SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Pozdrawiamy znad morza:-)
Awansowaliśmy z "inkubatorka" na "kamperka" 33 tc
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/441ffe868980.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 22:52
Paula_071, Zetka, lys, Maniuś, Hermiona, Weridiana, mamasia, zabka11, psioszka11, niecierpliwa, Amberla, Laura, Miru, magda sz, Katarka, Martucha86, aaaaga, kasiuleek, witaminkab, Aga89 lubią tę wiadomość
-
Pięknie
A macie takie bóle pęcherza (chyba) chwilowe mocne pieczenie kilkanaście razy w ciągu kilku minut. Jak dziecko tam majstra rączkami?
Bo ja już czasami nie wiem co mnie boli.
W chwili obecnej krzyż i właśnie ten pęcherz szczypie, wręcz ma samym dole blisko cewki.małaMyszka, psioszka11 lubią tę wiadomość
-
Mam coś takiego, że nagle czuję okropne mocne, jakieś uczucie w pęcherzu i wtedy też muszę iść do toalety, ale to nie pieczenie, sama nie wiem co.
Jak rączkami się rozpycha to czuję jej "majstrowanie" i kłucie w szyjce.
Dzisiaj to chyba już wszystko było skurcze podbrzusza, z krzyża, kłucia w szyjce, ból okresowy brzucha, twardnienie brzucha, a z tych wrażeń to głowa zaczęła mnie boleć.Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór dziewczyny
Życzę wam aby jednak wszystkie dolegliwości chociaż do 37tyg.sie wyciszyly.
ja tez mam skurcze ale nie tak bolesne, czuję tez ruchy, mam wrażenie że ona się turla z boku na bok, lubi też wystawiać nozke (to chyba stopa,) czasem dostanę kopa
Co do nakładek to nie stosowałam i teraz też nie będę (chyba że zaistnieje taka konieczność).
Któraś z was napisała ze duże znaczenie ma sposób przykladania dziecka do piersi. Być może tak jest. Mi zostało to wyjaśnione na przykładzie naleśnika:-) scisnij brodawke z otoczka jak naleśnik i włóż cała do buźki dziecka. W pierwszej chwili pomyślałam że to niewykonalne , że dziecko się zadlawi ale właśnie tak należy zrobić i maluszek może dobrze zassac pierś. Poczujecie kiedy
Nie wiem jak to jest z nakładkami.
Co do gryzienia, ja nigdy nie zostałam pogryziona a karmiłam ponad 2 lata. Nie wiem od czego to zależymałaMyszka, Laura lubią tę wiadomość
-
Pisalyscie jeszcze o terminach. Myślę że jednak jest trochę łatwiej jak się go zna. Na pewno każda kobieta się denerwuje ale jednak jak jest cc to zna datę i wie ze nadszedł ten czas. Z naturalnym porodem to można urodzić za tydzień lub za trzy i tak siedzisz jak na bombie
Koleżanka urodziła tydzień po terminie i biedna codziennie przeżywała.
Masa do wafli hmmm nie wiem czy sobie przypominacie ale było takie mleko zagęszczone w puszce slodzone (powinno nadal być). Ja taką puszkę zalewalam wodą i gotowalam na małym ogniu przez 3godz.caly czas dolewajac wody aby puszka była zakryta.
Z mleka robił się pyszny karmel i tym przekladalam waflemałaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Weridiana ja mowilam o tym przykladaniu do piersi. Mam juz 5 letniego syna i pokarm mi zanikl po 2 tyg. Na szkole rodzenia teraz przy drugim dziecku wytlumaczono na podstawie balona jak to wyglada:-) jak jest mocno nadmuchany a jak powietrze troche upuszczone i pytanie ktory lepiej wziac do ust.
a ja na tym spotkaniu poczulam sie totalnie zielona w tym temacie.
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Po tym kebabie musialam sie polozyc i tak drzemalam z boku na bok do 22.
Wstalam, poogladalam z mezem kabaret, wykapalam sie i teraz wszytscy spia a ja nie moge....
Jutro ostatmi turniej tanca mojej corci przed wakacjami. Pol niedzieli mamy zatem zajete.
Potem tylko 4dniszkoly i wakacje .
W koncu i ja odetchne, bo nie bede musiala codziennie kilka kursow robic szkola-dom.
