SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwucha89 wrote:Griszanka heh mój synek też zdecydowanie woli się chwalić klejnotami rodzinnymi niż buźką, już od 13 tygodnia dumnie je prezentował na każdym usg
podobno córki są bardziej wstydliwe..
zabka u mnie też opuchlizna na maxa i nic nie pomaga, ale już to olałam, przez te upały prawie 3 kg na plus skoczyło a jestem na diecie cukrzycowej więc to raczej nie tłuszczprzestałam się ważyć, rano opuchlina taka sama jak wieczorem oprócz nóg puchną mi strasznie dłonie i twarz podobno taki mój urok, co ma być to będzie najważniejsze że dzieciaczki zdrowe
heheheh to moja córa jest zatem wyjątkiem bo też od 13 tyg non stop pokazuje co tam ma między nogami, albo wystawia stopy do oglądania, a twarz notorycznie zasłonięta
moje stopy też spuchnięte jak dwa kajaki, ledwo człapałam po sklepie, do tego buty mnie obtarły, żeby nie było czasem za lekko
no i dziś zaczęłam odczuwać bóle w pachwinach, wcześniej nic mnie tam nie bolało, a teraz ciągnie czy siedzę, czy stojęsylwucha89, małaMyszka, Weridiana, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ,
Wreszcie was nadroboilam - Miru to sie kur** w glowie nie miesci!
widze ze nie tylko ja mam kijowy dzien , mnie tez jakas deprecha chwycila i caly dzien leze . W domu bajzel a mi to calkowicie odpowiada ( syndromu wicia gniazda tez nie mam , a wrecz mam cos dzialajacego wstecznie) wiec chyba szybko nie urodze
lys, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Ona88 ja to dopiero jestem w czarnej du*ie, mala za 19 dni przyjdzie na swiat, a ja ledwo zmusilam sie, zeby poprac dzis posciele i pokrowce z materacy, a prasowanie i ukladanie ciuszkow juz mi bokiem wychodzi
0na88, 0na88, małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
hehe ja pokoj malej mam dalej nieoarniety... niby wszystko jest , ale dodatkowo trzymam tam tez i deske do prasowania i zelazko , i widze ze na srodku jest jeszcze odkurzacz plus spacerowka - pomieszanie pokoju dzieciecego z pokojem gospodarczym .
I weny i checi brak za zabranie sie do tego
19 dni - tic tac !
Mi sie ta pelnia uwalila na glowe ze wtedy urodzeniecierpliwa, małaMyszka, Lady Savage, Weridiana lubią tę wiadomość
-
lys wrote:heheheh to moja córa jest zatem wyjątkiem bo też od 13 tyg non stop pokazuje co tam ma między nogami, albo wystawia stopy do oglądania, a twarz notorycznie zasłonięta
moje stopy też spuchnięte jak dwa kajaki, ledwo człapałam po sklepie, do tego buty mnie obtarły, żeby nie było czasem za lekko
no i dziś zaczęłam odczuwać bóle w pachwinach, wcześniej nic mnie tam nie bolało, a teraz ciągnie czy siedzę, czy stoję
Czyli nie ma reguływidocznie nasze dzieci są bardzo dumne z tego co noszą między nogami hehe
Odnośnie pachwin to od około tygodnia mnie bolą a w gratisie jeszcze dostałam ból spojenia i kucie w szyjce, ale to dobrze tzn że nasze ciało przygotowuje się na godzinę "0" i niedługo zobaczymy małych bezwstydnych lokatorówlys, Laura, małaMyszka, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
0na88 wrote:hehe ja pokoj malej mam dalej nieoarniety... niby wszystko jest , ale dodatkowo trzymam tam tez i deske do prasowania i zelazko , i widze ze na srodku jest jeszcze odkurzacz plus spacerowka - pomieszanie pokoju dzieciecego z pokojem gospodarczym .
I weny i checi brak za zabranie sie do tego
19 dni - tic tac !
