55 wrote:
    U mnie też było tak że ewidentnie ciąża nie była prawidłowa i było wiadomo jak to się skończy, ale bardzo powoli jednak się rozwijała i lekarz nic nie mógł zrobić. Pamiętam jak usłyszałam, że to koniec to pomimo strasznego żalu i smutku gdzieś tam poczułam ulgę, że to się skończyło. Potem sama miałam do siebie o to pretensje, ale to było tak wykańczające, że ledwo dawałam radę.
    Teraz cały czas bardzo się boje o tą ciążę, mój mąż też i oboje bardzo ostrożnie podchodzimy do jakiejkolwiek radości. Dlatego mega zaskoczył mnie tym że dzisiaj pokazał mi że kupił prezent dla dzidziusia pod choinkę, grzechotkę. Na początku byłam trochę zła, że przecież to za wcześnie, że jeszcze się może tyle wydarzyć, ale potem bardzo mnie to rozczuliło i chyba muszę w końcu zacząć myśleć pozytywnie, bo oszaleje.

    Myślę, że potrzebujemy takich drobnych gestów żeby nie zwariować ❤️ Też się okropnie martwię i codziennie powtarzam sobie myśl pozytywnie bo to najlepsze co możesz zrobić. Na resztę nie mam wpływu.

    Milka1991 lubi tę wiadomość

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 172 136

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miś wrote:
    Wiem co czujesz, taki tryb zawieszenia bo nie wiadomo czy mieć nadzieję czy lepiej żeby już wszystko było wiadomo i nie łudzić się że będzie ok.
    I to czekanie. Nie mamy na to wpływu... Musisz jakoś wytrwać do poniedziałku i może będzie coś więcej wiadomo na kolejnej wizycie.
    A masz jakieś zalecenia leżakowania, czy normalnie funkcjonujesz?

    Też obczytałam i forum i inne strony. Zdarzają się przypadki gdy beta rosła słabo, potem było serduszko a potem niestety przestało bić. Czytałam też, że przy słabych przyrostach było kilka przypadków, że jednak wszystko dobrze się skończyło.

    Wiesz, ja z jednej strony nie chce na siłę podtrzymywać ciąży, która się być może szybko zakończy, z drugiej moje sumienie mi podpowiada, czemu nie mam dawać szansy mojemu Kropkowi (jeśli tam w ogóle jest :) ).

    Normalnie funkcjonuje .
    Dostałam Luteinę i tyle.. sama się zastanawiam po co to wszystko ale tak jak piszesz ja też chcę dać szansę kropeczce na tym usg… jeżeli w tym pęcherzyku pojawi się serduszko nawet jeżeli później ma być źle to ja spróbuję … chyba moje sumienie by mi nie dało żyć.
    Ale jeśli okaże się , że nie ma szans to dam radę… :)

    Milka1991, smoothie, Miś lubią tę wiadomość

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • onalola Autorytet
    Postów: 1299 702

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miś wrote:
    Po moich doświadczeniach wiem, że można się w wielu rzeczach nie zgadzać, kłócić itp., ale jeśli się kochacie, to bez sensu tracić czas na ciche dni. Może spróbujecie pogadać na spokojnie (wiem że często się tak nie da, ale spróbuj), on może po prostu nie rozumieć co przeżywasz.

    Ja wiem, że on nie rozumie. Ale ciągle to ja muszę wychodzić z inicjatywą rozmowy, pogodzenia, czego kolwiek. Nasze charaktery są mega różne, co nie pomaga. Ale ciągle się łudzę, że w końcu zatrybił jak to działa i wgl. Kłócimy się rzadko mega. Tak max 2-3 x w roku że są właśnie ciche dni. Napije się dziś wina, to może mi najdzie ochota na wyjaśnienie. Ale skoro on milczy to znaczy, że mu to nie przeszkadza. A siedzimy cały dzień w domu sami z młodym 🤷


    Ta grzechotka ❤️ slodkooo ❤️


    2 cs 11/24 cb 💔

    03.2025 5cs 🙌

    02.2025 czy owu w ogóle była ? 🤷
    11.03 konsultacja inny gin
    12.03 wizyta u gina prowadzącego


    ➡️Nowe suple (Inozytol + nac)

    Pregna start , pregna DHA, Wit D 2000j, Magne b6 forte , inozytol needed , NAC
    Duphaston 2x1
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Platynova55 wrote:
    U mnie też było tak że ewidentnie ciąża nie była prawidłowa i było wiadomo jak to się skończy, ale bardzo powoli jednak się rozwijała i lekarz nic nie mógł zrobić. Pamiętam jak usłyszałam, że to koniec to pomimo strasznego żalu i smutku gdzieś tam poczułam ulgę, że to się skończyło. Potem sama miałam do siebie o to pretensje, ale to było tak wykańczające, że ledwo dawałam radę.
    Teraz cały czas bardzo się boje o tą ciążę, mój mąż też i oboje bardzo ostrożnie podchodzimy do jakiejkolwiek radości. Dlatego mega zaskoczył mnie tym że dzisiaj pokazał mi że kupił prezent dla dzidziusia pod choinkę, grzechotkę. Na początku byłam trochę zła, że przecież to za wcześnie, że jeszcze się może tyle wydarzyć, ale potem bardzo mnie to rozczuliło i chyba muszę w końcu zacząć myśleć pozytywnie, bo oszaleje.

