SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
lys wrote:Doczytałam, doczytałam. I z Waszych wpisów nadal nic nie wynika, ale nie o to chodzi. Jakby się czepiać szczegółów to żadna z Was nie była w podobnej sytuacji, bo każdy przypadek jest indywidualny i tak się go ocenia, ale to tez nie o to chodzi. Chodzi o fakty, że nie rozmawiamy o witaminie C, która nota bene też jest szkodliwa w ciąży w nadmiarze.
W nadmiarze wszystko jest szkodliwe czy to w ciazy czy niea mysle, ze kazda z Nas lykajac jakiekolwiek leki w ciazy ma watpliwosci i zastanawia sie nad tym czy lekarz aby na pewno wie co robi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 11:51
chcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Lys bo nie ma identycznych przypadków. Każdy lek stosowany może działać na coś innego.
nie wynika bo co można napisać. Ze bralysmy na wyciszenie macicy i stresu który powoduje skurcze a te poronienie.
ale Cassie go nie brala a przytoczyla coś z internetu.
I chyba o to tez chodzi.
witamina C jest niezdrowa w ciąży. A na początku wątku hak każda kichala i smarkala to pisane było o letniej wodzie z cytryna. A cytryna również ma witaminę C. Truskawki mają jej jeszcze wiece a co druga się nimi obrzera- między innymi ja- po prostu jednym zaszkodzi a innym nie.
każdy lek w ciaxy jest szkodliwy nie ma bezpiecznych. Ale co zrobić jak trzeba?
Takie to nasze życie
Ale powiem Wam ze to tylko baby takie mają podejście. Bo faceci to na ogół nie wszyscy ale większość albo się w ogóle nie leczą albo nie czytaj w internecie co jest w składzie itd. I wychodzi im to na lepsze. A my choćby 1000 było pozytywow to i tak wyszukany jednego negatywu i tego się uczę pinychcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Witam się w słoneczną niedzielę...
Najlepszego Kobiety!!! Dużo miłości i radości!
My w tym roku też mamy 7 rocznicę ślubu, mam cichą nadzieję, że nasz synek urodzi się 16 a nie 14 sierpnia, ale to by było zbyt piękne... Już tyle marzeń się spełniło, że zupełnie się nie obrażę, jak wyjdzie planowo
co do kapturka, to myślę, że 10-15 min w takiej bluzie małemu nie zaszkodzi. Ten kapturek jest mięciutki i leciutki, nawet jak się go ładnie ułoży, to tak jakby w ogóle go nie było ...
Do przemywania oczek woda przegotowana lub sól fizjologiczna.
na 15 jadę na zajęcia... Wczoraj się wszystko ładnie poukładało na egzaminach, więc jadę na totalnym lajcie...
Miłego dnia Kochane!?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
chcebycmama wrote:Dziewczyny wiem, że temat wózków był już wałkowany i pewnie 3/4 ma już kupione lub zamówione, ale ja chciałam zapytać co sądzicie o chicco urban?
Proszę napiszcie mi.ta spacerówka mi się wydawala taka mala w sensie płytka ale widziałam duże dzieci 2 letnie w nich i spoko
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny,
dokładnie tak jak pisze niecierpliwa i Miru, zapytałam o relanium Was tutaj po to zeby nie czytać opinii w necie na przypadkowym forum gazety pl czy innego dla mnie niesprawdzonego żródła, napisałam tu, bo wcześniej uzyskałam od Was pomoc już nie raz i cenie sobie Wasze opinie bo jednak zazwyczaj są one konstruktywne i nie nastawione na niepotrzebne straszenie sie nawzajem.
Jak zaczęłam robić zastrzyki z Clexane to któras z Was, kurde przepraszam jestem wzrokowcem i wiem że ta mamusia ma tygryska z balonikiem w avatarku:) napisała ze tez je dostaje, ze jest ok, potem chyba Ewa też napisała i mnie to mega jakoś uspokoiło, ze nie jestem z tym sama, ze dziewczyny nie mają z tym problemu, dlatego o relanium zapytałam i tu, choć ufam swojemu lekarzowi to jednak kusi zeby podpytać osoby które maja podobną sytuację.
