SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
małaMyszka wrote:Ja dopóki nie zobaczyłam mego lubego w pełnej okazałości, to byłam przekonana, że jego męskość wygląda jak na zdjęciach w podręczniku do biologii. Nigdy nie widziałam męskiego członka... Przypisywałam mu kształt głowy słonia - jak w podręczniku... A tu zaskok... Troszkę się różni hahhaahahahahahhaahahhahaahhahahahaahahah
Kształt głowy słonia? Yyyyyy nie rozumiem.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Ja używałam podpasek tylko na początku jak dostałam okres przez jakiś rok czasu. To był dla mnie straszny czas, non stop mnie zalewało, nie byłam w stanie wysiedzieć 45 min na lekcji, bo byłam już cała zalana krwią, włącznie z krzesłem na którym siedziałam, ile wstydu się najadłam to tylko ja wiem. Tampony uważam za cudowne rozwiązanie i nie wyobrażam sobie powrotu do podpasek. Nie mam w ogóle infekcji intymnych, chyba tylko 2 razy w życiu miałam.
Wróciłyśmy do domu... Cały czas siedziałam przerażona, matka po kilku godzinach zapytała czy mam okres i czy włożyłam podpaskę... No to poszłam do łazienki, metodą prób i błędów przykleiłam ją, oczywiście nie w tym miejscu gdzie trzeba, więc ciekłam... Żadnej rozmowy nigdy nie było. Żadnych wskazówek... Co ile jak gdzie zmieniać... A że jako pierwsza dojrzałam w klasie to nawet nie było kogo zapytać... Moje 7 lat starsze siostry trochę mi później pomagały, dawały podpaski, bo jak mówiłam matce, żeby mi kupiła to słyszałam: To co ty je jesz????!!!!! Paczka powinna wystarczyć!!!! No taka historia...Zetka lubi tę wiadomość
-
Magda sz-walnij w leb meza i nie przejmuj sie jego gadaniem.ja tez jechalam do pierwszego porodu z nastawieniem ze biore zzo, wzielam i zyje, dziecko zdrowe, z moim kregoslupemtez wszystko ok.
To i tak jest wyczyn uwazam ze mimo tego, iuz cesarka jest doistepna na zyczenie, chcemy rodzis naturalnie. Faceci nigdy nie dowiedza sie jaki to bol, wiec niech sie zamkna i nie komentuja. Twoje cialo-twoj wybor i wara im od tego, co postranowisz. To ty bedziuesz wylewac siodme poty, a nie on....
magda sz, małaMyszka, niecierpliwa, Zetka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:ha! zamówiłam bezpłatną próbkę
http://www.tena.pl/kobiety/produkty/bezplatna-probka/
Ja właśnie kupiłam Tena ale przynajmniej tu nie są drogie i dostępne w marketach jak zwykłe podpaski. Ja nosiłam przed ciążą M więc wzięłam L i są dobre lady pants discreet 5 large. Koszt £3,4 czyli około 15-20zl. Czyli 3-4 zł za sztukę. Myślę że mogą być fajne przez pierwsze 2-3 dni , a później podpaskimałaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:U mnie było trochę nie ten tego z pierwszą miesiączką... Byłam chora. W nad ranem chyba kaszlnęłam albo kichnęłam i coś popuściłam... Poszłam do łazienki, wyprałam piżamę na pół śpiąco, rano szlam z matką do lekarza na kontrolę... I pytam ją czy to możliwe żebym dostała okres? Wzruszyła ramionami i koniec tematu... Miałam 11 lat...
Wróciłyśmy do domu... Cały czas siedziałam przerażona, matka po kilku godzinach zapytała czy mam okres i czy włożyłam podpaskę... No to poszłam do łazienki, metodą prób i błędów przykleiłam ją, oczywiście nie w tym miejscu gdzie trzeba, więc ciekłam... Żadnej rozmowy nigdy nie było. Żadnych wskazówek... Co ile jak gdzie zmieniać... A że jako pierwsza dojrzałam w klasie to nawet nie było kogo zapytać... Moje 7 lat starsze siostry trochę mi później pomagały, dawały podpaski, bo jak mówiłam matce, żeby mi kupiła to słyszałam: To co ty je jesz????!!!!! Paczka powinna wystarczyć!!!! No taka historia...
