SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Wiecie co mój ukochany wymyślił, żebym nie siedziała w domu i się nie nudziła to wczoraj zaprosił mnie na dzień otwarty do siebie do pracy. Mialy być różne stoiska edukacyjne, jakieś scenki, czołg i grochówka wojskowa(tyle wiedziałam). Generalnie fajna sprawa żeby wyrwać się trochę z domu do ludzi. Poszłam zadowolona i szczęśliwa. Na miejscu okazało się że były jakieś rekonstrukcje (jeździły samochody na syrenach, strzelali z broni maszynowej i strzelby, granty hukowe i wysadzanie materiałów wybuchowych). Ogromny hałas, zanim się zebrałam i uciekłam to już było po wszystkim. Mała w brzuchu się wystraszyła, zaczęła kopać jak szalona. Mojego mądrego męża myślałam że uduszę za brak mózgu. Gdybym wiedziała że tam takie "atrakcje" będą to w życiu by tam moja stopa nie stanęła. A on w najlepsze po wszystkim zadowolony z uśmiechem się pyta czy mi się podobało?
Później po tych całych atrakcjach dostałam skurczy. Jestem na no-spe do tego mam mega wyrzuty sumienia jak mogłam narazić na taki stres moją malutką. Do tego boje się czy taki hałas jej nie zaszkodziłWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 11:49
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:Mysle ze jezeli to by bylo naprawde az tak szkodliwe to nasi ginekolodzy by o tym wspomnieli, ja jak ide na wizyte to zawsze mam wylakierowane włosy i to widac bo bez lakieru nie dałoby się tak ich ulozyc (nieład) i nigdy lusia mi nic na ten temat nie wspomniała..
Mi położna mówiła, żeby ograniczyć używanie. Ja bym nie szukała odpowiedzi u lekarza. Patrząc na to, że lekarze w większości się nie dokształcają i nie mają pojęcia, że wg nowych wytycznych podejrzenie cukrzycy ciążowej jest gdy glukoza na czczo jest od 92, a większość dalej myśli że to 99, to gdzie oczekiwać od nich wiedzy o wpływie lakieru?
małaMyszka, Ewa123 lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Wrocilam
wypilam
przezylam
nie bylo nawet tak zle...wyniki przesla do gin i ona da znac w razie gdyby bylo cos nie tak a jak jest ok to na nastepnej wizycie 02.06 sie dowiem co i jak...
Alexiowi smakowalo bo szalal az milo
O Mein Got 7 msc to juz brzmi powaznie!!!
małaMyszka, Cassie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzyja wiem Paula, moj podal mi cala wytyczna co wolno czego nie i na kazdej wizycie mi o tym przypomina, na temat kosemtykow nie powiedzial slowa a przeciez widzi ze zawsze przychodze zafarbowana, pomalowana, wyperfumowana i z pomalowanymi paznokciami.
Mam takie zwyczaje chyba od nastoletnich lat i mam dwojke zdrowych dzieci. Ba, w poprzednich ciazach zadnen Polski ginekolow nie zlecal mi 90% badan ktore mialam w tej ciazy w tym krzywej cukrowej i nie upomnial na temat zakazow jedzenia i pica. Przypuszczam ze w poprzednich ciazach zjadlam od groma fety, paszetow, salami itd...
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Aga89 no Twoj maz moze nie mial najlepszego pomyslu, ale chcial dobrze. Mysle, ze mala mogla sie troszke wystraszyc tak mocnych dzwiekow, ale pamietaj ze dzieci slysza to o'wiele mniej wyraznie niz my, takze spokojnie. Skurczy pewnie dostalas ze stresu, a dzis juz w porzadku??
małaMyszka, Aga89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cassie wrote:Uciekam po malego do przedszkola a potem obiadek i chyba sie przespie bo cos mi oczy w dol leca.
