SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wczoraj po stomatologu ugotowałam gar kapuśniaku i mam na dzisiaj obiadek. Później i tak jedziemy na zakupy, to pewnie jakiś deserek będzie.
Ale się wściekłam - poszłam na pocztę odebrać przesyłkę, a tam co?!?!?!?!?
Otwarte od 11-18 no żesz cholera jasna!!!
To wróciłam do domu.
Truskawki już mają - 10-11 zł/kg
dzisiaj na kolacyjkę będzie coś takiego :
http://mocsmaku.blogspot.com/2014/08/koktajl-truskawka-banan-kiwi.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 10:36
magda sz, zabka11, lys lubią tę wiadomość
-
zabka11 wrote:dzien dobry z kawka( łupie mnie głowa od rana
)
u nas pochmurno ale duchota - zapowiadaja burze z gradem...
Julcia odwieziona do szkoły, maz robi balkon, potem jedzie na 15 do pracy.
nasmazyłam juz nalesników na krokiety.
na jutro w planie kopytkadzis wieczorem przygotuję juz sobie ziemniaki.
jutro wizyta o 16:30:-)
Staram się o tym nie myśleć, ale cóż mogę jak myśli w głowie tylko jedne.
Na szczęście wczoraj na usg gin nic niepokojacego nie widział, wiec ciesze się, że wszystko w porządku.
Ehh a propos ubranek to ja mam sporo małych ubranek.w tym tygodniu malujemy nasza sypialnie, potem panele i szał zakupów dla Franka.
Czasem słońce, czasem deszcz. Dzisiaj mamy deszcz.
małaMyszka lubi tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
40 min maluje paznokcie na jednej stopie...fakt że jeszcze zmywałam, piłowałam, skórki obcinałam ale zaraz się chyba zesram z tym malowaniem. Plus taki że przez pozycje do malowania tak pozgniatałam małą że !!!!w końcu!!! się obudziła i kopie. 5 i pol godziny opóźnienia ma z tymi ruchami, bo zwykle o 5 rano.
Griszanka zobacz sobie linka jakie wymiary są tygodniowo, wg mnie jak jest dzidzia ciut mniejsza to nic nie szkodzimoja jest 50 centyl ale zdarzają się pomiary że 5 centyl. Także średniawko- chudzinka.
https://parenting.pl/portal/29-tydzien-ciazy
U mnie dziś na obiad restauracjaostatnio w niedziele w kościele ksiądz mówił żeby odpuścić czasem tym biednym żonom w kuchni i zabrać na obiad/kolację do restauracji
. Mój kościół ostatnio jakąś rewolucję przeszedł, kiedyś takie smuty na kazaniach że wychodziliśmy bo ileż można słuchać że hary poter to szatan, horoskopy zło, ezoteryka-czyta postać szatana, telewizja zło (oprócz trwamu) itp. ale ostatnio te msze jakieś żywsze, gospel śpiewa czasem dzieci, kazania miłe do wysłuchania, pełno akcji poza mszami- wyjścia do kina, wycieczki, obozy, spływy kajakowe. Nawet spotkania dla kobiet w ciąży..
małaMyszka, KasiaeN., Kkarolinaaaa, Paula_071, zabka11, 0na88 lubią tę wiadomość
-
maaadzik - masakra z tą pomyłką...zawału bym dostała i koniecznie porozmawiaj z wychowawcą!
małamyszka - owocnego pisania!!! i kopa juz ci zasadziłam wiec do roboty !!!
skad ty wieesz ze cie akurat szyjka boli? jak to odróżnic od bólu brzucha????
psioszka - dzieki za cenne info ze SRzanotowałam wsyztsko w kalendarzu
magda sz - na jak długo jedziesz do rodziców? maz dojezdza pozniej do ciebie?
aaga- ja tez mam ciągle wilgotno...mleczna wydzielina....a przy kichaniu czy kaszleniu obowiązkowo wkładka.
aaaaga, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
O kurcze, fajnie.. u nas są 2 kościoły, w jednym takie rzeczy sie dzieja ze w glowie sie nie miesci, jest nowy proboszcz i z tym starym proboszczem się bili ze interwencja policji byla ! w niedziele jak byla tam komunia to wygonił kamerzyste i fotografa dacie wiare ? rodzice dzieci tacy wkurwieni są ze szok!
magda sz, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
paula - ja tez mam jeszcze nieposegregowane ciuszki.
dzis planuję wziąśc się za przyszywanie tych niteczek kolorowych, aby oznaczyc co od kogo mam (mam od 3 osób, troche tez kupiłam).
