SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
o rany, ale wieści! Trzymam kciuki kochane za Was, dajcie koniecznie znać! No i się zaczęło
A ja po wczorajszym spacerze ledwo chodzę. Jeszcze nigdy mnie tak nie bolało w kroku. Normalnie czuje się jakbym miała poobijana pipke. Całe spojenie lonowe i kości w okolicy pachwin tak okropnie bolą, że na płacz mi się zbiera :/chyba spacery juz nie dla mnie.. Dziś leżę plackiem, bo nawet przywrócenie się na drugi bok jest bolesne
Weridiana, zabka11, małaMyszka, Martucha86 lubią tę wiadomość
Ewa123 -
A tak ogólnie witam się po weekendzie
wchodzę na forum a tu takie wiadomości..
Martucha trzymaj się dzielnie i koniecznie odezwij bardzo mocno trzymam kciuki, termin z om mam taki jak Ty a termin z owulki taki jak Migotka!! Dziewczyny trzymam za was i są maleństwa mocno kciuki!!!
Chyba wszystkie znaki na niebie i ziemi dają mi wyraźny sygnał, żebym wreszcie dopakowała torbę do szpitalaniecierpliwa, Weridiana, 5ylwia, Zetka, Paula_071, Laura, zabka11, małaMyszka, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Migotkaa wrote:boje sie bo to jeszcze 26 dni do terminu:( susze wlosy, biore prysznic i dzwonie do lekarza
Pamietam, ze mnie chcieli zatrzymac do konca 37tyg, jesli wody sa czyste to chca wyciszyc skurcze,bo i tak sie produkuja - ja wtedy mialam skonczony 34tydz.
Jednak lezalam caly dzień na kroplowce , a I tak skurcze coraz mocniejsze , rozwarcie i o 21:37 urodziłam Laure
powodzenia!małaMyszka, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Martucha , Migotka - dajecie mamuski ! rodzic , rodzic !
)
Miru - ja rowniez trzymam mocno kciuki.
Magda_sz rozumiem Twoj wkurw - u mnie z chrzcinami bedzie podobna jazda , rodzina meza duza i znajac zycie beda chcieli ich pospraszac ... planuje chrzicny dopiero na grudzien wiec staram sie odsunac narazie ta mysl bo wiem ze sie poklocimy na pewno o to.
aaaa i najwazniejsze " OD DZIS MOJA CIAZA JEST DONOSZONA - JUUPII!!!"
sylwucha89, Weridiana, niecierpliwa, Pati Belgia, psioszka11, KasiaeN., gianna88, Lady Savage, kasiuleek, Paula_071, Cassie_DE, magda sz, Laura, Katarka, zabka11, lys, małaMyszka, mamasia, Maniuś, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
A ja staram sie odciagnac mysli i nie swirowac, od czwartku Julka o wiele mniej aktywna niz dotychczas. W czwartek wieczorem mialam wizyte i ktg i bylo ok. Dzis od rana jeden kopniak po 6 i cisza, detektor serduszko bije, ehh juz sama nie wiem jak nie zwariowac przez te 2 tygodnie
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Miru wrote:Jak przeczytałam w nocy post Martuchy tez nie spałam do rana. Skurcze co 6 minut po 1,5 - 2 minuty.
Mam nadzieje ze jesteś już po czego Ci życzę a jak nie to żeby jak najszybciej się skończyło
Ja za godzinę musze być w szpitalu ale mam taki stres ze masakra.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
Oooooo jakie wiesci z rana dziewczyny dacie rade mocno wam kibicuje i trzymam kciuki
O ja cie juz coraz blizej i coraz nas więcej sie rozpakowujeWeridiana, małaMyszka, Martucha86 lubią tę wiadomość
-
Magda sz jestem po twojej stronie u nas będzie skromnie w gronie najbliższych
Ostatnio kuzyn robił okragle urodziny i zaprosil znajomych i czesc kuzynostwa tych z ktorymi na najlepszy kontakt o jeju jaka afera była olac ciotki klotki ps mam dużą rodzinę i od lat wszystkie większe imprezy były robione dla wszystkich no ale ile można przecież rodzina jest coraz większa a koszty rosnąWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 08:52
psioszka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Psioszka jak ogarnę się ze sprzątaniem jutro to ponamierzam Euforię
Wkurzyłam się i nie moge spać, rozmawialiśmy dziś z teściową jak chcemy zrobić ze chrztem Mai. Jakbyśmy mieli zaprosić najbliższą rodzinę to wychodzi ok. 40 osób, połowa musiałaby jechać 260 km w jedną stronę więc nie wiem ile osób przyjedzie...dwa koszt takiej imprezy w wawie w lokalu to chore sumy. No to stwierdziliśmy że zrobimy chrzest kameralnie- my, chrzestni i nasi rodzice i jakiś obiad w restauracji. Moja mama powiedziała że to dobry pomysł, ona z tatą dojadą oczywiście i nie trzeba będzie kombinować transportem babć i ciotek itp. No a teściowa że jak to! że u nich w rodzinie chrzciny są obchodzone hucznie... i żeby zrobić w wawie chrzest na święta- no fajnie tylko wtedy mojej rodziny nie będzie w wawie bo są świętatak się wkurwiłam że chyba z mężem pójdziemy potajemnie pod koniec września i ochrzcimy w którąś niedzielę sami plus chrzestni albo nie wiem chyba bez chrzestnych się nie da.
Jeszcze pomysł że ona może chrzciny u siebie zrobić, nie chcę takto ja będę mamą i chciałabym sama wszystko. Rok temu było nasze wesele, opłaciliśmy autokar z wawy i noclegi dla gości więc uważam że na razie wystarczy tych imprez dla rodziny... Widzę że będzie ostro po narodzinach, jak się nie wtrącała tak teraz nadrobi
Magda.sz obawiam sie, ze u nas bedzie podobnie. Tesciowa bedzie upierac sie, aby zaprosic jej brata, bo ona byla na chrzcie jego wnukow, ale ze tak powiem w nosie mam konwenanse i jej rodzenstwo mam prosic a moich rodzicow nie?? To troche glupioJa tez bym chciala kameralny obiadmy, rodzice i chrzestni, a nie robic z chRzcin impreze na sto fajerow. Jak powiedzialam tesciowi, ze u nas raczej alkoholu nie bedzie, to myslalam ze z krzesla spadnie - jak to chrzciny bez wodki
Edit: Chyba potrzebowalam takiej nerwowki, bo mala sie rozruszalaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 09:06
Weridiana, magda sz, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Wobrazcie sobie ze ordynator o niczym nie wiedział. I był zdziwiony ze wpisałam se na własne rządanie bo on nic takiego lekarce nie proponował. I że i tak nie odbierze porodu w swoim szpitalu. Zrobili z nas debili. I nie wiem co ja mam dalej robić bo ta pinda jest na urlopie.
ordynator jest wkurwiony.a ja nadal jak na bombie.małaMyszka lubi tę wiadomość