    Miałam te same myśli…
    Ja czekam do poniedziałku do wizyty. Mąż pytał czy się cieszę ale powiedziałam mu, że jeszcze nie. Mam nadzieję, że w poniedziałek będę mogła zacząć 🙏
    Fajnie z tą grzechotką. Miło 🤩

    Platynova55 lubi tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Współczuję Ci takich przeżyć…
    Ja liczę na to , że w poniedziałek się wyjaśni.. ogólnie to wiem , że jest coś nie tak bo nie ma logicznego wytłumaczenia krwawienia i tej bety.. natura jest jaka jest ale po to są jakieś normy żeby się do nich stosować tak myślę … staram się nie nastawiać na nic.

    Tak trzymaj. Bądź neutralna 👍 Oby szybko Ci zleciało 😘

    Kroliczek2411 lubi tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2200 4212

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Hej dziewczyny…
    Ja już nie wiem co napisać ale może ktoś mi coś powie.. czy ktoś był w takiej sytuacji..
    12.12. Lekkie krwawienie i beta 2227,0
    13.12 już były skrzepy i tak jak Wam pisałam beta spadała 2219,0
    Krwawiłam jak normalnie przy okresie.
    We wtorek przestałam krwawić więc w środę rano jechałam na betę żeby sprawdzić czy już bliżej końca..
    No i kurde szok.. beta 5073,0 beta przyrost poniżej normy ale rośnie więc ja już milion myśli że to pozamaciczna więc od razu w środę ginekolog i usg .. pęcherzyk w macicy GS 0,64 cm z pęcherzykiem żółtkowym Ys 0,26 cm z wyraźną tarczą zarodkowa.( nie ogarniam co to znaczy) byłam w takim szoku że po takim krwawieniu coś tam jest że nie zapytałam głupia o co chodzi…
    Pani doktor powiedziała że nie skreśli tej ciąży żeby dać jej szanse i jestem na Luteinie i przestałam krwawić …powiedziała mi że jak beta będzie spadać to żeby odstawić leki i czekać na poronienie..
    Dziś robiłam betę i jest 6621,0 czyli dalej rośnie ..
    Dziewczyny ja od środy chodzę jak zoombie nie mogę spać nie wiem co tu się odwala…
    Ja już się pożegnałam z tą ciążą a tu wychodzi że jest nadzieja? Ja jakoś czarno to widzę bo przyrosty są słabe i przeczytałam całe forum już chyba i nie widziałam albo przynajmniej nie znalazłam takiego przypadku …chodzi mi o przyrost na takim poziomie bo większość jest wpisów jest do bety 1000
    W poniedziałek mam kolejną betę i gina.
    Ja ogólnie nie nastawiam się za cholerę na nic ale jakoś nie mogę się odnaleźć w tej sytuacji… nie wiem co robić czy płakać czy mieć nadzieję na coś…
    Z jakiegoś powodu beta kurde rośnie a z jakiegoś rośnie słabo i nie wiem czy psychicznie dotrwam do poniedziałku…
    Przepraszam że tu wylewam żale ale serio chyba w większości przypadków kończy się to źle..prawda?
    O kurcze jaki zwrot akcji... :/
    Nie sądzę że możemy Ci coś tu mądrego podpowiedzieć, jedyne co powiem to że mam nadzieję że lekarz porządnie Cię zbadał i zbada i sprawdził też porządnie jajowody a nie tylko macicę. Może jakiś polip miałaś? Może ciąża bliźniacza? Kurcze nie mam pojęcia ale mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy.

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 córeczka z 2cs 💛
    2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 4cs - 20/11 ⏸️
    NIPT - Zdrowa DZIEWCZYNKA 🩷🥳
    06/03 - 315g Szczęścia 🩷 151 bpm
    02/04 - następna wizyta 🤞
    17/03 - połówkowe 🤞

    age.png

    preg.png
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 172 136

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Platynova55
    Omg taka grzechotka pod choinką to musi być cudny widok❤️❤️❤️❤️❤️

    Platynova55 lubi tę wiadomość

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • Milka1991 Autorytet
    Postów: 2810 4020

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z dobrych wieści. Mam wynik bety. Ale ulga… Już czekam grzecznie do poniedziałkowej wizyty 😅
    Beta z poniedziałku 16.12 - 1250 a dziś 7400 🤩

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 14:33

    Miś, smoothie, Dziewiarka, Kroliczek2411, Platynova55, Wojcinka, onalola, Nowa9224, Luna_, anakonda, Agat99, Mała.mi 93, Olcia1987 lubią tę wiadomość

    2017 🧒🏻
    2019 👦🏻
    preg.png
  • smoothie Autorytet
    Postów: 1930 2172

    Wysłany: 20 grudnia 2024, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To teraz najbliższe wizyty w poniedziałek? A potem po świętach? :)

    Milka1991 lubi tę wiadomość

    preg.png

    👩🏼 '86
    07.2023 👧🏼❤️
    04.2020 👧🏼❤️

    06.2021 - 7tc/11tc 👼💔
    06.2022- 19tc 👼💔
‹‹ 62 63 64 65 66 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