Ja przez 5-6 dni mam brać relanium jak brzuch będzie nadal twardy, to lekarz podejmie kolejne kroki, ale jedno jest pewne poród teraz kiedy moja mała jest naprawdę malutka byłby ryzykowny.
Też jestem zdania, ze nie ma co przedstawiać tylko kolorowych scenariuszy i tworzyć towarzysta super hiper ciąż i wmawiać sobie ze relanium, nospy i inne leki są ok, ale niestety część z nas bierze długa listę leków jak chyba Miru pisała i ja do nich należę, pewnie gdybym miała bezproblemową ciażę to bym na tym forum w ogóle nie była, bo trafiłam tu właśnie wpisując w necie jakąś problematyczna frazę i tak sie zadowmowiłam:)
ok, dziękuję Wam za opinie, okazało sie ze moja mama tez dostawała relanium ze mną, ja urodziłam się tylko tzry tyg przed terminem ale jednak, i byłam drobna, być moze historia sie powtórzy... bo brzuch mimo leków bardzo twardy.
Miłej niedzieli i gratulacje dla rocznicowych par!!
magda sz, Hermiona, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Magd wrote:hej dziewczyny,
dokładnie tak jak pisze niecierpliwa i Miru, zapytałam o relanium Was tutaj po to zeby nie czytać opinii w necie na przypadkowym forum gazety pl czy innego dla mnie niesprawdzonego żródła, napisałam tu, bo wcześniej uzyskałam od Was pomoc już nie raz i cenie sobie Wasze opinie bo jednak zazwyczaj są one konstruktywne i nie nastawione na niepotrzebne straszenie sie nawzajem.
Jak zaczęłam robić zastrzyki z Clexane to któras z Was, kurde przepraszam jestem wzrokowcem i wiem że ta mamusia ma tygryska z balonikiem w avatarku:) napisała ze tez je dostaje, ze jest ok, potem chyba Ewa też napisała i mnie to mega jakoś uspokoiło, ze nie jestem z tym sama, ze dziewczyny nie mają z tym problemu, dlatego o relanium zapytałam i tu, choć ufam swojemu lekarzowi to jednak kusi zeby podpytać osoby które maja podobną sytuację.
Ja przez 5-6 dni mam brać relanium jak brzuch będzie nadal twardy, to lekarz podejmie kolejne kroki, ale jedno jest pewne poród teraz kiedy moja mała jest naprawdę malutka byłby ryzykowny.
Też jestem zdania, ze nie ma co przedstawiać tylko kolorowych scenariuszy i tworzyć towarzysta super hiper ciąż i wmawiać sobie ze relanium, nospy i inne leki są ok, ale niestety część z nas bierze długa listę leków jak chyba Miru pisała i ja do nich należę, pewnie gdybym miała bezproblemową ciażę to bym na tym forum w ogóle nie była, bo trafiłam tu właśnie wpisując w necie jakąś problematyczna frazę i tak sie zadowmowiłam:)
ok, dziękuję Wam za opinie, okazało sie ze moja mama tez dostawała relanium ze mną, ja urodziłam się tylko tzry tyg przed terminem ale jednak, i byłam drobna, być moze historia sie powtórzy... bo brzuch mimo leków bardzo twardy.
Miłej niedzieli i gratulacje dla rocznicowych par!!
Myślę że ten tydzień starczy. Ja widziałam różnice po jednej nocy na relanium po 3 dobach odstawiono mi.
Oby i u Ciebie było ok. Najwazniejsze jeszcze kilka tygodni byle do tego 37 tc i żeby mała przybrała na wadze. OdpoczywajmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Szkoda się sprzeczać dziewczyny. Cassie usunęła konto - zrobiła jak uważała. Mnie też zaczynało irytować to ciągłe "opluwanie" wszystkiego co polskie no ale z drugiej strony gdyby kochała Polskę to by z niej nie wyjechała
...też narzekam na życie w PL bo łatwo u nas nie jest ale co zrobić - emigracja nie dla mnie - trzeba sobie radzić
O tym jakie leki bierzecie nawet nie zaczynam się wypowiadać - każdego sprawa co i jak bierze. Każda z nas inaczej przechodzi ciążę i boryka się z mniejszymi lub większymi trudnościami. Już kiedyś w dobrej wierze napisałam dziewczynie na forum II trymestru co sądzę o braniu danego leku - wszystko przeinaczyła, obraziła mnie i ogólnie niepotrzebnie się zdenerwowałam - więc już teraz się nie udzielam w takich tematach. To sprawa między Wami a Waszym lekarzem choć rozumiem potrzebę porównania swoich doświadczeń - bo bywa, że są wspólne. Ja nie mam w tym doświadczenia, nie dotyczy mnie to - nie wtrącam się.
