SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie o świcie...
Dzisiaj wstawałam trzy razy, co mi się nie zdarza...
Nie wiem, czy to wina łóżka, czy tej ciszy na wsi?
Teraz sobie poleżę i może jeszcze pośpię.
Dzisiaj w planach opalanie nóg lub uciekanie przed słońcem... Okaże się ok. 10-11 jak będzie z temperaturą.
Miłej i w miarę chłodnej soboty!
Weridiana, Laura, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Cześć Siostry!
Padłam ze zmęczenia wczoraj.
Oczywiście spać nie mogę , więc już jestem na nogach.Ale myślę,że to nerwy- ciągle chodzi mi myśl po głowie czy dobrze zrobiłam nie zostając w szpitalu. Mały się wierci i zastanawiam się czy wtedy znowu mu skacze tętno i co powinnam zrobić- ehhh. Byle do jutra- podjedziemy do szpitala do tej kumpeli, zrobi ktg i jak jeszcze raz wyjdzie ta tachykardia to zostanę. Ogólnie czuje się dobrze- nic nie boli, nie ciągnie tylko chodzę poddenerwowana,ale to pewnie podświadomość.
Życzę Wam miłego weekendu- chłodnego, choć to niewykonalne.
A i przyjeżdża dziś do nas moja świadkowa- przyjaciółka, nie widziałam jej parę mscy, więc może nerwy mi przejdą i Leon się uspokoi. Zostanie u nas do jutra.
Powodzenia Siostry!Weridiana, Laura, Y, Paula_071, małaMyszka, zabka11, niecierpliwa lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Hermiona wrote:Jem sery pleśniowe jak mam ochotę. Zazwyczaj przetworzone termicznie, ale nie zawsze. Jedyne czego unikam z różnych względów, to dotykania surowego mięsa.
Postanowiłam od dziś zadbać o mięśnie dnia miednicy, bo do tej pory to bagatelizowałam sądząc, że mam silne, ale tu na wsi mam straszną alergie i kicham co 5 minut i dziś się okazało, że moje mięśnie wcale nie są takie silne jak sądziłamJednak rosnący brzuch je nadwyrężył. Na szkole rodzenia fizjoterapeutak mówiła, że to wszystko jest ćwiczalne i żeby się nie przejmować, bo da się to ćwiczeniami naprawić. Co mnie ucieszyło, bo spotkałam się ze stwierdzeniem kiedyś, że po porodzie to już 'tak jest', że się nie trzyma. No więc własnie nie. Tak jest jak się nic z tym nie zrobi.
Dziś u nas podobno gorąco, ale na wsi to nie czuć, bo słoneczno i wiaterek. Na elektrycznym rowerze dziadka (żebyście widziały tę emerycka maszynę!) pojechałam do wsi obok nad wodę i czytałam sobie książkę na pomoście i nawet zrobiłam dwie długości pomostu żabką. Wiecie co? W wodzie nie czuć ciąży! Jak wrócę do domu muszę zacząć znowu chodzić na basen (przestałam bo wyrosłam z kostiumu kąpielowego).
Od sierpnia będę miała kartę multisport, co mnie bardzo cieszy, bo miałam mieć dopiero po roku pracy, czyli od października, ale zmianili zasady i teraz mogę już. Fajnie, bo w naszej szkole rodzenia są różne ćwiczenia dla kobiet w ciąży, a potem dla mam z dziećmi i honorują kartę.
Małgosia, dzięki za odpowiedź o szpitalu. Ja myślę o Rydygierze, ale może jeszcze rozważę Żeromskiego. Jeśli będę miała ujemny GBS (oby!) to spróbuję sił w kwalifikacji do Domu Narodzin przy Rydygierze. Głowny plus, że potem można już w pierwszej dobie wyjść do domu.
Super się pływa. Ale ja bym nie ryzykowala w tym tygodniu ciąży chodzenia na basen. Za dużo Ludzi a przez to bakterii które Przed porodem zwiększają ryzyko zakażenia..
Paula_071, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
jasmine89 wrote:ja preferuje horrory, ale widzialam kilka lat temu "bez mojej zgody" porusza(przynjamniej mnie)jak nie wiem.