Mi sie ta pelnia uwalila na glowe ze wtedy urodze
Ja mam od ok połowy ciąży wewnętrzne przeczucie, że urodzę 8.08 (niby termin z om mam na 4.08 a wg owulki na 10.08) jeśli tego 8.08 pojadę na porodówkę to po drodze muszę zatrzymać się i puścić totka
0na88, małaMyszka, niecierpliwa, futuremama lubią tę wiadomość
-
Laura wrote:Mąż mi przed chwilą przysłał smsa z tym https://www.youtube.com/watch?v=yfUflij74P4
hahahahahaLaura lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny!!!!!!!!!! Ja dostałam takiego powera, że szok...
poszłam z małą do parku, wzięłam mały plecak, bo chciałam kupić bób na kolację. W "moim" warzywniaku było tyle ludzi i pomyślałam, że skoro mają do 16:30, to wracając kupię. Pobiegałyśmy po parku, mała zjadła całą miseczkę swojego jedzonka (jestem z niej dumna), no i wracamy po bób, a tam co????????????? Ku*wa nie ma!!!!!!!!!!!!!! a tak mi się chciało... no nic zrezygnowana wróciłam do domu, bez pomysłu na obiad i bez kolacji...
Po paru minutach zadzwonił kolega - zza Warszawy, no i gadamy gadamy, bekę sobie robimy, nagle on mówi, że w połowie września mamy się ich spodziewać, bo będą na urlopie w Jastrzębiej Górze i chętnie nas odwiedzą, tym bardziej, że mały już będzie...
Dowiedział się przy okazji jak damy mu na imię - powiedziałam, że tak jak wujek ahahahaahahah ale to prawda
I teraz zwariowałam ze szczęścia, bo o nim myślałam na chrzestnego. Tylko problem był typowo logistyczny, bo ponad 400 km jechać na mszę i obiad, to trochę lipa, jakiś nocleg trzeba załatwić, bo u nas nie ma jak, no i przynajmniej weekend jakoś zaplanować, żeby podróż nie była na marne...
Chciałam go od razu zapytać, czy zostałby ojcem chrzestnym, ale chcę to omówić z mężem, bo na każdą inną propozycję kręci nosem.
Przecież to okazja jak nigdy!!!!
Tylko, że mały będzie miał ok. miesiąca - to może za szybko?
Dostałam takiego kopa w dupę jak o tym pomyślałam, że mam poprasowane, wyprane, obiad zrobiony i zjedzony i w głowie mi się nie mieści, że ten plan mógłby się udać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2015, 17:15
0na88, niecierpliwa, magda sz, Weridiana, sylwucha89, Laura, Amberla, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Juz jestem po zakupach i obiedzie. Jednak ani fasolki nie zrobilam, ani ziemniakow, za bardzo glodna bylam :p Poszlam na latwizne- obiad w 15 minut. Ryz, do tego piers z indyka w przyprawie gyros i ogorki malosolne.
Zajrzelismy z moim m do Textil Marketu, bo chcialam przymierzyc rozmiarowo te koszule i powiem Wam, ze te rozpinane z boku na cyckach to jakis totalny niewypal - mogliby to robic z zamkiem blyskawicznym to moze bylyby znosniejsze i te guziczki moglyby byc odwrotnie,bo to wszystko komicznie odstaje. Okropnosc. Przymierzylam chyba 6 w roznych rozmiarach i fasonach i z glupia franta kupilam dwie z guziczkami po srodku - mezu mnie przekonal, bo jak w sklepie tak marudzilam, to bede kurwic na to, co przysla z allegro, a 20 zl to nie majatek. Ma racje, lepiej sie dobrze czuc w tym , w czym bede tam paradowac
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/55ca079c15cf.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa9674f82f7b.jpg
0na88, niecierpliwa, Lady Savage, małaMyszka, Weridiana, zabka11, sylwucha89, Laura, Amberla, witaminkab, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
Nazdjeciu tego nie widac, ale ta rozowa jest taka ladna, w biale kropeczki
No i jest super, siega prawie po kolana. A przed chwila przymierzylam te szara i chyba sie przejade jutro do TM i wymienie ja na taki fason jak rozowa, tylko w kolorze koralowym(tylko taki zostal)
Ona jest taka krotka, ledwo dupsko zakrywa i jeszcze ma takie male rozpierdaczki po bokach. Chyba, ze jak brzuch zejdzie to bedzie nieco dluzsza? Jak myslicie?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Hermiona wrote:Dziadkowie jak ognia boją się przeciągu. I zmarznięcia. Itd. Moja mama z kolei próbowała mi wmówić, że jak urodzę w sierpniu i będę karmiła piersią, to żeby chodzić grubo ubraną i owijać piersi jakimś szalem dodatkowo i uważać na przeciągi oczywiście też, bo jak przeziębię piersi to masakra. Gadałam o tym potem z doradczynią laktacyjną na szkole rodzenia, która polecała zimne kompresy, żeby uspokoić nawał mleczny (po ciepłych i nakarmieniu dziecka) i powiedziała, że stan zapalny nie robi się z zimna, tylko z zastoju nieściągniętego mleka, a że przegrzewać piersi nie można w żadnym wypadku.
