SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMi sie wydaje ze problemy z kregosluem nawet bez ZZO ma bardzo wiele mam. Ja rodzilam 2x sn bez ZZO i mam problemy z kregoslupem, przypuszczam ze gdybym miala ZZO zwlalilabym to na zle wklucie sie.
Obiecalam sobie ze dzisiaj pospie, wstane zjem z chlopakami sniadanie, poodkurza, pomyje podlogi, zmienie posciel i wlacze pranie.
Ztej listy poki co zjadlam snidanie... i poleglam na kanapi... dupsko mi od tego urosnie jak tak dalej bede robic
Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry

Ja też jestem zadowolona, że zabrałam męża do szkoły rodzenia
w sumie to nigdy nie pytałam, czy ma ochotę ze mną rodzić bo dla mnie to jest oczywiste
Zresztą sam kiedyś się oburzył jak jego mama wystrzelia, że on się nie nadaje.. Szkoła duzo nam dała. Położna powiedziała, że nie ma leżenia podczas porodu (oczywiście w I fazie) caly czas trzeba chodzić, kucać, kołysać się na piłce itp. Więc mąż mi będzie bardzo potrzebny.. Gdyby nie chciał to oczywiście nic na siłę! Poprosiłabym mamę.. To normalne, że jeżeli ktoś nie czuję się na siłach to ok.. Czasami to kobiety nie chcą mężów przy porodzie. To jest tak jak ze wszystkim: cesarka czy naturalnie, butelka czy pierś to kwestia bardzo indywiduala każdy robi to co dla niego najlepsze
magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry

Pogoda dzis piekna
Udalo mi sie nadrobic.
Malamyszko - odnosnie twojego pytania. Tak do wiekszego garnka wkladam na dno pokrywke od innego, mniejszego garnka. Chodzi o to, zeby golabki nie przywarly do dna, bo szorowanie przyjaranejkapusyy to srednia przyjemnosc. (Patent podpatrzony u babci mojej kolezanki
)
Dziewczynki, ponizej przepis na placki do tortilli:
2 szkl maki pszennej lub orkiszowej, lyzeczka soli, 3-4 lyzki oleju (tak na oko, jak bedzie wiecej to nic nie szkodzi), goraca woda ok 1-1,5 szkl.
Make, sol, olej umieszczamy w misce, zalewamy to goraca woda, zeby maka ladnie sie zaparzyla. Mieszamy i odczekunemy chwile, zeby nieco przestyglo. Jeszcze cieple przerzucamy na stolnice opruszona maka i zarabiamy (w jedna chwile, robi sie ladne jednolite ciasto). Trzeba podzielic je na 8-9 czesci. Wszystkie czesci rozwalkowac na 2-3 mm, obficie podsypywac maka, bo moze sie nieco kleic. Rozgrzac dobrze patelnie i na suchej smazymy. Smazy sie bardzo krotko, max min.z obu stron. Znakiem, ze jest dobrze wysmazone z jednej strony, sa rosnace babelki roznej wielkosci, przelozyc nakrotka chwile na druga strone. Gotowe przekladamy do wilgotnej sciereczki kuchennej. Teoretycznie powinno sie po wyciagnieciu kolejnego placka zrosic ja delikatnie woda, ja nie mialam odpowiedniego spryskiwacz, wiec kazdorazowo moczylam, wykrecalam druga sciereczke i kladlam na te, w ktora pakowalam placki. Jak ostygna mozna je zapakowac szczelnie w folie spozywcza i lrzechowywac w lodowce do tygodnia lub zamrozic.
Odgrzewac krotko na suchej patelni lub 20-30 sek. w mikrofali.
Przepis oczywiscie jest podstawowy, mozna do ciasta dodac ziola suszone pomidory i co tylko nam do glowy przyjdzie
Jak doda sie make z mniejsza iloscia glutenu, moga byc mniej elastyczne i sie nieco kruszyc.
małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
My tez planowalismy rodzic razem, ale i tak zycie zweryfikowalo nasz plany bo czeka mnie cc. Jestem nia strasznie przerazona, jedyne co mnie pociesza, ze bede znala konkretny termin porodu, o ile mala nie bedzie chciala wyjsc wczesniej, a mam nadzieje, ze nie

Dzis pierwszy dzien bez nospy, poki co ok, zadnych boli
Pogoda boska, od rana siedze na ogrodzie i nawet obiad tam dzis serwuje
Pod wieczor odpalimy z mezem grilla, o ile pogoda sie nie popsuje
Milej soboty!
magda sz, małaMyszka, Laura lubią tę wiadomość
-
Ja jestem zdecydowana na porod z ZZO.
A jezeli chodzi o komplikacje zwiazane z kregoslupem, podzielam zdanie Cassie, jak ktos ma z nim problemy po ciazy, to jak mial znieczulenie, to wlasnie na to zwali problem. W koncu przeciez w ciazy, kazda kobieta bardzo dba o kregoslup i wykonuje podstawowe cwiczenia, zeby wzmacniac miesnie przykregoslupowe, dba o prawidlowy przyrost wagi etc., a to tylko moze zniweczyc nam anestezjolog w szpitalu przy porodzie
Paula we Wroclawiu bez problemow znieczulenie na pewno podaja w szpitalu na Brochowie i na Borowskiej. Najlepiej tylko przy przyjeciu zaznaczyc, ze jestesmy zdecydowane na znieczulenie i poinformowac polozna, ktora bedzie sie nami zajmowala. Znieczulenie podaja jak rozwarcie jest na 7 cm, czyli jak powiedza, ze jest na 3 palce pilnujemy ich zeby zdazyli podac.
Milego dnia dziewczynki :*
małaMyszka, zabka11, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Na Kamieńskiego podają uwaga! gaz rozweselajacy!Niestety u nich nie ma znieczulenia. Wczoraj przyszła na świat córka naszych przyjaciół, rodziła na klinikach to jej drugie cc i jest bardzo zadowolona.
małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość

Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
U nas w szpitalu też podają gaz rozweselający.. Znieczulenie dopiero powoli wprowadzają, w tamtym tygodniu był pierwszy poród ze znieczuleniem.. Położna powiedziała żeby się nie nastawiać bo znieczulenie robią tylko wtedy jak anestezjolog jest wolny, cokolwiek to oznacza.
Ja nastawiam się na poród naturalny bez ZZO, jak będzie to życie zweryfikuje
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Psioszka w Olawie w szpitalu tez serwuja gaz rozweselajacy, ale ponoc nie specjalnke to dziala. Kolezanka jak rodzila, to wdychala go namietnia, byla wesola jak sie patrzy, a mowi, ze i tak bolalo, doszla do 10 palcow, a mala jej sie cofnela z kanalu rodnego. Czekali ile mogli, a skonczylo sie na cesarce. Biedna umeczyla sie strasznie. No i gazu specjalnie nie poleca, choc jeszcze jakis czas temu sadzilam, ze to genialne rozwiazanie. Swoja droga ta moja kolezanka jest z natury postrzelona, to jak ona tego gazu sie nawdychala, to zapewne juz innym na porodowce nie byl potrzebny, a wszystkie rodzace bolaly brzuchy, ale ze smiechu
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ja mam zwyrodnienie w części kości ogonowej, przed ciążą mnie bolało, teraz jak mnie złapie to aż prądy idą mi po kręgosłupie więc powiem Wam że gorzej już chyba nie będzie nawet po ZZO
na szkole rodzenia zapewniali że jest to bezpieczne, że są inne metody niż jak kiedyś było to podawane i na jakiekolwiek komplikacje są minimalne szanse. Koleżanka rodziła w tym moim szpitalu do 6-7 cm naturalnie, męczyła się tak 7 godzin i dali jej ZZO, urodziła w 1,5h, po godzinie znieczulenie przestawało działać i czuła że prze, do tej pory mówi że to było zbawienie.
Jej już pół blachy zniknęło tego ciasta, ale jest pyszne
Mąż mnie prosił żebym mu jakieś upiekła do pracy na urodziny, musze coś prostego i szybkiego wymyślić bo nie chce mi się siedzieć w kuchni.
małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
hej!
ja jestem zdecydowana na zoo i poród z mężem który zresztą tak się do tego pali jakby sam chciał urodzic
w sumie od początku starań chodzimy razem do ginekologa, teraz w ciąży żadnej wizyty nie opuścił więc poród będzie takim dopełnieniem 
Eh nie wiem jak ten weekend z mężem w domu wytrzymam... lekarz kazał mi się oszczędzac, odpuścic spacery, zakupy itp. ale nie kazał leżec na kanapie cały dzień, za to mąż co innego... prawie ręką i nogą ruszyc mi nie pozwala, wzięłam się za czyszczenie umywalki to opr dostałam... co za facet ;P
małaMyszka, niecierpliwa, Paula_071, magda sz, lys, Laura lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny'Jesli anestezjolog ma czas' - watpie czy w niedziele i swieta, w nocy jest w szpitalu no chyba ze sa zaplanowane cc.
Poszalalam ze sprzataniem i juz tego zaluje... mimo ze pietro blyszczy (jeszcze 1pietro do sprzatania) to mi juz kregoslup napierdziela
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A my po obiadku idziemy spać... M. pewnie będzie za godzinę albo później, to w sam raz na drzemkę...
Miłego weekendu Kochane!!!
Laura, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Wiem, dziadostwo ciągle się zacina i kilka razy w tygodniu muszę poprawiać.. Ale zawsze patrzę na Twój suwaczek dzięki temu dokładnie wiem, który to dzień w danym tygodniumałaMyszka wrote:5ylwia, co z Twoim suwaczkiem? Spóźnia się o kilka dni

małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:ZZO do porodu podaje się tak samo jak do zabiegu cesarskiego, tak samo jak do wycięcia wyrostka i innych zabiegów. Nie rozumiem dlaczego mają problemy z kręgosłupem. Co im jest dokładnie?
Ja nie biorę innej opcji pod uwagę, albo cesarka albo poród z ZZO.
No właśnie one mówily ze rehabilitanci (chodziły na masaże) mówili że po zzo są czesto problemy z kręgosłupem, wiem ze to jest to samo znieczulenie co do cc i innych zabiegów.
Kuzynka po cc też miła problem z kręgosłupem przez 1,5roku i mówiła ze tez ponoc przez zzo.
Nie mam z tym doświadczenia i lekarzem też nie jestem, tylko po prostu pisze to o czym słyszałam.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:No właśnie one mówily ze rehabilitanci (chodziły na masaże) mówili że po zzo są czesto problemy z kręgosłupem, wiem ze to jest to samo znieczulenie co do cc i innych zabiegów.
Kuzynka po cc też miła problem z kręgosłupem przez 1,5roku i mówiła ze tez ponoc przez zzo.
Nie mam z tym doświadczenia i lekarzem też nie jestem, tylko po prostu pisze to o czym słyszałam.
Ale co to znaczy "miała problem z kręgosłupem"?
małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.
