Też kocham horroryna okres ciąży jednak zrezygnowałam z takiego typu filmów, by moje dzieciątko nie odczuwało ciągle strachu, ale kilka nowych horrorków mam pościągane to jak tylko się urodzi to sobie odbiję
mam nadzieję
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
A tak to witamy się, nocka przespana
śniadanko spałaszowane, cukry pomierzone
teraz jedziemy na zakupy, a potem pokaże Wam pojazd mojej Zuzi
wrześnióweczki widziały, a Wy nie
więc muszę nadrobić, a że karta od aparatu wczoraj przyszła to nic tylko pstrykam i pstrykam
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej. Cala noc się kręciłam tak gorąco. Nie da się żyć...wiatrak chodził cala noc ale słabo to cos dawało.
Łóżeczko w końcu stoi mąż wczoraj rozłożył
I kolejna moja koleżanka urodziła wcześniaka aż zaczynam się bać bo 22 zarezerwowałam wczasy nad morzem na 5 dni:)
Pati minęły skurcze??
Psioszka będzie dobrze,podświadomość robi swoje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 07:55
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dobry
Impreza udana wytrzymalam 4 godziny najadlam sie pysznosci i o to chodzilo no i zostalam dowartosciowana tyle komplementow wczoraj uslyszalami zjadlam przepyszny tort czekoladowy mmmm
Upal od rana
Milego dzionkamałaMyszka, Lady Savage, niecierpliwa, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hej sierpniowczki...
Wczoraj skurcze sie wyciszyly bo jeszcze tabletkie dostalam ale.dzis juz leze pod ktg I skurcze pisza sie na 110... czuje, ze mala jest juz nisko... od dzis nie dostaje juz tabletek. Lekarze nie bede ju powstrzymywali skurczy I wydaje mi sie, ze na dniach urodze.... mam strasznego dola... boje sie bardzo o mala bo to jeszcze nie jest jej czas....małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Bry!
Dziewczyny ja to chyba wyjątek, zmarzlak niesamowity jestem
W ogóle nie jest mi gorąco, a jak jestem cały dzień w domu to skarpetki zakładam heh a tu takie upałyyyy!
Dziewczyny szpitalne jak się macie? Pati jak skurcze? no musi być dobrze!
Edit: Pati nie widziałam wcześniej twojego posta. Trzymaj się dzielnie!
Życzę oby jednak mała jeszcze została w brzuszku, trzymam mocno kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 08:08
Pati Belgia, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry z rana,
Nadrobilam co tam u Was
My nawet nienajgorzej spimy, jak juz zasne, to jest ok. Tylko dzisiaj o 6:30, przyjechal gosciu i zrzucal drzewo z auta i takiego halasu narobil, ze juz mamy po spaniu
Malamyszko, do nadmiernie pocacych sie stop polecam produkt z Biedronki, seria BeBeauty Foot expertiv, Kremowy zel do stop - antyperspirant. Jest o tyle super, ze chlodzi, stopki sie nie poca i maja przyjemny mentolowy zapach. Wzielam troche od niechcenia z polki, bo nie mialam czasu lazic po sklepach, a gu taka mila niespodzianka. W ciazy nie mam tego problemu, ale w ubieglym roku tak strasznie zaczely mi sie pocic stopy, ze az slizgaly mi sie w sandalach, co prawda nie smierdzialy, ale to slizganie koszmar. Pozniej moj mezus zaczal smarowac nim stopy i nawet po calym dniu w butach roboczych nie mialy "zapaszku".
Psioszka nie zamartwiaj sie tym KTG, moze Leos byl po prostu bardziej aktywny. U mnie na pierszym KTG fikal jak malo kiedy. Polozna stwierdzila, ze rozbiegane dziecko, a wiekszosc zapisu wahala sie miedzy 160-175. Lekarz tez nie widzial w tym nic nadzwyczajnego. Jak sie duzo rusza, to i serducho przyspiesza.
I jeszcze sie pochwale, wczoraj dostalam fotelik samochodowy, rozek, nosidelko (ale z tego raczej korzystac nie bede) i te niemieckie kropelki na kolke Sub ... (czy cos w ten desen). No i troche tych wkladek laktacyjnychKomode kompielowa podrzuca za ok tydzien. Zamowie jeszcze kilka drobiazgow i synus moze sie rodzic
We wtorek wizyta i wymaz na gbs.