Rozumiem. Ja dostałam bardzo późno okres, miałam 15 czy 16 lat.
A powiedz mi w szkole nie mieliście zajęć typu: przygotowanie do życia w rodzinie czy jakoś tak? My mieliśmy to bodajże w 4 lub 5 klasie podstawowej, tam omawiali między innymi temat miesiączki, każda dziewczynka dostała taki starter marki always, z kilkoma podpaskami, kalendarzykiem i czymś tam jeszcze, były też próbki tamponów.małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Kształt głowy słonia? Yyyyyy nie rozumiem.
Weridiana, lys, magda sz, Pati Belgia, psioszka11, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Ja właśnie kupiłam Tena ale przynajmniej tu nie są drogie i dostępne w marketach jak zwykłe podpaski. Ja nosiłam przed ciążą M więc wzięłam L i są dobre lady pants discreet 5 large. Koszt £3,4 czyli około 15-20zl. Czyli 3-4 zł za sztukę. Myślę że mogą być fajne przez pierwsze 2-3 dni , a później podpaski
ejjjj ale to nie fair, my w PL nawet takich fajnych i ładnych nie mamy
u nas są takie
http://www.tena.pl/Documents/1_Global_files_and_Com/2_Images/9_Products/P31%20TENA%20Pants%20Discreet/2007/TENAPantsNormal_600px.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 00:18
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Żabka wiem ale on z takiej rodziny że kobieta zniesie WSZYSTKO, żaden facet w rodzinie się delikatnie ze swoją żoną nie obchodzi, nie skacze, nie zabiega o żonę. Od kilku lat go uczę jak się powinno traktować kobietę bo nikt go tego nie nauczył
jakieś postępy robi ale czasem jak coś powie to tylko zrobić głową w ścianę. Ja zrobię jak będę czuła, nie będę grała cierpiętnika bo on tak sobie wymyślił. Ale już słyszę komentarze jego familii i teściowej- Oj Madzia po co Ci było to znieczulenie, sama byś dała radę a teraz niewiadomo co Ci będzie po znieczuleni... ble ble ble
czarnogród! Dlaczego nikt z mojej rodziny tego nie podważa? U mnie w rodzinie są lekarze, pielęgniarki, położne i nikt tego nie kwestionuje bo wie że jest to dla ludzi a nie przeciwko ludziom. A jak on tak będzie gadał to nasmaruje w nocy słoik wazeliną wsadzę mu w dupę i każę urodzić żeby poczuł przedsmak porodu
małaMyszka, Weridiana, niecierpliwa, Zetka, Maniuś, mamasia, Paula_071, Amberla, aaaaga, zabka11 lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:U mnie było trochę nie ten tego z pierwszą miesiączką... Byłam chora. z wielu W nad ranem chyba kaszlnęłam albo kichnęłam i coś popuściłam... Poszłam do łazienki, wyprałam piżamę na pół śpiąco, rano szlam z matką do lekarza na kontrolę... I pytam ją czy to możliwe żebym dostała okres? Wzruszyła ramionami i koniec tematu... Miałam 11 lat...
Wróciłyśmy do domu... Cały czas siedziałam przerażona, matka po kilku godzinach zapytała czy mam okres i czy włożyłam podpaskę... No to poszłam do łazienki, metodą prób i błędów przykleiłam ją, oczywiście nie w tym miejscu gdzie trzeba, więc ciekłam... Żadnej rozmowy nigdy nie było. Żadnych wskazówek... Co ile jak gdzie zmieniać... A że jako pierwsza dojrzałam w klasie to nawet nie było kogo zapytać... Moje 7 lat starsze siostry trochę mi później pomagały, dawały podpaski, bo jak mówiłam matce, żeby mi kupiła to słyszałam: To co ty je jesz????!!!!! Paczka powinna wystarczyć!!!! No taka historia...
Malamyszka to podejscie twojej mamy ...bardzo to przykre.
Tak sobie pomyślałam o mojej 11 letniej córce. Rozmawiamy o tym otwarcie . Temat jeden z wielu. Nawet przed wycieczką mąż mi przypomniał żebym dała jej w razie czego wkładki. Nigdy nie wiadomomałaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Rozumiem. Ja dostałam bardzo późno okres, miałam 15 czy 16 lat.