Milego popoludnia
Ja tez dzis jestem jakas niemrawa, juz mam 1 drzemke za soba, wypilam kawe i dalej nie mam sily ani ochoty wyjsc z lozka. Dzis moja aktywnosc ograniczyla sie do poscielenia lozkamałaMyszka, Cassie lubią tę wiadomość
-
Paula zgadzam się, dlatego to my przede wszystkim musimy się dokształcać i przy tym nie dać się zwariować
osobiście uważam ze zawód lekarza jest jednym z najpiękniejszych na świecie i niestety niewielki jest odsetek tych którzy kochają swój zawód, dokształcaja się, komunikują...a szkodaPaula_071, małaMyszka, Ewa123, Magd, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Mi położna mówiła, żeby ograniczyć używanie. Ja bym nie szukała odpowiedzi u lekarza. Patrząc na to, że lekarze w większości się nie dokształcają i nie mają pojęcia, że wg nowych wytycznych podejrzenie cukrzycy ciążowej jest gdy glukoza na czczo jest od 92, a większość dalej myśli że to 99, to gdzie oczekiwać od nich wiedzy o wpływie lakieru?
No nie wiem.. ale ogolnie mysle tak jak cassie.
Nie mozna popadac w paranoje..nie wyobrazam sobie nagle w ciazy nie układać włosów,nie malować paznokci-skoro robilam to przed ciaża, czułabym sie zaniedbana..
Najlepsza jest moja wszechwiedząca znajoma,juz kiedys o niej pisałam,ze namawia mnie na zakup wózka jaki ma ona CZOŁG ! po prostu CZOŁG kupiła go na allegro 3w1 za 800zł ale ona przechwala go pod niebiosa i wszystkie inne wózki to gówno.
Powiem tak, ja mam zawsze ułozone włosy wlasnie ze wzgledu na to ze mam krótkie, to sobie zawsze podtapiruje i czochram, zeby wlasnie był taki nieład, twarz maluje ale nie jakoś mocno bo na oczach mam tylko kreske eyelinerem i rzęsy no i cere tez ogarniam, a ta od momentu kiedy zaszła w ciaze przestała o siebie dbac, wyglada tragicznie..duzo lepsza figure miała po porodzie niz ma teraz,włosy porażka, 0 makijazu, ciuchy co w reke wpadnie, no porazka, no i jak ją spotkalam to ta do mnie ironicznie "no juz niedlugo nie bedziesz chodziła taka wystrojona i wymalowana" ja pytam dlaczego a ta "przy dziecku nie ma czasu na takie pierdoły" na to jej prosto z mostu powiedzialam "jak jest czas na facebooka to tym bardziej powinno sie miec czas zeby byc zadbaną matką i żoną".małaMyszka, jesslin87, apaczka, Magd, Cassie, magda sz, Amberla, Y lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Aga ja bym mojego zastrzeliła na miejscu ...
małaMyszko oj uwierz że przeszło mi to przez myśl. On miał z tego taką frajdę nie myśląc o dziecku. Mało tego, później do mnie taki dumny mówi że nie długo jedziemy ze znajomymi na strzelnicę. Załamał mnie swoją bezmyślnością...
Weridiana wrote:Aga mój dzidziuś tak reagował w kinie.
nie martw się bo ona czuje twoje zdenerwowanie
ps. Przynajmniej wiemy ze słuch mają dobry
Co do kina, to właśnie dziś mieliśmy iść ale nie wiem czy to dobry pomysł codziennie takie atrakcje dla dziecka.
A hałas w kinie to pikuś w porównaniu do tego co wczoraj działo się na tym pokazie. Boję się czy te hałas nie będzie miał wpływu na słuch córeczki
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Cassie wrote:Czyja wiem Paula, moj podal mi cala wytyczna co wolno czego nie i na kazdej wizycie mi o tym przypomina, na temat kosemtykow nie powiedzial slowa a przeciez widzi ze zawsze przychodze zafarbowana, pomalowana, wyperfumowana i z pomalowanymi paznokciami.