Milego dnia dziewczynkiLaura, 0na88, Paula_071, magda sz, małaMyszka, zabka11, futuremama, Weridiana lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny,
ja od 4 juz nie spie - jestem na wsi w domku u tesciow i kuzwa nie moge sobie miejsca znalesc.... niby ogrod , nawet basen zostawili rozlozony dla ochlody a ja siedzialam wczoraj caly dzien zamknieta w tym domu i nie wiedzialam co ze soba zrobic, do sklepu daleko , zywej duszy na okolo nie ma a ja czuje sie jakbym za kare tu siedziala - pierdziele ! jade z mezem nad rzeke a po powrocie ciagne go do domu - to nie dla mnie.
Ruchy Zoski sa coraz bardziej bolesne , i jej napor na moja miednice , biodra tez... co 30 minut w nocy sie krece i musze zmienic bok tak bola mnie te biodra , a ona przeciez bedzie jeszcze ciezsza - nie wiem czy wy tez tak macie czy moze jakas malo wytrzymala jestem na takie rzeczy?. Naszczescie te bole odczuwam tylko w nocy , w dzien jak chodze jest dobrze.
Milego dnia !
magda sz, Laura, zabka11, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Witam Was
Dziewczyneczki trzymajcie sie dzielniewiem, że juz niedługo zostało ale jeszcze troszkę pasuje zostać razem z brzuszkami:)
Wczoraj byłam u siostrzenicy, powiem Wam że byłam w strachu jak nie wiem, Boziuuu jaka to malizna, takie 3 kg szczęścia, ale jaka grzeczniutka, tylko spi i je, nawet nosić jej nie trzeba:)
Siostra wychodząc mówi popatrz na nią to wzięłam krzesło i siedzę przy łózeczko a ona do mnie że nie musze tak siedzieć tylko żebym czasem luknęła na nią.
I wiecie co, chyba będe miała schiza bo co chwila patrzyłam, sprawdzałam czy oddycha ja k nie ruszała buzią, nie wiem jak my to będziemy spać w nocy z moim maleństwem, a może to przejdzie po jakimś czasie, zobaczymy...
Edittttt zaczynamy 9 miesiąc !Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2015, 08:42
0na88, Martucha86, Maniuś, magda sz, Paula_071, Pati Belgia, Laura, małaMyszka, lys, niecierpliwa, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
Dzisiaj ciężko mi się spało, bo gorąco i się budziłam...
Synek też troszkę nadaktywny chyba.
Psioszka, co do szpitala, ja bym zrobiła tak jak Ty. Samo leżenie w szpitalu w taki upał to na pewno w niczym nie pomaga, a skoro mają zrobić tylko KTG, to jaki sens?
magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:Cześć dziewczyny!
Dzisiaj ciężko mi się spało, bo gorąco i się budziłam...
Synek też troszkę nadaktywny chyba.
Psioszka, co do szpitala, ja bym zrobiła tak jak Ty. Samo leżenie w szpitalu w taki upał to na pewno w niczym nie pomaga, a skoro mają zrobić tylko KTG, to jaki sens?
ja bym zrobiła identycznie, gorąc w szpitalu nie jest niczym dobrym, same bakterie, polezec mozesz w domku, tak że odpoczywaj i trzymaj sie !magda sz, chcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny,
Ja wyjatkowo pospalam i dalej bym spala, o 4 obudzila mnie czkawka ale i tak zasnelam. Wczoraj brzusio mnie nastraszyl jak czekalam na meza pod jego praca, zabral mnie do srodka rozlozylam soe na fotelu, klima,nogi wysoko zarzucilam i uspokoilo sie. Wczesniej niby 2 kg ciasta plus upal moglo sie skonczyc zle. Wrocilismy z grila o 24 taka wymeczona i bardzo dobrze bo w koncu spalam jak zabita, nie zmienialam bokow jak co chwila ostatnio. No moja szarlotka to jakas porazka, zjadliwe to ale ani nie wyglada ani dupy nie urywa, znajomi zjedli chyba bojac sie mojej rekacji heheh
Ona mnie tez ruchy bola, czasem az do lez..zmieniam wtedy pozycje, troche pozaczepiam brzuch zeby zainteresowac moje dziecko innym narzadem niz np. Wkrecanie zarowek w moje biodra lub pachwiny
Pati dalas z siebie wszystko, przy takim stresie jaki mialas w ciazy naprawde dlugo wytrzymalas, trzymam kciuki zeby jeszcze z 2 tyg niunia posiedziala.
Jedziemy zaraz po farby do leroya - w koncu
Paula_071, Pati Belgia, Laura, zabka11, małaMyszka, 0na88, Weridiana lubią tę wiadomość