U nas dzisiaj jakby chłodniejPiekę biszkopt z truskawkami i rabarbarem
Niestety zje tylko mąż bo ja nie mogę
Ale czuję, że skuszę się na malutki kawałeczek (specjalnie dałam mniej cukru
Pozdrawiam Wasmagda sz, niecierpliwa, ainer85, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
chcebycmama wrote:Dziewczyny wiem, że temat wózków był już wałkowany i pewnie 3/4 ma już kupione lub zamówione, ale ja chciałam zapytać co sądzicie o chicco urban?
Proszę napiszcie mi.
Nie widziałam na żywo, ale na filmikach prezentuje się fajnie. Ciekawe jest to, że spacerówkę "robi się" z gondoli. Sprzedawany z fotelikiem chicco, który ma chyba 4 gwiazdki testach bezp. więc też super.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Chcebycmama wiem że Pati Belgia taki kupiła ale coś się dawno nie odzywała.
Ja też nie cierpię jak ktoś mi narzuca swoje zdanie- moje jest mojsze! Ale wiele z nas tak robi nawet nieświadomiegrunt to mieć swój rozum, wiele razy jak czytam to forum (nie tylko nasz topik) to łapię się za głowę ale w większości pozostawiam swoje myśli dla siebie bo nie o to chodzi żeby się kłócić, obrażać itp. po to dziewczyny piszą o swoich zmartwieniach żeby nie szukać tego co w necie- bo każda umie obsługiwać google tylko szukają wsparcia tu tak jak Magd.
Kochanie nie wiem co naszych planów rocznicowych bo 3 razy zemdlałam w kościele...nie było czym oddychać. Mąż mnie wynosił. Chłodzę się terz wiatrakiem a mąż pryska na mnie zimną wodą. Jest lepiej ale kurde boje się iść do restauracji. Maja jakaś niezdecydowana co wcześniej biły dzwony w kościele od 6 rano to mnie "kopała" więc myślałam że chce iść do kościoła, poszłam i co zemdlałama mała dalej tworzy jakąś krainę geograficzną w brzuchu
chyba tak nam życzenia składa rocznicowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2015, 13:36
Pati Belgia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Apaczka z tą miłością do kraju hmm....ja tez wyjechałam co nie znaczy że nie kocham PL , zawsze podkreślam ze jestem z Polski i ...łamie stereotypy
nie jestem prostytutką, nie piję, nie przeklinam, jestem wykształcona, pracuję w szkole ( co prawda jako teaching assistant, w Polsce jako nauczyciel, myślę że dzięki mojemu przykladowi Anglicy mogą się też przekonać, że możemy być " normalni" .
Bardzo często myśleli , że jestem francuską, hiszpanka, Niemka, ale nie Polką - dlaczego ? Stereotypy !apaczka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, nie odzywałam się, bo gorąco i chęci brak na cokolwiek
Czytałam za to cały czas i aż się zdziwiłam, że tak się narobiło. Cassie może miała gorszy dzień, że zareagowała aż usunięciem konta, szkoda. Ja też przeszłam już dwie ciąże, może nie całkiem bezproblemowe, ale z ograniczonym dostępem do internetu, więc mniej stresu było. Mniej wiedziałam, kierowałam się tym co mówił lekarz i tyle. Jakoś poszło. Chociaż teraz jakbym o tym wszystkim poczytała, pewnie byłabym przerażona (plamienie, odklejanie kosmówki, gestoza, anemia). Dzieci mam zdrowe. Kiedy poroniłam trzecią ciążę zaczęłam inaczej na wszystko patrzeć. Przez pierwsze cztery miesiące nawet bałam się dopisać do Was do forum, bo ciągle miałam w głowie lęk, ze historia się powtórzy. Nie miałam już w głowie dwóch zdrowych ciąż, tylko tę jedną. Dlatego nie wypowiadam się na temat leków przepisanych przez lekarza, czy postępowania w różnych przypadkach, bo ja lekarzem nie jestem, a każda ciąża i kobieta jest inna.