magda sz - ja nie mam piesa, ale myslac zdroworozsądkowo to chyba lepiej będzie dla twojej psiuńki u rodziców - ma gdzie pobiegac, twoj tato w niej zakochany, poświęca jej duuużo czasu....tak jak piszesz opiekują sie nią wspaniale i ona sie tam dobrze czuje.... no chyba ze mozesz na meza liczyc w spacerach, wyprowadzaniu itp, ale domyslam sie ze raczej nie i te wszystkie obowiązki spadną na ciebie plus Majeczka.
co do ubierania mauszków to jest twarda zasada, aby dzieciaczki ubierac warstwowo, dlatego body + pajac
Kaarolina - widze ze u ciebie ziemniorki niemal codziennieja tez pochodzę z POdlasia (Międzyrzec Podlaski) i tez wychowana jestem na ziemniakach
tez je uwielbiam, choc teraz staram sie wiecej uromaicac obiadki i np. do sosu gotuję kasze, bo zdrowiej
u mnie dzis jeszzce krokiety z kapustą i grzybami i barszczyk, a na jutro i pojutrze planuję kopytka
na weekend kasza + bitki w sosie
moja Julcia urodziła sie z wagą 3450g i 56cm, ciekawe jaka będzie Klara
magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Witam
Niestety nadal jesteśmy bez samochoduJa zwariuje
jeszcze wczoraj nie było Nas w domu i przyszła paczka ze Smyka z ciuszkami i teraz jest do odbioru na poczcie 3,5 km w jedną stronę. W życiu tam nie dojde
Po ten samochód wczoraj jechaliśmy łącznie 620km. W ogłoszeniu i przez telefon wszystko ok a na miejscu okazało się że to auto to jedna wielka porażka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 11:14
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Właśnie ostatnio ziemniaczki jadlam w czwartek (placki ziemniaczane) a no i w niedziele na komunii i juz mi się ich chce
A jeszcze mam nowe,żółciutkie mniam
Boze co ta moja Pola wyrabia! Ma niewidzialnego kolege i z nim sie boksuje czy to tak z macicą walczy :o brzuch jak galareta chodzi non stop !małaMyszka lubi tę wiadomość
-
hehe Karolina super to musiało wyglądać jak dwie klechy z pięściami do siebie..ale co to za autorytet? Powinni ich odwołać i kogoś sprawdzonego przysłać bo można przez takich knypków dosłownie stracić wiarę...
Żabka jadę jutro i wracamy w poniedziałek, mąż do mnie w piątek dojeżdża (w niedzielę komunia mojego chrześniaka). W czerwcu zamierzam pojechać na tydzień albo i dłużej bo pózniej to dopiero pod koniec sierpnia z maluszkiem, więc się muszę nacieszyćW lipcu nie ruszam się z Warszawy, będzie masakra bo w domu duchota będzie jak zawsze, nad jezioro ani basen nie pojadę się ochłodzić bo nie będę się kąpać żeby coś złapać na poród.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
kasiaEN - zazdroszcze zakupków z gemini - ja planuję szaleństwo po otrzymaniu kasy z ZUS-u.
u mnie wczoraj była duchota, 27stopni, dzis juz przyjemniej, choc pochmurno.
w piątek rano jade do ZUS dopytac czy od pracodawcy wszytsko juz otrzymali i kiedy mogę spodziewac sie wypłaty mojego zasiłku, dodatkowo bede miała kolejne L$ i musze sie dowiedziec, czy mam teraz oryginał im bezpośrednio dostarczac, a do pracodwcy tylko kopię czy jakos inaczej to trzeba rozegrac....
malamyszka - wow ale koktajl !!!język mam do pasa
KasiaeN., małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Daj spokój, wiekszosc ludzi teraz chodzi do drugiego koscioła a nie tam do tego idioty. Ja i mój mąż wczesniej należeliśmy do tego normalnego, teraz do tego co ten idiota rządzi,ale nie byłam tam od 2 lat;p zawsze jezdzimy do "naszego" i chrzcic też bedziemy tam
Co z ta pogoda ? 20 maja, a tu trzeba w ramonesce chodzic :o z jednej strony dobrze, bo lżej nam,ale te 25*C mogłoby być, chce mi się juz nałozyc zwiewną sukienke i sandałki ..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
zabka11 wrote:kasiaEN - zazdroszcze zakupków z gemini - ja planuję szaleństwo po otrzymaniu kasy z ZUS-u.
u mnie wczoraj była duchota, 27stopni, dzis juz przyjemniej, choc pochmurno.
w piątek rano jade do ZUS dopytac czy od pracodawcy wszytsko juz otrzymali i kiedy mogę spodziewac sie wypłaty mojego zasiłku, dodatkowo bede miała kolejne L$ i musze sie dowiedziec, czy mam teraz oryginał im bezpośrednio dostarczac, a do pracodwcy tylko kopię czy jakos inaczej to trzeba rozegrac....
malamyszka - wow ale koktajl !!!język mam do pasa
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U mnie za to duszno tak, że mogłabym nago chodzić!W lato to ja chyba nie wytrybię!