U mnie tesciowa ma bzika na puncie tych przeciągów. Nie ważne czy jestem na linii ognia że tak powiem czy nie. Myślałam że oszaleję w upały bo chciałam właśnie pokój przewietrzyć a ta po mieszkaniu okna zamykała. W końcu u siebie otworzyłam i leżałam przy wiatraku bo bym zdechła
I też o wiele lepiej sie czuje w "dopasowanych" i normalnych ciuchach. Jak zakładam taka odcięta pod biustem tunikę czy sukienkę to wyglądam jakbym w ciąży z trojaczkami byłamałaMyszka, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Nadrabiam was od wczoraj
Miru bidulko- strasznie ci wspolczuje, mam wrazenie ze kazdy z lekarzy probuje sie wybronic od odpowiedzialnosci i boi sie zrobic cokolwiek.oby to wszystko zakonczylo sie dla ciebie szczesliwym rozwiazaniem.
Z okazji urodzxin zycze ci spelnienia marzen i cudownego macierzynstwa!
Magda sz- ciezki kaliber ten twoj maz ale wychowanie i to, co czlowiek wynosi z domu ma olbrzymi wplyw, zatem po prostu ciezka praca nad nim przed Toba...glowa do gory, Majeczka bedzie waszym oczkiem w glowie i dla takiego skarba warto walczyc!!!
magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
sylwucha89 wrote:zabka u mnie też opuchlizna na maxa i nic nie pomaga, ale już to olałam, przez te upały prawie 3 kg na plus skoczyło a jestem na diecie cukrzycowej więc to raczej nie tłuszcz
przestałam się ważyć, rano opuchlina taka sama jak wieczorem oprócz nóg puchną mi strasznie dłonie i twarz podobno taki mój urok, co ma być to będzie najważniejsze że dzieciaczki zdrowe
Buuuu a ja sie tak cieszylam ze nie puchne w tej ciazy...chyba sie pospieszylam...
Dlonie mi nie puchna, ale sa zdretwiale i czuje mrowienie caly czas, poza tym wszystko mi leci z rak...
Aaagata- zgadzam sie z Toba w kwestii hartowania i wietrzenia, jestem przeciwna przegrzewaniu dzieci. Od siebie dodam jeszcxze, ze warto od poczatku nie chodzic na palcach i nie mowic szeptem jask dziecko spi, znacznie ulatwia to normalne funkcjonowanie calego domu na co dzien.
Co do kapieli i mycia buzi dziecka- to kapiac julcie w wanience z plynem delikatnie frottowa myjka przemywalam policzki, czolko....tak zamierzam robic rowniez z Klara.małaMyszka, Weridiana, Pulpecja lubią tę wiadomość
-
Wydaje mi się czy Magda dzisiaj od nas uciekła?
Po wizytacji - nawet tragedii nie było.Pojechaliśmy na sushi -objadłam się jak głupia, choć starałam się surowizny nie wciągać. Zjadłam dobrą tajską zupkę i smażony makaron z warzywami.Teściowa nawet nie skomentowała za bardzo niczego.
A teraz zalegliśmy przed tv z mężem.
małaMyszka, Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
My już po wizycie, córcia waży 2500 g i oczywiście głowa mega nisko, napiera na szyjkę, która jest na szczęście zamknięta i długa. Pytałam ginekologa o kłucia w szyjce (mam od paru dni) to się chłop ucieszył, że zaczynamy się szykować do porodu i to znaczy, że jest ok
Mam funkcjonować na tyle normalnie na ile mogę, ciężko mi już coraz bardziej z dnia na dzień jest coraz gorzej - ucisk na szyjkę, pęcherz, ból krocza, spojenia...Mój lekarz powiedział, że w jego szpitalu (Inflancka Warszawa) ostatnio rodzi się bardzo dużo dzieci - po 20 dziennie!
Lady Savage, mamasia, małaMyszka, Laura, Weridiana, lys, niecierpliwa, Amberla, zabka11, 0na88, psioszka11, magda sz, Paula_071, Y, witaminkab, kasiuleek, gianna88, bosa, Maniuś lubią tę wiadomość