Gratulacje i najlepsze życzenia dla rocznicowych par
Miłego dnia kochane, ja właśnie zaczynam 30 tydzień, wow, teraz sobie uświadomiłam....Martucha86, Laura, mamasia, Maniuś, małaMyszka, Y lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:po to dziewczyny piszą o swoich zmartwieniach żeby nie szukać tego co w necie- bo każda umie obsługiwać google tylko szukają wsparcia tu tak jak Magd.
Chyba nie do końca. Nawet nie będę pisać ile razy padało tu pytanie "jakie są normy krzywej" i ile razy były wstawiane odpowiedzi, tak samo lys pisała wiele razy o żelazie, przyswajalności i z czym nie łączyć, a mimo to dziewczyny tego nie wiedzą. A przecież mają dostęp do googla.
Nie mam rodziny która zachwyca się życiem w Niemczech. Mam rodzinę którą w większości tworzą lekarze, i to oni powtarzają, że tak samo jak laboratorium może się pomylić i zły wynik należy powtórzyć, tak samo twierdzą, że diagnozę/leczenie trzeba skonsultować z innym lekarzem - najlepiej specjalistą. Mam wątpliwość czy przypisywanie psychotropów to działka ginekologa. Tak samo jak stawianie diagnoz w "skomplikowanym" wyniku toxo. Nie chodzi o to, żeby kogoś straszyć. Chodzi o to, żeby być świadomym ewentualnych zagrożeń i zrobić wszystko, żeby mama i dziecko byli zdrowi. Co innego brać leki/produkty bez recepty a co innego przyjmować leki, które nie są nawet obojętne dla normalnego człowieka (czytaj kobiety nie w ciąży). Medycyna się zmienia, są nowe badania i analizy, a niestety nie wszyscy lekarze są na bieżąco.lys, Hermiona, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Juz po chrzcinach
pyszne jedzonko, ale na początku bylo ciezko..straszie duszno ;/ potem deszcz popadał to juz zrobilo sie lzej
Ja mimo że mam bezproblemową ciąże i jest to moja pierwsza ciąża i tak panikowałam jak imałam lek na gardło przepisany ale później przeczytałam na nim że ma alkohol i żeby kobiety w ciąży go nie zażywały, a co mówić jak ktoś jest po przejsciach a jeszcze zostanie nastraszony, no po co to? co to da ? Bo raczej nic, jedynie to ze dziewczyna bedzie wystraszona
No i mnie dziwi usuniecie konta bo jak dla mnei to jest dziecinnne zachowanie, nie lubie czegoś takiego jak ktoś sie obraża i juz sie nie odzywa itp. trzeba taką sprawe wyjaśnić i juz a nie uciekać od problemu.mamasia, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Chyba nie do końca. Nawet nie będę pisać ile razy padało tu pytanie "jakie są normy krzywej" i ile razy były wstawiane odpowiedzi, tak samo lys pisała wiele razy o żelazie, przyswajalności i z czym nie łączyć, a mimo to dziewczyny tego nie wiedzą. A przecież mają dostęp do googla.
Nie mam rodziny która zachwyca się życiem w Niemczech. Mam rodzinę którą w większości tworzą lekarze, i to oni powtarzają, że tak samo jak laboratorium może się pomylić i zły wynik należy powtórzyć, tak samo twierdzą, że diagnozę/leczenie trzeba skonsultować z innym lekarzem - najlepiej specjalistą. Mam wątpliwość czy przypisywanie psychotropów to działka ginekologa. Tak samo jak stawianie diagnoz w "skomplikowanym" wyniku toxo. Nie chodzi o to, żeby kogoś straszyć. Chodzi o to, żeby być świadomym ewentualnych zagrożeń i zrobić wszystko, żeby mama i dziecko byli zdrowi. Co innego brać leki/produkty bez recepty a co innego przyjmować leki, które nie są nawet obojętne dla normalnego człowieka (czytaj kobiety nie w ciąży). Medycyna się zmienia, są nowe badania i analizy, a niestety nie wszyscy lekarze są na bieżąco.