No ja dostałam już kasę z ZUS i....tyle ją widziałam ;P Zakupy apteczne i dekoracyjne wyczyściły kontoZrobię potem zdjęcie przytulanki dla Marty, która dziś przyszła i Wam wrzucę. Mnie się bardzo podoba
Zupa gotowa, drugie danie też, kompot z jabłek i rabarbaru się chłodziTeraz jeszcze tylko muszę zebrać pranie z suszarki i wywiesić nowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 11:34
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
kaarolina - uwierz mi ze dla nas lepsza taka pogoda niz slonce i 25 stopni, bo bedziemy zbierac wodę i puchnąć
moze nie wsyztkie, ale wsyztskim cieżarnym na tym etapie jest juz ciagle duszno i ciezko.
magda sz - dla mnie malowanie paznokci u stóp to masakra, potem mnie brzuchol cały boli i jestem zmeczona jak po maratonie.
ja tez planuję na czerwcowy weekend wyjazd w bieszczady - mamy juz domek wynajety.
potem juz sie nie ruszam z domku...ewentualnie na weekend do dziadków (godzina drogi)
aga89- kupno samochodu to niestety niełatwa sprawa - my kupowalismy 2 lata temu i tez mielismy podobne akcje - w ogłoszeniu i przez tel wsyztsko ok, a na miejscu masakra....na szczecie ostatecznie udało sie kupic nam autko na miejscu
chcebycmama - ja zaraziłam sie toxo przez zjedzenie tatara...przechodziłam objawowo, bo w czerwu zaczeło mnie bolec gardło i miałam powiększone węzły chłonne przyuszne, pod żuchwą....poszłam do lekarza rodzinnego, który nie miał pojecia co to jest, podejrzewał guza ślinianki przyusznej i wysłał mnie do laryngologa- laryngolog zlecił usg i badania krwi, wszytsko robiłąm prywatnie bo chciałam jak najszybciej wiedziec co mi jest. po usg zlecili mi biopsję. potem 2 tyg oczekiwania na wyniki i niepewnosc, ze guz slinianki moze byc złośliwy....
wyniki wyszły jednak ok i wskazywały na stan zapalny. zatem wróciłam z tym do laryngologa i dopiero wtedy lekarza oswieciło ze moze warto sprawdzic jeszcze zakazne chodorby czyli toxo cytomegalię i cos tam jeszcze. o wówczas sie okazało ze mam toxo i to swieze zakazenie bo IGG ponad 250, a IGM 13.
dostałam swkierowanie do poradni zakażnej i tam leczyła toxo przed ponad 2 lata....miesiac antybiotylku, półtora przerwy, badania i znowu antybiotyk i tak w kółko. Chodziło o to aby IGM zbić, bo IGG juz zawsze bedą dodatnie.
IGM bardzo wolno mi spadały, po 2,5 roku w końcu miesciły sie w normie wyniku ujemnego.
Aga89, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Miałam koszmarnie ciężką noc. Te wózki mi się śniły, a potem jakieś inne głupoty. Chyba z pięć razy wstawałam, kot szalał zamiast spać. No i mam jakiegoś stresa - sama nie wiem czemu. Jeszcze dzisiaj siedzę w domu i czekam na dostawę reszty rzeczy, a jutro albo pojutrze najpierw do Factory kupić torbę podróżną, ale taką z rączką i kółkami do szpitala i do sklepu z wózkami. Muszę zobaczyć bebetto holland i tako alive i mam nadzieję, że jeden mi się spodoba i zamknę ten temat. Potem jak brat znajdzie czas to komoda w ikei i praktycznie koniec zakupów. O zakupie leżaczka bujaczka zdecyduję później, czy kupię i jaki.
zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:Zabko ja najpierw jade do pracodawcy ze zwolnieniem, on dla siebie kopiuje a na oryginale z tyłu wbija pieczątkę i podpisuje ze danego dnia otrzymał zwolnienie a pozniej jade do Zusu i im dostarczam.
ooo to moze spróbuje sie tam dodzwonic i zapytam o to???małaMyszka lubi tę wiadomość
-
zabka11 wrote:ooo to moze spróbuje sie tam dodzwonic i zapytam o to???
czy wy czujecie takie gniecenie w nadbrzuszu też? tak jakby miejsca brakowało i jakby wnetrzności były ugniatane u góry??
no ja mam takie dziwne wrazenie....małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Laura wrote:czy wy czujecie takie gniecenie w nadbrzuszu też? tak jakby miejsca brakowało i jakby wnetrzności były ugniatane u góry??
no ja mam takie dziwne wrazenie....
mam tak samo - macica rośnie do góry i ugniata nasze jelita i żołądek
małaMyszka lubi tę wiadomość