A powiedz mi w szkole nie mieliście zajęć typu: przygotowanie do życia w rodzinie czy jakoś tak? My mieliśmy to bodajże w 4 lub 5 klasie podstawowej, tam omawiali między innymi temat miesiączki, każda dziewczynka dostała taki starter marki always, z kilkoma podpaskami, kalendarzykiem i czymś tam jeszcze, były też próbki tamponów.
Mój pierwszy stanik był po starszej siostrze... Która robiła porządki w szafie i chciała go wyrzucić...
No także obiecałam sobie, że jak kiedyś będę miała córkę to będę z nią rozmawiać i się interesować... Żeby nie było jak ze mną, ciemna masa... Wszystkiego trzeba się domyślać dociekać wstydzić...Weridiana lubi tę wiadomość
-
Myszka Ty słoniu
hehehh rozwaliłaś mnie tym
ja pamiętam jak moja kumpela po swoim 1 razie powiedziała- Wiesz co ten penis to nie jest jakiś super piękny, nawet się można przestraszyć także najpierw pomacaj a pozniej otwórz oczy heheh.
Mój mąż nie jest moim pierwszym ale jakoś nie żałuje, miałam porównanie i z nim mi było w łóżku najlepiej w porównaniu z wcześniejszymiżeby nie było to aż tak dużo ich nie było
- mąż jest numerem 4. Najgorzej wspominam jednorazowy wybryk-numerek z przyjacielem, po którym przestałam się do niego odzywać bo to było żenua (on po max 2 min doszedł) i nie mogłam mu patrzeć w oczy póżniej..
małaMyszka, Zetka, Maniuś, zabka11 lubią tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Mieliśmy oczywiście, ale ja już miesiączkowałam, mimo wszystko chyba najbardziej słuchałam kobiety, która to prowadziła reszta to wiadomo śmiechy... Mnie już w 4 klasie chłopcy wytykali palcami, że sobie cycki wypycham... A były duże jak na mój wiek... Z pierwszym biustonoszem też była historia - rodzice nie uważali, że muszę go mieć tym bardziej nosić.
Mój pierwszy stanik był po starszej siostrze... Która robiła porządki w szafie i chciała go wyrzucić...
No także obiecałam sobie, że jak kiedyś będę miała córkę to będę z nią rozmawiać i się interesować... Żeby nie było jak ze mną, ciemna masa... Wszystkiego trzeba się domyślać dociekać wstydzić...
Niestety czasem życie nas nie oszczędza. Najważniejsze, że przetrwałaś te czasy, a sama będziesz super mamą.
Widzisz duże cyce źle, małe cyce też źle. Ja w szkole byłam płaska jak deska, więc też się śmialiWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Iys te moje też niewiele ładniejsze, no może ze wzorkami hahaha
Mąż i tak miał ubaw.
Co do rozmiarów to generalnie dobrze wypadają. Ja wzięłam większe bo dupka urosła
ja jak mężowi się żaliłam, że te podkłady to jakiś koszmar i w ogóle połóg tyle tygodni, i to i tamto, i co jak mi zrobią z waginy masakrę, źle natną i brzydko zszyją, to był nad wyraz rozumiejący, współczujący, wykazujący empatię i w ogóle jak dla mnie ma super podejścieWeridiana, małaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Haha i żeby nie było Iys ja pisałam poprzedni post o pieluchomajtkach nie o cyckach haha tych nie mam we wzorki
hahahahahhaahah no tak myślałam, że o majtkach, ale teraz mnie rozbawiłaś, no w sumie mogłoby być odniesienie o cyckachWeridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Myszka moja mama z kolei w drugą stronę, jak zaczęłam miesiączkować to do babci dzwoniła że ma w domu kobietkę! Jak u cyganów! Biustonoszy mi nakupowała i to pushupów że na początku bałam się je założyć. Mało tego zabrała mnie do ginekologa i była przy wizycie! Przeginała, czułam się przez to zawstydzona jakby to było coś złego, ona chyba tak to przeżywała że nie wiedziała jak się zachować mimo że chciała jak najlepiej i jak najwięcej mi przekazać. Trzeba wypośrodkować taką "edukację" żeby ani nie olać ani nie urazić małolatów. Ciężki kawałek chleba przed nami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 00:41
Weridiana, małaMyszka, niecierpliwa, zabka11 lubią tę wiadomość