Mysle, ze spora wiekszosc z nas az za bardzo jest swiadoma ewentualnych zagrozen i pewnie bylybysmy spokojniejsze bez tej wiedzy. Tak jak od lekarza wymagamy choc odrobiny empatii, tak jak i tu czasem choc wiemy, ze moze byc roznie i jakis wynik zaprzata nam glowe to czasem chcemy po prostu od kogos uslyszec, ze bedzie dobrze, takie ot zwykle ludzkie wsparciemałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Moze to złe porównanie, ale to tak jakby do kogoś umierającego powiedziec "no cuż i tak umrzesz" a powiedziec "nie martw sie, moze jeszcze bedzie dobrze, dasz rade" itp. no to chyba wiadomo po którym zdaniu jakby sie człowiek poczuł. Każdy człowiek, mimo ze ma swój rozum itp. to potrzebuje wsparcia,a nie dowalenia.
Kuzynka męża do mnie zaczeła pierdolic "o jej ale ci wspólczuje porodu,jej to tak boli" itp. no dobra,wiem,ale po jaka cholere ona mi to piepszy ? ;/ druga jak to usłyszała powiedziałą "no co ty karola nie słuchaj, ja rodziłam 3 dzieci i dałam rade, zaraz o bólu zapominasz i cieszysz sie maleństwem" no i mimo że wiem że jedna i druga ma racje, to po tym drugim stwierdzeniu az sie usmiechnełam. Tak jest ze wszystkim..małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Karolina rzeczywiście złe porównanie, bo to całkowicie inna sytuacja i chodzi o coś zupełnie innego. Z resztą myślę, że wypowiedź Pauli doskonale to obrazuje.
Ja dzieląc się czymś na forum nie liczę, że dostanę milion odpowiedzi "będzie dobrze" bo wsparcie wsparciem, ale ja chcę usłyszeć opinie innych, i dobre i złe, a przede wszystkim chciałabym żeby ktoś mnie ostrzegł, jeżeli sytuacja tego wymaga, doradził jeśli ma w tym zakresie wiedzę, bądź doświadczenie.
Jak przyjmuję leki w ciąży, których przyjmowanie wiąże się z ryzykiem, to po pierwsze mam być świadoma co biorę i dlaczego, i czy nie ma innej możliwości. Lekarz ma mi przedstawić wszystkie za i przeciw, a nie wystawić receptę, gdzie w domu z ulotki się dowiaduję jakiś kosmicznych rzeczy. I fakt, że inna osoba też przyjmowała ten lek, nie jest absolutnie żadnym argumentem. To lekarz ma mnie przekonać do tego co mi zaleca, a jak wracam do domu i szukam potwierdzenia przy takich grubych tematach od ludzi na forum, znaczy się coś jest nie tak. Poza tym, jak ktoś jest świadomy co brał, a był to "ryzykowny" lek to nie napisze innym: "taaa spoko, też brałam i mam się ok". To jest po prostu nieodpowiedzialne społecznie.Paula_071, małaMyszka, KasiaeN. lubią tę wiadomość
-
Weekend się kończy, ale szybko zlecialo. My już wróciliśmy od rodzinki i odpoczywamy w swoim wlasnym mieszkanku. Cudownie jest u rodziców, ale jednak u siebie to u siebie
Cała rodzina w szoku, że urósł mi taki brzuch (a mnie wydaje się on mały). Zawsze byłam drobna stąd pewnie nie mogą się przyzwyczaić
Ale na szczęście usłyszałam same mile komentarze. Powiem Wam, że slabiutko się czułam w te upały. Problemy z oddychaniem, duszności, ociezalosc. Oj, chyba wole w tym roku chłodne lato. Córcia w ciągu dnia tez leniwa, w nocy więcej się kręci. Chyba tez by wolała żeby było chłodniej
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123