Mam takie zwyczaje chyba od nastoletnich lat i mam dwojke zdrowych dzieci. Ba, w poprzednich ciazach zadnen Polski ginekolow nie zlecal mi 90% badan ktore mialam w tej ciazy w tym krzywej cukrowej i nie upomnial na temat zakazow jedzenia i pica. Przypuszczam ze w poprzednich ciazach zjadlam od groma fety, paszetow, salami itd...
Bo Ty w Niemczech jesteś, tam może lekarze bardziej się edukują
Ja też uważam, że wszystko jest dla ludzi. Tylko jeśli, nie daj Boże, coś by nie tak było z ciążą lub dzieckiem, to ja bym się obwiniała, że mogłam tego czy tamtego nie robić. W razie "W" wolę mieć jak najmniej powodów do szukania winy w moim zachowaniu. Jeśli są jakieś doniesienia na temat negatywnego wpływu pewnych produktów to wolę nie ryzykować, wytrzymam 9 msc jeśli ma to sprawić, że dziecko nie będzie miało pewnych problemów zdrowotnych (nawet, jeśli jest na to promil szansy). Wolę dmuchać na zimne.małaMyszka, lys, Ewa123, Cassie, sylwucha89 lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
niecierpliwa wrote:Aga89 no Twoj maz moze nie mial najlepszego pomyslu, ale chcial dobrze. Mysle, ze mala mogla sie troszke wystraszyc tak mocnych dzwiekow, ale pamietaj ze dzieci slysza to o'wiele mniej wyraznie niz my, takze spokojnie. Skurczy pewnie dostalas ze stresu, a dzis juz w porzadku??
Ja wiem że chciał dobrze. I dlatego go jeszcze nie udusiłamMożliwe że te skurcze to z nerwów. W nocy miałam jeszcze ze 3 takie bolesne i dziś rano jeden. Teraz jest spokój i mam nadzieję że dziś się wyciszą. No tak myślę że dzieci chronią wody płodowe, łożysko, macica, mój tłuszczyk, skóra, ubranie a do tego jak usłyszałam że to taki hałas to starałam się jak najmocniej osłonić brzuch rękoma, żeby jeszcze bardziej zagłuszyć te dźwięki. Ale jednak niepokój jest. Co prawda wyczytałam to w Internecie (a nie od lekarza) ale było napisane że hałas może uszkodzić słuch płodu
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Karolina
Ja jestem tego samego zdania:) Ja od kilku lat nie wychodze z domu bez makijażu, tak mam i niejedni pukaja mi w głowe, ale skoro mam ochotę wstać 15 min wczesniej i wyglądać i czuć się dobrze to co to kogoś obchodzi ? Niestety nie mam idelanej cery, no cóż, ale chwila dla siebie i wygladam całkiem niezle:)
Kiedyś obiecałąm sobie, że jak będe w ciązy to będe zadbana i piekna i tak jest !niecierpliwa, jesslin87, Cassie, zabka11, małaMyszka, Y lubią tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Ja wiem że chciał dobrze. I dlatego go jeszcze nie udusiłam
Możliwe że te skurcze to z nerwów. W nocy miałam jeszcze ze 3 takie bolesne i dziś rano jeden. Teraz jest spokój i mam nadzieję że dziś się wyciszą. No tak myślę że dzieci chronią wody płodowe, łożysko, macica, mój tłuszczyk, skóra, ubranie a do tego jak usłyszałam że to taki hałas to starałam się jak najmocniej osłonić brzuch rękoma, żeby jeszcze bardziej zagłuszyć te dźwięki. Ale jednak niepokój jest. Co prawda wyczytałam to w Internecie (a nie od lekarza) ale było napisane że hałas może uszkodzić słuch płodu
Kochana nie wkrecaj sobie takich rzeczy! Ja mysle, ze gdybys codziennie takie atrakcje dziecku fundowala to mogloby to miec wplyw na sluch dzieckaAga89, małaMyszka lubią tę wiadomość