Slodkich snow!Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja też nie śpię. Mama zadzwoniła, że jej psu coś się dzieje. To jest taki staruszek prawie 18 letni i od kilku dni codziennie chodził do weta w związku z wątrobą i nerkami, jakieś zastrzyki mu dawali, a dziś koło północy upadł i już się nie podniósł i chyba kona. Oczywiście w mieścinie gdzie mieszka mama, ani dyżuru nocnego u weta, ani telefonów w nagłych wypadkach nie odbierają, ani nic
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Rybka ja też mam wrażenie że tyle rzeczy nie wiem, nie wiedziałam. Fajnie ze jest to forum, ze jest większy dostęp do informacji, szkoły rodzenia. W UK jest osobne stanowisko w szpitalu tzn . osoba która zajmuje się problematyką laktacji, karmieniem itp.rozmawia z każdą rodząca, pomaga. Fajnie, myślę że tak powinno być. Różne są przypadki
żabka to dobrze ze odpoczniesz, moja córka ma jeszcze miesiąc szkołydzisiaj pakowalysmy się na wycieczkę tzn . córka się pakowala. Jedzie w poniedziałek z klasą a wracają w piątek
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Tak dokładnie, najgorsze że nie wiadomo czy kona ze starości, czy np. te zastrzyki i leki mu zaszkodziły, bo jak mi mama opisywała jak wygląda i co się dzieje z pieskiem to cholera wie. Co innego gdyby po prostu odszedł, a co innego jak się patrzy na zwierzę, które wygląda jakby cierpiało i nie można nic zrobić, bo nikt telefonów nie odbiera. Po co podają numery do nagłych wypadków, skoro nikt nie odbiera.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
To prawda, pamiętam jak jeszcze byłam w liceum i widziałam przez okno jak kierowca potrącił psa. Pies strasznie płakał i leżał na poboczu. Kierowca uciekł. Było wcześnie rano . Obdzwonilam pół gdańska. Lecznice zamknięte, nawet nie miałam jak pomóc. Mama w pracy. Dopiero około 8-9 po moim ntym telefonie przyjechali ludzie ze schroniska i wzięli psiaka.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Cześć Siostry!
Fado obudził mnie o 5, bo chciał wyjść na dwór i jakoś już nie mogę zasnąć.
Poza tym od wcz wszystko mnie boli, przeholowałam z tym sprzątaniem.
Wieczorem pojechaliśmy na miasto i coś zjeść, to chodzić nie mogłam ,bo tak mnie w kościach łamało,a brzuch się napinał masakrycznie.
Dziś już jest o niebo lepiej.
Pisałyście wcześniej o nerwach i terminach porodu. Powiem Wam,że od kiedy wiem,że cc mam 21 lipca, to już przeżywam.Nie ma dnia,żebym o tym nie myślała. Nie wiem czy to dobrze, jak się zna termin...Oczywiście Leon zawsze może sprawić nam niespodziankę i zechcieć ujrzeć ten świat wcześniej,ale oby nie.
Dziś z planów to jedziemy do znajomych oglądnąć działkę,bo kupili pod budowę domu. Obiad w sumie mam z wczoraj. Chata wysprzątana na błysk- na prawdę jestem dumna z mojego męża,że wczoraj tak ogarnął wszystko, bez marudzenia i komentarzy:)
Miłej niedzieli brzuchatki!
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Cześć i czołem...
Nocka dosyć męcząca... Wstalam przed 2 na siusiu. Później wzięłam euthyrox, pospałam chwilę i tak mnie zaczął boleć żołądek, jelita i wątroba, że myślałam - już po mnie...
Teraz wstałam. Teściowie i M. śpią w najlepsze. A ja co?! Nawet śniadanko wciągnęłam.
Chyba pójdę jeszcze do góry przytulę się do męża i pośpię jeszcze do 8-9.
Lys to straszne co piszesz. Współczuję twojej mamie, bezradność jest okropna...
Jutro mają przyjechać kurierzy. Z gemini i z wózkiem... Będę miała co robić hehehehee
A pogoda dzisiaj znowu sobie kpi, znowu zanosi się na piękną pogodę i nic nie napiszę. Chociaż z drugiej strony jak jutro poskładam wózek to będę miała powera ba resztę dnia i szybko mi pójdzie pisanieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2015, 09:50
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Ja o 5 wstalam na siusiu maz myslal, ze jest 6 i tez zaczal wstawac
Potem walal sie po lozku jak waz i oka juz nie zmruzylam. Teraz smazy pieczarki i robi zapiekanki. Chyba pierwszy raz w ciazy ktos mi zrobi sniadanie, a glodma jestem jak diabli bo od 16.30 nic nie jadlam
małaMyszka, psioszka11, Weridiana lubią tę wiadomość